Deflegmator a zimne palce

O budowie destylatorów wszystko. Jak zbudować dobry sprzęt? Jakich materiałów użyć? Jak to połączyć w całość? To i wiele więcej...

Autor tematu
heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Post autor: heniu1980 »

Witam
Ostatnio wpadłem na pewen pomysł. W miom sprzęcie do kega mam podpięty deflegmator z rurki miedzianej fi 35 długości 100 cm.
W całości wypełniony jest pociętymi szklanymi rurkami. Chciałbym do niego dorobić takie pseudo "zimne palce" z miękkiej rurki miedzianej fi 12 (okręcić dookooa deflegmatora) długości około metra. Moje pytanie czy to ma sens w jakim miejscu dać tą spiralkę (na dole, środku czy górze?), czy metr wystarczy czy może to jest za dużo? Proszę o jakąś podpowiedź. Z odstojnika zrezygnowałem bo od deflegmatora miałem podłączone wężykiem silikonowym odstojnik z chłodnicą. Teraz została mi sama chłodnica.
alembiki
Awatar użytkownika

Dunkel
100
Posty: 118
Rejestracja: sobota, 7 lis 2009, 18:43
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: Dunkel »

Może ja się wypowiem i odpowiem koledze. Co prawda nie jestem posiadaczem kolumny ale czytać to czytam.

Zimne palce w rurze nie mają już sensu w tych czasach. To jest prehistoria i według znawców tematów powinno się zapomnieć i instalacjach gdzie reguluje się wodą. Najlepszym rozwiązaniem to jest zostawienie rury tak jak masz, nie ocieplaj, wymień na lepsze wypełnienie i graj na prostej destylacji. Albo masz drugą opcję. zainwestuj w głowice typu Aabratek albo Bokakoba i rurę ocieplaj. Na to chyba wystarczająco odpowiedziałem na temat.

P.S.
A wyprzedzając pytanie dlaczego nie zimne palce. Odpowiem w sposób motoryzacyjny. A czy nowego mercedesa się buduje takimi samymi metodami i rozwiązaniami jak trabanta?
Jak pędzić, Panie Premierze? Rzetelnie i dokładnie...
;)

arkadiuszcz
50
Posty: 74
Rejestracja: czwartek, 1 mar 2012, 23:55
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: arkadiuszcz »

Dunkel pisze:Zimne palce w rurze nie mają już sensu w tych czasach. To jest prehistoria i według znawców tematów powinno się zapomnieć i instalacjach gdzie reguluje się wodą.
Popieram, ZP to przeżytek, ale w tym przypadku mogłyby wpłynąć na poprawę smaku destylatu. Przeróbka na abratka czy bokakoba, to nie to samo co wstawienie kawałka rurki, tym bardziej że rurka 35mm na abratka to trochę za cienka.
heniu1980 pisze:Chciałbym do niego dorobić takie pseudo "zimne palce" z miękkiej rurki miedzianej fi 12 (okręcić dookooa deflegmatora) długości około metra.
Niestety, owinięcie na zewnątrz nic nie da, lepiej wstaw do środka, na samą górę, tą rurkę wygiętą w kształcie litery u, tak żeby wewnątrz deflegmatora było z 5-7cm, a jeszcze lepiej, jak masz możliwość lutowania miedzi, ponawiercać rurkę, i wlutować ze 3-4 palce. Cudów nie będzie, ale zawsze coś powinno poprawić. I wymień te rurki na jakieś uczciwsze wypełnienie, wystarczą zmywaki nierdzewne.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: lesgo58 »

heniu1980 pisze:...Chciałbym do niego dorobić takie pseudo "zimne palce"...
Musisz najpierw odpowiedzieć na pytanie - co chcesz uzyskać tą modyfikacją?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: wiking »

I to jest odwieczny problem. Każdy chce szkłem du.... wytrzeć i mieć absolut, niestety nie tędy droga. :bardzo_zly:

Autor tematu
heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: heniu1980 »

lesgo58 pisze:
heniu1980 pisze:...Chciałbym do niego dorobić takie pseudo "zimne palce"...
Musisz najpierw odpowiedzieć na pytanie - co chcesz uzyskać tą modyfikacją?
Żeby poprawić smak i uzyskać trochę "mocniejszy" przepęd
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: lesgo58 »

To co chcesz zrobić to są tylko półśrodki, które w konsekwencji niewiele wniosą.
Masz przede wszystkim za małą średnicę rury. Musiałbyś dodatkowo kupić zaworek precyzyjny do regulacji przepływu wody. Nie wspomnę o wymianie wypełnienia na bardziej efektywne. I jeśli nie masz regulatora mocy - to też musisz pomyśleć o kupnie. Te wszystkie modyfikacje spowodują, że możesz otrzymać nawet 95% ale kosztem wydajności.
Z kolei poprawienie smaku możesz uzyskać po dwu a nawet trzy krotnym przepędzeniu destylatu. No i jeśli zależy Ci na dobrym smaku to musisz pomyśleć o robieniu lepszych nastawów niż tylko z cukru.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: heniu1980 »

Powiem tak. Nie interesuje mnie budowa kolumny chciałbym ulepszyć to co już mam. Nie musi lecieć mi 95 % alkohol od poczatku do końca. Czy zaproponowane przezemnie zmiany coś wniosą. Wymiana wypełnienia też nie jest możliwa ponieważ musiał bym zniszczyć cały deflegmator. Zawsze przepuszczam 2 razy. Czy owiniecie mojego deflegmatora spiralą z rurki coś mi pomoże w w/w temacie czy nie? Proszę o jakąć podpowiedź.
Awatar użytkownika

renevan
30
Posty: 47
Rejestracja: czwartek, 12 kwie 2012, 12:05
Krótko o sobie: Pszenica żyto kukurydza
Ulubiony Alkohol: Mocarne naleweczki, zbożowa czyściocha
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 16 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: renevan »

Jak jesteś ciekawy to zrób oto taki eksperyment: owiń deflegmator ręcznikiem ewentualnie jakimś papierem i podczas destylacji skraplaj go systematycznie wodą. Proponowałbym ci owinięcie deflegmatora przeprowadzić w najwyższym miejscu.
Ja tak zrobiłem i moc zwiększyła się o ok. 20%. Następnie jak ci się wyniki spodobają to wystarczy trochę przebudować.
"Bimber zawsze będzie bimbrem! Pędzić go można z szaleju, pokrzywy, rybich łusek i starych sznurowadeł! Dawaj szklankę bo kolejka czeka" Zoltan
Wszystko co piszę jest tylko i wyłącznie wytworem mojej bujnej wyobraźni.

Autor tematu
heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: heniu1980 »

renevan pisze:Jak jesteś ciekawy to zrób oto taki eksperyment: owiń deflegmator ręcznikiem ewentualnie jakimś papierem i podczas destylacji skraplaj go systematycznie wodą. Proponowałbym ci owinięcie deflegmatora przeprowadzić w najwyższym miejscu.
Ja tak zrobiłem i moc zwiększyła się o ok. 20%. Następnie jak ci się wyniki spodobają to wystarczy trochę przebudować.
I właśnie takiej odpowiedzi szukałem. Muszę jednak zainwestować zrobić na górze deflegmatora spiralę z rurki 12 i zobaczyć co wyjdzie. A jakiej średnicy masz rurkę w drflegmatorze?

Autor tematu
heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: heniu1980 »

I tak oto wyszło moje cudeńko. Kiedyś wyglądało tak:
http://alkohole-domowe.com/forum/przebu ... 92-20.html
ale po pewnych sugestiach sprzedałem chłodnicę z odstojnikiem i kupiłem samą chłodnicę o wiele większą . Teraz widać o ile mniej wody potrzeba do całego procesu. Przerobiłem też z gazu na prąsd (2 grzałki po 1400 każda). Do tego nawinąłem na deflegmator 1m miedzianej rurki 12mm. Powiem tak EFEKTY PRZEROSŁY MOJE OCZEKIWANIA!!! Z racji tego że jest na prąd cały proces trwa krócej, większa chłodnica=mniej wody potrzebnej do schładzania, brak ostojnika faktycznie psota mniej śmierdzi. Najważniejsza 1m rurka pozwala uzyskiwać mocniejszą psotę (przez cały czas leciała 75-70%.) Poniżej zdjęcia. Teraz kupię 2 metry rurki 12 mm i nawinę na deflegmator :odlot:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: panta_rei »

Tylko, że ta chłodnica, która pewnie jest spiralna, powinna stać pionowo.
Pozdrawiam, Sławomir
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: klodek4 »

No :klaszcze: , teraz masz wypasionego pot stilla i sam widzisz różnicę i fakt - chłodnica w pion.

Autor tematu
heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: heniu1980 »

klodek4 pisze:No :klaszcze: , teraz masz wypasionego pot stilla i sam widzisz różnicę i fakt - chłodnica w pion.
Różnica jest astronomiczna, tylko czego chłodnica ma być w pionie (tak jest spiralna) :?:
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: panta_rei »

Żeby nie powstawały miejsca, w których robią się jeziorka z destylatem. W każdym kawałku spirali to co przepływa musi mieś "z górki"
Pozdrawiam, Sławomir

Autor tematu
heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: heniu1980 »

Już tak musi zostać bo nie spawam, ale po roku użytkowania jestem bardzo zadowolony. Jak na moje potrzeby jest ok, cukrówki wychodzą super, teraz poeksperymentuje trochę z owocówkami. Robiłem w tamtym roku jedną ale smak był kiepski. Wino jabłkowe na drożdżach turbo nie wyciągnęło tyle smaku i aromatu. W tym roku postawiłem już wino z porzeczek, jabłek i czekam jeszcze na śliwki i gruszki. Wszystko na bayanusach, powolutku bez pośpiechu, a potem na rureczki :-D

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Deflegmator a zimne palce

Post autor: W_TG »

W czasie wojny, Polski-Jaruzelskiej, miałem bankę na mleko z pionową miedziana rura fi ok 25mm x 700 mm.
Pewnego razy obudowałem ją rurą zrobioną z 2 dużych dezodorantów ok 40 cm łącznie, Góra otwarta.
Jak już zaczynało kapać zalewałem tą zewnętrzna rurę gorąca wodą, i tak pędziłem od czasu do czasu dolewając to co wyparowało..
Pamiętam ze znacząco poprawiło to destylat.
--.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Budowa Aparatury”