Powidła sliwkowe i co dalej ??

...na wszystkim da się nastawić "zacier".
Awatar użytkownika

Autor tematu
AN-KA
150
Posty: 153
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 15:48
Krótko o sobie: Siedzę w domu, więc mam duuuużo czasu......
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: RADOM
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Post autor: AN-KA »

Witam serdecznie.....
Jako nowicjusz w tej dziedzinie mam mnóstwo pytań, ale etapami po kolei. Mianowicie jak pisałem w "POWITANIU" wygrzebałem z piwnicy duża ilość powideł śliwkowych (ok 20 słoików 1L ) własnej produkcji. Rozpuściłem to w gorącej wodzie t.j. ok 12 słoików w 30 litrach wody,co dało ok 43L płynu. No właśnie...... ,nie jest to ciecz rzadkiej konsystencji, co mnie niepokoi :bardzo_zly: , lecz powiedzmy krochmal.
Temp pokojowa, 13 BLG. Do roztworu dodałem 8kg cukru rozpuszczonego w 10L wody, 20 BLG.
Dzisiaj rozpuściłem suszone drożdże gorzelnicze FERMIOL (takie miałem pod ręką) 2 op i pożywkę KOMBI 2 op.
Nic tylko czekać na efekt pracy drożdży :D , ale moje pytanie co następnie (po zakończeniu fregmentacji ) uczynić z nastawem ?. O ile wyczytałem z Waszych porad, to nie wrzuca się do gara "cząstek stałych". prawdopodobnie jest możliwość przypalenia sie w kegu.
A co do sprzętu, który w poniedziałek do mnie dotrze to:
-keg 50L
-kolumna z zimnymi palcami 140 cm z wypełnieniem
ot coś takiego.....
Czytałem, i czytałem, i czytałem tematy na forum aż łeb mi się zlasował :D
Był bym rad z Waszej pomocy :poklon;. Może wspólnymi siłami wyjdzie trochę pseudo śliwowicy...........
promocja
Awatar użytkownika

kwachu
300
Posty: 305
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 12:02
Krótko o sobie: Jeszcze brzydszy niż dawniej .
Ulubiony Alkohol: RUM
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Powidła sliwkowe i co dalej ??

Post autor: kwachu »

Witaj AN-KA, kwachu pozdrawia Cię .Zapewniam ,że destylat z nastawu z powideł daje bardzo przyzwoite rezultaty . Piłem taką śliwowicę i niczego odmówić jej nie mogłem , ani smaku ani aromatu. Działaj więc dalej , czekam na dalszy ciąg. :)
POZDRAWIAM kwachu !
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Powidła sliwkowe i co dalej ??

Post autor: Emiel Regis »

Niektórzy unikają jak ognia gotowania w pulpie (zapoznaj się z działem dot. bezpieczeństwa), inni z kolei (w tym i ja) gotują w pulpie i sobie chwalą- więcej aromatów i ciut więcej %.
Jeśli nie chcesz gotować gęstego to po zakończonej fermentacji przecedź i wyciśnij co się da, jeśli się zdecydujesz na gotowanie tak jak jest to leć na bardzo małym ogniu i wyjmij przy pierwszym gotowaniu wypełnienie z kolumny.
U mnie to wygląda tak że 1 raz robi stripping bez wypełnienia a za drugim razem, kiedy mam czysty płyn robię jak należy.
Nie mam płaszcza olejowego ani wodnego, jedyny jaki posiadam to płaszcz na zimę ;)
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Autor tematu
AN-KA
150
Posty: 153
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 15:48
Krótko o sobie: Siedzę w domu, więc mam duuuużo czasu......
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: RADOM
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Powidła sliwkowe i co dalej ??

Post autor: AN-KA »

Witam ponownie... :D
Pozdrawiam KWACHU i EMIEL REGIS , oraz całą "ZAPSOCONĄ BRAĆ" :kumple:
Dzięki za podpowiedzi, szczególnie EMIEL REGIS podesłał mi bezpośrednio kilka cennych wskazówek.
Tylko jeszcze z tym jak napisałeś co do gotowania pulpy: "... leć na małym ogniu....", tzn od samego początku, czy od chwili jak nastaw w garze osiągnie odpowiednią temperaturę ??
A co z jak napisałem w poście z ew. przypaleniem się gara ??
AN-KA :D
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Powidła sliwkowe i co dalej ??

Post autor: Wald »

Żeby Ci dokładnie odpowiedzieć, trzeba byłoby napisać niemałą książkę. Ale na skróty.
Owoce w kotle są faktycznie niebezpieczne. Szczególnie dotyczy to większych ich fragmentów. Ty masz raczej gęsty płyn, coś jakby maź. Odpowiednio rozcieńczone można gotować przy odrobinie doświadczenia. Chodzi o to, żeby tego nie zagrzać zbyt mocno, tak, żeby aż chciało wykipieć. Gdy piana (z resztkami śliwek) dojdzie do kolumny może ją zwyczajnie zatkać. Delikatne grzanie ma jeszcze jedną przesłankę, nie wolno wsadu przypalić. Tu jest paradoks. Im dłużej prowadzisz proces, tym mniej czystego płynu zostaje w kotle i tym wolniej odbierasz destylat. Podkręcenie mocy, dla poprawy wydajności, niechybnie prowadzi do przypalenia. Tu może pomóc wyłącznie praktyka.
Jeśli to Twój pierwszy raz, nie ryzykuj. Nie warto, bo straty nie są aż tak wielkie.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Autor tematu
AN-KA
150
Posty: 153
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 15:48
Krótko o sobie: Siedzę w domu, więc mam duuuużo czasu......
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: RADOM
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Powidła sliwkowe i co dalej ??

Post autor: AN-KA »

Dzięki WALD.....
Masz rację,chyba nie warto ryzykować jak na pierwszy raz......
Przecież w tej materii jestem zielony jak ufoludek..... :mrgreen:
Ale z Wasza pomocnymi radami wyjdę na ludzi....
dzięki..... :poklon;
Awatar użytkownika

Autor tematu
AN-KA
150
Posty: 153
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 15:48
Krótko o sobie: Siedzę w domu, więc mam duuuużo czasu......
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: RADOM
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Powidła sliwkowe i co dalej ??

Post autor: AN-KA »

...WITAM PONOWNIE..... :D
Mam takie zapytanie....... jak długo może "wychodzić" ciecz z pojemnika do fermentacji ?
A już mówię co nastąpiło, otóż w ub. piątek do nastawu dodałem drożdże i pożywkę, pojemnik 55 L, a cieczy było 30L (spory zapas przestrzeni). Wyjechałem na weekend,wracam w pn rano, a tu nastaw "łazi" po podłodze w kuchni. :bardzo_zly:
No cóż, musiałem posprzątać, zamieszałem w pojemniku i piana opadła,więc zadowolony wróciłem do swoich prac domowych. Kiedy to po okresie 3-4 h sytuacja się powtórzyła, tylko w min stopniu. Coś na to można poradzić ? Bo połowę nastawu wyleci mi z naczynia, a szkoda.
Pozdrawiam AN-KA
Awatar użytkownika

Agneskate
200
Posty: 228
Rejestracja: sobota, 11 paź 2008, 21:16
Krótko o sobie: Cicha woda... ;P
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Kontakt:
Re: Powidła sliwkowe i co dalej ??

Post autor: Agneskate »

Dodaj espumisan dla dzieci - znany środek na uspokojenie "cieczy".
Pozdrawiam Aga
Awatar użytkownika

kwachu
300
Posty: 305
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 12:02
Krótko o sobie: Jeszcze brzydszy niż dawniej .
Ulubiony Alkohol: RUM
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Powidła sliwkowe i co dalej ??

Post autor: kwachu »

AN-KA , dwie lub trzy łyżki oleju jadalnego powinny załatwić sprawę.
POZDRAWIAM kwachu !
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Powidła sliwkowe i co dalej ??

Post autor: Wald »

Po pierwsze nie mieszaj tego. Tak pracuje śliwka. Miąższ w części opada na dno, a reszta pływa po wierzchu. Nastawy zawsze mocno pracują z początku, a śliwki są rekordowe. Bąble dwutlenku unoszą jeszcze bardziej to co na górze, ale w końcu gazy znajdą drogę przez tą gęstwę i wszystko się unormuje. Każde mieszanie ponownie zakłóca taki przepływ CO2 i wszystko zaczyna się od nowa. Oczywiście mieszając uwalniasz gazy (i wszystko opada), ale następnym razem mogą podnieść wszystko jeszcze wyżej. Trwa to 7 do 10 dni, czyli u Ciebie powinno się kończyć, oczywiście jeśli był to ubiegły piątek (8.09), a nie miniony (15.09), jak wynika z postu wyżej.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Autor tematu
AN-KA
150
Posty: 153
Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 15:48
Krótko o sobie: Siedzę w domu, więc mam duuuużo czasu......
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: RADOM
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Powidła sliwkowe i co dalej ??

Post autor: AN-KA »

..... uffff, już nie kipi :D . Chyba zrobiłem karygodny błąd,mianowicie pojemnik (beczkę) szczelnie zakręciłem i włożyłem rurkę fermentacyjną. Wczoraj wieczorem jak wróciłem do domku otworzyłem wieko,przykryłem ściereczką i............., dzisiaj było sucho :D .
A k`woli informacji, to w ub piątek t.j. 15.09 nastawiłem powidła......
Mam w takim razie (tak na przyszłość) pytanie co do ESPUMISANU, jaką ilość w razie konieczności dodać do nastawu ?
Dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki za pomoc.....
Pozdrawiam
AN-KA
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery i nastawy z różnych rzeczy”