Prawne aspekty bimbrowania.

Tu możecie pisać posty, które mają wymiar bardziej filozoficzny niż teoretyczny na temat alkoholu wytwarzanego w domu...
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy

Post autor: Maciej_K »

To już może pomysł z gatunku radioaktywnych, ale go przedstawię, jako że zainspirowała mnie opowieść Juliusza (z posta http://alkohole-domowe.com/forum/post17489.html#p17489 - Edycja Kucowa)

Ciekawe, czy możliwe jest wzbogacanie alkoholu metodami podobnymi do tych, jakim wzbogaca się - UWAGA! - uran? Myślę o szeregowo połączonych wirówkach, układach dyfuzyjnych ("Juliuszowe" sita molekularne?) i układach kanalikowych? W sumie powinno być to możliwe, składniki zacieru powinny się różnicować gęstościowo. Odpowiedni punkt odbioru cieczy z odpowiednio szybkiej centryfugi mógłby dawać efekty...

Co do sit molekularnych - przypuszczam (podkreślam, działa tylko moja wyobraźnia) że mogą one mieć coś wspólnego z zeolitami bądź fullerenami (nanorurki?).

Jak nasze obecne prawo odnosi się do alkoholu otrzymanego nie przez destylację bezpośrednio po fermentacji?
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pokrec »

Ano, nasze prawo zakazuje destylacji. Więc jak z zacieru oddzielisz alkohol innym sposobem, nie łamiesz prawa. Tylko, że zrób wirówkę do zacieru... Metody sita molekularnego nazywaja się naukowo chromatografią. Nie chciałbys jednak w ten sposób ekstrahowac etanolu z zacieru. Te metody są używane w celach analitycznych, nie w celach przemysłowych, czy nawet laboratoryjnych. Wykorzystują fakt, że predkośc dyfuzji różnych cząstek zależy od ich masy molowej. Jak puścisz to w rurę, to w zależności od odległościod żródła będą różne stężenia różnych substancji - najlżejsze będą najdalej, najcieższe najbliżej. Dyfuzja może tez zachodzić w fazie ciekłej w materiałach porowatych - np. zeolity, czy nawet mąka ziemniaczana - da się domowym sposobem np. rozdzielić mieszaninę różnych barwników w wodzie za pomocą filtrowania tego przez kolumne wypełnioną maką ziemniaczaną. Ale wydajnośc tego procesu jest co najwyżej dyskusyjna. Ot, tyle, że się da udowodnić, że dany roztwór zawiera w sobie procentowo tyle tego, tyle tego i tyle śmego. O pełnym rozdziale ta metodą nie bardzo można marzyć.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

masol
50
Posty: 62
Rejestracja: czwartek, 1 lip 2010, 09:35
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: masol »

Witam szanowne grono kapiące... Doszły mnie słuchy, że od Nowego Roku weszła w życie nowa ustawa dotycząca nas - nie wiecie czy zmieniło się coś na naszą korzyść?
Awatar użytkownika

teofil20
50
Posty: 80
Rejestracja: niedziela, 7 cze 2009, 12:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: teofil20 »

Witam!
Chciałbym wznowić temat bo widzę że troszkę przycichł.
Mianowice mam pytanie do Was może bardziej obytych w prawnych aspektach produkcji alkoholi w domowym zaciszu. Słyszałem już od kilku osób, że można pędzić alkohol wysoko procentowych ale tylko i wyłącznie na swój prywatny użytek. Trochę nie mogę w to uwierzyć gdy widzę na ogół prawa w Naszym kraju. Może ktoś się orientuje w tej sprawie od strony prawnej co i jak.
Picie alkoholu z umiarem, nie szkodzi nawet w największych ilościach.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pokrec »

Jest po staremu. Destylowanie alkoholu jest formalnie zakazane (niestety), nawet na własny, prywatny uzytek (kara do roku więzienia + przepadek aparatury). Za uczynienie sobie z tego źródła dochodu: 2 lata + przepadek aparatury.
Jednak nieformalnie sytuacja jest, jaka jest.
Dopóki nie sprzedajesz, nie wymieniasz (np. na ekwiwalent cukrowy) i ktoś na Ciebie nie nakabluje, to raczej jest spokojnie. I słusznie, bo jak okazjonalnie coś nawet upędzisz sobie, to akcyza za to wyniosłaby może ze 200 PLN - Skarb Państwa więcej straci wysyłając po Ciebie radiowóz, nie wspominając o kosztach procesu i wykonania kary. karanie takich okazjonalnych, prywatnych bimbrowników - hobbystów jest po prostu nieopłacalne. Zwłaszcza, kiedy koszt wyprodukowania alkoholu w domu (wliczając pracę i czas) jest de facto porównywalny z cena tegoż alkoholu w sklepie.

Większy problem jest z fabrykami "uzdatniającymi" i rozlewającymi spirytus przemysłowy, czy z bimbrowniami na skalę przemysłową.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

teofil20
50
Posty: 80
Rejestracja: niedziela, 7 cze 2009, 12:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: teofil20 »

Nie no osobiście to robię dla siebie na czyściochę i na naleweczki:) Jednak nie zaprzeczę że nie uraczę jakiegoś kolegę podkóweczką ale tylko za słowo dziękuję;) Szkoda, że rząd nie chce zrobić sobie i nam dobrze zezwalając na te cudne praktyki. Dzięki za szybką odpowiedź kolego:)
Picie alkoholu z umiarem, nie szkodzi nawet w największych ilościach.
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: klodek4 »

Nie wiem jak prawnie wygląda to w Hiszpanii, może senior Partyzant coś o tym wie, w każdym bądź razie byłem na kilku publicznych pokazach destylacji i nikogo nie zamknęli, pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: Partyzant »

Jeśli się nie mylę to można zrobić legalnie jeden litr destylatu dla własnego użytku, ale też nie jestem pewny do końca. Podobno tak mówił kucharz Arguiniano który przepędził w swoim programie TV wino. Akurat tego programu nie widziałem.

I jeszcze inna sprawa. Chodzą słuchy że kiedy wieziesz z Portugalii alembik i zatrzyma cie Guardia Civil ( Policja) to maja prawo podziurawić, dużo ludzi sobie po przywoziło i nic się nie działo.

Jeszcze inna wersja. W tamtym roku rozmawiałem z gościem co robi mydła i inne zapachy na wystawy... Chciał zrobić pokaz jak uzyskuje olejki po przez destylacje, i według jego słów Policja mu kazała schować sprzęt.

Parę lat temu Rząd zrobił nagonkę na Galijce(Hiszpańską) Jest to region gdzie praktycznie wszyscy pędzą i sprzedają Orujo. Tamci się sprzeciwili i bronili się że to jest ich tradycja od zawsze... Na razie ucichło i robią to mniej ewidentnie.

A według mnie to przymykają na to oczy, byle byś nie sprzedawał. I fakt że w Hiszpanii to prawo jest olewane przez wszystkich, jedynie drogówka przez ostatnie lata ciśnie a tak to jest spokój.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: klodek4 »

Partyzant!!!
http://www.hogarutil.com/cocina/escuela ... -6190.html
Nie do pomyślenia jest aby to przeszło w Polsce, kiedy facet publicznie wyjaśniał jak zrobić brandy, whisky, etc...., dlatego pytałem!!!
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: Partyzant »

Gosiu zna bardzo dobrze destylacje, ale przesadził z tym że ludzie ślepną albo umierają, możliwe że kazali mu tak mówić po to aby ludzie się przestraszyli i nie próbowali tego robić w domu.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Awatar użytkownika

Under
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 01:24
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: Under »

Awatar użytkownika

minclek
30
Posty: 38
Rejestracja: środa, 16 lis 2011, 00:53
Krótko o sobie: Dziadek psocił, Ojciec psocił, a teraz przyszedł czas na mnie :D
Ulubiony Alkohol: Wódka 40 % zaprawiona karmelem
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: minclek »

Dziadek psocił, Ojciec psocił, a teraz przyszedł czas na mnie :D
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pokrec »

Zaczynam się bać, bo pomimo, że ja tylko teoretycznie sie interesuję, to jeśli zatrzymują już za samo posiadanie zacieru, aparatury i niewielkiego zapasu alkoholu na własne potrzeby (bez złapania za rekę w czasie pędzenia), to nie wiem, co o tym mysleć.
Może ten chłop miał jakichś "życzliwych" sąsiadów albo komuś zbałamucił kobietę?
Nawet, jak sąd jakimś Boskim cudem okaże się niezawisły i sprawiedliwy i orzeknie niewinność oskarżonego, to i tak kupa nieprzyjemności czeka człowieka...
Wszystko, co wyliczyłem powyżej nie jest zabronione prawem przecież.
Ludzie, to chyba przestaje być zabawne. Nie wiem, ale niedługo nawet samo oddychanie będzie nielegalne.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: klodek4 »

Choćby dlatego cieszę się że mnie tam nie ma :!: /choć tak naprawdę to bardzo to smutne/.
Awatar użytkownika

Lothar von Luene
350
Posty: 379
Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: Lothar von Luene »

pokrec pisze: Nie wiem, ale niedługo nawet samo oddychanie będzie nielegalne.
Będzie legalne. Oczywiście, jak zapłacisz podatek. :)

I do Szpani też to dojdzie. ;/
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
Awatar użytkownika

maakay
50
Posty: 72
Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: maakay »

Tego człowieka nie znoszę i jeśli to zrobi będzie to jedyna pozytywna rzecz w jego pracy w MS.

Gowin pozwoli pędzić bimber!

http://www.fakt.pl/Gowin-pozwoli-pedzic ... 780,1.html
Awatar użytkownika

KobiQ
50
Posty: 59
Rejestracja: piątek, 3 lut 2012, 20:16
Krótko o sobie: Domowe jest najlepsze.
Ulubiony Alkohol: Wszystko co dziwne, nietypowe, oryginalne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: KobiQ »

Też czytałem ostatnio gdzieś taki artykuł. Jak dobrze pójdzie to na jesień pędzić będzie można legalnie. Teraz żeby produkować trzeba mieć licencję. Ciekawe czy nie każą wykupywać jakichś licencji?
Awatar użytkownika

maakay
50
Posty: 72
Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: maakay »

Wtedy wyszłoby prawie na to samo, więc liczę na całkowitą depenalizację i utratę zainteresowania państwa moim niecnym ;) procederem.

Choć po Gowinie mogę spodziewać się wszystkiego :| , więc dopóki nie zobaczę stosownej nowelizacji w Dzienniku Ustaw, nie uwierzę.

pluton
30
Posty: 49
Rejestracja: środa, 7 kwie 2010, 10:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pluton »

maakay pisze:... więc liczę na całkowitą depenalizację ....
W Polsce nigdy produkcja alkoholu domowym sposobem nigdy nie będzie legalna, ponieważ monopol przynosi zbyt duże zyski finansowe.

Przepisów zatem nie warto śledzić, to strata czasu. Jedyne co się może zmienić (na gorsze) to wysokość kar.

Dobrze sprawdza się filozofia: 'rób swoje i nie daj się złapać'.

pozdrawiam
pluton

pogezan
100
Posty: 103
Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pogezan »

Może rzeczywiście nastąpią pozytywne zmiany. Produkcja alkoholu (wysokoprocentowego) na użytek własny już po 1989 nie powinna być zakazana, bo co Państwu do tego kto, co i z kim pije. Ale takich paradoksów gdzie nasze Państwo traktuje swoich obywateli jak kretynów nie brakuje.
Zastanawia mnie czemu nie mogą powstawać małe rodzinne gorzelnie, chociażby miały produkować limitowaną ilość alkoholu (podobnie jak wino czy cydr). Konkurencja dla dużych Polmosów to nie będzie żadna lub bardzo znikoma, zawsze powstałby kilka nowych miejsc pracy nie tylko w gorzelniach ale i producenci sprzętu, małe huty szkła, drukarnie..... etc. Nie byłby to pewnie liczby powalające, ale ziarnko do ziarnka i .......... Powstawałby produkty lokalne, a co jak co ale Polska wódka jest rozpoznawalną marką. :).
A teraz co ma nasze Państwo? Art. w Kodeksie Karnym, ze znikomą karą , policja pierdołami musi głowę sobie zawracać, nie ma z tego wpływów z podatków..... czyli więcej strat niż zysków.
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pokrec »

No, a jak jeszcze dojdzie, że trzeba takiego przez rok utrzymywac na państwowym wikcie za kilka litrów bimbru...
Nikomu nie opłaca się ściganie domowej produkcji na własne i znajomych potrzeby.

A zakaz bimbrowania ma podobną historię, jak... ochrona praw autorskich. Bo owa wywodzi się z renesansowej Anglii, kiedy cenzorzy pilnowali, żeby nie drukowano tekstów nieprzychylnych władcy. Kiedy władca odpuścił i stwierdził, że więcej złego to powoduje niż pozwolenie się ludziom wygadać, cenzorzy stracili(by) posady. Ale wymyslili, że moga kase trzepać na "ochronie własności intelektualnej" i patentach. Długa historia...

Jeszcze w początkach XIX w. wypalanie gorzałki było niczym dziwnym ani zakazanym. Niestety, powodowało potworne pijaństwo. W Królestwie Polskim car wprowadził państwowy monopol na wódkę, żeby jego poddani pracowali na podatki a nie leżeli pijani. Potem wpadł na pomysł, że można nałożyc na alkohol akcyzę...

Ostatnio sa pomysły, żeby pobierać de facto podatek od powietrza (limity na CO2).

Kurestwo umysłowe ma bardzo, bardzo długą historię.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

fantik1
50
Posty: 71
Rejestracja: sobota, 28 sty 2012, 00:15
Krótko o sobie: Jestem fajnym człekiem... :)
Ulubiony Alkohol: DD - dobry, domowy ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: fantik1 »

Gdyby ktoś nie wiedział o co chodzi:
http://gazetadom.pl/nieruchomosci/1,102 ... acic_.html
naprawde nie ma innej, lepszej, prawnej bzdury?! :evil:
Przecież tu chodzi o to samo! :shock:
Podatek od powietrza, wody i czegoś tam jeszcze...
Nikt z tych tam z góry nie pozwoli że by choć jedna złotówka uciekła im z ręki, a przecież podatki to NASZE pieniądze?! ;)
Więc trzymajmy je w swoich rękach i w swoich piwniczkach 8-)
Slainte!
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: Zygmunt »

"Klimatyczna" to podatek od turystów, chodzi o to, żeby miasta miały pieniądze z odwiedzających je ludzi. To groszowe sprawy, a dzięki temu w uzdrowiskach jest czysto :)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pokrec »

Zygmunt, z jednej strony masz rację, ale takich opłat groszowych jest niemal bez liku, ukrytych podatków, których nie widzimy de facto - bo kto zauważa VAT jak nie jest przedsiębiorcą, kto zauważa akcyzę? Człowiek staje przed sklepem, patrzy na cenę brutto, patrzy na zawartośc kieszeni i tak kalkuluje. Mało kto gdyba, że mógłby np. za litr benzyny zapłacić 2 zł a za litr LPG kilkadziesiąt groszy...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

pogezan
100
Posty: 103
Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pogezan »

Podatek klimatyczny........ czyli mieszkańcy aglomeracji powinni dla przeciwwagi dostawać ulgi "antyklimatyczne" :) Nie mam nic przeciwko podatkom, ale gdzie są te pieniądze? Czy mamy jedną z najlepszych służb zdrowia w UE, dobrą infrastrukturę drogową, kolejową, nowoczesną armię, super system oświaty, radosnych emerytów na zagranicznych wakacjach ....itp ???

A czym się wyróżniamy w UE? Najwyższymi kosztami prowadzenia działalności gospodarczej, największą liczbą tymczasowych aresztowań, największą liczbą zakładanych podsłuchów, cały czas największą liczbą zawodów i działalności koncesjonowanych.

A wracając do tematu; wydaje mi się że tylko dlatego nie zalegalizowano produkcji alkoholu w domu czy też ułatwień dla małych firm, do tej pory........ że nasi politycy sa tak zapracowani ze nie mają czasu sie pochylić nad tym problemem. Mam nadzieję że min. Gowin coś zmieni, chociaż dziwi mnie ze iniciatywa nie wyszła od ludowców.

@pokrec; może założysz oddzielny temat dotyczący historii (faktów, ciekawostek) gorzelnictwa w Polsce? Sam się tym interesuję, sądzę ze inni też przyłączą się do dyskusji. W końcu parafrazując klasyka można by powiedzieć ze Polska gorzelniami drzewiej stała :)
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pokrec »

A, nie to nie da rady. ja po prostu kiedys gdzieć w necie przeczytałem ciekawostkę w tym temacie.

Normalnie, to przed zaborami każdy dwór miał swoja gorzelnię i panowie szlachta gorzałke wypalali. Potem im w interes wszedł zły Żyd - karczmarz rozpijający ciemny prosty niewinny lud polski ;-) a na koniec zaborcy postawili szlaban na pędzenie prywatne i Żydzi musieli zająć się polityka i finansami... ;-). Między wojnami oczywiście istniały gorzelnie prywatne - koncesjonowane przez państwo, wiele z nich była własnością potomków szlachty (np. gorzelnia w Łańcucie), niektóre były własnościami normalnych, parweniuszowskich ;-) przemysłowców (jak Haberbush i Schele).
We dworach jaśniepanowie dziedzice pędzili surówkę ze zboża i ziemniaków, którą rektyfikowano w gorzelniach monopolowych. A po wojnie - wiadomo. Wiele się nie zmieniło (no bo zmiana właściciela z Potockiego na PRL to przeciez tylko kosmetyka, bez wpływu na jakośc produktu...).
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

Brzydal
300
Posty: 328
Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: Brzydal »

No z tą kosmetyką to bym dyskutował, bo do czego ta kosmetyka doprowadziła to było widac po 90 roku :D
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pokrec »

No, kosmetyka jak kosmetyka, wracają tradycje szlacheckie. Tyle, że dziś co drugi jest szlachcicem i ma własna gorzelnię. I można by powiedzieć, jaki szlachcic, taka gorzelnia. Ot, keg po piwie i trochę rurek. Tyle nam szlachty pozostało na włościach M-4.
Ale pocieszające jest, że jakość nadal sie trzyma, albo nawet rośnie.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

pogezan
100
Posty: 103
Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pogezan »

@pokrec,
ciekawostek poświęconych historii gorzelnictwa można znaleść więcej przy pomocy wyszukiwarki: http://fbc.pionier.net.pl/owoc , wystarczy wpisać naprzykład fraze "gorzelnictwo" by pokazała się spora ilość publikacji z XIX i XX w. Niezły kawałek historii.

Właśnie wpisałem w ww. wyszukiwarce fraze: "warzenie piwa" ........ też kilka fajnych tematów wyskakuje :)

A tu prawna ciekawostka: http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/Lex ... 003:PL:PDF
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: wiking »

Rośnie, widać to studiując forum. Szkoda tylko że nasze starania muszą zostać w tajemnicy aby dzielnicowy do nas nie zapukał :bardzo_zly:

Brzydal
300
Posty: 328
Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: Brzydal »

Ty uważaj bo u Ciebie to jest jeszcze dobry zwyczaj donieść na sąsiada :D
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: wiking »

I tu masz rację :poklon;. Pod tym względem to naród donosicieli, i u nich to nie zwyczaj tylko powinność. A żeby było śmieszniej, to w co trzecim domu pędzą.

pogezan
100
Posty: 103
Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pogezan »

To może tak na wszelki wypadek zacznijcie się uczyć: http://www.poczciarz.eu/slowniki/gwara_ ... p?letera=b :odlot:
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: wiking »

No pięknie nam życzysz, ale kolega z ciebie. :hahaha:

pogezan
100
Posty: 103
Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pogezan »

Oj tam, oj tam :) Rok nie wyrok, a dwa lata jak za brata :)

A tak juz na serio; to przestępstwo jest zagrożone bardzo małym wyrokiem...... do 1 roku? To nie sądzę by ktoś został skazany na bezwarunkową odsiadkę :) o ile nie handlował i tym podobnych głupot nie poczyniał.
i w realu: przede wszystkim dyskrecja, dyskrecja i jeszcze raz dyskrecja :) bo w liczbie donosów też przodujemy w Europie, a liczba ich z roku na rok rośnie..... aż wstyd.
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: wiking »

Tak tak, tylko że w Polsce to każdy kapuś jest tępiony. A tutaj dla nich to jest obowiązek donosić, przez pięć lat miałem już dość przykładów.

COBYR
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: COBYR »

Przeleciałem ten temat i wychodzi na to , że to działaność karana !!!
A ja myślałem , że tak jak wino można sobie robić od czasu do czasu :o

pogezan
100
Posty: 103
Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Prawne aspekty bimbrowania.

Post autor: pogezan »

Optymista :)

Na otarcie łez :) :

Młody sędzia prowadzi pierwszą w swoim życiu rozprawę. Oskarżonym jest facet, który pędził bimber.
Sędzia waha się jaki wydać wyrok, ogłasza przerwę i dzwoni do swojego starszego, doświadczonego kolegi:
- Słuchaj Marek, mam tu gościa który pędzi bimber. Jak myślisz, ile mam mu dać?
- Hmmm. 20 zł za litr i ani grosza więcej..
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bimbrownia”