Koszty energii - ogrzewanie mieszkań / domów

[mtx]

Odnośnie zimy i opału tutaj (polska - pomorze), to długa historia, obawiam się, że administratorzy
się wkurzą bo to nie na temat ale może wybaczą

Otóż no na zimę (paląc węglem w C.O) to zużywam 8-9ton opału a tona to lekko 900zł
( + prąd na zasilenie pompy, sterownika pieca itd) ...
W głębi kraju niby jest taniej (węgiel) ale i mrozy większe więc chyba na to samo wychodzi.
Także u nas też ostatnio wesoło nie jest, a jakby jeszcze dołożyć ceny gazu
(choć może w innych rejonach kraju jest taniej albo co gorsza drożej) do grzania nastawów
to wogóle masakra i chyba dlatego większość hobbystów idzie w prąd i grzałki...

[pokrec]

9 ton - 8100 PLN za grzanie węglem przez sezon?!?!? Na Pomorzu? Ty masz ocieploną chałupę? Wierzyć mi się nie chce, albo masz jakiś małowiekszy pałacyk.
U nas, w Małopolsce tona węgla to 700 - 800 zł (choć ja nie palę węglem), ogrzewam 180 metrów gazem ziemnym i płacę przez taką zimę, jak ta miniona (daj wreszcie Boże) jakieś 4 - 5 tys. Trzymam 18 stopni w domu.

Owszem, w Polsce prąd jest drogi (jak dla Polaka), ale wciąz chyba tańszy od gazu butlowego. Butla - 7 psoceń. Prąd (licze cenę 61 gr/kWh brutto). rozgrzewka: 3kWh, sam recital: 6 kWh, razem ok. 10 kWh - 6,1 PLN. to razy 7 psoceń daje 42.7 PLN. Butla gazu: ok. 60 PLN (zalezy gdzie kupuję). Prąd jest mimo wszystko dużo wygodniejszy.

[Kula]

Panowie
Inwestycja w ocieplenie się kłania.
Ja za chatę jak Pokręc płacę ok 4500 zeta. W tym roku na pewno mniej. Ogrzewanie gaz + kominek. Za temperaturę 18 stopni to żona by mnie oskalpowała. Jak nie ma 21.5 to mam przegwizdane (zresztą pogodówka tego pilnuje).

[mtx]

Koledzy, ja mam ocieplenie domu - styropian 10cm na każdej scianie i okna pcv,
grzeje węglem bo nie mam gazu w instalacji a nie mam ochoty na podwórku
stawiać wielkiej butli z gazem, węgiel kosztuje u mnie 910zł/tona do ogrzania
mam mały domek ( 75m² na kondygnację czyli łącznie 150m²), temperatura około 21*C
a w tą zimę (która była dość łagodna) poszło mi 7ton (jak narazie),
a ile jeszcze spale? Myślę że tonę napewno...

Napewno jest w tym problem, że mieszkam nad samym morzem (nie jak Gdynia czy Gdańsk - nad zatoką gdańską
którą wszyscy nazywają morzem - co dla mnie jest kompletnym myleniem pojęć i faktów), no i jak u mnie zacznie
wiać wiatr to się taki stan utrzymuję przez miesiąc albo czasem i dłużej, a śilnie wiejący wiatr ma duży wpływ na
temperaturę w domu i co za tym idzie na spalanie opału w piecu, żeby normalną temperaturę utrzymać.

A wracając do gazu z butli pokrec u Ciebie, widzisz kosztuje około 60zł a u mnie 72zł i tu już
jest masakra w samej cenie, tak jak węgiel u Ciebie 700 - 800zł a u mnie 900zł , ale np. kilo dorsza ja u siebie kupie za 15zł a Ty
u siebie za 25zł - no dla mnie jest to dość proste wytłumaczenie po prostu trzeba to dalej przewieźć a za transport się płaci...

Ot cała filozofia różnych cen tego samego produktu w różnych rejonach kraju...

[tonic21]

Ja mam domek 180m2 i do tej pory spaliłem 3 tony ekogroszku.

[mtx]

A ile kosztuje tona ekogroszku? I jaka jest jego kaloryczność w porównaniu do węgla?
Ja się nad tym włanie ostatnio zastanawiałem - czy właśnie może lepiej jest przejść
na inny rodzj opału, bo naprawdę koszt węgla (w moim) przypadku jest uciążliwy...

[artaks]

Ekogroszek to zwykle ten sam węgiel, tylko drobniejszy więc kalorycznośc zależy od kopalni/pokładu. Natomiast piece na ekogroszek sa ekonomiczniejsze, podaja opał z dołu, następuje górne spalanie, wszystkie gazy, ktore wychodzą przy dolnym spalaniu przez komin jako czarny dym, tutaj są dopalane.

[radius]

Koledzy, ja od października zeszłego roku mieszkam w domku szkieletowym 80m². Ogrzewanie mam z kominka z płaszczem wodnym. Temperatura w domu utrzymuje się pomiędzy 19 a 22⁰C w zależności jak mocno palę. Do tej pory spaliłem ok. 7m³ drewna. Koszt to 1100 zł. Nieźle, nie

[mtx]

No nawet bardzo nieźle a jakim drzewem w tym kominku palisz?

Ogólnie kominek to jednak jest wypas

[radius]

Palę dębem, bukiem i brzozą. Z przewagą dębu

[pokrec]

A gdyby tak wodę ciepła z chłodnicy, zamiast wylewać, wprowadzać do obiegu CO (przez wymiennik, ma sie rozumieć)? Albo ogrzewać nią jakis zasobnik...Zawsze to trochę ciepła wejdzie w chatę, powiedzmy, 5 kWh za psocenie, co razem da efekt pracy farelki przez kilka godzin...

[Agneskate]

ok. 3tyś węgiel + grzanie piecami elektrycznymi na zimę. Katuję Kucyka o zamontowanie kotła w piwnicy. KATUJCIE go mailami o sposobach tańszego sposobu!!!

[radius]

@Agneskate, ekologiczny kocioł na eko groszek to już wymierne korzyści. Stała temperatura utrzymywana w pomieszczeniu to dużo mniejsze koszty ogrzewania. Dogrzanie wyziębionego pomieszczenia pochłania nawet do 30% więcej energii.
No i ta wygoda. Raz na kilka dni dosypać groszku do zasypu i z głowy

[matahari]

ok. 3tyś węgiel + grzanie piecami elektrycznymi na zimę. Katuję Kucyka o zamontowanie kotła w piwnicy

Ja używam pieca miałowego. Koszt miału u mnie to 4 tony x ok 500~530 zł + jesień, wiosna
drewno rozbiórkowe z palet, lub inne np. olszynowe.
Taki piec jest tańszy od tego na ekogroszek, obsługa raz na 12 godzin.
Minusem jest więcej popiołu niż z ekogroszku i czasie wiosny jesieni częste dorzucanie drewna . Ale i na to jest sposób, rąbię grube szczapy które wolno się palą. Temp. ok 20-22 st.

[Kula]

Jeśli będę budował następną chałupkę, to zrobię ogrzewanie na gaz (tak, żeby automat pilnował temperatury i zapewniał grzanie jak nas nie ma przez kilka dni) + piec na drewno, miał itp podłączony w całość systemu razem z gazem. W taki sposób będę miał wygodę i stałą temperaturę + niższe koszty jeśli będę chciał palić w piecu.

[lech.zywiec]

Kula, ja tak mam jak piszesz. Myślę, że nie będzie Ci się chciało . Ale taki dodatkowy piec na opał to zawsze rezerwa w przypadku awarii pieca gazowego.

[Kula]

Będzie mi się chciało. Obecnie mam kominek z płaszczem wodnym i mi się chce.
Czy dodatkowy piec jest rezerwą w stosunku do gazu?? Raczej nie. Raczej pozwala obniżyć koszty.
Zastępczy dla gazu byłby taki układ, który pozwala grzać w domu bez prądu. Większym problemem jest brak prądu niż brak gazu. Taki układ mi się marzy.

[Agneskate]

@ Kula a jak rozwiązałeś sprawę tzw. awaryjnego pojemnika (chyba jakoś tak to się nazywa) z wodą przy kominku?

[Kula]

Nad kominkiem mam naczynie z wodą (na oko z 15 litrów). Gdyby kominek zaczął się przegrzewać (brak prądu lub strasznie mocno nabuzowane), to nastąpi zrzut gorącej wody z kominka do kanalizacji i uzupełnienie jej ze zbiornika nad kominkiem. Zbiornik jest oczywiście na bieżąco uzupełniany (automat podobny do spłuczki).

[kobuszki]

Chyba chodzi o zbiornik wodny buforowy taki conajmniej na 1000 ltr,bo chyba nie o naczynie rozszeżalne typu otwartego.

[pokrec]

Moim zdaniem, to kominek powinien być niezależny od prądu, czyli z powietrznym rozprowadzaniem. W awaryjnej sytuacji pozwoli grzać chatę niezaleznie od prądu. 2 zimy temu była taka jazda, że w mojej okolicy były wsie, gdzie nie było prądu przez 2 tygodnie! A i u mnie bywały przerwy tak na pół dnia jak szadź zrywała linie.

[lech.zywiec]

Jak pisałem, mam gaz + piec na paliwo stałe, bo myślałem, że będę palił drewnem w ramach oszczędności. Z czasem okazało się, że gaz jest na tyle wygodny i tani (2400PLN za dom 190m2), że wcale nie używam drugiego pieca i jest obecnie alternatywą w przypadku ewentualnej awarii kotła gazowego. Oprócz tego mam kominek z rozprowadzeniem grawitacyjnym powietrza i to jest, jak wspomniał Pokrec źródło ogrzewania na czarną godzinę (oraz element tworzący okazjonalnie bardzo przyjemny nastrój )

[Kula]

@Pokrec
Zgadzam się, że kominek powinien być zupełnie niezależny od prądu. Kotłownia na prąd (a najlepiej na opcję pracy bez prądu) + tradycyjny kominek z rozprowadzeniem ciepła.
@kobuszki
Bufor ciepła to ja mam w kotłowni. Nad kominkiem to naczynie typu otwartego (nie wiem jak się to nazywa).

[drewko]

Skoro jest taki temat to przy okazji mam pytanie dla kolegów którzy używają kominka. W jakich cenach kupujecie drewno za metr? Z dostawą czy bez? Jakie gatunki?
Pytam bo zajmuje się akurat produkcją.
Dom ogrzewam trocinami i odpadami. Przy większych mrozach mieszam węgiel brunatny. Jest to dość kłopotliwe ale po kosztach się to przynajmniej odbywa.

[JanOkowita]

Ostatnio kupowane we wrześniu 2011, Grodzisk Mazowiecki, cena z dostawą za m3 pod drewutnię, porąbane, w miarę wysuszone:

brzoza 170 zł
buk, grab 180 zł
dąb 190 zł

Pozdrawiam

Jan Okowita

[radius]

U mnie dąb z dowozem 160 zł, buk 170, brzoza 150.
W zeszłym tygodniu załatwiłem dęba pociętego, nie łupanego za 130 zł Czekam na dostawę

[Kula]

W Płocku dąb, grab 160-170 mp.

[JanOkowita]

Prawdę mówiąc oglądając ten temat uważam, że można jedynie porównać to co jest porównywalne - czyli np. ceny m3 drewna do kominka z dostawą lub bez.
Nie sposób porównywać kosztów całorocznych ogrzewania domów ze względu na różnice w technologii wykonania, powierzchni całkowitej, piwnice, strychy,ocieplenie, rodzaj pieca i zasilania, itp.

Ja np. bardzo cenię ogrzewanie gazowe ze względu na bezobsługowość, można nastawić termostat i wyjechać z domu. A ogrzewanie kominkiem jest po prostu ciepłe, naturalne i miłe dla ciała i ducha. To ciepło naturalne. Zawsze wolę mocniej napalić w kominku niż oczekiwać ciepła od kaloryferów. Wilgotność spada dramatycznie, a ja akurat tego nie toleruję.

Tym niemniej warto wiedzieć, jakie są ceny produktów opałowych w różnych częściach w Polsce.

Pozdrawiam

Jan Okowita

[Qba]

Może w końcu "free energy" stanie się prawdą i wszelkie problemy energetycznie staną się mniej uciążliwe lub znikną

http://schodamidonieba.pl/index.php?opt ... Itemid=125

[pokrec]

Chyba byłby raj na Ziemi. Oczywiście, po gigantycznej wojnie rozpętanej przez tych, co stracą gazowo - naftowe latyfundia. Niezalezność energetyczna człowieka od człowieka wywróci nasz świat do góry nogami.
Ja czekam aż kilku piewszych ludzi kupi wreszcie te e-Caty i faktycznie to będzie działać tak, jak mówią. Podejrzewam, że w miarę rozpowszechniania się e-Cat-a ceny ropy i gazu będa maleć, maleć, maleć... Aż zejda do poziomu kosztów zakupu i utrzymania e-Cata. Albo poniżej, bo nawet w sytuacji, kiedy ceny mam równe, to wolę kupić sobie niezalezność i wolność od rachunków z gazowni.
Byłoby miło, gdyby każdy z nas miał gwarancję tego, że nawet jako bezrobotny, utrzyma siebie, rodzinę i dom, nawet niech - w spartańskich, ale przyzwoitych warunkach. Wtedy pewnie pojawiłyby się inne kłopoty, wszak biurestwo ZAWSZE cos wymysli, żeby nic nie robić a cudzym kosztem nieźle zyć.

[artaks]

Cóż, może okiem sceptyka.. Nawet jeżeli to prawda, nawet, jeżeli wejdzie w masowa produkcję i bedzie dostępne, to w Polsce dowalą takie podatki/akcyzy itp, że będzie drożej niz kupować gaz od ruskich.

Można sobie np przypomniec sprawę ogrzewania domów na olej opałowy. Był on tańszy niż ropa, ruszyła machina promująca przerabianie domów na ogrzewanie olejowe (spore koszty, bo np musiał byc wręcz bukier jakby zbiornik wybuchnął). Po paru latach wyrównali podatki na olej opałowy i napędowy, żeby nie opłacało sie lać do baków opałowy, ludziom zamiast zwróćić się inwestycja to stracili sporo koasy.

[pokrec]

Cóż, jak się świnię zrzyna, kwik musi być. Łatwo nie będzie, dlatego pisałem o wojnie.
Chuba, że tego e-cata da się zrobić sposobem domowym przy pomocy pana Gienka - spawacza, ślusarza i złotej rączki. Wtedy powstanie nowe forum "ogrzewanie-domowe" i będziemy sobie udzielać teoretycznych porad. Tyle nam zostanie co najwyżej.
Trudno. Pocieszać się można, że to zycie nie trwa wiecznie. Kiedyś wszyscy uciekniemy z łapsk pasożytów i bandytki.

[JanOkowita]

Wrodzony optymizm jest naszą cechą narodową

A ja się zapisałem w kolejkę i poczekam. 500 USD to nie majątek, a jeśli wynalazek się sprawdzi to dopiero będzie super !

Pozdrawiam

Jan Okowita

[Partyzant]

Moje ogrzewanie w przyszłym domu będzie na węgiel, drzewo albo nawet na różne odpady lub śmieci. Bez prądu po prostu grawitacyjnie.