Buraki Cukrowe
-
Autor tematu - Posty: 173
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2008, 23:48
- Ulubiony Alkohol: piwo
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Przepis na wódeczkę z buraków cukrowych.
10l soku buraczanego
70g drożdży
Buraki umyć, pokroić na drobne kawałki i zmiksować w mikserze. Sok z miazgą zagotować i odcedzić. Do soku dodać drożdże, rozpuszczone w szklance letniej wody. Zamieszać. Fermentować 5-6 dni w temp. 25*C. Przefermentowana brzeczka jest gotowa do destylacji. Wydajność spirytusu to około 60-70%.
10l soku buraczanego
70g drożdży
Buraki umyć, pokroić na drobne kawałki i zmiksować w mikserze. Sok z miazgą zagotować i odcedzić. Do soku dodać drożdże, rozpuszczone w szklance letniej wody. Zamieszać. Fermentować 5-6 dni w temp. 25*C. Przefermentowana brzeczka jest gotowa do destylacji. Wydajność spirytusu to około 60-70%.
"Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach. "
-
Autor tematu - Posty: 173
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2008, 23:48
- Ulubiony Alkohol: piwo
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Buraki Cukrowe
Nie zaprzeczam, ale ten przepis mam z książki która jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Oprócz tego z doświadczenia wiem ze tym więcej zachodu tym lepszy trunek. Trzeba jednak przyznać ze jeżeli ktoś niema warunków, to twój przepis jest nieporównywalnie lepszy.
"Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach. "
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Buraki Cukrowe
pozdrawiam Bogdan
Ja kiedyś, z zamierzchłych czasach, kiedy cukier był na kartki, pomyslałem, że zrobię bimber z buraków.
Jak pomyślałem, tak i zrobiłem. Pojechałem do cukrowni, to był sezon na zbiór buraków, załatwiłem worek tego cuda. Przywiozłem do domu, obrałem ze skóry, pokroiłem na kawałki i zacząlem wirować na wirówce. Wirowałem, wirowałem, wirowałem aż szlak trafił sokowirówkę produkcji ZSRR, nie do naprawienia. Resztę na maszynkę do mięsa, Wciepałem to wszystko do gąsiora 50L, dodałem drożdży i czekałem na cud. I zdarzył się cud, to gówno zaczęło tak cuchnąć, że wytrzymać było trudno. Niezrażony, wrzuciłem jeszcze to gówno na mój bimbrosprzęt, lecz po kilku perwszych kroplach wypieprzyłem całość. Tak skończyła się moja przygoda z burakami.
Pozdrawiam i życzę sukcesów
Jak pomyślałem, tak i zrobiłem. Pojechałem do cukrowni, to był sezon na zbiór buraków, załatwiłem worek tego cuda. Przywiozłem do domu, obrałem ze skóry, pokroiłem na kawałki i zacząlem wirować na wirówce. Wirowałem, wirowałem, wirowałem aż szlak trafił sokowirówkę produkcji ZSRR, nie do naprawienia. Resztę na maszynkę do mięsa, Wciepałem to wszystko do gąsiora 50L, dodałem drożdży i czekałem na cud. I zdarzył się cud, to gówno zaczęło tak cuchnąć, że wytrzymać było trudno. Niezrażony, wrzuciłem jeszcze to gówno na mój bimbrosprzęt, lecz po kilku perwszych kroplach wypieprzyłem całość. Tak skończyła się moja przygoda z burakami.
Pozdrawiam i życzę sukcesów
pozdrawiam Bogdan
-
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek, 10 lut 2009, 14:49
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
-
- Posty: 305
- Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 12:02
- Krótko o sobie: Jeszcze brzydszy niż dawniej .
- Ulubiony Alkohol: RUM
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Buraki Cukrowe
Cześć Koledzy.
Nie wiem jak buraki , jak chcecie zamieszczę kilka przepisów, ale mogę napisać o tym jak mój tato pędził z melasy. Św. P. wujek załatwił kiedyś melasę z pobliskiej cukrowni i mój ojciec nastawił to to . Juz kiedy fermentowało nie pachniało najlepiej a przy destylacji to śmierdziało okropnie , w całym bloku było czuć ojcowy bimber.Ojciec trochę się wystraszył i po utoczeniu litra czy dwóch przestał destylować.Nie próbowałem bo smark wtedy byłem ale po wypiciu 1 potem 2 i 3 jakoś ojcu i wujkom poszło.Pamietam też jak wujek z żoną nieśli pijani blaszany kocioł z zacierem do swojego domu .Ponoć wypili ten zacier bez destylacji (niestety oboje przedwcześnie zeszli z tego łez padołu).Więc zjebus jeśli nie chcesz żeby wszyscy w okolicy wiedzieli o tym ,pędzisz bimber z buraków pozostań lepiej przy tym co Ci wychodzi , i jest sprawdzone , czyli żytko i jeszcze raz żytko.
Nie wiem jak buraki , jak chcecie zamieszczę kilka przepisów, ale mogę napisać o tym jak mój tato pędził z melasy. Św. P. wujek załatwił kiedyś melasę z pobliskiej cukrowni i mój ojciec nastawił to to . Juz kiedy fermentowało nie pachniało najlepiej a przy destylacji to śmierdziało okropnie , w całym bloku było czuć ojcowy bimber.Ojciec trochę się wystraszył i po utoczeniu litra czy dwóch przestał destylować.Nie próbowałem bo smark wtedy byłem ale po wypiciu 1 potem 2 i 3 jakoś ojcu i wujkom poszło.Pamietam też jak wujek z żoną nieśli pijani blaszany kocioł z zacierem do swojego domu .Ponoć wypili ten zacier bez destylacji (niestety oboje przedwcześnie zeszli z tego łez padołu).Więc zjebus jeśli nie chcesz żeby wszyscy w okolicy wiedzieli o tym ,pędzisz bimber z buraków pozostań lepiej przy tym co Ci wychodzi , i jest sprawdzone , czyli żytko i jeszcze raz żytko.
POZDRAWIAM kwachu !
Re: Buraki Cukrowe
Niezla historia z tą melasą ! Podejrzewałem że to będzie śmierdziało ale nie aż tak Ja kiedyś też piłem zacier ale nie z chytrości czy głodu alkoholowego ! :-)Zacier się tak sklarował że wyglądał i smakował jak piwo , dodałem trochę gożdzików i cynamonu cukru , zagrzałem (bo to była zima) i serwowałem moim kolegom mówiąc że jest to grzane piwo .. nikt nie poznał różnicy , pewno gdy bym spytał o markę to powiedzieli by że to Tyskie
Niech żyje zbożowy zacier !! Cześć mu i chwała na wieki !!
Niech żyje zbożowy zacier !! Cześć mu i chwała na wieki !!
Re: Buraki Cukrowe
Witam . Mam takie pytanie : Czy ktoś ma doświadczenie z psoceniem syropu z buraka cukrowego , jakie są efekty końcowe? Pytam , bo właśnie zrobiłem próbny nastawik 3,5l syropu +12l wody+ 2 cytryny + 8dag turbo48 , co dało 25blg, teraz czekam. Co do powonienia to rzeczywiście zdrowo daje liczę, że trochę złagodnieje.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 13:01
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: kuj- pom
Re: Buraki Cukrowe
Co Państwo powiedzą na dosładzanie nastawu "fiutem" z buraków cukrowych? Trochę z tym zachodu, bo trzeba najpierw mieć buraki, potem je ugotować, wycisnąć sok i gotować go do uzyskania odpowiedniej gęstości. Uzyskany produkt przypomina ciekły miód. Przy drożejącym cukrze może to dobra alternatywa?
-
- Posty: 41
- Rejestracja: sobota, 8 paź 2011, 00:08
- Krótko o sobie: Jestem człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: gostynin
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Buraki Cukrowe
Ciotka Wikipedia mówi, że w czasie produkcji cukru wodę, która wyługowywała cukier poddaje się defekacji. Nie, nie, w cukrownictwie oznacza to zadanie takiej wody wapnem (np. budowlanym), żeby wytrącić zanieczyszczenia fosforanowe (to one tak śmierdolą prawdopodobnie).
Może tędy drogą?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cukier_buraczany
Może tędy drogą?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cukier_buraczany
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Re: Buraki Cukrowe
W cukrowni z buraków aby wyciągnąć z nich cukier najpierw poddaje się je procesowi dyfuzji (wypłukujemy cukier z buraka w określonych warunkach temperaturowych i czasowych ),
dopiero, gdy uzyskamy sok dyfuzyjny następuje proces defekacji (oczyszczanie soku z niecukrów za pomocą wapna (nie budowlanego ), oczyszczony sok zostaje poddany procesowi saturacji (nasycanie dwutlenkiem węgla) resztki niecukrów połączone z wapnem i gazem zostają odfiltrowane.
To tak ogólnie, choć temat jest "głęboki"
.Wapno i CO2 uzyskujemy w cukrowni z wypalania kamienia wapiennego. Co do zawartości cukru w burakach to przy "dobrym" roku jak jest 17-18% to super, choć i 20% też się zdarza.
Co do melasu, bimber z niego jest dobry, a i do pierników dziewczyny biorą.
dopiero, gdy uzyskamy sok dyfuzyjny następuje proces defekacji (oczyszczanie soku z niecukrów za pomocą wapna (nie budowlanego ), oczyszczony sok zostaje poddany procesowi saturacji (nasycanie dwutlenkiem węgla) resztki niecukrów połączone z wapnem i gazem zostają odfiltrowane.
To tak ogólnie, choć temat jest "głęboki"
.Wapno i CO2 uzyskujemy w cukrowni z wypalania kamienia wapiennego. Co do zawartości cukru w burakach to przy "dobrym" roku jak jest 17-18% to super, choć i 20% też się zdarza.
Co do melasu, bimber z niego jest dobry, a i do pierników dziewczyny biorą.
Ostatnio zmieniony środa, 19 gru 2012, 00:36 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka
Powód: Kosmetyka
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Buraki Cukrowe
A Ty myślisz, że wypalany wapień to co to jest, jak nie wapno budowlane? No, prawda, wapno budowlane to dziś suchy wodorotlenek wapnia (tzw. wapno suchogaszone), czyli to, co z wapna palonego (CaO) robi się po wsypaniu do wody (kiedyś wapno na budowach się gasiło właśnie w ten sposób - lasowało się w kadziach CaO, żeby dostac Ca(OH)2). Nadmiar Ca(OH)2 jest strącany do CaCO3 - czyli kredy, z której powstało wapno palone na początku. Wszystko się wtedy strąca i można to odfiltrować.
Tak ja to widzę (podejrzewam, że w dużym uproszczeniu, nie jestem cukrownikiem).
Ale przyznaję, w naszych warunkach lepiej pominąć te zabawy i pozwolić je przeprowadzić cukrowniom a samemu skorzystać z oczyszczonej melasy w proszku.
Tak ja to widzę (podejrzewam, że w dużym uproszczeniu, nie jestem cukrownikiem).
Ale przyznaję, w naszych warunkach lepiej pominąć te zabawy i pozwolić je przeprowadzić cukrowniom a samemu skorzystać z oczyszczonej melasy w proszku.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.