Witam, w ostatnim czasie dorobiłem się nowej aparatury do rektyfikacji z głowicą typu AAbratek. Wszystko ładnie pięknie, ale nie mogę sobie poradzić z ustawieniem tego cuda... Tak wygląda mniej a więcej wygląda mój destylator, który jest postawiony na kegu od pepsi:
Skraplacz to spirala zwinięta z rurki dn8 o długości 4 metrów, a w kegu grzałka o mocy 2kW. Wypełnienie to wióry spod tokarki, oczywiście ze stali nierdzewnej.
Mój problem to stabilizacja sprzętu w temperaturze +/- 76,2*C. Nie mam pojęcia dlaczego nie mogę ustawić wyższej temperatury... Gdy tylko podkręcam moc na regulatorze napięcia, to chłodnica nie nadąża chłodzić i opary wylatują bokiem, gdy tylko odkręcę bardziej wodę, to temperatura spada, może problem to umieszczenie termometru w złym miejscu i mnie myli trochę?
Druga sprawa to wypełnienie. Wióry są pocięte na kawałki ok 10 cm, nie są to żadne spiralki, a poskręcane są prawie wcale w porównaniu do zmywaków, Czy to kolejny błąd?
Na końcu smak mojego destylatu jest troszkę odbiegający od ideału. Daje się we znaki dziwny posmak, którego nie czułem w innych bimbrach, z różnych aparatur pijałem. Może problemem są uszczelki? dostałem taka matę sylikonową z której wyciąłem uszczelki pod skrętki, jak sprawdzić czy to na pewno silikon? Do tego została oryginalna uszczelka od kega, taka czarna o przekroju o kształcie kola, co była pod dekielkiem.
Liczę na waszą pomoc, sam sobie chyba nie poradzę:(
Problem z ustabilizowaniem kolumny.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Problem z ustabilizowaniem kolumny.
Czemu dążysz do ustawienia jakiejkolwiek temperatury?
Bardzo często jest tu powtarzane że nie ważne jaka, byle była stabilna i że termometr powinien być w wypełnieniu, na wysokości zależnej od jego rodzaju.
Sprawdź dokładnie termometr, może być walnięty jeśli 'opary wylatują bokiem' a on wciąż pokazuje +/- 76,2*C.
Jeśli rysunek dokładny to moim zdaniem za duże jeziorko.
Smaki były spowodowane źle prowadzonym procesem, mogły być też spowodowane 'rozdziewiczeniem' aparatu, jak przygotowałeś te wióry?
Jeśli idzie o o-ring to też mam jeden i nic nie czuć.
Moja rada; kup zmywaki i poczytaj o stabilizacji kolumny i roli termometru.
Bardzo często jest tu powtarzane że nie ważne jaka, byle była stabilna i że termometr powinien być w wypełnieniu, na wysokości zależnej od jego rodzaju.
Sprawdź dokładnie termometr, może być walnięty jeśli 'opary wylatują bokiem' a on wciąż pokazuje +/- 76,2*C.
Jeśli rysunek dokładny to moim zdaniem za duże jeziorko.
Smaki były spowodowane źle prowadzonym procesem, mogły być też spowodowane 'rozdziewiczeniem' aparatu, jak przygotowałeś te wióry?
Jeśli idzie o o-ring to też mam jeden i nic nie czuć.
Moja rada; kup zmywaki i poczytaj o stabilizacji kolumny i roli termometru.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Re: Problem z ustabilizowaniem kolumny.
Wióry umyłem dwa razy w nitro, potem wygotowałem w płynie do mycia naczyń i dwa razy w czystej wodzie. następne psocenie przeprowadzę już na zmywakach, bo takie to najwidoczniej wina wiórów...
Co do jeziorka, to pewnie masz racje, po zespawaniu dopiero pomyślałem o większym kącie.
Chyba pójdę za wskazówką i będę utrzymywał stałą temperaturę, bo błąd termometru plus złe zamontowanie, daje jeszcze większy błąd pomiaru przecież...
Co do jeziorka, to pewnie masz racje, po zespawaniu dopiero pomyślałem o większym kącie.
Chyba pójdę za wskazówką i będę utrzymywał stałą temperaturę, bo błąd termometru plus złe zamontowanie, daje jeszcze większy błąd pomiaru przecież...
-
- Posty: 1410
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 516 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
- Kontakt:
Re: Problem z ustabilizowaniem kolumny.
No to od początku...
Keg pepsi jest trochę mały jak na taką kolumnę (ledwie 16-17l wsadu), postaraj się o zwykłego
"browarniczego" kega 30l albo i 50l. Dalej temperatura nie ma być jakaś tam konkretna tylko ma
być stała ona jest zależna od wszystkiego, ciśnienia atmosferycznego, temperatury danego
dnia, mocy i ilości wsadu - od wszystkiego i nie ważne jaka (oczywiscie w granicy rozsądku)
ważne by była stała.
Odnośnie kolumny - jako wypełnienie lepiej (dużo) sprawdzą się zmywaki (i opcjonalnie możesz
wrzucić z 25cm miedzi jako katalizator), termometr załóż w wypełnieniu, skróć rurkę odbioru i
ewentualnie wrzuć coś przy tamce (kostka teflonu, kawałek porcelany) żeby zmniejszyć jeziorko.
Co do tych uszczelek, silikon najlepiej podpal i zobacz jak się pali - jak pali się delikatnie i robi się
biały kruchy popiół dodatkowo wydając biały łagodny dym to na 100% silikon, a jak jakieś czarne
naloty, smrody z dymu itd to jest badziewie nie silikon i wywal to w kibel
A o stabilizacji i pracy na kolumnie najlepiej poczytaj tu:
http://alkohole-domowe.com/forum/operow ... -t103.html
Możesz też przeczytać jeszcze to:
http://alkohole-domowe.com/forum/co-sie ... -t445.html
Pozdrawiam
Keg pepsi jest trochę mały jak na taką kolumnę (ledwie 16-17l wsadu), postaraj się o zwykłego
"browarniczego" kega 30l albo i 50l. Dalej temperatura nie ma być jakaś tam konkretna tylko ma
być stała ona jest zależna od wszystkiego, ciśnienia atmosferycznego, temperatury danego
dnia, mocy i ilości wsadu - od wszystkiego i nie ważne jaka (oczywiscie w granicy rozsądku)
ważne by była stała.
Odnośnie kolumny - jako wypełnienie lepiej (dużo) sprawdzą się zmywaki (i opcjonalnie możesz
wrzucić z 25cm miedzi jako katalizator), termometr załóż w wypełnieniu, skróć rurkę odbioru i
ewentualnie wrzuć coś przy tamce (kostka teflonu, kawałek porcelany) żeby zmniejszyć jeziorko.
Co do tych uszczelek, silikon najlepiej podpal i zobacz jak się pali - jak pali się delikatnie i robi się
biały kruchy popiół dodatkowo wydając biały łagodny dym to na 100% silikon, a jak jakieś czarne
naloty, smrody z dymu itd to jest badziewie nie silikon i wywal to w kibel
A o stabilizacji i pracy na kolumnie najlepiej poczytaj tu:
http://alkohole-domowe.com/forum/operow ... -t103.html
Możesz też przeczytać jeszcze to:
http://alkohole-domowe.com/forum/co-sie ... -t445.html
Pozdrawiam
Re: Problem z ustabilizowaniem kolumny.
Witam ponownie i dziękuję za wszystkie wcześniejsze porady, ale problem jest nadal
w kolumnie mam już napchanych zmywaków, do tego dorzuciłem na spód trochę miedzianych sprężynek (miałem drutu na jakieś 10 cm, lepsze to niż nic). Odwiedziłem spawacza, zwiększyłem nieco kont głowicy - mniejsze jeziorko, do tego dospawałem poniżej skraplacza odpływ par jakby mi się kiedyś zachciało pracować na kolumnie typu VM.
Sprawdziłem uszczelki - palą się jak silikon, pozostaje wiec jedno pytanie, dlaczego to dalej śmierdzi? Zapach nie jest taki typowo bimbrowy, pracowałem jednak trochę na pot-stillu, a zapach z mojej nowej rakiety jest inny, ciężko to pić.... z takich śmierdzących rzeczy mógł jedynie zostać ten oring co uszczelnia dekielek, to on może tworzyć problem? A może muszę to przerobić dwa razy? Taki efekt jest z zacieru.
Porobiłem kilka fotek telefonem jak to wygląda...
w kolumnie mam już napchanych zmywaków, do tego dorzuciłem na spód trochę miedzianych sprężynek (miałem drutu na jakieś 10 cm, lepsze to niż nic). Odwiedziłem spawacza, zwiększyłem nieco kont głowicy - mniejsze jeziorko, do tego dospawałem poniżej skraplacza odpływ par jakby mi się kiedyś zachciało pracować na kolumnie typu VM.
Sprawdziłem uszczelki - palą się jak silikon, pozostaje wiec jedno pytanie, dlaczego to dalej śmierdzi? Zapach nie jest taki typowo bimbrowy, pracowałem jednak trochę na pot-stillu, a zapach z mojej nowej rakiety jest inny, ciężko to pić.... z takich śmierdzących rzeczy mógł jedynie zostać ten oring co uszczelnia dekielek, to on może tworzyć problem? A może muszę to przerobić dwa razy? Taki efekt jest z zacieru.
Porobiłem kilka fotek telefonem jak to wygląda...