Formowanie butelek
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: niedziela, 7 cze 2009, 12:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Witam brać:)
podczas butelkowania wina wiśniowego pomyślałem nad własnymi butelkami czy to do wina czy okowity. Dokładniej mówiąc chodzi oczywiście o recykling butelek (nikomu już nie potrzebnych coby było taniej:P), a następnie rozgrzanie ich palnikiem żeby je trochę fikuśnie uformować.
Pytanie nasuwa się jedno czy ktoś już tego rodzaju zabaw próbował? Warto się pomęczyć?
Takie buteleczki dosyć oryginalnie by wyglądały z oryginalnym wypełnieniem:)
Byłoby piękne wykończenie idealnego wnętrza.
podczas butelkowania wina wiśniowego pomyślałem nad własnymi butelkami czy to do wina czy okowity. Dokładniej mówiąc chodzi oczywiście o recykling butelek (nikomu już nie potrzebnych coby było taniej:P), a następnie rozgrzanie ich palnikiem żeby je trochę fikuśnie uformować.
Pytanie nasuwa się jedno czy ktoś już tego rodzaju zabaw próbował? Warto się pomęczyć?
Takie buteleczki dosyć oryginalnie by wyglądały z oryginalnym wypełnieniem:)
Byłoby piękne wykończenie idealnego wnętrza.
Picie alkoholu z umiarem, nie szkodzi nawet w największych ilościach.
-
- Posty: 244
- Rejestracja: niedziela, 30 paź 2011, 18:45
- Ulubiony Alkohol: WW - Wyprodukowany Własnoręcznie
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Formowanie butelek
Zwykłe szkło sodowe wytwarzane jest w temp. 1200-1300 *C lecz te miększe potrzebują mniejszej temp. Najzwyklejszym palnikiem na propan osiągniesz temp. 500 - 600 *C (to temperatura MIĘKNIĘCIA szkła) lecz jedyną wadą takiego rozwiązania jest pękanie szkła przy zbyt intensywnym grzaniu punktowym... Zwykły palnik na propan wystarcza.
Poza tym szkło po ukształtowaniu musisz odpuścić (tzn zagrzać całość
na jakiś czas poniżej temp mięknięcia) Kolejnym problemem jest studzenie szkła bo jeśli zbyt krótko będzie studzone to po wyjęciu popęka... Elementy o wielkości mniejsze niż 1 cm3 studzą się w kilka minut lecz większe potrzebują więcej czasu i to jeśli nie ostudzisz ich w miarę porządnie to jeśli nie pękną to zdeformują ci się po jakimś czasie... To wyższa technologia i dużo pracy jest przy tym... Moim zdaniem gra nie warta świeczki ale jeśli się nudzisz to możesz się pobawić w wytwarzaniu Jeśli się tego podejmiesz to pochwal się swoim rękodziełem koniecznie...
Poza tym szkło po ukształtowaniu musisz odpuścić (tzn zagrzać całość
na jakiś czas poniżej temp mięknięcia) Kolejnym problemem jest studzenie szkła bo jeśli zbyt krótko będzie studzone to po wyjęciu popęka... Elementy o wielkości mniejsze niż 1 cm3 studzą się w kilka minut lecz większe potrzebują więcej czasu i to jeśli nie ostudzisz ich w miarę porządnie to jeśli nie pękną to zdeformują ci się po jakimś czasie... To wyższa technologia i dużo pracy jest przy tym... Moim zdaniem gra nie warta świeczki ale jeśli się nudzisz to możesz się pobawić w wytwarzaniu Jeśli się tego podejmiesz to pochwal się swoim rękodziełem koniecznie...
Pozdrawiam szeyker89
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Formowanie butelek
Fajna zabawa...
Aby formować butelki to musisz mieć dwa palniki jeden s przodu a drugi styłu, jeśli będziesz rozgrzewał butelkę tylko z jednej strony to pęknie... Kiedyś na jakimś pokazie szkła zapytałem się gościa jak to robi ze mu nie pęka, i odpowiedział to co napisałem wyżej.
A I widziałem dwa palniki podłączone do butli gazowych w które wkładał szkło.
Miałem się kiedyś do tego zabrać tak dla satysfakcji i nici(czas), może kiedyś coś zrobię...
Aby formować butelki to musisz mieć dwa palniki jeden s przodu a drugi styłu, jeśli będziesz rozgrzewał butelkę tylko z jednej strony to pęknie... Kiedyś na jakimś pokazie szkła zapytałem się gościa jak to robi ze mu nie pęka, i odpowiedział to co napisałem wyżej.
A I widziałem dwa palniki podłączone do butli gazowych w które wkładał szkło.
Miałem się kiedyś do tego zabrać tak dla satysfakcji i nici(czas), może kiedyś coś zrobię...
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Formowanie butelek
Chłodzenie polega na wygrzewaniu i stopniowe zmniejszanie temperatury, czyli hartowanie, zwyczajne rozgrzane szkło zostawione do wystygnięcia nie bedzie się zwyczajnie do niczego nadawać, pęknie od razu samo z siebie.
Pomysł fajny....ale bez zaplecza sprzętowego nie dasz rady.
Pomysł fajny....ale bez zaplecza sprzętowego nie dasz rady.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 261 razy
Re: Formowanie butelek
Wychodzi niby w palniki. No nie. Butle też może.
Pewnie w butle, bo w palniki to jak? I poco?
Choć szkło w butle? Ale skoro to
Kurcze nie wiem. To szkło w palniki czy w butle?Partyzant pisze: widziałem dwa palniki podłączone do butli gazowych w które wkładał szkło.
Wychodzi niby w palniki. No nie. Butle też może.
Pewnie w butle, bo w palniki to jak? I poco?
Choć szkło w butle? Ale skoro to
Partyzant pisze:Fajna zabawa...
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Formowanie butelek
Deska z umocowanymi dwoma palnikami... Struktura była prosta jak drut.
szeyker89 pisze:Zgadzam się z tym... No ale próbuj jeśli masz chęci... Tylko zadbaj o zasady bezpieczeństwa ...rozrywek pisze:Pomysł fajny....ale bez zaplecza sprzętowego nie dasz rady.
Deska z umocowanymi dwoma palnikami... Struktura była prosta jak drut.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: niedziela, 7 cze 2009, 12:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Formowanie butelek
No właśnie pomysł fajny, jednak zgłębiając temat dalej, na innych formach tematycznych dowiedziałem się, że nawet jak się uda je ukształtować bez krzywdy dla niej, buteleczka może sama pęknąć nawet po miesiącu, a to przez nieodpowiednie odpuszczenie i wychłodzenie. Więc nie wiem czy ruszać z pomysłem.
Picie alkoholu z umiarem, nie szkodzi nawet w największych ilościach.
Re: Formowanie butelek
Ja rozgrzewałem jednym palnikiem z butli 5kg, powoli, raz w jedną, raz w drugą, że by stopniowo nagrzewać, takim palnikiem z Castoramy do małych butli. Jak robiłem w butelkach 200ml, to pękały, gdy chciałem w nie coś wtopić na wylot np. mini bongo. Potem kupiłem wiertło diamentowe, które spełniło moje oczekiwania.
Jeśli masz kominek/ wkład kominkowy to studzenie masz z głowy. W sumie jak byś się postarał to i nagrzewanie też. Inną opcją jest piec w piwnicy na węgiel jeśli masz, odpuszczałem tam hartowane krążki, w których później powiększałem otwory żeby były na hantle (ale i tak trzeba dużego morsa, a to raczej u tokarza niż na stołowej wiertarce)
Jeszcze inną opcją jest: jeśli masz węgiel? Nadmuchiwać go starym odkurzaczem wtedy temperaturka rośnie i możesz obrabiać butelki:)
Jeśli masz kominek/ wkład kominkowy to studzenie masz z głowy. W sumie jak byś się postarał to i nagrzewanie też. Inną opcją jest piec w piwnicy na węgiel jeśli masz, odpuszczałem tam hartowane krążki, w których później powiększałem otwory żeby były na hantle (ale i tak trzeba dużego morsa, a to raczej u tokarza niż na stołowej wiertarce)
Jeszcze inną opcją jest: jeśli masz węgiel? Nadmuchiwać go starym odkurzaczem wtedy temperaturka rośnie i możesz obrabiać butelki:)
http://www.youtube.com/watch?v=HffPCDFsK1Q i nie pyskuj bo ci puszcze szczura