Legalizacja

Aspekty prawne dotyczące produkcji alkoholi. Legalizacja, zatrzymania, prawne zmagania.
Awatar użytkownika

Autor tematu
szczub
150
Posty: 173
Rejestracja: środa, 24 wrz 2008, 23:48
Ulubiony Alkohol: piwo
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Otrzymał podziękowanie: 6 razy

Post autor: szczub »

Dzisiaj w radiu Zet mówili że minister rolnictwa rozważa złożenie projektu ustawy o legalizacji bimbrownictwa. Był tu głownie poruszany przykład Łącka i ich śliwowicy. Próbowałem potwierdzić tą informacje na internecie niestety mi się nie udało. Mimo tego powinniśmy się cieszyć że widać światełko w tunelu :)
Ostatnio zmieniony sobota, 14 mar 2009, 00:11 przez szczub, łącznie zmieniany 3 razy.
"Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach. "

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Leglalizja

Post autor: bogdan »

Oby tak było!!!
Tylko od zamiaru do realizacji dużo psoty upłynie. No i nie wiadomo, czy nie trzeba będzie zgłosić swojej działalności a co za tym idzie zapłacić ..............

pozdrawiam Bogdan
Awatar użytkownika

kwachu
300
Posty: 305
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 12:02
Krótko o sobie: Jeszcze brzydszy niż dawniej .
Ulubiony Alkohol: RUM
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Leglalizja

Post autor: kwachu »

Witam.
Też to dziś słyszałem w radiowej 1 .Sadownik będzie mógł wykupić akcyzę i wyprodukować 1000 litrów alkoholu rocznie.
POZDRAWIAM kwachu !

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Leglalizja

Post autor: bogdan »

No to Koledzy kupujemy sady!!! :hahaha: :hahaha: :hahaha:

pozdrawiam Bogdan

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Leglalizja

Post autor: mima »

Ja to chyba nie dożyję. ;)
Gadki szmatki. Bardzo wątpię żeby coś
takiego państwo ustaliło. Z bardzo różnych
względów.
No ale faktycznie cieszy że mówią. I tyle chyba
będzie z tego nasza naiwna nadzieja. :hmm: :haha:
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Qba
700
Posty: 706
Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Kontakt:
Re: Leglalizja

Post autor: Qba »

Też o tym słyszałem, ale ile z tego prawdy i co z tego wyniknie to zobaczymy, szukałem też jakiegoś newsa na onecie ale zima, nic nie ma, może ktoś z was przypadkiem odnalazł coś sensownego?

Generalnie byłoby świetnie :)
Musiałbym manifest zmienić bo już nie było by się przeciw czemu buntować :)

Poczekamy zobaczymy, jestem dobrej myśli :)
Alkohole-domowe.com - Przepisy, wiedza, forum
Alkohole-domowe.pl - Zakupy, asortyment, zaopatrzenie

karo82k
10
Posty: 16
Rejestracja: środa, 11 mar 2009, 10:39
Re: Leglalizja

Post autor: karo82k »

Legalizacja, to nie wiem czy jest potrzebna, bo czytajac akty normatywne, wynika z nich ze jedynie produkcja na skale masowa bez odpowiednich zezwolen jest zakazana, natomiast niema ani slowa o pdodukcji domowej. Co za tym idzie-TO CO NIE ZABRONIONE, JEST DOZWOLONE...

Choc lepiej sie nie chwalic, bo znajomemu zgarneli , a po sprawie (po ponad czterech miesiacach) sprzet wrocil do wlasciciela wraz z przeprosinami...\nMoim zdaniem nie sa zbyt oczytani policjanci, bo nie znaja prawa... A ze prawo Polskie jest do dupy, to mozna je interpretowac dowoli.
Ostatnio zmieniony sobota, 30 sty 2010, 20:52 przez karo82k, łącznie zmieniany 1 raz.

karo82k
10
Posty: 16
Rejestracja: środa, 11 mar 2009, 10:39
Re: Leglalizja

Post autor: karo82k »

Co ciekawsze znajomy ten bronił sie słowami, ze czuje sie oszukany podejściem państwa do sprawy monopolu alkoholowego... -ze państwo nas kantuje na cenie wódki itp... Co lepsze, to sędzina zapytała (retorycznie) czy ma zamiar stworzyć konkurencje dla Państwa Polskiego... i z ironicznym uśmiechem odczytała wyrok uniewinniający...
Ostatnio zmieniony sobota, 30 sty 2010, 20:53 przez karo82k, łącznie zmieniany 1 raz.

milena
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 1 lut 2009, 14:18
Krótko o sobie: Uśmiech - to moja dewiza.
Ulubiony Alkohol: nalewki
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Leglalizja

Post autor: milena »

U nas na na osiedlu, dwa lata temu policja aresztowała
jakiegoś dziadka za robienie bimberku. Zabrali mu
bańkę w której był zacier, chłodnicę i dwa słoiki z bimbrem.
Wszyscy się śmieli z tej wielkiej Policyjnej akcji.
Mówili później że te słoiki i bańkę mu oddali, ale już bez
zacieru i bimbru. Widocznie sami go później wypili.
Użytkownik zbanowany od 10.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Autor tematu
szczub
150
Posty: 173
Rejestracja: środa, 24 wrz 2008, 23:48
Ulubiony Alkohol: piwo
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Leglalizja

Post autor: szczub »

Znalazłem pewny artykuł mówiący o tym.
http://wisla.naszemiasto.pl/wydarzenia/971918.html
Nic dodać nic ująć wszystko w linku
"Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach. "

karo82k
10
Posty: 16
Rejestracja: środa, 11 mar 2009, 10:39
Re: Leglalizja

Post autor: karo82k »

Szczub, to jak ONI nas pogonią za pędzenie (3 do 5ciu lat), to nic tylko psotę zaprawiać grubymi kawałkami dębu i na PAŃSTWOWYM GARNUSZKU przeczekać az psota dostanie zlota... ha ha ha

Osobiście, to mogą nas w D... pocałować do czasu aż sie prawo nie zmieni, bo produkcja na własne potrzeby jest legalna. A to ze wykalkulujemy sobie ilość spożycia na 1 litr dziennie (czyli wlasne potrzeby) to maga nas cmoknąć, a każdy z nas może wypic 365 litrow rocznie (o ile nie trafimy na rok prestepny)... Wiec pedzimy dalej...

Pozdrawiam fascynatów Whisky. Łącznie z policjantami którzy pędza jak i my... (choć niestety oficjalnie nie mogą tego przyznać).
Ostatnio zmieniony sobota, 30 sty 2010, 20:53 przez karo82k, łącznie zmieniany 1 raz.

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Legalizacja

Post autor: mima »

Pozwoliłem sobie przekleić ten artykół ponieważ jest, naprawdę bardzo interesujacy.

Wnioski wyciągnijcie, z niego sami.
Proszę sie tylko za bardzo nie denerwować.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem resortu rolnictwa, z owoców, które dojrzeją w przyszłym roku, każdy będzie mógł legalnie wyprodukować śliwowicę lub jabłkówkę.

Nad zmianą przepisów pracują politycy PSL. Podobne rozwiązania od lat obowiązują w Czechach i na Słowacji. Zmiany w prawie promuje Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa.

Projekt ustawy legalizuje produkcję 40-procentowego alkoholu z owoców. Rolnik odwoziłby go do koncesjonowanej przetwórni, płacił akcyzę i odbierał alkohol, który byłby zaliczany do produktów regionalnych. I jako taki sprzedawany.

Zobacz: Poprzedni | Wszystkie | Następny Legalny bimber
11.03.2009
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem resortu rolnictwa, z owoców, które dojrzeją w przyszłym roku, każdy będzie mógł legalnie wyprodukować śliwowicę lub jabłkówkę.

Nad zmianą przepisów pracują politycy PSL. Podobne rozwiązania od lat obowiązują w Czechach i na Słowacji. Zmiany w prawie promuje Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa.

Projekt ustawy legalizuje produkcję 40-procentowego alkoholu z owoców. Rolnik odwoziłby go do koncesjonowanej przetwórni, płacił akcyzę i odbierał alkohol, który byłby zaliczany do produktów regionalnych. I jako taki sprzedawany.

::: Reklama :::



- Z tony owoców można otrzymać 200 litrów alkoholu. Na sprzedaż tej ilości rolnik dostanie certyfikat. Potem może sobie to butelkować i z własną nalepką sprzedawać. Cenę ustali sam - tłumaczy Ławniczak. A akcyza? - Podejrzewam, że 10 - 15 zł na litrze. Wtedy rolnik będzie mógł zarobić - dodaje.

Platformie pomysł koalicjanta przypadł do gustu. - Każde rozwiązanie, które daje zbyt owoców, zwłaszcza podczas klęski urodzaju, jest mile widziane - podkreśla zasiadający w komisji rolnictwa poseł Artur Dunin. - Czekamy jednak na szczegóły - zastrzega polityk PO.

Szczegółów wyczekuje też Piotr Polak, poseł PiS i sadownik z Zadzimia pod Poddębicami. - Producenci owoców mają problem ze zbytem. Trzeba go rozwiązać - podkreśla poseł.

Na możliwość przerobu owoców na alkohol rolnicy czekają od lat. - Taki alkohol znajdzie amatorów. To nie to, co wódka z kartofli. Sadownik weźmie część na swoje potrzeby. Resztę się sprzeda - snuje plany Sławomir Miłek, właściciel sadu w Kolonii Rudniki koło Poddębic.

Legalny przerób owoców podoba się też właścicielom małych przydomowych sadów. - Ludzie przestaliby nielegalnie pędzić bimber - mówi rolnik z Cyrusowej Woli koło Łodzi. - Zawieziesz owoce, odpalisz dolę i przywieziesz sobie luks-wódeczkę. Ale jak akcyza będzie wysoka, to ludzie będą pędzić jak dawniej - dodaje.

Za wytwarzanie alkoholu bez zezwolenia grozi do roku więzienia. Jeśli z bimbrownictwa uczyni się stałe źródło dochodu, sąd może skazać na trzy lata więzienia. Takie same kary grożą tym, którzy dostarczają aparaturę, udzielają instrukcji i zachęcają do procederu. Hasłem "bimber" biją po oczach internetowe oferty. Sprzedawcy przewrotnie reklamują towar. Internauta z woj. mazowieckiego oferuje np. "destylator do bimbru", ale roztropnie ostrzega: "Nie ponoszę odpowiedzialności za wykorzystanie destylatora w innych celach niż destylacja wody i uzyskiwanie olejków eterycznych".

Wit L. Leśniewicz - POLSKA Dziennik Zachodni
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Legalizacja

Post autor: pokrec »

Peedzmy ssobie szszczerzrze... Ep... Znaczy o szszym ja tu chcialem, aha, o tej, nnoo, ahcyzzzie... Ach...
Dobra, powaznie: ale mi tam wielka legalizacja, skoro mozna pedzic, ale trzeba bulnac akcyze. Dalczego jest zakaz pedzenia? Bo kto pedzi, nie placi akcyzy i biurestwo nie ma z czego zyc. A ze to wlasnie buirestwo ustala reguly... Im to wszystko jedno, kto pedzi, a kto kupuje trutke w sklepie - byle zaplacil haracz. Wiec ta cala "legalizacja" to pic na wode bez cukru i bez drozdzy. Swoja droga mi tam wisi co i jak. Dziadek pedzil za Niemcow (kiedy sie za to do Oswiecimia szlo) i za Ruskich (mozna bylo ladnych pare lat w pierdelku pogarowac, czasem ten pierdelek sam garowal gdzies w okolicach Kolymy...), wujek tradycje rodzinne kontynuowal, to ja mam sie teraz bac? Niedoczekanie. jak ja mialem wujka - bimbrownika, to moj bratanek tez musi miec takiego. Nie ma! Sprawiedliwosc musi byc!
Mnie tam jakies zakazy i nakazy nie interesuja. W ogole mi to zwisa, de facto. Robie, co lubie, na wlasna reke, dla siebie (i znajomych). Nikogo nie krzywdze. Wiec zakazy w tej dziedzinie obchodza mnie tyle, co ustawa o zniesieniu prawa powszechnego ciazenia.
Pozdrawiam buntowniczo
Pokręć.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

kwachu
300
Posty: 305
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 12:02
Krótko o sobie: Jeszcze brzydszy niż dawniej .
Ulubiony Alkohol: RUM
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Legalizacja

Post autor: kwachu »

Witam.
Bracie pokrec zaprawdę powiadam Ci wiele racji wyszło z ust Twoich .A tak poważnie to nikomu nie będzie się opłacać produkcja na sprzedaż z taką akcyzą . Po to by zdobyć klientelę wyprodukuje sie trochę z akcyzą a resztę bez, dużo taniej ,żeby poszło.
POZDRAWIAM kwachu !

zjebus
50
Posty: 55
Rejestracja: wtorek, 17 mar 2009, 22:37
Re: Legalizacja

Post autor: zjebus »

hej chłopaki ! Do łącka przez górkę na przełaj mam 8 kilometrów. jak narazie jest nielegalne pędzenie bimbru , ale od kilku ładnych lat to jest od upadku komunizmu nikt tego tutaj nie ściga , chyba że ktoś robi przekręty ze sprytusem z ukrainy i chrzci naszą śliwowicę . To wtedy jest buba ale nie duża :-) do puki ci nie udowodnią sprzedaży do tąd możesz bimber robić. W mojej miejscowości raz złapano gościa (30 lat temu ) ale dlatego że go ktoś podpieprzył i od tej pory w co drugim domu raz w tygodniu bimber się tu robi :-)
Niech żyje policja :-)

Sadek
20
Posty: 20
Rejestracja: piątek, 26 gru 2008, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Legalizacja

Post autor: Sadek »

Tak chodzi oczywiście o kasę.

Ale szczerze jak policja by chciała to by to dawno już skończyła ale jest 1 warunek narkotyki szkodzą zdrowiu (uzależniają) one są tępione, ale my koledzy jesteśmy lepsi od wódki sklepowej i jest jak jest (okradamy państwo nie płacąc akcyzy, ale nikogo nie uzależnimy po 1 czy 2 degustacjach.

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Legalizacja

Post autor: mima »

Może mniej skomplikowanie.

Wiadomo że policja to nieroby. upss.

A im się nie chce robić.
Zresztą sami na pewno to robią, ich rodzina i znajomi.
Ot i wszystko. :D ;)
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

zjebus
50
Posty: 55
Rejestracja: wtorek, 17 mar 2009, 22:37
Re: Legalizacja

Post autor: zjebus »

no moje zdanie jest takie Policja to też ludzie :-) i wypić lubi i poszaleć , a że sami robią to też racja ;-)
Awatar użytkownika

Limon
10
Posty: 16
Rejestracja: wtorek, 3 mar 2009, 22:37
Ulubiony Alkohol: Piwo, Whiskey, Samogonik :)
Lokalizacja: środkowa Polska
Re: Legalizacja

Post autor: Limon »

Sa panstwa gdzie mozna pędzić na własny użytek, ale u n as to trochę nierealne.
Ja jestem tego zdania, że i u nas powinno sie to praktykowac, jesli ktos sprzedaje swoj wyrob, to oczywiscie dopierniczyc najwyzsza kare, ale jesli robi to na wlasny uzytek- dlaczego nie???

Tak jest w innych krajach

W Austrii, Czechach i na Słowacji sadownicy wożą owoce do regionalnej gorzelni, najczęściej założonej przez nich samych i kontrolowanej przez lokalne władze. Tam odbierają butelki z trunkiem. Później mogą go legalnie sprzedawać. Z gorzelni za południową granicą za niewielką opłatą korzysta też wielu polskich właścicieli sadów.

* Nie tylko akcyza. Od 1.01.2007 r. zgodnie z jednomyślną dyrektywą UE na wyroby spirytusowe pochodzące z domowej produkcji obowiązuje podatek konsumpcyjny. Np. w Bułgarii za wyprodukowanie do 30 litrów tradycyjnej wódki domowego wyrobu, czyli rakii, trzeba zapłacić równowartość 1 euro. Powyżej 30 – 2 euro od litra.
Bo pić to trza umić :-)
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Legalizacja

Post autor: Kucyk »

Niby jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale... Zobaczcie sami

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=vMMsvhaZ ... re=related[/youtube]
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Legalizacja

Post autor: Calyx »

Kucyk pisze:Niby jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale...
Kolejna jaskółeczka :)

http://www.tvn24.pl/0,1640389,0,1,palik ... omosc.html

http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/ ... a-,52665,1

Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

karo82k
10
Posty: 16
Rejestracja: środa, 11 mar 2009, 10:39
Re: Legalizacja

Post autor: karo82k »

No to Platforma Obywatelska zabłysnęła pomysłem... -chyba zbliżają sie wybory.

No cóż, ale dałem sie przekonać tym pomysłem ustawy i maja we mnie zwolennika.

Mr.Palikot to w końcu nasz ziomek po fachu...
Ostatnio zmieniony sobota, 30 sty 2010, 20:39 przez karo82k, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

mario_
150
Posty: 190
Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
Status Alkoholowy: Destylator
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Legalizacja

Post autor: mario_ »

Trzeba przyznać że idzie to w dobrym kierunku, choć to kiełbasa wyborcza :roll: .
Tylko co jeśli nie chcę tego sprzedawać? Ciekawe jak taka kwestia będzie rozwiązana, czy wogóle?

Ten brzózka (celowo z małej litery) z Państwowej Agencji... to jakiś debil, może jest upośledzony? Idąc tokiem jego rozumowania, należy zakazać WOGÓLE sprzedaży, posiadania, konsumpcji państwowego alkoholu to Polacy nie będą pić wcale. ;)
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Legalizacja

Post autor: Kucyk »

Czy może ktoś wie w jakich krajach można legalnie wydestylować sobie w domku spirytusik?

Wiem, że w Niu Zeland jest to dopuszczalne,ale bardziej chodzi mi o kraje Europy. Koledzy pisali, że ponoć w Skandynawii nie jest to zabronione. Również sądząc po wskazywanych atrakcjach turystycznych kraje Półwyspu Bałkańskiego pędzą w legalu...

Czy ktoś wie coś w tym temacie?

P.S.
Ja w życiu za granicą nie byłem. :oops:
Awatar użytkownika

Under
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 01:24
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: Legalizacja

Post autor: Under »

Na Słowacji pędzą na legalu :D
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Legalizacja

Post autor: Zygmunt »

Czesi chyba też mają jakoś łatwiej...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Legalizacja

Post autor: Kucyk »

Chodzi mi nie o możliwość przegotowania nastawu w licencjonowanej gorzelni (Stonawa) ale o możliwość kapania w domu na własny użytek.
Awatar użytkownika

mario_
150
Posty: 190
Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
Status Alkoholowy: Destylator
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Legalizacja

Post autor: mario_ »

Oczywiście kraje "bałkańskie", masz Kucyku rację.
W Chorwacji, są mniejsze i większe gorzelnie, mam swoje ulubione. :)
Ludziska także pędzą w domach, głównie sprzedając turystom. Niestety poziom takiej domowej rakii jest naprawdę różny, można trafić coś niesamowitego jak i straszne gówno.
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner

arturo278
50
Posty: 67
Rejestracja: piątek, 20 lis 2009, 19:22
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: psota browar i naleweczka dobra :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Re: Legalizacja

Post autor: arturo278 »

Witam
poseł Palikot szykuje sobie wyborców chęcią zalegalizowania produkcji okowity :) ,z koleji nasze ''szczodre"państwo chce mieć łatwy kąsek w postaci podatku.Znając życie pewnie zaporowe by były.
Kto nie dąży do rzeczy nie możliwych nigdy nich nie osiągnie

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Legalizacja

Post autor: bogdan »

No to niech rzuci kamieniem, ten z Was który wyraża chęć zalegalizowania swojej produkcji przez zapłacenie akcyzy, zaplombowanie magazynku. Już widzę tłumy.

pozdrawiam Bogdan
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Legalizacja

Post autor: Zygmunt »

Jeżeli były by to jakieś rozsądne pieniądze, to bym zapłacił.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Legalizacja

Post autor: bogdan »

Nie będą to rozsądne pieniądze, bo...akcyza tzn pełna dokumentacja, kontrolowana ilość.
Co innego, gdyby Państwo udzieliło zgody oficjalnie na domowy wyrób alkoholu na własne potrzeby.
Co innego znaczy zgoda a handel, a Palikot powiedział o akcyzie czyli handlu.
Poza tym, jeśli psocisz na swoje potrzeby, czy czujesz tęsknotę za urzdnikiem skarbowym?
Widziałem film o producji i handlu alkoholem we Francji. Piwnica, w niej beczki, masa beczek. Właściciel ma zamiar kilka sprzedać, woła urzędnika i w jego obecności może wykulać z piwnicy określoą ilość, następnie piwnicę plombują. Sam do piwnicy wstępu nie ma.

pozdrawiam Bogdan
Awatar użytkownika

Moltus
30
Posty: 33
Rejestracja: niedziela, 22 lis 2009, 19:24
Krótko o sobie: Wporzo koleś
Ulubiony Alkohol: bez różnicy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Trójmiasto
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Legalizacja

Post autor: Moltus »

Korzystając z doświadczenia naszych przodków, które mówi że urzędnicy i instytucja państwa jest po to, by pasożytować na pracujących obywatelach, nie spodziewam się niczego dobrego po politycznych sygnałach. Chodzi zapewne o to, aby dobrowolnie zarejestrowali się domowi producenci. Podejrzewam, iz nawet nie będzie się to wiązało z żadnymi opłatami czy kontrolami urzędników... DO CZASU!
Nastąpi później zmiana przepisów, ustawy... itp. zabiegi, a urzędnicy będą mieli adresy producentów, co nie ździwiłoby mnie, dawało by im prawo do wejścia do domu. Nawet bez nakazu!
Podobny scenariusz rozgrywa się ostatnio z wynajmującymi mieszkania. W ramach walki z jakąś "szarą strefą" (przeszkadza ona komuś?) obniża się podatek od wynajmu do symbolicznych bodaj 8 procent. Ktoś myśli że dla dobra ludzi!?
Oczywiście nie. Po tym jak ludzie się dadzą oszukać i ujawnią, za rok, dwa podniosą im ten podatek do maksymalnej, nieludzkiej wysokości. I co wtedy zrobią ci zarejestrowani? Bedą przecież na widelcu...

Nawiązując do postu Bogdana takie kuriozum jest z producentami oleju rzepakowego na potrzeby maszyn. Masz własną instalację produkującą olej z twojego rzepaku, a zbiornik z produktem możesz opróżnić w obecności jego wysokości urzędnika. Który po procesie opróżnienia zbiornika, naliczy odpowiedni podatek i natychmiast zablombuje kran spustowy, aby obywatel sobie troszkę nie uszczknął tego co wyprodukował... CYRK!!
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Legalizacja

Post autor: Juliusz »

Aż dziw bierze jacy, my obywatele, jesteśmy posłuszni nawet najgłupszym przepisom i najwredniejszym politykom...

W latach 90-tych, w Perth pewien chemik zbudował sobie małą aparaturkę do otrzymywania bio-diesla. Olej brał od McDonald'sa, całe beki za darmo (bo Mc musiał płacić za ich pozbycie się).

Miał samochód osobowy z silnikiem diesla.

Całkowite koszty produkcji 1 L diesla (nie licząc czasu 3 x 15 minut) wyniosły 27 centów. W tym czasie 1 L diesel'a kosztował około 80 centów/L.

Jako człowiek oświecony i uczciwy (zgodnie z prawem) poszedł zarejestrować to urządzenie z myślą, że te 30-40L tygodniowo, dla własnego użytku zostanie zwolnione z podatku... Niestety za każdy wyprodukowany litr musiał płacić 32 centy akcyzy paliwowej, oczywiście po wypełnieniu odpowiednich formularzy, zestawień itp.

Pozostawiam bez komentarza. :womit:

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Legalizacja

Post autor: pokrec »

Tak to jest. To właśnie tak działa: najpierw "podpucha", żeby sie ujawnić, potem faza przyczajenia się a potem nagle terror. Podobnie było z akowcami po wojnie. Tych, ktorzy sie ujawnili, mieli zostawić we wzglednym spokoju. Poczekali aż się odpowiednio dużo ich ujawni - i jebudu! Podobnie znajoma: przeprowadziła się, zmieniła adres, wyprowadziła się z domu, gdzie za abonament płacił oficjalnie jej mąż (nadal tam zameldowany, bez obaw, nadal są dobrym małżeństwem, tylko mieszkają oficjalnie osobno). I już - już, chce gonić na pocztę sie rejestrowac pod nowym adresem z abonamentem. A ja do niej i pukam sie w czoło. A jak będziesz chciała sie wyrejestrować i wyrzucić TV? Wiesz, ile będziesz musiała znosić kontroli i udowadniać na każdym kroku, że nie masz TV? Ja nie mam TV i zyję, internet załatwia moje wszystkie potrzeby w dziedzinie rozrywki audio - video. Jest Youtube, etc, etc... Nie ma głupich teleturniejów. Poradziłem jej, żeby siedziała na tyłku i udawała, że nie ma TV w nowym mieszkaniu. Oficjalnie ma sie przechwalać, że nie ogląda TV od kilku lat.
Najważniejsze, to się nie ujawniać, nie przyznawać, siedzieć przycupnięty pod radarem urzedników. Nie znaczyć nic. I życzyć im rychłego bezrobocia.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Prawo a Produkcja Alkoholi”