Szkło laboratoryjne apteczne używane

Jak zachować zdrowie podczas destylacji, jak zadbać o bezpieczeństwo pędzenia, dział dla tych którzy cenią sobie spokojne, bezpieczne bimbrownictwo...

Autor tematu
tinta
20
Posty: 23
Rejestracja: środa, 20 lip 2011, 23:02

Post autor: tinta »

Kupiłem okazyjnie trochę szkła laboratoryjnego (menzurki, pipety, i inne), które były używane w aptece albo w jakimś laboratorium. Są relatywnie czyste- bez kamieni i osadów, ale z niektórych "daje" minimalnie jakąś chemią. Nie mam jakoś specjalnie ciśnienia na wtórne użycie, ale może warto było by się pokusić... bo to szkło dobrej jakości itd. Ostatecznie i tak zostanie możliwość użycia to niejadalnych/technicznych spraw. I tu właśnie moje pytanie, czym to wyczyścić, aby móc tego bezpiecznie używać do spożywki ? Ma ktoś już na koncie taki proceder ? Proszę o opinie oraz porady... ;/ ;P
alembiki

fancy3
30
Posty: 40
Rejestracja: sobota, 5 lut 2011, 20:43
Re: Szkło laboratoryjne apteczne używane

Post autor: fancy3 »

Niema szans dobrej VoDki nie zrobisz

Autor tematu
tinta
20
Posty: 23
Rejestracja: środa, 20 lip 2011, 23:02
Re: Szkło laboratoryjne apteczne używane

Post autor: tinta »

Do robienia mam inny sprzęt, chodzi bardziej o obsługę techniczną produkcji. Odbiór, pomiary itd. Wylewki, menzurki, pipety są optycznie czyściutkie, ktoś o to dbał. Ale czi to je bezpieczne :o
I czi ja to mogę wyczyścić ? I czim ? :freak:
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Szkło laboratoryjne apteczne używane

Post autor: Zygmunt »

Fotkę zapodać proszę:) Generalnie czyszczenie mocną zasadą, a potem kwasem powinno zabić wszystko, co żyje+ ruszyć resztę zabrudzeń. Potem należałoby to wygotować (najlepiej w szybkowarze), wysuszyć, następnego dnia powtórzyć gotowanie.
Osady z kamienia (częste w chłodnicach) usuwa ładnie podchloryn, (czyli np. domestos czy jego podróbki).
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
tinta
20
Posty: 23
Rejestracja: środa, 20 lip 2011, 23:02
Re: Szkło laboratoryjne apteczne używane

Post autor: tinta »

OK, dziękuję. Fotki wrzucę, jak wyjmę to z szafki do czyszczenia.
Pozdrawiam :respect:
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1412
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 124 razy
Kontakt:
Re: Szkło laboratoryjne apteczne używane

Post autor: mtx »

Witaj.

Możesz też spróbować zalać to roztworem sody kaustycznej (kret do rur) i później
wygotować jak napisał Zygmunt.

Pozdrawiam :piwo:
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Szkło laboratoryjne apteczne używane

Post autor: Zygmunt »

Kret do rur to właśnie wodorotlenek sodu (NaOH, soda kaustyczna), czyli mocna zasada :)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
tinta
20
Posty: 23
Rejestracja: środa, 20 lip 2011, 23:02
Re: Szkło laboratoryjne apteczne używane

Post autor: tinta »

No umyłem 35% kwasu fosforowego, perhydrolem 30%, i gotowałem w garze. Dopiero później zobaczyłem, że perhydrol ma kwaśny odczyn. Na fotce trochę tego szkła.
Jak myślicie, tyle wystarczy, czy katować jeszcze zasadą ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie i Bezpieczeństwo”