Żyto pierwszy raz
-
Autor tematu - Posty: 170
- Rejestracja: sobota, 29 sty 2011, 21:12
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Warszawa - okolice
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Chcę zrobić pierwszy raz zacier z żyta na próbę. Czy te proporcje będą ok?
Śruta żytnia - 5kg
Woda - 20L
Keg 30L.
Z tego co wyczytałem uzyskam z jednego gotowania teoretycznie jakieś 1,5L 95% ?
Mam dostęp do śruty żytniej, chcę zatrzeć enzymami. Podobno zacier żytni nawet w płaszczu się przypala, czy to prawda? Rozważam zakup worka filtracyjnego.
Śruta żytnia - 5kg
Woda - 20L
Keg 30L.
Z tego co wyczytałem uzyskam z jednego gotowania teoretycznie jakieś 1,5L 95% ?
Mam dostęp do śruty żytniej, chcę zatrzeć enzymami. Podobno zacier żytni nawet w płaszczu się przypala, czy to prawda? Rozważam zakup worka filtracyjnego.
Kolumna typu: AAbratek
Keg: 30L
Wysokość kolumny (wypełnienie): 140cm
Średnica: 76,1 mm
Grzanie: Kiedyś Taboret teraz prąd 6kW
Po godzinach: Pozycjonowanie stron WWW | Psocenie | Wędkarstwo
Keg: 30L
Wysokość kolumny (wypełnienie): 140cm
Średnica: 76,1 mm
Grzanie: Kiedyś Taboret teraz prąd 6kW
Po godzinach: Pozycjonowanie stron WWW | Psocenie | Wędkarstwo
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Żyto pierwszy raz
Po fermentacji odcedź śrutę przez worek filtracyjny bo na pewno się przypali.
Aby uzyskać rzadszy zacier warto podczas dodawania enzymu scukrzającego dodać też enzym rozrzedzający zacier ,inaczej zmniejszający lepkość zacieru.
Wtedy zacier będzie rzadszy i bardzo łatwy do odcedzenia.
Aby uzyskać rzadszy zacier warto podczas dodawania enzymu scukrzającego dodać też enzym rozrzedzający zacier ,inaczej zmniejszający lepkość zacieru.
Wtedy zacier będzie rzadszy i bardzo łatwy do odcedzenia.
Pozdrawiam,olo 69
-
Autor tematu - Posty: 170
- Rejestracja: sobota, 29 sty 2011, 21:12
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Warszawa - okolice
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Żyto pierwszy raz
Skoro trochę odpadnie w worku to wnioskuję że zacier ma być większy?
Czyli 6kg śruty i 24l wody?
Czyli 6kg śruty i 24l wody?
Kolumna typu: AAbratek
Keg: 30L
Wysokość kolumny (wypełnienie): 140cm
Średnica: 76,1 mm
Grzanie: Kiedyś Taboret teraz prąd 6kW
Po godzinach: Pozycjonowanie stron WWW | Psocenie | Wędkarstwo
Keg: 30L
Wysokość kolumny (wypełnienie): 140cm
Średnica: 76,1 mm
Grzanie: Kiedyś Taboret teraz prąd 6kW
Po godzinach: Pozycjonowanie stron WWW | Psocenie | Wędkarstwo
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Żyto pierwszy raz
Ja zawsze zacieram 1 kg mąki lub śruty na 3 litry wody.
Z ilością zacieru nie przesadzaj bo zaciery mają tendencję do pienienia się zarówno podczas fermentacji jak i destylacji.
Wlejesz za dużo do kega i możesz mieć bardzo niestabilny proces bo będzie Ci zatykało od dołu kolumnę.
Dlatego warto wlewać np. 20 litrów zacieru do trzydziestolitrowego kega a dodatkowo dodać z 3 ml antypiany.
Z ilością zacieru nie przesadzaj bo zaciery mają tendencję do pienienia się zarówno podczas fermentacji jak i destylacji.
Wlejesz za dużo do kega i możesz mieć bardzo niestabilny proces bo będzie Ci zatykało od dołu kolumnę.
Dlatego warto wlewać np. 20 litrów zacieru do trzydziestolitrowego kega a dodatkowo dodać z 3 ml antypiany.
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Żyto pierwszy raz
Nadszedł czas na pierwsze żyto
15kg drobnej śruty żytniej
45l wody
enzymy od Starowara
drożdże Alcotec Whisky + AMG
Wrzątkiem zalałem śrutę dodając enzym upłynniający i na początku dało się odczuć "rozluźnienie" zacieru, po odczekaniu 1-1,5h miałem temperaturę 66°C, niestety gęstość się zwiększyła Znaczy skrobia spęczniała, dodałem enzym scukrzający i opatuliłem beczułkę. Po kolejnych 2 godzinach temperatura 62°C, gęstość całkiem spora... kiślowaty taki, ale już słodki w smaku. Cóż, trzeba było opuścić beczkę do jutra, mam nadzieję, że to się jeszcze trochę uwodni bo ciężko mi jest sobie wyobrazić destylowanie :-/ Jutro rano jadę zadać drożdże (cholera- Alcotec jak dotąd nie jest moim ulubionym producentem)
Trzymajcie kciuki za moje pierwsze żyto
P.S. Oczywiście dokwaszałem zacier, po zalaniu śruty Ph 6,0 przy dodaniu enzymu scukrzającego dokwasiłem do Ph 4,8
15kg drobnej śruty żytniej
45l wody
enzymy od Starowara
drożdże Alcotec Whisky + AMG
Wrzątkiem zalałem śrutę dodając enzym upłynniający i na początku dało się odczuć "rozluźnienie" zacieru, po odczekaniu 1-1,5h miałem temperaturę 66°C, niestety gęstość się zwiększyła Znaczy skrobia spęczniała, dodałem enzym scukrzający i opatuliłem beczułkę. Po kolejnych 2 godzinach temperatura 62°C, gęstość całkiem spora... kiślowaty taki, ale już słodki w smaku. Cóż, trzeba było opuścić beczkę do jutra, mam nadzieję, że to się jeszcze trochę uwodni bo ciężko mi jest sobie wyobrazić destylowanie :-/ Jutro rano jadę zadać drożdże (cholera- Alcotec jak dotąd nie jest moim ulubionym producentem)
Trzymajcie kciuki za moje pierwsze żyto
P.S. Oczywiście dokwaszałem zacier, po zalaniu śruty Ph 6,0 przy dodaniu enzymu scukrzającego dokwasiłem do Ph 4,8
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Żyto pierwszy raz
Po dodaniu tego specyfiku gęstość zacieru zmniejsza się co najmniej dwukrotnie.
Gdybyś razem z enzymem scukrzającym dodał taki enzym http://destylacja.com/pl/p/ENZYM-REDUKU ... -50-ml/892 to miał byś teraz konsystencję rzadkiej śmietany.panta_rei pisze: Po kolejnych 2 godzinach temperatura 62°C, gęstość całkiem spora... kiślowaty taki
Po dodaniu tego specyfiku gęstość zacieru zmniejsza się co najmniej dwukrotnie.
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Żyto pierwszy raz
Witam. Ja ostatnio zacierałem żyto ze słodem jęczmiennym. Dałem 42l wody (co było błędem wystarczy 27l), 7,5kg śruty żytniej, 1,5kg słodu jęczmiennego własnej produkcji. Zacierałem 4h w temperaturze 60-65*C, ale należy 6-7h. Zacieranie odbyło się w płaszczu wodnym tak jak i destylacja. Tylko nie miałem dostępu do drożdży fermiol i dałem piekarskie, ale jak zacierałem kukurydzę z żytem i słodem to dałem drożdże fermiol i zacier przerobiły w 4 dni. Dlatego też polecam fermiole. (Ważna uwaga: Zalecam destylację w płaszczu, ale jeśli szczelina pomiędzy płaszczem, a zbiornikiem jest zatkana np. szmatą i woda jest z solą kuchenną) Efektem było 3,75l destylatu o mocy 55% i ciekawym zapachu. Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Żyto pierwszy raz
Jeśli konsystencja rzadkiej śmietany jest tym co być powinno, to u mnie jest śmietana troszkę gęstsza Da się to wszystko mieszać, ale jednak jest to jakaś forma zawiesiny a nie płynu :-/ Może powinienem dodać drugą porcję, razem ze scukrzającym, zobaczy się następną razą.
Oups... to jednak inny enzym, trzeba nabyć drogą kupna.
17.30
Drożdże dodane, temperatura 33°C
Przecież dodałem Mam ten komplet: http://destylacja.com/pl/p/Enzymy-do-za ... zowych/531 więc pewnie dokładnie o tym piszesz.Wrzątkiem zalałem śrutę dodając enzym upłynniający i na początku dało się odczuć "rozluźnienie"
Jeśli konsystencja rzadkiej śmietany jest tym co być powinno, to u mnie jest śmietana troszkę gęstsza Da się to wszystko mieszać, ale jednak jest to jakaś forma zawiesiny a nie płynu :-/ Może powinienem dodać drugą porcję, razem ze scukrzającym, zobaczy się następną razą.
Oups... to jednak inny enzym, trzeba nabyć drogą kupna.
17.30
Drożdże dodane, temperatura 33°C
Ostatnio zmieniony czwartek, 30 maja 2013, 18:17 przez panta_rei, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 7298
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Żyto pierwszy raz
@ panta_rei,
enzym upłynniający to płynna alfa-amylaza o wysokiej termostabilności przeznaczona do upłynniania zacierów zbożowych i ziemniaczanych. Upłynnia ona wcześniej skleikowaną skrobię, do rozpuszczalnych w wodzie dekstryn, co prowadzi do szybkiego spadku lepkości zacieru. Powstałe dekstryny są dalej hydrolizowane do cukrów fermentowalnych za pomocą enzymów scukrzających.
Ciekawą informację znalazłem na stronie producenta enzymów, że jeżeli pH zacieru jest niższe niż 5.6, temperatura upłynniania nie powinna przekraczać 85oC.
Po wystudzeniu zacieru do ok. 60oC dodajemy enzym scukrzający a wraz z nim, enzym redukujący lepkość ten, o którym napisał olo 69.
Ja, robiąc zaciery na mące żytniej razowej, nie wyobrażam sobie odfiltrowywania ich bez użycia tego enzymu
enzym upłynniający to płynna alfa-amylaza o wysokiej termostabilności przeznaczona do upłynniania zacierów zbożowych i ziemniaczanych. Upłynnia ona wcześniej skleikowaną skrobię, do rozpuszczalnych w wodzie dekstryn, co prowadzi do szybkiego spadku lepkości zacieru. Powstałe dekstryny są dalej hydrolizowane do cukrów fermentowalnych za pomocą enzymów scukrzających.
Ciekawą informację znalazłem na stronie producenta enzymów, że jeżeli pH zacieru jest niższe niż 5.6, temperatura upłynniania nie powinna przekraczać 85oC.
Po wystudzeniu zacieru do ok. 60oC dodajemy enzym scukrzający a wraz z nim, enzym redukujący lepkość ten, o którym napisał olo 69.
Ja, robiąc zaciery na mące żytniej razowej, nie wyobrażam sobie odfiltrowywania ich bez użycia tego enzymu
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Żyto pierwszy raz
Cóż, zabrakło mi tego jednego enzymu i będę musiał jakoś z tym żyć
Pojechałem rano zerknąć do beczki i dać drożdże a tu niespodzianka... 51°C. Zrobił się na wierzchu niestety jakiś kożuch, jak na moje oko to drożdże kożuchujące, zebrałem wszystko wymieszałem i przelałem do większej beczki, postawiłem w przeciągu i liczę że za parę godzin będzie temperatura odpowiednia do zaszczepienia drożdżami. Nie miałem ze sobą jodyny, ale jest bardzo słodkie. Co ciekawe zrobiło się mniej gęste.
Pojechałem rano zerknąć do beczki i dać drożdże a tu niespodzianka... 51°C. Zrobił się na wierzchu niestety jakiś kożuch, jak na moje oko to drożdże kożuchujące, zebrałem wszystko wymieszałem i przelałem do większej beczki, postawiłem w przeciągu i liczę że za parę godzin będzie temperatura odpowiednia do zaszczepienia drożdżami. Nie miałem ze sobą jodyny, ale jest bardzo słodkie. Co ciekawe zrobiło się mniej gęste.
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Żyto pierwszy raz
Witam. Ja jako płaszcza używałem garnka emaliowanego do którego wlałem osoloną wodę i włożyłem garnek 50l, jako przedmiotu oddzielającego dwa garnki dałem 3 zmywaki. Co ważne: szczelinę pomiędzy uszczelniłem szmatą co zwiększyło odbiór o około 300ml/h. Płaszcz wodny to dobre rozwiązanie ale tylko wtedy, gdy jest szczelny, tzn. z zaworem bezpieczeństwa, np. 50l keg DIN włożony w 30l keg EURO. Oczywiście wszystko pospawane i wtedy takie rozwiązanie ma sens.
Wczoraj gotowałem mieszankę zbóż 1:3, bełkotką i wydajność 0,7l/h, a płaszczem wodnym coś około 1 litra/h.
Takie jest moje zadanie oparte na moich doświadczeniach. Pozdrawiam Bartek
Wczoraj gotowałem mieszankę zbóż 1:3, bełkotką i wydajność 0,7l/h, a płaszczem wodnym coś około 1 litra/h.
Takie jest moje zadanie oparte na moich doświadczeniach. Pozdrawiam Bartek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pędzić, pić, zalegalizować.