Owocowe brandy dla początkujących.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Bardzo mi się spodobał przepis kolegi Kucyka i swoją pierwszą psotę postanowiłem wykonać według niego. Jako, że jest to jednak moja pierwsza psota ,miałbym kilka trywialnych zapewne dla niektórych pytań.
Do rzeczy, mam już balon 54-litrowy (chyba kupiłem trochę za duży, ale lepiej za duży, niż za mały ), 40 kilo fajnych jabłek, drożdże, pożywkę, brakuje mi tylko cukru (ale to nie problem) i dziś zabieram się za przygotowanie nastawu. Nie mam sokowirówki i jabłka zamierzam przepuścić przez taki robot, robiący pulpę jak do placków ziemniaczanych. Czy tą pulpę wrzucam potem w całości do balona? Czy nie będę miał potem problemu z jej wyciągnięciem z tego naczynia? No i czym potem jak nastaw dojrzeje taką pulpę wyciągnąć (szyjka dość wąska - z 5 cm)?
Dalej kolega Kucyk pisze: Na każde 10l soku (lub 15l pulpy) daj 2kg cukru i 5g pożywki. Wlej do balonu, lub innego fermentora i wszystko zapraw drożdżami. Czyli jak rozumiem w garze miksuję pulpę z cukrem (w kryształkach) i drożdżami, wlewam do balona, a potem dodaję drożdże, ale w postaci matki drożdżowej? czy proszek? kupiłem bayanusy jeśli to coś zmienia.
Kolejne pytanie dotyczy dodawania cukru w trakcie dojrzewania nastawu - dodaję w kryształkach, czy rozpuszczony w wodzie w formie jakiegoś syropu?
Dalej kolega Kucyk pisze żeby destylować z fusami, czyli jak rozumiem z całym dobrodziejstwem jabłka - całą pulpę? czy wcześniej należy nastaw klarować?
Tak czytam to co napisałem i zastanawiam się czy nie pożyczyć/zainwestować w sokowirówkę, bo pewnie pulpa w balonie się nie uda? Bo pewnie będę miał problem z jej wyciągnięciem?
I ostatnie pytanie koledzy: ile bayanusów dać na 1o litrów soku (15 litrów pulpy)?
Wiem, że pytania dla wielu z was są trywialne, ale na odpowiedzi w kwestiach tak drobnych szczególików nie znalazłem na forum.
Pytam wreszcie bo nie chcę zepsuć tak prostego (jak pisze kolega Kucyk) przepisu.
Do rzeczy, mam już balon 54-litrowy (chyba kupiłem trochę za duży, ale lepiej za duży, niż za mały ), 40 kilo fajnych jabłek, drożdże, pożywkę, brakuje mi tylko cukru (ale to nie problem) i dziś zabieram się za przygotowanie nastawu. Nie mam sokowirówki i jabłka zamierzam przepuścić przez taki robot, robiący pulpę jak do placków ziemniaczanych. Czy tą pulpę wrzucam potem w całości do balona? Czy nie będę miał potem problemu z jej wyciągnięciem z tego naczynia? No i czym potem jak nastaw dojrzeje taką pulpę wyciągnąć (szyjka dość wąska - z 5 cm)?
Dalej kolega Kucyk pisze: Na każde 10l soku (lub 15l pulpy) daj 2kg cukru i 5g pożywki. Wlej do balonu, lub innego fermentora i wszystko zapraw drożdżami. Czyli jak rozumiem w garze miksuję pulpę z cukrem (w kryształkach) i drożdżami, wlewam do balona, a potem dodaję drożdże, ale w postaci matki drożdżowej? czy proszek? kupiłem bayanusy jeśli to coś zmienia.
Kolejne pytanie dotyczy dodawania cukru w trakcie dojrzewania nastawu - dodaję w kryształkach, czy rozpuszczony w wodzie w formie jakiegoś syropu?
Dalej kolega Kucyk pisze żeby destylować z fusami, czyli jak rozumiem z całym dobrodziejstwem jabłka - całą pulpę? czy wcześniej należy nastaw klarować?
Tak czytam to co napisałem i zastanawiam się czy nie pożyczyć/zainwestować w sokowirówkę, bo pewnie pulpa w balonie się nie uda? Bo pewnie będę miał problem z jej wyciągnięciem?
I ostatnie pytanie koledzy: ile bayanusów dać na 1o litrów soku (15 litrów pulpy)?
Wiem, że pytania dla wielu z was są trywialne, ale na odpowiedzi w kwestiach tak drobnych szczególików nie znalazłem na forum.
Pytam wreszcie bo nie chcę zepsuć tak prostego (jak pisze kolega Kucyk) przepisu.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Odpowiedź 1. Tak, pakuj wszystko.
2. Jak weszło, to i wyjdzie. Przecież nie skamienieje.
3. Jak przechylisz samo wyleci.
4. Drożdży nie miksuj, tylko pożywkę.
5. Przeczytaj na opakowaniu. To są drożdże aktywne. Nie robisz MD, tylko uwadniasz je.
6. Dodajesz syrop. 1kg cukru/ 0,5l wody. Uważaj, bo robi się kożuch.
7. Dobrze rozumiesz, razem.
8. Możesz wycisnąć sok, ale to już będzie co innego.
9. Drożdży dodaj paczkę.
OK. Masz wszystko na tacy.
Pozdrawiam.
2. Jak weszło, to i wyjdzie. Przecież nie skamienieje.
3. Jak przechylisz samo wyleci.
4. Drożdży nie miksuj, tylko pożywkę.
5. Przeczytaj na opakowaniu. To są drożdże aktywne. Nie robisz MD, tylko uwadniasz je.
6. Dodajesz syrop. 1kg cukru/ 0,5l wody. Uważaj, bo robi się kożuch.
7. Dobrze rozumiesz, razem.
8. Możesz wycisnąć sok, ale to już będzie co innego.
9. Drożdży dodaj paczkę.
Bo słabo szukałeś. To wszystko jest. Tyle że łatwiej zapytać.pytania są trywialne, ale odpowiedzi nie znalazłem na forum.
OK. Masz wszystko na tacy.
Pozdrawiam.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Bardzo dziękuję za odpowiedź Pożyczyłem sokowirówkę, więc kwestia problemu z pulpą odpada
Jeszcze tylko oststnie cztery pytania:
1. Mam 10-gramowe paczuszki drożdży Bayanus G995, czyli jedna taka paczuszka na 10 litrów soku? Na opakowaniu nie ma instrukcji obsługi, a na stronie sklepu jest napisane,że daje się 20-30 gram na 100litrów lub 50-60 gram na restart.
2. Co z kwestią klarowania, czy musze to robić? kolega Kucyk nie wspominał o tym w swoim przepisie,
3. W kwestii rozpuszczania cukru, czy musi rozpuścić się do czystego płynu, czy mogę pozostawić jakieś resztki kryształków? jak rozumiem musze potraktować cukier wrzątkiem, żeby się rozpuścił?
I ostatnie 4. pytanie zwiazane z odpowiedzią kolegi Walda, czy nastaw spuszcamy do gara przez przechylanie balona (czy nie ma ryzyka, że pęknie? - choć ten mój balon wygląda na solidny), czy spuszczamy taką rurką?
Pozdrawiam
Kuba
Wald pisze:9. Drożdży dodaj paczkę.
Bardzo dziękuję za odpowiedź Pożyczyłem sokowirówkę, więc kwestia problemu z pulpą odpada
Jeszcze tylko oststnie cztery pytania:
1. Mam 10-gramowe paczuszki drożdży Bayanus G995, czyli jedna taka paczuszka na 10 litrów soku? Na opakowaniu nie ma instrukcji obsługi, a na stronie sklepu jest napisane,że daje się 20-30 gram na 100litrów lub 50-60 gram na restart.
2. Co z kwestią klarowania, czy musze to robić? kolega Kucyk nie wspominał o tym w swoim przepisie,
3. W kwestii rozpuszczania cukru, czy musi rozpuścić się do czystego płynu, czy mogę pozostawić jakieś resztki kryształków? jak rozumiem musze potraktować cukier wrzątkiem, żeby się rozpuścił?
I ostatnie 4. pytanie zwiazane z odpowiedzią kolegi Walda, czy nastaw spuszcamy do gara przez przechylanie balona (czy nie ma ryzyka, że pęknie? - choć ten mój balon wygląda na solidny), czy spuszczamy taką rurką?
Pozdrawiam
Kuba
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Witaj!!!
W poście Kucyka raczej wszystko jest wyjaśnione!!!!!
ad1. jeśli na paczce masz napisane 20-30 g na 100 litrów to dlaczego wnioskujesz żeby paczkę 10 gramowa dać na 100 litrów /nie kminię/, w jakimś naczyniu nalej troszki wody ciepłej nie gorącej bo zabijesz drożdże, dodaj trochę cukru, wymieszaj i po 20-30 minutach wlej do balonu /przepisowo/, ja wlewam od razu.
ad2. Kucyk napisał .....Destyluj z fusami w przypadku braku sokowirówki. W tych wytłokach jest tyle samo woltów, co w płynie........
nie robisz wina!!!
ad3. cukier zalewasz gorącą wodą w celu rozpuszczenia cukru i po wystygnięciu do balonu
ad4. lej śmiało balon wytrzyma
prościej się nie dało, pozdrawiam
W poście Kucyka raczej wszystko jest wyjaśnione!!!!!
ad1. jeśli na paczce masz napisane 20-30 g na 100 litrów to dlaczego wnioskujesz żeby paczkę 10 gramowa dać na 100 litrów /nie kminię/, w jakimś naczyniu nalej troszki wody ciepłej nie gorącej bo zabijesz drożdże, dodaj trochę cukru, wymieszaj i po 20-30 minutach wlej do balonu /przepisowo/, ja wlewam od razu.
ad2. Kucyk napisał .....Destyluj z fusami w przypadku braku sokowirówki. W tych wytłokach jest tyle samo woltów, co w płynie........
nie robisz wina!!!
ad3. cukier zalewasz gorącą wodą w celu rozpuszczenia cukru i po wystygnięciu do balonu
ad4. lej śmiało balon wytrzyma
prościej się nie dało, pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czwartek, 15 gru 2011, 22:31 przez klodek4, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Pytałem czy 10 gram drożdży (paczuszka) dać na 10 litrów soku? Nie wiem skąd wniosek, że pisałem o 100 litrach.
Zapomniałem się upewnić, ile tych drożdży na 10 litrów soku - 10 gram będzie ok? Z 40 kilo jabłek myślę, że będę miał dwadzieścia kilka litrów nastawu.
Pozdrawiam
Kuba
Pozdrawiam,
Kuba
Dziękuję bardzoklodek4 pisze:Witaj!!!
W poście Kucyka raczej wszystko jest wszystko wyjaśnione!!!!!
ad1. jeśli na paczce masz napisane 20-30 g na 100 litrów to dlaczego wnioskujesz żeby paczkę 10 gramowa dać na 100 litrów /nie kminię/, w jakimś naczyniu nalej troszki wody ciepłej nie gorącej bo zabijesz drożdże, dodaj trochę cukru, wymieszaj i po 20-30 minutach wlej do balonu /przepisowo/, ja wlewam od razu.
Pytałem czy 10 gram drożdży (paczuszka) dać na 10 litrów soku? Nie wiem skąd wniosek, że pisałem o 100 litrach.
Zapomniałem się upewnić, ile tych drożdży na 10 litrów soku - 10 gram będzie ok? Z 40 kilo jabłek myślę, że będę miał dwadzieścia kilka litrów nastawu.
Pozdrawiam
Kuba
Pozdrawiam,
Kuba
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Podrawiam
Kuba
Dzięki, dziś nastawiłem swój pierwszy nastaw, nie wiedziałem, że to aż tyle roboty spaliłem sokowirówkę i musiałem ucierać w robocie, w efekcie mam prawie 40 litrów pulpy, dałem 20 gram drożdży, narazie nie wygląda to pięknie, ale mam nadzieję, że zacznie pracować. Zaczynam kompletować pot stilla.klodek4 pisze:Fakt!!! Źle to napisałem!!! Jeśli przewidujesz około 20 litrów, no to według tego co masz napisane na instrukcji 4 do 6 gram, jeśli chcesz to nasyp 10 g pójdzie jak burza, niemniej pół paczki jak dla mnie wystarczy!!!
Podrawiam
Kuba
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Myślałem o takiej paczce, na 10 do 35 litrów. Twoja paczka jest faktycznie na 100 litrów. Troszkę przesadziłeśmaakay pisze:Wald pisze:9. Drożdży dodaj paczkę.
Jeśli robisz w pulpie, nie klaruj. Gotuj wszystko. Nie chodzi o % w resztkach owoców tylko o aromaty.maakay pisze: 2. Co z kwestią klarowania, czy muszę to robić? kolega Kucyk nie wspominał o tym w swoim przepisie,
Takmaakay pisze: czy musi rozpuścić się do czystego płynu,
Do nastawu rozpuszczaj w soku. Syrop dodawany do nastawu, raczej rozpuszczać na gazie, ciągle mieszając.maakay pisze:muszę potraktować cukier wrzątkiem, żeby się rozpuścił?
Jeśli będziesz przechylał na podłodze lub twardym stole może się zdarzyć. Jeśli w rękach, lub na kolanie (ja tak robię) wytrzyma.maakay pisze: czy nastaw spuszczamy do gara przez przechylanie balona (czy nie ma ryzyka, że pęknie?
Ostatnio zmieniony piątek, 16 gru 2011, 13:20 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Scalone.
I zastanawiam się jeszcze czy taki nastaw wymaga mieszania (poza czasem kiedy dodam syropu cukrowego)?
Pozdrawiam
Kuba
Co w takim razie, istnieje ryzyko, że nastaw nie wyjdzie ? Dałem 20 gram drożdzy i mniej więcej tyle samo pożywki.
Scalone.
I zastanawiam się jeszcze czy taki nastaw wymaga mieszania (poza czasem kiedy dodam syropu cukrowego)?
Pozdrawiam
Kuba
Ostatnio zmieniony piątek, 16 gru 2011, 13:21 przez radius, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Kosmetyka tekstu
Powód: Kosmetyka tekstu
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Hm... Jeden z piękniejszych postów jakie tu widziałem - znaczy te fotki. Cóż, jest tu jednak jeden błąd. Otóż przygotowując coś takiego powinieneś kolego
kłodek sprawę podwoić!!! Jakbyś dał fotkę z dwoma takimi balonami wtedy i te 'bąki' na ścianie byłyby na miejscu I NAKARMIONE by wyglądały!!! hm... mieć takie balony pod ręką i do tego pełne czegoś jabłecznego - ja tak widzę raj...
Serio fotki bardzo ładne i wiele obiecujące. Opisz koniecznie wyniki.
J
klodek4 pisze:Wyjdzie, tylko uważaj co by nie wyszedł z butli , pozdrawiam
wędzidło podwójnie łamane
To mój nastaw z jabłek z przed 4 dni
Hm... Jeden z piękniejszych postów jakie tu widziałem - znaczy te fotki. Cóż, jest tu jednak jeden błąd. Otóż przygotowując coś takiego powinieneś kolego
kłodek sprawę podwoić!!! Jakbyś dał fotkę z dwoma takimi balonami wtedy i te 'bąki' na ścianie byłyby na miejscu I NAKARMIONE by wyglądały!!! hm... mieć takie balony pod ręką i do tego pełne czegoś jabłecznego - ja tak widzę raj...
Serio fotki bardzo ładne i wiele obiecujące. Opisz koniecznie wyniki.
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
I w rzeczywistości tak jest, z tym, że druga butla stoi na górze w mojej pracowni i ma o 5 literków nastawu więcej.
Dzięki za miłe słowa panowie i serdecznie pozdrawiam!!!
ps. faktycznie szkoda że nie zrobiłem fotki i.... wielki za wyczucie estetyczne!!!!
Dodaję fotkę co by nie być gołosłownym!
Dzięki za miłe słowa panowie i serdecznie pozdrawiam!!!
ps. faktycznie szkoda że nie zrobiłem fotki i.... wielki za wyczucie estetyczne!!!!
Dodaję fotkę co by nie być gołosłownym!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Panowie, co robić żeby nastaw mi nie zgnił? Dopiero dziś (po 5 dniach od zrobienia nastawu) zalałem rurkę fermentacyjną wodą . Póki co bulgoce.
Ostatnio zmieniony środa, 21 gru 2011, 21:52 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Interpunkcja!
Powód: Interpunkcja!
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Czy brak jakiejś burzliwej fermentacji jabłkowej pulpy w balonie powienien mnie zaniepokoić? Pulpa w zasadzie jest bez ruchu, "bulga" tylko woda w rurce fermentacyjnej.
Czy powinienem mieszać nastaw? Przedwczoraj dolałem syrop cukrowy, zakręciłem trochę balonem i zostawiłem to wszystko w spokoju.
Dziękuję za odpowiedź, trochę się uspokoiłem , ale dopóki tego nie przedestyluję, ciągle będę myślał, że coś źle robię .klodek4 pisze:Wszystko będzie dobrze!!! nawet dobrze że nie zatkałeś tego, mógłbyś mieć to na ścianie.
Czy brak jakiejś burzliwej fermentacji jabłkowej pulpy w balonie powienien mnie zaniepokoić? Pulpa w zasadzie jest bez ruchu, "bulga" tylko woda w rurce fermentacyjnej.
Czy powinienem mieszać nastaw? Przedwczoraj dolałem syrop cukrowy, zakręciłem trochę balonem i zostawiłem to wszystko w spokoju.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Mój nastaw ciągle "bulga", powoli zbliża się jednak czas destylacji, sprzęt praktycznie skompletowałem (szybkowar, deflegmator, odstojnik i chłodnica z łączeniami silikonową rurką) zgodnie potstillowymi standardami forum. Nastaw pracuje od 15 grudnia 2011 roku, trzy tygodnie o których pisał kolega Kucyk mija w czwartek, czy w czwartek powinienem wrzucać nastaw do kotła pomimo, że nastaw jeszcze pracuje?
Będę używał 17 litrowego szybkowaru (wejdzie z 12 litrów pulpy), ile z takiej ilości pulpy metanolu winno pojść do zbiorniczka z płynem do spryskiwacza (50, 100 ml)?
Czy przy podwójnej destylacji sens ma oddzielanie gonu i pogonu? Czy za pierwszym razem może ściągać wszystko do 30-40%, a dzielić frakcje dopiero przy drugiej destylacji?
Co zrobić z tym co w trakcie psocenia się znajdzie w odstojniku? wylać?
Najbardziej boję się, zeby przy przelewaniu pulpy, balon nie pękł ( w końcu jest tam z 40 litrów pulpy), z drugiej strony nie mogę się doczekać psocenia
Pozdrawiam,
Kuba
Będę używał 17 litrowego szybkowaru (wejdzie z 12 litrów pulpy), ile z takiej ilości pulpy metanolu winno pojść do zbiorniczka z płynem do spryskiwacza (50, 100 ml)?
Czy przy podwójnej destylacji sens ma oddzielanie gonu i pogonu? Czy za pierwszym razem może ściągać wszystko do 30-40%, a dzielić frakcje dopiero przy drugiej destylacji?
Co zrobić z tym co w trakcie psocenia się znajdzie w odstojniku? wylać?
Najbardziej boję się, zeby przy przelewaniu pulpy, balon nie pękł ( w końcu jest tam z 40 litrów pulpy), z drugiej strony nie mogę się doczekać psocenia
Pozdrawiam,
Kuba
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Kolego jak nastaw pracuje to go zostaw w spokoju, zrób tak jak Ci napisał Wald
zrób to przed destylacją to da Ci pewność że może iść na rurki, wiem że
Cię goni ale cierpliwość to zaleta!!!
Ja pierwszy raz gonię wszystko w całości bez oddzielania /w Twoim wypadku 50 ml
na grill/ a reszta do 30%, przy drugim bieganiu dziel frakcje, co do odstojnika to niech się wypowiedzą inni bo ja takowego nie używam /deflegmator+chłodnica/, a o balon to się nie martw - da rady!!!!
pozdrawiam
nie napisałeś na jakiej aparaturce gonisz
Twój nastaw dopiero pracuje od 15 grudnia, poza tym czy mierzyłeś blg,Uzbrój się w cierpliwość. To może długo pracować. Opłaca się czekać. Rezultat doskonały.
zrób to przed destylacją to da Ci pewność że może iść na rurki, wiem że
Cię goni ale cierpliwość to zaleta!!!
Ja pierwszy raz gonię wszystko w całości bez oddzielania /w Twoim wypadku 50 ml
na grill/ a reszta do 30%, przy drugim bieganiu dziel frakcje, co do odstojnika to niech się wypowiedzą inni bo ja takowego nie używam /deflegmator+chłodnica/, a o balon to się nie martw - da rady!!!!
pozdrawiam
nie napisałeś na jakiej aparaturce gonisz
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dzięki za odpowiedź
Jak ktoś będzie wiedział co z cieczą z odstojnika proszę o odpowiedź.
Aparatura typu pot still według schematów z forum tj. szybkowar 17 litrów, nad nim deflegmator, potem odstojnik i chłodnica (trzy ostatnie elementy są szklane, kupiowe w sklepie euro-win). Wszystko połączone silikonowymi wężykami (wewn. fi 10). Jak poskładam to do kupy (narazie największy problem mam ze stojakiem) zrobię foty.klodek4 pisze: nie napisałeś na jakiej aparaturce gonisz
Jak ktoś będzie wiedział co z cieczą z odstojnika proszę o odpowiedź.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
I jeszcze jedno pytanie czy do destylowania pulpy w baniaku używacie takiej rozety/sita (nie wiem jak to dokładnie określić) do gotowania na parze Pulpa jabłkowa ma podobno tendencje do przypalania, a taka rozeta ma temu zapobiegać.
Zrezygnuje z niego jak się okaże całkowicie zbędny, skoro jednak ktoś wymyślił taki element destylatora to pewnie ktoś go używa z takim czy innym skutkiem.radius pisze:Wypierdziel odstojnik Oszczędzisz kolegom pisania, a sobie kłopotu
I jeszcze jedno pytanie czy do destylowania pulpy w baniaku używacie takiej rozety/sita (nie wiem jak to dokładnie określić) do gotowania na parze Pulpa jabłkowa ma podobno tendencje do przypalania, a taka rozeta ma temu zapobiegać.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: niedziela, 23 paź 2011, 01:02
- Krótko o sobie: robię fajne rzeczy
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Ale znalazłem już chyba sposób na spowolnienie deprecjacji tego dobra, następnom razom zastosuję beczkę bez kranu
Krótko, przepis działa, na razie przerobiłem to co wyszło z pulpy, a wyszło 5 litrów 50% destylatu. Teraz faktycznie najtrudniejszy etap, nie wiem jak to cholerstwo utrzymać w beczce, bo co wieczór ubywają i dwie szklaneczki ( jakoś trzeba kontrolować proces starzenia ).Szamottomasz pisze:Oczywiście nie byłbym sobą gdybym czegoś nie zmienił. Zmiana polega na tym, że zrobiłem dwa nastawy, nastaw pierwszy to zgodnie z przepisem nastaw na soku w balonie. Wariant drugi polega na tym, że pulpa wyciągnięta z sokowirówki poszła do fermentora + cukier + woda+ bayanusy. Teraz pozostało 3 tygodnie czekania.
Ale znalazłem już chyba sposób na spowolnienie deprecjacji tego dobra, następnom razom zastosuję beczkę bez kranu
Gotowałem bez niczego, faktem jest że pulpa nie była sucha, tylko miała sporo soku, niemniej jednak myślę o sitku na górze, bo mi się dziwnym trafem gęste w rurki ładuje i potem muszę wszystko przepłukiwać. Ja niestety mam mały kompaktowy sprzęcik z Allegro. Pewnie w tradycyjnym pot stillu nie ma takich problemów.maakay pisze:
I jeszcze jedno pytanie czy do destylowania pulpy w baniaku używacie takiej rozety/sita (nie wiem jak to dokładnie określić) do gotowania na parze Pulpa jabłkowa ma podobno tendencje do przypalania, a taka rozeta ma temu zapobiegać.
-
online
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
@maakay, jeżeli w swoim zestawie do pędzenia masz deflegmator i do tego prawidłowo połączony z kotłem, to odstojnik jest tylko zbędnym gadżetem.
Tak, wymyślił go ktoś kto nie miał pojęcia co to takiego deflegmator i pary alkoholu puszczał bezpośrednio na chłodnicęskoro jednak ktoś wymyślił taki element destylatora to pewnie ktoś go używa z takim czy innym skutkiem.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Przed chwilą próbowałem zmierzyć blg używając winomierza z biowinu, no i pojawił się problem : po otwarciu balona okazało się, że pupla jest dość gęsta - nie ma szans, żeby areometr pływał w niej w probówce (zresztą nie mam żadnej pipety żeby wydobyć odrobinę pulpy do badań z balona). Chyba będę musiał zrezygnować z mierzenia blg i rozpocząć destylację jak tylko nastaw przestanie "bulgać", no chyba, że ktoś ma inny problem na rozwiązanie problemu z pomiarem stężenia cukruklodek4 pisze: poza tym czy mierzyłeś blg, zrób to przed destylacją to da Ci pewność że może iść na rurki
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Wygotuj kieliszek i sitko we wrzątku. Łapy porządnie umyj i załóż rękawiczki chirurgiczne. Przelej troche pulpy do innego naczynia, uprzednio też wygotowanego- np. garnka. Wyparzonym sitkiem "naciśnij" pulpę, tak, żeby klarowny płyn zbierał się w środku sitka. Ten płyn wybierz wyparzonym kieliszkiem do probówki.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dziękuję za odpowiedź.
Na innym miejscu forum kolega pisze ciekawie o odstojnikach:
http://alkohole-domowe.com/forum/buduje ... t1420.html
czyli o kwestii która aktualnie mnie interesuje. Czy kolega mógłby napisać, czy jeśli zamontuję odstojnik pomiędzy deflegmatorem, a chłodnicą mogę zrezygnować z wywalania "pierwszej pięćdziesiątki" ? Czy posiadanie odstojnika w pot stillu wpływa w jakiś sposób na konieczność dzielenia frakcji, czy nie ma to żadnego znaczenia No i co robić z płynem zgromadzonym w odstojniku; w temacie wskazanym w w/wym. linku kolega piszę, że po przekroczeniu 78 stopni należałoby odstojnik opróżnić, jak rozumiem ten płyn idzie do zlewu a co z tym co zgromadzi się tam później
Na innym miejscu forum kolega pisze ciekawie o odstojnikach:
http://alkohole-domowe.com/forum/buduje ... t1420.html
czyli o kwestii która aktualnie mnie interesuje. Czy kolega mógłby napisać, czy jeśli zamontuję odstojnik pomiędzy deflegmatorem, a chłodnicą mogę zrezygnować z wywalania "pierwszej pięćdziesiątki" ? Czy posiadanie odstojnika w pot stillu wpływa w jakiś sposób na konieczność dzielenia frakcji, czy nie ma to żadnego znaczenia No i co robić z płynem zgromadzonym w odstojniku; w temacie wskazanym w w/wym. linku kolega piszę, że po przekroczeniu 78 stopni należałoby odstojnik opróżnić, jak rozumiem ten płyn idzie do zlewu a co z tym co zgromadzi się tam później
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Odstojnik skropli prawie wszystko, co leci na początku- bo ma zimne ścianki i stanowi pułapkę dla par. Te, w czasie nazwijmy to "szukania wyjścia" zdążą się skroplić na ściance. Odstojnik należy wywalić, bo nie ma żadnego uzasadnienia- stosuje się go w układach, w których brak deflegmatora, po to, żeby ciecz przypadkowo porwana z kotła nie dostawała się do chłodnicy. Potem jakiś debil zaczął stosować odstojniki z deflegmatorem, a teraz się już tak przyjęło i jeszcze więksi debile spawają nawet kolumny z odstojnikami "bo im się syf skrapla".
Co do mitycznej "pierwszej pięćdziesiątki"- o ile nie chcesz pić niegroźnego dla zdrowia, ale strasznie smrodliwego samogonu musisz wylać znacznie więcej niż 50ml na początku, zanim zaczniesz odbierać serce.
Co do mitycznej "pierwszej pięćdziesiątki"- o ile nie chcesz pić niegroźnego dla zdrowia, ale strasznie smrodliwego samogonu musisz wylać znacznie więcej niż 50ml na początku, zanim zaczniesz odbierać serce.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dzięki
I jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała, to ile przy pierwszej destylacji powinienem wylać (z tego co leci na początku), jeśli do kotła wrzucę z 12-13 litrów pulpyZygmunt pisze: Co do mitycznej "pierwszej pięćdziesiątki"- o ile nie chcesz pić niegroźnego dla zdrowia, ale strasznie smrodliwego samogonu musisz wylać znacznie więcej niż 50ml na początku, zanim zaczniesz odbierać serce.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
70-100ml bezapelacyjnie, a następne 100, 200 i 300ml odbierz sobie do oddzielnych pojemniczków. Jak nie będą bardzo śmierdzieć- zmieszasz z sercem.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Zmierzyłem blg - 10, jak myślicie, długo jeszcze musi czekać na destylację Coby sprawdzić aparaturę puściłem kontrolnie kilka litrów nastawu .... i czekam. Pierwsze smaki takie sobie, pierwsza setka rzeczywiście smierdziała.
Jak rozumiem kiedy nastaw do końca nie przefermentuje to woltaż jest mniejszy Czy są też inne niedogodności destylacji nie do końca przefermentowanego nastawu
Jak rozumiem kiedy nastaw do końca nie przefermentuje to woltaż jest mniejszy Czy są też inne niedogodności destylacji nie do końca przefermentowanego nastawu
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
A to mój destylator:
Uploaded with ImageShack.us
Wiem, że termometr w jest umieszczony za daleko, ale tylko taki miałem, a jak go dawałem bliżej to wypadał. W ogóle chyba zrezygnuje z niego i dam tam zaślepkę. Czy to normalne, że podczas destylowania w dolnej części deflegmatora cały czas jakby wrzało , czy to ta flegma, którą ta część urządzenia spuszcza w dół . Fi wewnętrzne na wyjściu z kotła to jakieś 8 mm.
Mod.
Korzystaj z opcji "edytuj" aby nie pisać posta pod postem.
Uploaded with ImageShack.us
Wiem, że termometr w jest umieszczony za daleko, ale tylko taki miałem, a jak go dawałem bliżej to wypadał. W ogóle chyba zrezygnuje z niego i dam tam zaślepkę. Czy to normalne, że podczas destylowania w dolnej części deflegmatora cały czas jakby wrzało , czy to ta flegma, którą ta część urządzenia spuszcza w dół . Fi wewnętrzne na wyjściu z kotła to jakieś 8 mm.
Mod.
Korzystaj z opcji "edytuj" aby nie pisać posta pod postem.
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
szkoda nastawu!!! wszyscy Ci pisali uzbrój się w cierpliwość, drożdżaki jeszcze jedzą i przerabiają cukier /nie przeszkadzaj im /
po prostu zalewasz to
a tak prywatnie od siebie Ci powiem, szkoda takiego nastawu, pracy, wstrzymaj się z tym destylowaniem a jak uzyskasz zadowalające blg to wtedy na rurki a sam się zdziwisz!!!!
pozdrawiam
aż będzie miało 0 blg a jeszcze lepiej -2 blgZmierzyłem blg - 10, jak myślicie, długo jeszcze musi czekać na destylację
właśnie,kiedy nastaw do końca nie przefermentuje to woltaż jest mniejszy
szkoda nastawu!!! wszyscy Ci pisali uzbrój się w cierpliwość, drożdżaki jeszcze jedzą i przerabiają cukier /nie przeszkadzaj im /
na cholerę ci termometr, to nie kolumna tylko pot still a wygląda jak... /nie powiem /, wywal goWiem, że termometr w jest umieszczony za daleko, ale tylko taki miałem, a jak go dawałem bliżej to wypadał. W ogóle chyba zrezygnuje z niego i dam tam zaślepkę
zmniejsz ogrzewanie a zobaczysz że wszystko będzie ok!!!Czy to normalne, że podczas destylowania w dolnej części deflegmatora cały czas jakby wrzało
po prostu zalewasz to
a tak prywatnie od siebie Ci powiem, szkoda takiego nastawu, pracy, wstrzymaj się z tym destylowaniem a jak uzyskasz zadowalające blg to wtedy na rurki a sam się zdziwisz!!!!
pozdrawiam
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dzięki bardzo za odpowiedź , wstrzymam się z destylacją jeszcze pare dni (aż blg spadnie).
Deflegmator jest zalewany czymś w rodzaju "paro-przezroczystego płynu", a nie fragmentami pulpy, ale to też tak być nie powinno, takklodek4 pisze:zmniejsz ogrzewanie a zobaczysz że wszystko będzie ok!!!Czy to normalne, że podczas destylowania w dolnej części deflegmatora cały czas jakby wrzało
po prostu zalewasz to
Dzięki bardzo za odpowiedź , wstrzymam się z destylacją jeszcze pare dni (aż blg spadnie).
-
online
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
To co ci bulgoce w deflegmatorze, to flegma (skroplony destylat), która nie może swobodnie spłynąć do zbiornika. Gdybyś jeszcze bardziej zwiększył grzanie, to nastaw z kociołka mogło by ci przerzucić do deflegmatora.
Zalewanie deflegmatora a przerzucenie nastawu to dwie różne sprawy.Deflegmator jest zalewany czymś w rodzaju "paro-przezroczystego płynu", a nie fragmentami pulpy, ale to też tak być nie powinno, tak
To co ci bulgoce w deflegmatorze, to flegma (skroplony destylat), która nie może swobodnie spłynąć do zbiornika. Gdybyś jeszcze bardziej zwiększył grzanie, to nastaw z kociołka mogło by ci przerzucić do deflegmatora.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Mnie to bulgotanie wkurza. Kilkanaście razy pisałem na forum, jak temu zaradzić. Wywal drugi zawór szybkowara, zamontuj podobny króciec do pierwszego i podłącz do szkła zamiast termometru. Podwoisz przepływ par i pozwoli to, na swobodne spływanie flegmy do kotła. Możesz w ten sposób co najmniej o połowę skrócić czas gotowania. Przy dwu lub trzykrotnej destylacji zaoszczędzisz sporo gazu.
Jeśli idzie o jakość, to takie bulgotanie trzeba zapisać na plus. Skroplona już flegma fajnie wybiera te frakcje, które mają najniższą temperaturę wrzenia. Ja wolę (w tym samym czasie) zrobić dodatkowe gotowanie. Nic mnie to nie kosztuje, a jakość otrzymuję jeszcze lepszą.
Jeśli idzie o jakość, to takie bulgotanie trzeba zapisać na plus. Skroplona już flegma fajnie wybiera te frakcje, które mają najniższą temperaturę wrzenia. Ja wolę (w tym samym czasie) zrobić dodatkowe gotowanie. Nic mnie to nie kosztuje, a jakość otrzymuję jeszcze lepszą.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 72
- Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dzięki za rady co do propozycji władowania drugiego króćca w pokrywę szybkowaru i połączenia z bocznym wejściem deflegmatora, to bardzo ciekawa propozycja, szczerze pisząc w ogóle o tym nie pomyślałem. Jak rozumiem poza pozytywnym skutkiem w postaci znacznego przyśpieszenia destylacji, żadnych negatywnych skutków takiego łączenia nie ma Mój mały deflegmatorek przerobi to bez problemu