Destylacje różnych win - eksperymenty Klodka!!!
-
Autor tematu - Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Zakładam nowy temat z racji tego że od czasu do czasu robię różnego rodzaju eksperymenty w puszczaniu różnych gatunków win, zarówno tych które sam nastawiam jak i tych które można zwyczajnie kupić.
Mam zamiar w tym temacie wklejać doświadczenia jakie robię!!! do tej pory popróbowałem destylacji zwykłych sikaczy z kartonu jak i troszkę lepszych http://alkohole-domowe.com/forum/wino-z ... t3447.html, potem robiłem eksperymenty na innych winach, raz 5 letnim winie z winogron o mocy 15%, oraz dwu letnim o mocy 13%, destylaty leżą teraz i dojrzewają, jeden ze śliwką inny z żurawiną a jeszcze inny z rodzynkami, wszystkie wina które destylowałem były winami czerwonymi wytrawnymi. mam w najbliższych planach popróbować win białych, różowych, mam też nastawy winne z bananów, owoców egzotycznych, kiwi, daktyli, fig, pomarańczy, opuncji, ryżu i innych, kieruję się zasadą jeśli mi coś nie podchodzi smakowo jako wino to będę to gonił przez rurki i efekty opisywał.
Dwa dni temu puściłem taki mix owocowy który był nastawem z myślą o winie ale z racji tego że coś poszło nie tak przedestylowałem to, był to mix owoców kaki, chirimoya i gruszki, na razie puściłem raz i ma niesamowity bukiet zapachowy, na dniach puszczę drugi raz to to opiszę, zachęcam również forumowiczów aby włączyli się w to, na forum w różnych miejscach są opisy destylacji różnych dziwnych nastawów/win i można by było to z lekka uporządkować, pozdrawiam i niech moc będzie z Nami
Mam zamiar w tym temacie wklejać doświadczenia jakie robię!!! do tej pory popróbowałem destylacji zwykłych sikaczy z kartonu jak i troszkę lepszych http://alkohole-domowe.com/forum/wino-z ... t3447.html, potem robiłem eksperymenty na innych winach, raz 5 letnim winie z winogron o mocy 15%, oraz dwu letnim o mocy 13%, destylaty leżą teraz i dojrzewają, jeden ze śliwką inny z żurawiną a jeszcze inny z rodzynkami, wszystkie wina które destylowałem były winami czerwonymi wytrawnymi. mam w najbliższych planach popróbować win białych, różowych, mam też nastawy winne z bananów, owoców egzotycznych, kiwi, daktyli, fig, pomarańczy, opuncji, ryżu i innych, kieruję się zasadą jeśli mi coś nie podchodzi smakowo jako wino to będę to gonił przez rurki i efekty opisywał.
Dwa dni temu puściłem taki mix owocowy który był nastawem z myślą o winie ale z racji tego że coś poszło nie tak przedestylowałem to, był to mix owoców kaki, chirimoya i gruszki, na razie puściłem raz i ma niesamowity bukiet zapachowy, na dniach puszczę drugi raz to to opiszę, zachęcam również forumowiczów aby włączyli się w to, na forum w różnych miejscach są opisy destylacji różnych dziwnych nastawów/win i można by było to z lekka uporządkować, pozdrawiam i niech moc będzie z Nami
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Autor tematu - Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Destylacje różnych win - eksperymenty Klodka!!!
No więc zaczynam dalszy wątek destylacji różnych winnych eksperymentów.
Wino bananowe, niestety smakowo okazało się /dziwne/, o posmaczku banana ale nikt z bliskich nie wyraził nic nadzwyczajnego po spróbowaniu owego, mi też osobiście nie podeszło, więc na rurki.
Wlałem do kega praktycznie wszystko, na dnie utworzyła się zawiesina z resztek drożdży więc tego sobie oszczędziłem, konsystencja kisielu rozwodnionego wodą, pierwsze gotowanie /pot still + dwa deflegmatory/, 50ml do zlewu i resztę łapałem praktycznie do końca, z około 7-8 litrów wyszło mi niecałe dwa literki urobku 50-60%, rozmaiłem to z wodą i drugie gotowanie, odlałem drugą pięćdziesiatkę do zlewu i resztę na zapach łapalem do buteleczki i do momentu jak poczułem nutkę poogonów, złapałem tego około 1250 ml 70% psoty, rozcieńczyłem to do 40% i wyszło mi ponad 2 literki, zamoczyłem dzioba, ale bez żadnych rewelacji, czuć nie przeżartą wódeczke o jakimś słodkawym posmaku, ale smaku banana nie poczułem, zostawię to teraz w odstawkę i z czasem zobaczymy, zastanawiam się tylko czym mógłbym to zapuścić, dębem, karmelem, czy innymi dopełniaczami, może ktoś Was miałby na to jakiś pomysł, pozdrawiam
Wino bananowe, niestety smakowo okazało się /dziwne/, o posmaczku banana ale nikt z bliskich nie wyraził nic nadzwyczajnego po spróbowaniu owego, mi też osobiście nie podeszło, więc na rurki.
Wlałem do kega praktycznie wszystko, na dnie utworzyła się zawiesina z resztek drożdży więc tego sobie oszczędziłem, konsystencja kisielu rozwodnionego wodą, pierwsze gotowanie /pot still + dwa deflegmatory/, 50ml do zlewu i resztę łapałem praktycznie do końca, z około 7-8 litrów wyszło mi niecałe dwa literki urobku 50-60%, rozmaiłem to z wodą i drugie gotowanie, odlałem drugą pięćdziesiatkę do zlewu i resztę na zapach łapalem do buteleczki i do momentu jak poczułem nutkę poogonów, złapałem tego około 1250 ml 70% psoty, rozcieńczyłem to do 40% i wyszło mi ponad 2 literki, zamoczyłem dzioba, ale bez żadnych rewelacji, czuć nie przeżartą wódeczke o jakimś słodkawym posmaku, ale smaku banana nie poczułem, zostawię to teraz w odstawkę i z czasem zobaczymy, zastanawiam się tylko czym mógłbym to zapuścić, dębem, karmelem, czy innymi dopełniaczami, może ktoś Was miałby na to jakiś pomysł, pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Destylacje różnych win - eksperymenty Klodka!!!
Banan... Destylat zaczął być pijalny po roku, teraz stoi już trochę ponad dwa i dalej nie mogę zmęczyć litrowej flaszki tego wynalazku...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Destylacje różnych win - eksperymenty Klodka!!!
Koledzy, to przecież Wasz wybór. Jak się pisze, że cytrusy i banany na wino się nie nadają to się uparliście otwierać otwarte drzwi. Co prawda miałem łatwiej, bo znajomi poczęstowali takim wynalazkiem, podobno udanym. Świnia jestem, bo skomentowałem po degustacji: już wiem czego nie będę robił. Do dziś się tego trzymam.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Destylacje różnych win - eksperymenty Klodka!!!
Do destylacji poszły nieudane wina z ryżu z rodzynkami /+ dodatki smakowe, wyszło mi niestety przesłodzone i kur..sko mocne/ oraz wino z pomarańczy /w miarę dobre ale płaskie smakowo, zresztą w Hiszpanii szkoda robić wina /, póki co, po zlaniu znad lekkiego osadu, puściłem to pierwszy raz, smakowo i na węch całkiem, całkiem, z czasem puszczę to drugi raz i wtedy zobaczymy różnicę, pozdrawiam
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Destylacje różnych win - eksperymenty Klodka!!!
O widzisz, rodzynkowe z ryżem też robiłem. Koledze wyszło za gęste. U mnie postało trzy miesiące i nawet dało się to pić, ale nie przyznałem się, bo może chciałby odebrać. Po obróbce termicznej wyszła super dębowa. Z resztą on sam też chwalił.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Destylacje różnych win - eksperymenty Klodka!!!
Dzisiaj puściłem/przedestylowałem pierwszy raz wino z opuncji, z tematu http://alkohole-domowe.com/forum/nastaw ... t4618.html, i pierwsze puszczenie dało nad wyraz dobre wyniki zapachowe, nijak się nie ma do destylatów z całych owoców opuncji, jak przelecę to drugi raz to opiszę wyniki, pozdrowienia igielne
ps, niestety jako wino za bardzo przypominało mi dni spędzone z igłami
ps, niestety jako wino za bardzo przypominało mi dni spędzone z igłami
-
Autor tematu - Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Destylacje różnych win - eksperymenty Klodka!!!
Wczoraj zrobiłem próbę organoleptyczną /wraz z żoną/ owego destylatu bananowego, próbka zaprawiona płatkami dębowymi, /stał około 3-ch miesięcy/, destylat nieułożony, ale nabiera bardzo ciekawego smaku, który odpowiadał i mi i zonie /ona czuła posmak banana, ja za h.ja nic nie czułem, raczej coś na smak słodkawy, cukierkowy, ale ogólnie dobry, zostawię to na dłuższy czas i zobaczymy jakich jeszcze nabierze wartości, pozdrawiamWino bananowe, niestety smakowo okazało się /dziwne/, o posmaczku banana ale nikt z bliskich nie wyraził nic nadzwyczajnego po spróbowaniu owego, mi też osobiście nie podeszło, więc na rurki.
Wlałem do kega praktycznie wszystko, na dnie utworzyła się zawiesina z resztek drożdży więc tego sobie oszczędziłem, konsystencja kisielu rozwodnionego wodą, pierwsze gotowanie /pot still + dwa deflegmatory/, 50ml do zlewu i resztę łapałem praktycznie do końca, z około 7-8 litrów wyszło mi niecałe dwa literki urobku 50-60%, rozmaiłem to z wodą i drugie gotowanie, odlałem drugą pięćdziesiatkę do zlewu i resztę na zapach łapalem do buteleczki i do momentu jak poczułem nutkę poogonów, złapałem tego około 1250 ml 70% psoty, rozcieńczyłem to do 40% i wyszło mi ponad 2 literki, zamoczyłem dzioba, ale bez żadnych rewelacji, czuć nie przeżartą wódeczke o jakimś słodkawym posmaku, ale smaku banana nie poczułem, zostawię to teraz w odstawkę i z czasem zobaczymy, zastanawiam się tylko czym mógłbym to zapuścić, dębem, karmelem, czy innymi dopełniaczami, może ktoś Was miałby na to jakiś pomysł, pozdrawiam
Re: Destylacje różnych win - eksperymenty Klodka!!!
Jak tylko zakupię niezbędną aparaturę również rozpocznę testy z destylacją win
Rok temu nastawiłem swoje pierwsze bananowe wino w małej 8 l. damie i od tamtej pory robię w minimum 25l butlach-schodzi na bieżąco,smakiem przypomina australijskie Chardonnay zostawiając nutkę banana i goryczki.Moja lepsza połowa je po prostu uwielbia.Wald pisze:Koledzy, to przecież Wasz wybór. Jak się pisze, że cytrusy i banany na wino się nie nadają to się uparliście otwierać otwarte drzwi. Co prawda miałem łatwiej, bo znajomi poczęstowali takim wynalazkiem, podobno udanym. Świnia jestem, bo skomentowałem po degustacji: już wiem czego nie będę robił. Do dziś się tego trzymam.
Jak tylko zakupię niezbędną aparaturę również rozpocznę testy z destylacją win
-
Autor tematu - Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Destylacje różnych win - eksperymenty Klodka!!!
Właśnie destyluję 2 gi raz wino ryżowo rodzynkowe, zapaszek bardzo miły, napisz mi jak to zaprawiłeś, samym dębem , pozdrawiamWald pisze:O widzisz, rodzynkowe z ryżem też robiłem. Koledze wyszło za gęste. U mnie postało trzy miesiące i nawet dało się to pić, ale nie przyznałem się, bo może chciałby odebrać. Po obróbce termicznej wyszła super dębowa. Z resztą on sam też chwalił.
-
Autor tematu - Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Destylacje różnych win - eksperymenty Klodka!!!
Na tej fotce mamy /od lewej/, wino daktylowe, figowe i z granatu/a, dwa pierwsze poszły na mix, czyli do wspólnego baniaka i do dalszego leżakowania, a z granata, destylat, smakowity, po ułożeniu /z chipsami/ smak opisze
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.