POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Dowolne tematy i off-topowe rozmowy. Piszcie tu to na co tylko macie ochotę, luźnie gadki i tak dalej, możecie się powyżywać. :)
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.

Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Post autor: Winiarek5 »

Witam tu wszystkich, którym na sercu leży dobro tego forum; wszystkich, którym zależy aby informacje podawane na forum były rzetelne i zgodne z obecnym stanem wiedzy.

Czytając posty umieszczane na tym forum przez pewną określoną grupę osób, coraz wyraźniej daje się zauważyć, że twórczość tych osób bardziej przypomina fantastykę niż rzeczywistość i to fantastykę wcale nie naukową a życzeniową.
Dziwi brak reakcji pozostałych użytkowników forum :( na wypisywane tu rewolucyjne treści podważające obecny stan wiedzy, praktykę, teorię oraz wiedzę i rzetelność inżynierską.
Powoli forum staje się czymś w rodzaju cyrku, do którego będą ciągnąć widzowie z całego kraju aby na własne oczy zobaczyć jak to obracając pralką przez dwie godziny można uzyskać odfermentowany nastaw, gotowy do destylacji.
Myślę, że śmiało można tu zgłaszać do Nagrody Darwina autorów wybitnie nowatorskich pomysłów, teorii i rozwiązań wywracających do góry nogami dotychczasowy stan wiedzy w dziedzinie fermentacji, destylacji itp.

Nie lękajcie się!
Można jeszcze odmienić oblicze forum.
Tego forum!

Pozdrawiam

Winiarek
promocja
Awatar użytkownika

Autor tematu
Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: Winiarek5 »

mima pisze:Można pogadać dlaczego nie. :D ;)
Mam nadzieję, że mima i milenka nie pogadają sobie z Dziennikiem.
Chyba by nikt nie chciał żeby z tego forum nabijano się jak z Wąchocka a wszystko na to wskazuje, że prędzej czy później dzięki mimie i milence tak będzie.
Dlaczego użytkownicy forum "Alkohole Domowe" przed imprezą obracają przez dwie godziny pralkę Frania?
Bo przeczytali na forum, że po dwóch godzinach obracania pralką, z pralki alkohol wyleci.

:mrgreen:

To nie jest wyszydzanie.
To jest przykre ostrzeżenie: jeśli nie będziecie reagować na wypisywanie takich mądrości to wkrótce będziecie sławni jak mieszkańcy Wąchocka.

Pozdrawiam

Winiarek
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: Calyx »

Winiarek5 pisze:użytkownicy forum "Alkohole Domowe" przed imprezą obracają przez dwie godziny pralkę Frania?
Bo przeczytali na forum, że po dwóch godzinach obracania pralką, z pralki alkohol wyleci.
:) Witaj Winiarku

Pomysl samogonu z pralki jest smieszny i takie tez reakcje na forum wzbudzil.
Mnie osobiscie najbardziej podobalo sie pytanie na jaki program pralke nastawic? :D

Mysle, ze przepis zostal potraktowany bardziej jako ciekawostka,
choc moze znajdzie sie odwazny, ktory kiedys, przycisniety terminem
wyniesie "Franie" z piwnicy i przez dwie godziny bedzie mieszal (heh).
Pomijajac fantastykę czy rzeczywistość pomyslu - sposobu
jest on podawany nawet w wydanej w Rosji ksiazce (2005r.)
Czego dowod tutaj prezentuje.
Przepis bardziej mnie ubawil niz zaintrygowal a ten post pisze nie w obronie
kogokolwiek, tylko dlatego, ze chyba nie ma co walcowac tematu.
Mysle, ze nie warto sie nad Frania znecac.
Jako "maszyna" swojego czasu przyczyniala sie do produkcji
trunku, ktory nosil dumna nazwe "Sangria" :)
Mieszalnia sokow z alkoholem i rozlewnia byla oparta wlasnie na Franiach :D
(Kiedys /dawno/ opisala to Wyborcza,
dokladnego nr-u jakozrodla nie podam, bo nie pamietam)

Pozdrawiam serdecznie :)
Zakrecony Frania pozytywnie Calyx
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Autor tematu
Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: Winiarek5 »

Witam Calyx,
co do Frani to nie da się zaprzeczyć, że była jednym z głównych animatorów budowy fundamentów naszej Ojczyzny z Wielkiej Płyty.
Kroczyła dzielnie na czele Pochodu obok Syrenki, Mikrusa, motocykla Junak.
Calyx pisze: Mnie osobiscie najbardziej podobalo sie pytanie na jaki program pralke nastawic? :D
...
Mysle, ze nie warto sie nad Frania znecac.
Oczywiście Frania posiadała programator. Dwupozycyjny programator i mieliśmy wybór sposobu prania za pomocą przełącznika 0 - 1 :klaszcze:
Nie nabijam się z Frani, należy się jej medal i miejsce na podium.
Za moich szczenięcych lat, nie raz mnie Frania kopnęła w czasie prania, jak zbytnio się do niej zbliżyłem.
Obecnie Frania przeżywa renesans. Produkowana jest chyba przez dwie firmy, jest nawet wersja ze stali nierdzewnej :shock:
"Odgrzewam" spalonego przez milenkę kotleta (brawo mima za spostrzegawczość) aby zwrócić uwagę na absurdalność i komiczność takich postów o nastawach w dwie godziny czy też wywarach z chmielu zamiast drożdży.

Ocean mitów przed nami; jeszcze dobrze z portu nie wypłynęliśmy!

:ok:

Pozdrawiam

Winiarek
Ostatnio zmieniony czwartek, 23 kwie 2009, 12:54 przez Winiarek5, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: Kucyk »

Temat kolejnego mitu (na tym forum na szczęście go nie znalazłem) to użycie zamiast drożdży startego na tarce ziemniaka. Spotkałem się kiedyś z opinią twardo bronioną przez jednego pana, że fermentacja alkoholowa zwykłej cukrówki jest przez niego przeprowadzana właśnie kartofelkiem. O tym, czy był to kartofel z czarnobylskiego pola, który miał trzy nogi i ręce cztery, a ponadto różową żarówkę na czole nic nie wiem. Ów pan swej teorii bronił jak lew. Ciekawe,czy ktoś zna podobne opowieści dziwnej bimbrowniczo treści?
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: Calyx »

Heh Kucyku :)
Kiedys spotkalem kolege "po psocie" (po fachu), ktory znow twierdzil,
ze fermentuje tylko na przecierze pomidorowym :D

Nie do konca chcialem mu zaprzeczyc, bo obrazilby sie na mnie
a szedl w zaparte, ze pomidory i nic wiecej.
Staralem mu sie wytlumaczyc, ze prawdopodobnie
nie pucuje idealnie pojemnika fermentacyjnego
i drozdze spiace na scianach budza sie po wlaniu nastawu.
Inaczej nie potrafie wytlumaczyc tego zjawiska :)

Jedno jest pewne, bez drozdzy sie nie da.
"Mit traktuje jako obalony" hehehe

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: Juliusz »

Mit o Frani? Widzę tu zasadnicze nieporozumienie najprawdopodobniej dzięki 'chińskiej poczcie' - no wiecie jeden szepcze drugiemu coś tam (np. Ale mi Frania dogodziła), drugi trzeciemu itp, piąty szóstemu + ciągła popijaweczka i mamy etanol wypływający z Frani...

Sprawa nie jest jednak tak zadziwiająca i nie tak daleka prawdy aby kolega Winiarek z takim zapałem reagował. A było to tak:

Zebrało się kilkanaście osób chętnych wrażeń. Było nieco do wypitki, muzyczka z tam-tam'ami co po jakimś czasie spowodowało, że towarzycho nabrało rumieńców typu erotycznego ale jak to bywa w M1 (mieszkanko o znanych wymiarach) nie było łatwo osobom w miarę powściągliwym a napalonym dokonać czegokolwiek.

Jeden z bardziej napalonych chłopaków nagle poczuł silną potrzebę fizjologiczną (tzw odmoczenie). Poszedł do łazienki. W tym samym czasie w tejże łazience Frania kończyla pranie = wirowanie. Po odsiusianiu, lecz przed schowaniem nieszczęśnik (a może szczęśnik) zachwiał się i niefortunnie (lub fortunnie) oparł się swą cenna częścią ciała o drżącą Franie no i tak oczywiście pozostał.

Należy dodać tylko tyle, że osobnik był dość dobrze naprany ale jeszcze bardziej skołowany zajściem i po doznaniu wątpliwej przyjemności stwierdził, że Owa Frania nie tyle doprowadziła go do orgazmu ile spowodowała jeszcze głębsze upojenie - czyli jakoś znalazł się tam w tym kibelku alkohol. Skoro był tam tylko on i Frania źródło domniemanej 'gorzały' nie podlegało dyskusji.

Wyszedł i opowiadał potem, że jak Frania kończy kręcić to tam można pochlać.

Usłyszała to jedna z partycypantek bibki. Też tam poszła. Ponieważ Frania już skończyła, uparta a zdolna dziewucha uruchomiła Franię ponownie i też udało jej się coś tam sobie uprzyjemnić. Reszta to komentarze i opowiastki.

O ile doznania erotyczne i alkoholowe znacznie się różnią na jawie o tyle po dobrej gorzale różnice te jakoś zanikają jeśli są...

Frania daje przyjemność a że upojenie erotyczne zamienia na alkoholowe lub odwrotnie to już inna sprawa.


A może ktoś ma Franię pralkę i zechciałby sprawdzić i opisać? Może dać nowy temat: Frania w altance?

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

kamil_ek_skc
150
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Woj.Łódzkie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Co myślice o tym sprzęcie??

Post autor: kamil_ek_skc »

Zobaczcie jaką stronę zlazłem. Powiedzcie co o tym sądzicie.
http://samogon.republika.pl/ramka.html

O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Awatar użytkownika

CyklonB
20
Posty: 25
Rejestracja: niedziela, 14 lut 2010, 21:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:
Re: Co myślice o tym sprzęcie??

Post autor: CyklonB »

Powiedzcie mi o co w tym chodzi:
Do 4 litrów ostudzonej przegotowanej wody dodać 2 kg cukru, 250 g wódki i 0,5litra piwa. Pozostawić na 12 dni. Otrzymuje się 5 litrów produktu bez destylacji.
Po co aż tyle cukru? Wyjdzie syrop (zrobiłem tak za pierwszym razem jak nastawiałem 1410). Po co lać do tego wódkę przed fermentacją? Tylko osłabi drożdże. Piwo jeszcze jestem w stanie zrozumieć...
Do 5 litrów ostudzonej przegotowanej wody dodać 5 szklanek dzikiej róży, 100 g drożdży, 4 kg cukru. Kiedy wszystko sfermentuje i wyklaruje się (po 3 miesiącach), otrzymamy czystą wódkę(?!). Należy starannie zlać do butelek przy pomocy gumowego węża...
Tego już całkiem nie rozumiem. Może dzika róża ma "cudownie sprawić" że drożdże przerobią 4 kilo cukru w 5 litrach wody? Chyba faktycznie wyszłaby wódka ale chyba grzybki padną jeśli zawartość alkoholu przekroczy ich maksymalną wytrzymałość. Czy może źle myślę?

Zgłupiałem po prostu... Czuję się jakby mi ktoś powiedział wrzuć szczura do pralki a wyjdzie kiełbasa.

kedziorek91
50
Posty: 54
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2009, 20:54
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Co myślice o tym sprzęcie??

Post autor: kedziorek91 »

Jak dla mnie ten drugi przepis to jakiś z kosmosu jest. Może róża ma być kosmiczna? :shock: coś nie wydaje mi sie aby cokolwiek z tego wyszło "zjadliwego"
Awatar użytkownika

pietek
10
Posty: 19
Rejestracja: wtorek, 10 lis 2009, 19:57
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: Brzeg
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: pietek »

Kucyk pisze:Temat kolejnego mitu .To użycie zamiast drożdży startego na tarce ziemniaka.
Jak już pisałem o pralce w tym poście http://alkohole-domowe.com/forum/wodka- ... t1311.html . Jest też tam odpowiedź na temat ziemniaków . Polecam obejrzeć 3 części .
Popijać ??? , po co przecież człowiek składa się z 70% z wody
Awatar użytkownika

kamil_ek_skc
150
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Woj.Łódzkie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: kamil_ek_skc »

Oto zmyślne teorie robienia bimbru bez pędzenia:

BIMBER BEZ BIMBROWNI

Przyjaciel mróz
Z gotowego zacieru bimber, (chociaż, czy wypada go tak nazywać w tym wypadku?) Można otrzymać poprzez zamrożenie w lodówce lub na powietrzu. Im silniejsze schłodzenie, tym mocniejszy trunek. Zacier pozostawia się po prostu w trzylitrowym słoju w zamrażalniku. Aby w pomieszczeniu nic unosił się charakterystyczny zapach, na szyjkę nakłada się balonik lub rękawicę chirurgiczną. Ten sposób produkcji trunku nie stał się zbyt popularny, gdyż otrzymana ciecz zawiera dużą ilość zanieczyszczeń.

Przecedzić piwo?
.Tego trunku też nie sposób nazwać bimbrem. Jeśli i weźmiemy 3 litry piwa, 1 kg cukru i 100 g drożdży, pozwolimy, by wszystko sfermentowało (w przybliżeniu tydzień), potem przecedzimy, to otrzymamy produkt o niezłym woltażu i smaku.

* * *
Do 4 litrów ostudzonej przegotowanej wody dodać 2 kg cukru, 250 g wódki i 0,5litra piwa. Pozostawić na 12 dni. Otrzymuje się 5 litrów produktu bez destylacji.

Z dzikiej róży

Do 5 litrów ostudzonej przegotowanej wody dodać 5 szklanek dzikiej róży, 100 g drożdży, 4 kg cukru. Kiedy wszystko sfermentuje i wyklaruje się (po 3 miesiącach), otrzymamy czystą wódkę(?!). Należy starannie zlać do butelek przy pomocy gumowego węża...

:ok:

A o to jeden przepis na nastaw z tej świetnej strony:

GOTOWY W CIĄGU DOBY

5 kg cukru, 25l wrzącej wody, 500 g drożdży, 25 średnich surowych ziemniaków, 3 szklanki mleka, 4 bochenki chleba. Wszystko wymieszać. Przefermentuje w ciągu 24 godzin.

I można prze fermentować nastaw w 24h bez żadnych tam drożdży Turbo?
Można ale trzeba chcieć :hahaha:

O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: Maciej_K »

5 kg cukru, 25l wrzącej wody, 500 g drożdży, 25 średnich surowych ziemniaków, 3 szklanki mleka, 4 bochenki chleba. Wszystko wymieszać. Przefermentuje w ciągu 24 godzin.

I można prze fermentować nastaw w 24h bez żadnych tam drożdży Turbo?
No zwłaszcza po takim wygotowaniu:D.

Ogólnie niezłe bajuchy. Na pewno znajdą się tacy, co uwierzą i zrobią. Autor strony na pewno żadnego z tych przepisów nie testował...
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
Awatar użytkownika

kamil_ek_skc
150
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Woj.Łódzkie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: kamil_ek_skc »

Przecedzić piwo
.Tego trunku też nie sposób nazwać bimbrem. Jeśli i weźmiemy 3 litry piwa, 1 kg cukru i 100 g drożdży, pozwolimy, by wszystko sfermentowało (w przybliżeniu tydzień), potem przecedzimy, to otrzymamy produkt o niezłym woltażu i smaku.
Ciekawe przez co trzeba to przecedzić , żeby się alkohol został?Może jakiś mega nowoczesny filtr do alkoholu?! 8-)

O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: Juliusz »

Tu akurat, to co opiszę ani nie jest mitem, ani fałszem. Być może, że osoby, które posiadają silne inklinacje naukowe skrytykują mnie bardzo ostro - tak bywa.

Jest to tajemnicą, która wyślizgnęła się grupie naukowców ze znanej, poważnej instytucji, badawczej w Uniwersytecie na południu Rosji.

Naukowcy Ci odkryli tzw, super filtry. Są to filtry, przy których filtry odwróconej osmozy są błahostką. Odkryli oni super filtry molekularne, których właściwości zostały zauważone w czasie doświadczeń w kosmosie (w stanie nieważkości). Zasadą jest fakt, że molekuła wody jest znacznie mniejsza od molekuły etanolu.

Pewne substancje ceramiczne budowane w stanie nieważkości (w wysokich temperaturach) są w stanie zgrzać się w tak 'ciasne' konstrukcje, że mogą filtrować mieszaniny na poziomie molekularnym. Jako że doświadczenia przeprowadzali Rosjanie wpadli na pomysł eksperymentu i zrobienia filtru do wódki.

Filtr ten oddzielił im (10ml) wódki 40% na czystą wodę i absolutny alkohol (w ciągu 3 sekund), który w ciągu kilku minut ustabilizował się na znaną mieszaninę azeotropową - czyli 95.xxx%.

Filtry te są już produkowane na ziemi i są dostępne na 'czarnym rynku'. Nie są one tanie bo same w sobie nic nie dają. Konieczne jest posiadanie całego urządzenia do tworzenia środowiska bardzo niskich podciśnień - praktycznej próżni.

Wiem, bo widziałem taki filtr w akcji, jak odfiltrował wódkę na wodę i spirytus. Kolega z Tasmani (gorzelnik) podesłał mi filmik, który sam nagrał komórką.

Sprawa tak mnie zainteresowała, że postanowiłem dobrze szukać. Było bardzo trudno coś znaleźć ale jestem już przekonany, że nie jest to bzdurą.

Jedynym problemem jest koszt poprawnego aparatu, który w podstawowej postaci waha się w granicach $3000 - $4000.

Myślę, że za 5-10 lat sprawa będzie dostępna za uczciwe pieniążki.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

kamil_ek_skc
150
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Woj.Łódzkie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: kamil_ek_skc »

Dzięki temu filtrowi który opisałeś można by było robić spirytus ze wszystkiego co alkohol zawiera :lol:

O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: Kucyk »

Ja pragnął bym wrócić do nurtu zarzuconego przez dwóch Kolegów.
kamil_ek_skc pisze:BIMBER BEZ BIMBROWNI - Przyjaciel mróz.
Z gotowego zacieru bimber można otrzymać poprzez zamrożenie w lodówce lub na powietrzu. Im silniejsze schłodzenie, tym mocniejszy trunek.
Zaś 23.II.2009r. Niejuliusz pisze:My mamy alkohol przez wielokrotne mrozenie i topienie. Do tego celu mamy tu takie wielki jakby lejki na kolach.
Piszę, bo byłem przedwczoraj w skansenie Ziemi Mazowieckiej w Przasnyszu i tam stały właśnie takie dwa lejki na kółkach. Kustosz coś mieszał w zeznaniach, gdy pytałem do czego służą. Mówił że do sycenia miodu, ale wyczuwało się że kłamie. Dopiero jak zostaliśmy sami i dałem mu się napić mojej śliwowicy, opowiedział mi taką oto historię: na przełomie lat 80 i 90 sekretarz miejskiej rady postanowił dorabiać pędząc bimber. W tym celu zgromadził aparaturę i zainstalował ją w miejskiej cukrowni - aby być bliżej źródła surowca. Biznes kwitł, jednak PZPR została odsunięta od władzy, a w związku z tym zdjęto z posady dyrektora cukrowni jego kumpla, pozbawiając sekretarza dostępu do cukru i w ogóle do aparatury. Co gorzej, to sekretarz miał jakieś niejasne powiązania z mafia alkoholową, która z jego destylatu przyrządzała podróbki alkoholi V.S.O.P. Podróbki w sumie były o wiele lepsze od francuskich oryginałów i popyt na nie był tak ogromny, że bandyci zmusili sekretarza do "zakontraktowania" dostaw towaru. Z początku wszystko szło dobrze, jednak po utracie aparatury przed sekretarzem powstało widmo rychłych poważnych kłopotów w związku z nie wywiązaniem się z „zakontraktowanych dostaw”. Na ratunek przyszedł mu miejscowy kościelny mówiąc, że można zacier wymrażać i to zagęści alkohol. Sekretarz tak namówiony zamówił u miejscowego cieśli 12 albo 15 takich wielkich drewnianych lejów i w nich wymrażał zacier. Jednak prawdopodobnie spadek jakości produktu spowodował zniknięcie sekretarza w niewyjaśnionych okolicznościach w marcu 92r. Leje zostały i po 14 latach stania bezużytecznego część została rozszabrowana, a część ładnie porosła mchem. Dwa z nich wstawiliśmy do skansenu bo fajnie wyglądają jako eksponaty. Tego się dowiedziałem od kustosza.

senDarion
30
Posty: 41
Rejestracja: wtorek, 13 kwie 2010, 18:17
Krótko o sobie: co to jest flaszka na dwóch? - to jest nic
kiedy garnek duszonek jest dobry na trzech silnych chlopa? - jak jeden nie je
wino - konserwy- muzyka bez przerwy
piwo- wino-wódka
sex-drug's-rock
Ulubiony Alkohol: piwko, chodz na woodst nie kopie
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: senDarion »

nawiązując do frani to użyłem jej silnika do dmuchawy przy piecu, frania dała rade i moja babcia też była frania. stare sprzęty i ludzie nie wrócą już, kiedyś było inaczej patrzysz na zdjęcie tęsknisz i tyle... pustka której nawet nasz bimberek nie zadusi, za to wszystkim którzy przeczytają zdrowie swoją własną "wódeczką"
"pracując dla kraju pracujesz dla siebie"
pije do puki nie padnę. gdy padnę pije na leżąco

bart989
10
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 10 cze 2010, 16:59
Re: POGROMCY MITÓW - PRAWDA CZY FAŁSZ

Post autor: bart989 »

Jeżeli chodzi o wymrażanie alkoholu to jest to sprawdzona, choć mało efektywna metoda. Działa podobnie do destylacji, tylko że tu jest wykorzystywana różnica w temperaturze zamarzania (T zamarzania = T topnienia). Temperatura topnienia alkoholu wynosi -114oC (159K), a wody 0oC (273K). Różnica jest bardzo duża, więc w zamrażalniku, w którym panuje w porywach -20oC (253K) zamarznie tylko woda, a alkohol pozostanie płynny, wystarczy zlać.
Jeszcze coś, skoro ten temat nawiązuje do programu o znajomej treści, może ktoś o chęci spróbowania czegoś nowego, nie wielkim nadmiarem środków i dużym wolnego czasu pokusiłby się o sprawdzenie tych "mitów", (np. na mniejszych próbkach) oraz przedstawienie nam wyników swoich doświadczeń. A może jednak pralka Frania nie jest tak bezużyteczna? :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach”