Zebrało mi się troche owoców z nalewek w większości suszone śliwki, rodzynki, gruszka, jabłka, żurawina /staram się trzymać w jednej gamie smakowej/ więc nie mieszam z żadnymi ziołami czy innymi nie pasujacymi do gamy, owoce zmieliłem w blenderze dodałem trochę wody i puściłem na malutkim ogniu, zapachowo, rodzynkowo, poszło w odstawkę do ułożenia z karmelem i płatkami dębowymi wyszło mi jakieś /po rozrobieniu/ 1,5 literka 40%, pozdrawiam
Jako że nie lubię nic marnować, to co mi zostało z gara /pulpa/, potraktowałem bayanusami + cukier i wyciągnę z gada maksimum
/jak jeszcze coś w tym zostało/
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.