Max. Czasu rozmnarzania drożdzy?

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)
Awatar użytkownika

Autor tematu
Jacksonopole
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 10:00
Krótko o sobie: Roztargniony Pedancikowaty Patryjota
Ulubiony Alkohol: Miód, Miód, Whisky, Wino, Warka Strong
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: teren wroga

Post autor: Jacksonopole »

Panie, Panowie, koleżanki i koledzy -jestem nowy, świeży i zielony więc na wstępie chciał bym bardzo serdecznie podziękować za to co dotychczas tu już mogłem dzięki waszemu zaangażowaniu się dowiedzieć.

Mam ale ja podobny problem jak jeden z kolegów tutaj.
Mianowicie zostawiłem moją MD po tym jak ruszyła jeszcze dwa dnie stać (dosypując po trochę cukru i miodu na przemian) i teraz nie wiem czy mogę jej użyć.

Pomóżcie proszę, bo ręce mnie świerzbią miodzio stoi -a tu gdzie stacjonuje nie dotrę tak szybko do nowych.

...czy ktoś może opisać żółtodziobowi jak mają wyglądać zdrowa i pracująca dobrze MD
...a przy okazji może -czy wlewać z suszkami czy zamieszać i tylko wodę
...i dla czego nie mogę do ch..... podzielić tego na 2x5l

:cry:

Dziękuję za przeczytanie i proszę o łaskę i odpowiedz
promocja
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7299
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Max. Czasu rozmnarzania drożdzy?

Post autor: radius »

Namnożona MD jest dobra, jeżeli "buzuje" a farfocle sobie krążą z góry na dół i odwrotnie. Wlać należy wszystko, łącznie z "suszkami" bo to właśnie na nich namnażają się świeże drożdżaki.
Nie należy do ch...a dzielić matki tylko dlatego, że nie rozdzielisz nigdy drożdży po równo i w jednym baniaczku mogą pracować jak Pstrowski a w drugim op...ć się, jak ja przed emeryturą :D
Pozdrawiam
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Max. Czasu rozmnarzania drożdzy?

Post autor: Wald »

Jacksonopole pisze:czy ktoś może opisać żółtodziobowi jak mają wyglądać zdrowa i pracująca dobrze MD
Prosisz i masz. Oto MD dobrze rozpędzona:
M D .jpg
Możesz wlać sam płyn. Resztki owoców są tylko po to żeby te łobuziaki mogły przeżyć. Te które przeżyły namnażasz do pracy w nastawie. W płynie jest cała kolonia drożdży, a na owocach jakieś resztki.
Jak koniecznie chcesz z jednej paczki drożdży odpalić kilka nastawów, musisz namnożyć kilkukrotnie drożdże. Czyli podwajać składniki do MD, tzn. wodę, cukier, pożywkę.
Tak samo postępuj żeby zdrowa MD przeżyła, doczekała zanim uruchomisz nastaw.
Ja przelewam MD przez gęste sitko do nastawu, a na resztach z sitka nastawiam kolejną MD. Startuje podobnie za każdym razem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Autor tematu
Jacksonopole
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 10:00
Krótko o sobie: Roztargniony Pedancikowaty Patryjota
Ulubiony Alkohol: Miód, Miód, Whisky, Wino, Warka Strong
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: teren wroga
Re: Max. Czasu rozmnarzania drożdzy?

Post autor: Jacksonopole »

:klaszcze:
Dziękuję bardzo za odpowiedzi (niech Bóg wam w dzieciach wynagrodzi -ilości lub jakości)

Niestety mam dalsze pytania jeżeli mogę :oops:
Nastawów mam pięć - dwa winka =70l (na czas oczekiwania na miodek) czwórniaka niesyconego =10l, trójniaka syconego =9l (do którego dodałem w.w. MD dzięki waszym podpowiedzią) oraz dwójniaka niesyconego =4l.

Ktoś mądry napisał że należy zacząć od tego najprostszego więc tak zrobiłem (...i nawet z robieniem następnych dwóch odczekałem jeden tydzień) ale przestać nie mogę bo chodzenie do nich do świeżo posprzątanej w tym celu piwnicy jest dla mnie jak chodzenie do mojej ukochanej córeczki by zobaczyć czy słodko śpi.

Do rzeczy:

1. Trójniaczek sycony do którego dodałem ową MD (skończyłem o 4.20) na wieczór tak się rozbujał że nocować musiał w wannie, ale podczas 1,5h gotowania piany za bardzo nie było _ co to może oznaczać (miód Leśny) :?:

2. Za Dwójniaczka muszę na wstępie przeprosić ponieważ walnąłem go w prost z przepisu Pana Cieślaka i nigdzie nie pisało o dzieleniu miodu na dwa razy
Więc tu moje pytanie - bąbelkuje co 40s (niestety pierwszego dnia nie wiem bo dopiero dziś wyczytałem na Forum że to badziewie plastikowe trzeba pod szlifować) chcę z rana dokręcić litra wody, bo mam jeszcze zostawiony na później miód tylko nie wiem co z przelewaniem i drożdami :odlot:
Drożdży na Trójniaka 5g a na Dwójniaka podobno 10g -więc kiedy je dać :?:
Przelewanie -z jednej strony zasiarkowane balony -jak Bozia i Forum przykazali że aż przy napełnianiu łeb za oknem trzymałem :twisted: , a z drugiej strony napowietrzanie nastawu :czytaj: :bezradny: :?:

Przepraszam że taki referat (napiszcie jeżeli to was denerwuje) -to mój pierwszy raz (=chodzi o FORUM) a chciałby żeby ktoś mnie zrozumiał (nie tak jak żona) -a szwagier (też tu jest gdzieś na F) już mnie chyba nie umie słuchać :(

Dzięki wam serdelerecyne :poklon;
Awatar użytkownika

Autor tematu
Jacksonopole
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 10:00
Krótko o sobie: Roztargniony Pedancikowaty Patryjota
Ulubiony Alkohol: Miód, Miód, Whisky, Wino, Warka Strong
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: teren wroga
Re: Max. Czasu rozmnarzania drożdzy?

Post autor: Jacksonopole »

...no i przepraszam za niebieski kolor!
Nieskumałem że tak słabo widać :o

Mod.
Już widać lepiej
.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Jacksonopole
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 10:00
Krótko o sobie: Roztargniony Pedancikowaty Patryjota
Ulubiony Alkohol: Miód, Miód, Whisky, Wino, Warka Strong
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: teren wroga
Re: Max. Czasu rozmnarzania drożdzy?

Post autor: Jacksonopole »

Jesteście super, super.
To się nazywa pomoc i obsługa!!!
:ok: :poklon;
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Max. Czasu rozmnarzania drożdzy?

Post autor: Wald »

Ad 1) Oznacza tyle, że przygotowana MD była bardzo silna (dobrze zrobiona).
Ad 2) Wszystkie moje miody to nastawy jednorazowe (bez dodawania na raty). Jeśli pracuje daj mu spokój.
Drożdże dodawaj jako ostatnie, do gotowego już nastawu. Jedynie pożywkę możesz podzielić na dwie porcje.
Z gramaturą drożdży daj sobie spokój. Przygotuj MD jak wyżej i cierpliwie czekaj co będzie.
Balony i narzędzie sterylizuję piro, samego nastawu nie muszę. Jeszcze nic mi nie zaatakowało miodów.
Natlenianie jest konieczne przy miodach syconych. Podczas gotowania pozbawiasz go całkowicie tlenu.
Tlen może być z butli jeśli boisz się powietrza.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Autor tematu
Jacksonopole
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 10:00
Krótko o sobie: Roztargniony Pedancikowaty Patryjota
Ulubiony Alkohol: Miód, Miód, Whisky, Wino, Warka Strong
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: teren wroga
Re: Max. Czasu rozmnarzania drożdzy?

Post autor: Jacksonopole »

Chwała Bohu! :poklon;
Dzięki Panie WALD :klaszcze: -cały dzień mi was brakowało.
No to tak zrobię - reszta miodu jutro na śniadania.
Balon opalam siarką :bardzo_zly: -resztę umyję piro.
Jeden jeszcze problem że podczas sycenia nie było za wiele piany -może z pół szklanki. :o
Jak już doczytałem w temacie ,,Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza,, (można się było nawet uśmiać) o nastawie ,,jednorazowym,, p. WALD uspokoiłem się i szukam. Próbuje przed dręczeniem was zawsze najpierw się sam dokopać.
Tam też zapytałem swoje pięć groszy (ale nie tylko MIÓD jest dla cierpliwych -30 postów też).
Czekając cierpliwie na miodek idę walnąć żyta do balonu :bicz: (bo przez ową gramaturę rozpędziłem 5g drożdży Uniwersalnych) a przecież nie będziemy marnować materiału.
:piwo:
Dzięki
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Max. Czasu rozmnarzania drożdzy?

Post autor: Wald »

Podpowiedź jak robić nastawy jednorazowe http://alkohole-domowe.com/forum/post22200.html#p22200
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Autor tematu
Jacksonopole
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 10:00
Krótko o sobie: Roztargniony Pedancikowaty Patryjota
Ulubiony Alkohol: Miód, Miód, Whisky, Wino, Warka Strong
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: teren wroga
Re: Max. Czasu rozmnarzania drożdzy?

Post autor: Jacksonopole »

:respect: Dzięki WALD
..ale jak to tak, bo się gubię :odlot: mam olać gramaturę, a w biblii ,,nastaw jednorazowy,, wpoiłem -do dwójniaka podwójna porcja drożdży? :oops:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”