Moja Whisky
-
Autor tematu - Posty: 102
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
- Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Ropczyce
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Ja trochę poeksprymentowałem i zrobiłem taki zacier
1 kg słodu z kukurydzy
1 kg słodu z pszenicy
1 kg słodu z jęczmienia (jasny)
1 kg słodu z jęczmienia (ciemny)
20 l wody
5 kg cukru
drożdże cobra whisky
Najpierw słód włożyłem do kuchenki turystycznej i zlałem wodą o temp. 67 stopni, po godzine próba jodowa, skrobia dalej jest. Kolejna po pół godziny i jeszcze jedna znowu za 30 minut. Gdy już nie było skrobi wszystko poszło do wiadra + woda, 2 kg cukru i drożdże (po godzinie chciało wiadro rozwalić) za 2 dni dodałem kolejną porcję cukru i jutro idzie to wszystko na rurki ciekawi mnie co z tego wyjdzie i co powie rodzinka jak za 2 tygodnie będzie to pić na chrzcinach he he he
1 kg słodu z kukurydzy
1 kg słodu z pszenicy
1 kg słodu z jęczmienia (jasny)
1 kg słodu z jęczmienia (ciemny)
20 l wody
5 kg cukru
drożdże cobra whisky
Najpierw słód włożyłem do kuchenki turystycznej i zlałem wodą o temp. 67 stopni, po godzine próba jodowa, skrobia dalej jest. Kolejna po pół godziny i jeszcze jedna znowu za 30 minut. Gdy już nie było skrobi wszystko poszło do wiadra + woda, 2 kg cukru i drożdże (po godzinie chciało wiadro rozwalić) za 2 dni dodałem kolejną porcję cukru i jutro idzie to wszystko na rurki ciekawi mnie co z tego wyjdzie i co powie rodzinka jak za 2 tygodnie będzie to pić na chrzcinach he he he
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Moja Whisky
Aby Whisky podeszła rodzince to musisz zaraz po destylacji dorzucić dębu ale tak sporo aby przez dwa tygodnie złagodzić destylat. Ale niema na to gwarancji że posmakuje.
Jak już miną chrzciny to opisz jak było. Życzę z całego serca aby wszystko wypadło jak najlepiej. Inni forumowicze znają rożne metody, Jan Okowita ma dużo różnych produktów aby uszlachetnić wszelkie trunki. Poczytaj i popytaj.
Nie oczekuj pochwał wręcz odwrotnie, powiedzą że to jakiś byle jaki bimber i będą woleli pić czystą ze sklepu.heniu1980 pisze: ciekawi mnie co z tego wyjdzie i co powie rodzinka jak za 2 tygodnie będzie to pić na chrzcinach he he he
Aby Whisky podeszła rodzince to musisz zaraz po destylacji dorzucić dębu ale tak sporo aby przez dwa tygodnie złagodzić destylat. Ale niema na to gwarancji że posmakuje.
Jak już miną chrzciny to opisz jak było. Życzę z całego serca aby wszystko wypadło jak najlepiej. Inni forumowicze znają rożne metody, Jan Okowita ma dużo różnych produktów aby uszlachetnić wszelkie trunki. Poczytaj i popytaj.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
Autor tematu - Posty: 102
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
- Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Ropczyce
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Moja Whisky
Właśnie poszło na rurki. Z tego co zostało zrobiłem już kolejny zacier, wali już jak z ruskiej pepeszy (po 30 minutach), a jak czekam aż wreszcie zacznie kapać.
I cudny aromat rozchodzi się po kuchni. Żona i dzieciaki u teściów ja sobie psocę w spokoju i słucham starej dobrej Sepulturki "Beneath the Remains" Czy potrzeba więcej do szczęścia???
I właśnie mam jeszcze te 2 tygodnie, to akurat poleży w dębinie. A u mnie w rodzinie wszyscy lubią dobre destylaty (chociaż zawsze były to owocówki ,whisky nigdy nie robiłem) Zobaczymy co wyjdzie za 2 tygodnie.I cudny aromat rozchodzi się po kuchni. Żona i dzieciaki u teściów ja sobie psocę w spokoju i słucham starej dobrej Sepulturki "Beneath the Remains" Czy potrzeba więcej do szczęścia???
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Moja Whisky
Jeśli jednak masz problem ze zdobyciem syropu klonowego, to zrób karmel z cukru (taki bardziej średnio palony - przynajmniej ja tak preferuję) i wrzuć kilka śliwek wędzonych.
Ja tak zrobiłem. Leżakowało miesiąc w tymże, a rodzina w wielkanoc była zachwycona. Nawet kobiałki.
Ja tak zrobiłem. Leżakowało miesiąc w tymże, a rodzina w wielkanoc była zachwycona. Nawet kobiałki.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس