Irlandzki krem typu Baileys
Witam
jestem nowym psotnikiem, dopiero po pierwszym podejściu z cukrówką z której zrobiłęm wiele nalewek ( malinówka, pigwówka, orzechówka, likier kawowy z przepisu z forum ) ,ale już w tej chwili mam nastaw 25 l na Calvadosik i około 20 l na brendy z winogron. Jednym z moich ulubionych słodkich alkoholi jest krem irlandzki typu Baileys, niestety nigdzie nie mogę znaleźć opisu jakiejkolwiek próby jego wykonania domowym sposobem. Czy ktoś może zabrał się za to ? Jeśli tak proszę o opis
W składzie na butelce doczytałem że w Baileys zawiera:
- Irlandzka Whisky
- Spirytus
- Karmel
- Śmietanka
- Oraz wydaje mi się że mleko w proszku
Pozdrawiam
jestem nowym psotnikiem, dopiero po pierwszym podejściu z cukrówką z której zrobiłęm wiele nalewek ( malinówka, pigwówka, orzechówka, likier kawowy z przepisu z forum ) ,ale już w tej chwili mam nastaw 25 l na Calvadosik i około 20 l na brendy z winogron. Jednym z moich ulubionych słodkich alkoholi jest krem irlandzki typu Baileys, niestety nigdzie nie mogę znaleźć opisu jakiejkolwiek próby jego wykonania domowym sposobem. Czy ktoś może zabrał się za to ? Jeśli tak proszę o opis
W składzie na butelce doczytałem że w Baileys zawiera:
- Irlandzka Whisky
- Spirytus
- Karmel
- Śmietanka
- Oraz wydaje mi się że mleko w proszku
Pozdrawiam
-
- Posty: 328
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Irlandzki krem typu Baileys
Nie jest to co prawda oryginalny Baileys, ale wszystkie koleżanki małżonki wybierają ten zamiast oryginału
-3 puszki masy kajmakowej z Gostynia, ta Bakallandu miewa nierozpuszczony przypalony (twardy) cukier na dnie. Jeśli ktoś chce się bawić to może kupić słodzone mleko w puszcze i je gotować 3 godziny i otrzymać ten sam a może jak twierdzą inni lepszy efekt od gotowego.
-0,8l wódki 40%
-100ml whisky lub brendy
-100ml rumu
-2 łyżeczki kawy
-2 łyżeczki kakao prawdziwe
- zaprawa waniliowa jak posiadamy swoją lub 20g cukru waniliowego
Kawę i kakao rozpuszczamy( parzymy ) w minimalnej ilości wody1/4 szklanki i mieszamy z cukrem waniliowym by się dobrze rozpuścił. Dodajemy do wyjętej z puszek masy kajmakowej (krówkowej). Do tego dolewamy po woli mieszając mikserem alkohole. Powoli by nam alkohol nie zważył mleka bo go nie będziemy mogli potem wylać z butelki. PO dokładnym wymieszaniu wlewamy do butelek i skutecznie chowamy metoda pana Jana pozdrawiam przed małżonką. Z tych proporcji wychodzi 2,2 litra 17% kremu
-3 puszki masy kajmakowej z Gostynia, ta Bakallandu miewa nierozpuszczony przypalony (twardy) cukier na dnie. Jeśli ktoś chce się bawić to może kupić słodzone mleko w puszcze i je gotować 3 godziny i otrzymać ten sam a może jak twierdzą inni lepszy efekt od gotowego.
-0,8l wódki 40%
-100ml whisky lub brendy
-100ml rumu
-2 łyżeczki kawy
-2 łyżeczki kakao prawdziwe
- zaprawa waniliowa jak posiadamy swoją lub 20g cukru waniliowego
Kawę i kakao rozpuszczamy( parzymy ) w minimalnej ilości wody1/4 szklanki i mieszamy z cukrem waniliowym by się dobrze rozpuścił. Dodajemy do wyjętej z puszek masy kajmakowej (krówkowej). Do tego dolewamy po woli mieszając mikserem alkohole. Powoli by nam alkohol nie zważył mleka bo go nie będziemy mogli potem wylać z butelki. PO dokładnym wymieszaniu wlewamy do butelek i skutecznie chowamy metoda pana Jana pozdrawiam przed małżonką. Z tych proporcji wychodzi 2,2 litra 17% kremu
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Irlandzki krem typu Baileys
Niezłe. Kiedyś lubiłem słodkie alkohole. Odkąd popełniłem pierwsza w życiu śliwowicę...
Swego czasu zrobiłem coś podobnego, słodkomlecznego - nalewka na wiórkach kokosowych a potem zmieszanie tego (po odcedzeniu z wiórków) z mlekiem skondensowanym (coś a'la Malibou). Ja tego nie dałem rady pić, ale siostra wzięła to na jakąś babską imprezę i mówiła, że się tym z koleżankami zapijały z rozkoszą.
Wiórki po takiej operacji wybitnie nadają się do ciasta.
Swego czasu zrobiłem coś podobnego, słodkomlecznego - nalewka na wiórkach kokosowych a potem zmieszanie tego (po odcedzeniu z wiórków) z mlekiem skondensowanym (coś a'la Malibou). Ja tego nie dałem rady pić, ale siostra wzięła to na jakąś babską imprezę i mówiła, że się tym z koleżankami zapijały z rozkoszą.
Wiórki po takiej operacji wybitnie nadają się do ciasta.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Irlandzki krem typu Baileys
Spokojnie można, tyle że trzeba pięćdziesiątkę do popicia. Oczywiście nie słodkiej coli. Dobra jest woda. Tak na oko, dwie krople wody na szklankę wódki, i mamy na popicie czterech do pięciu porcji likieru.pokrec pisze:Niezłe. Ja tego nie dałem rady pić,
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Irlandzki krem typu Baileys
Ciemne, smakuje jak Kahlua, przypomina Baileysa:
130g cukru brązowego (trzcinowy nierafinowany)
22g kawy Tchibo Family
26g cukru "podwójnie wanilinowego" Delecty
7g włoskiej czekolady instant (32% zaw. kakao)
280ml spirolku rozcieńczonego do 50% (wyleżakowany, dębowy)
pół przekrojonej laski wanilii
woda
130g cukru brązowego (trzcinowy nierafinowany)
22g kawy Tchibo Family
26g cukru "podwójnie wanilinowego" Delecty
7g włoskiej czekolady instant (32% zaw. kakao)
280ml spirolku rozcieńczonego do 50% (wyleżakowany, dębowy)
pół przekrojonej laski wanilii
woda
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 112
- Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
- Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
- Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Irlandzki krem typu Baileys
Kolego Maciekmac. Jeśli chcemy zrobić jakiś wytwór na podobę już istniejącego, musimy stosować składniki jak najbliższe tym, które zastosowano w oryginale. Skoro planujesz „podrobić” Irish Cream, to trzeba zastosować Irlandzką Whisky albo coś w tym stylu, np. starkę, lub psotę z beczki albo z płatków dębowych, a nie spiryt. I to jeszcze sklepowy? Brr… Polmosowskie paskudztwo.
Kolego Zygmuncie. Nie gniewaj się, nie posądź mnie o uszczypliwość, ale jeśli napój alkoholowy „smakuje jak Kahlua”, to w czym „przypomina Baileysa”? Faktem jest, iż z Twojego przepisu wyjdzie smakotka zbliżona do Kahuli, ale Baileys to krem, więc trzeba mu dowalić mleka. A to do Baileys’a jest szczególne. Od specjalnych krówek na ścisłej dietce
Nie uważam się za specjalistę od tego typu alkoholi, bo wiele razy go nie robiłem, ale z chęcią się podzielę moimi przepisami na „domowego Baileys’a”.
Pamiętajmy, iż spotkać możemy oprócz podstawowego smaku „Original” także „Mint Chocoilate”, „Coffe”, „Cremme Carmel”, a od niedawna na rynkach światowych także „Hazelnut” z bukietem orzechów laskowych. W poniższym przepisie spekulować będziemy na temat wersji pierwotnej.
Składniki w oryginale (dosłownie, bo piszemy o wersji podstawowej, czyli „Baileys – The Original Irish Cream”) stanowią: doskonała irlandzka whisky oraz śmietanka z wybornego mleka a także wanilia i kakao. Pamiętajmy: Baileys Original to likier kakaowy, więc nie dodajemy żadnej kawy.
Proponuję następujące przepisy:
Wersja bardziej pracochłonna (lecz nie do przesady):
Przystępując do pracy mamy świadomość, że próbujemy odtworzyć smak dość ekskluzywnego alkoholu. Jeśli przebrniemy przez gotowanie mleka, reszta nie zajmie nam już wiele czasu.
Składniki:
- 0,5 l alkoholu 40%
- 0,5 laski wanilii jak zaleca Zygmunt
- 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego 533g
- 200 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
- 1 płaska łyżeczka proszku kakao (nie „instant”)
- małe, przestudzone espresso (tylko do wersji „Coffe”)
Wykonanie:
Wanilię drobno porwaną wrzucamy na miesiąc lub dwa do butelki z whisky. Po tym czasie alkohol przecedzamy przez filtr od kawy lub gazę. Mleko słodzone w zamkniętej puszce wkładamy do garnka i zalewamy zimną woda tak, by wierzch puszki był również zanurzony. Wstawiamy by zawrzało i zmniejszamy ogień do minimum. Od momentu wstawienia na ogień, do jego zgaszenia i wyjęcia puszki (puszek) powinny upłynąć 3 godziny. Sprawdzamy, by odparowana woda nie odsłoniła wieczka. Jeśli tak się stanie, wówczas dolewamy wrzątku. Najlepiej gotować pod przykryciem. Schłodzoną puszkę otwieramy, przekładamy powstałą masę do miseczki i powoli, wlewając połowę alkoholu, miksujemy. Wsypujemy kakao. Miksujemy. Wlewamy resztę alkoholu (oraz mleko niesłodzone). Miksujemy. [Wlewamy przestudzoną filiżaneczkę espresso lub kawę rozpuszczoną w odrobinie gorącej wody, lecz nie wrzątku i całość dokładnie mieszamy].
Proponuję nasz likier pozostawić na około 2 - 3 dni, do przeniknięcia smaków, czyli tzw. „przegryzienia”.
Wersja „na szybko”:
0,5 l alkoholu (tu może być zwykła wódka) miksujemy z zawartością puszki masy krówkowej 533g (np. z Gostynia) oraz dodajemy 0,5 szklanki skondensowanego mleka niesłodzonego lub śmietany kremowej 30 %.
Dla smaku dodajemy łyżeczkę kakao lub 2 roztopionej kostki gorzkiej czekolady oraz 2 torebeczki cukru waniliowego.
Likier nadaje się do picia zaraz po zrobieniu. Ma on jedną wadę. Zdecydowanie zbyt szybko znika z butelki, z tego też powodu nie wiadomo, jak długo może być przechowywany.
Wszystkim życzę smacznego. Szczególnie Waszym Żonom
Jeszcze doczytałem na open-bar.pl:
Nowatorstwo likieru Baileys polega na procesie łączenia śmietanki z whiskey. Wykorzystuje się w nim modyfikowany olej roślinny, który pozwala na stworzenie emulsji i zapobiega rozwarstwianiu się whisky ze śmietanką. Według producenta alkohol w whiskey wystarczy, aby zakonserwować śmietankę w likierze i użycie innych konserwantów nie jest konieczne.
Baileys to jedyny likier na bazie mleka, który można przechowywać przez dwa lata od momentu produkcji.
Na samym końcu procesu produkcji dodawany jest aromat czekoladowy, kombinacja ziaren kakaowca, wanilii, cukru oraz karmelu.
Baileys - Ciekawostki
Drink, który zamienia likier Baileys w ciało stałe
Śmietanka w likierze Baileys zawiera białko-kazeinę. W obecności słabych kwasów, na przykład soku z cytryny albo kwaśnego alkoholu, kazeina ulega koagulacji, a powstała mieszanina nabiera zestalonej konsystencji zsiadłego mleka. Czasami likier pije się w sposób który umożliwia zasmakowanie tego zjawiska. Najpierw łyk soku cytryny trzymany jest w policzku a następnie mieszany w ustach z łykiem likieru. Warto spróbować!
Kolego Zygmuncie. Nie gniewaj się, nie posądź mnie o uszczypliwość, ale jeśli napój alkoholowy „smakuje jak Kahlua”, to w czym „przypomina Baileysa”? Faktem jest, iż z Twojego przepisu wyjdzie smakotka zbliżona do Kahuli, ale Baileys to krem, więc trzeba mu dowalić mleka. A to do Baileys’a jest szczególne. Od specjalnych krówek na ścisłej dietce
Nie uważam się za specjalistę od tego typu alkoholi, bo wiele razy go nie robiłem, ale z chęcią się podzielę moimi przepisami na „domowego Baileys’a”.
Pamiętajmy, iż spotkać możemy oprócz podstawowego smaku „Original” także „Mint Chocoilate”, „Coffe”, „Cremme Carmel”, a od niedawna na rynkach światowych także „Hazelnut” z bukietem orzechów laskowych. W poniższym przepisie spekulować będziemy na temat wersji pierwotnej.
Składniki w oryginale (dosłownie, bo piszemy o wersji podstawowej, czyli „Baileys – The Original Irish Cream”) stanowią: doskonała irlandzka whisky oraz śmietanka z wybornego mleka a także wanilia i kakao. Pamiętajmy: Baileys Original to likier kakaowy, więc nie dodajemy żadnej kawy.
Proponuję następujące przepisy:
Wersja bardziej pracochłonna (lecz nie do przesady):
Przystępując do pracy mamy świadomość, że próbujemy odtworzyć smak dość ekskluzywnego alkoholu. Jeśli przebrniemy przez gotowanie mleka, reszta nie zajmie nam już wiele czasu.
Składniki:
- 0,5 l alkoholu 40%
- 0,5 laski wanilii jak zaleca Zygmunt
- 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego 533g
- 200 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
- 1 płaska łyżeczka proszku kakao (nie „instant”)
- małe, przestudzone espresso (tylko do wersji „Coffe”)
Wykonanie:
Wanilię drobno porwaną wrzucamy na miesiąc lub dwa do butelki z whisky. Po tym czasie alkohol przecedzamy przez filtr od kawy lub gazę. Mleko słodzone w zamkniętej puszce wkładamy do garnka i zalewamy zimną woda tak, by wierzch puszki był również zanurzony. Wstawiamy by zawrzało i zmniejszamy ogień do minimum. Od momentu wstawienia na ogień, do jego zgaszenia i wyjęcia puszki (puszek) powinny upłynąć 3 godziny. Sprawdzamy, by odparowana woda nie odsłoniła wieczka. Jeśli tak się stanie, wówczas dolewamy wrzątku. Najlepiej gotować pod przykryciem. Schłodzoną puszkę otwieramy, przekładamy powstałą masę do miseczki i powoli, wlewając połowę alkoholu, miksujemy. Wsypujemy kakao. Miksujemy. Wlewamy resztę alkoholu (oraz mleko niesłodzone). Miksujemy. [Wlewamy przestudzoną filiżaneczkę espresso lub kawę rozpuszczoną w odrobinie gorącej wody, lecz nie wrzątku i całość dokładnie mieszamy].
Proponuję nasz likier pozostawić na około 2 - 3 dni, do przeniknięcia smaków, czyli tzw. „przegryzienia”.
Wersja „na szybko”:
0,5 l alkoholu (tu może być zwykła wódka) miksujemy z zawartością puszki masy krówkowej 533g (np. z Gostynia) oraz dodajemy 0,5 szklanki skondensowanego mleka niesłodzonego lub śmietany kremowej 30 %.
Dla smaku dodajemy łyżeczkę kakao lub 2 roztopionej kostki gorzkiej czekolady oraz 2 torebeczki cukru waniliowego.
Likier nadaje się do picia zaraz po zrobieniu. Ma on jedną wadę. Zdecydowanie zbyt szybko znika z butelki, z tego też powodu nie wiadomo, jak długo może być przechowywany.
Wszystkim życzę smacznego. Szczególnie Waszym Żonom
Jeszcze doczytałem na open-bar.pl:
Nowatorstwo likieru Baileys polega na procesie łączenia śmietanki z whiskey. Wykorzystuje się w nim modyfikowany olej roślinny, który pozwala na stworzenie emulsji i zapobiega rozwarstwianiu się whisky ze śmietanką. Według producenta alkohol w whiskey wystarczy, aby zakonserwować śmietankę w likierze i użycie innych konserwantów nie jest konieczne.
Baileys to jedyny likier na bazie mleka, który można przechowywać przez dwa lata od momentu produkcji.
Na samym końcu procesu produkcji dodawany jest aromat czekoladowy, kombinacja ziaren kakaowca, wanilii, cukru oraz karmelu.
Baileys - Ciekawostki
Drink, który zamienia likier Baileys w ciało stałe
Śmietanka w likierze Baileys zawiera białko-kazeinę. W obecności słabych kwasów, na przykład soku z cytryny albo kwaśnego alkoholu, kazeina ulega koagulacji, a powstała mieszanina nabiera zestalonej konsystencji zsiadłego mleka. Czasami likier pije się w sposób który umożliwia zasmakowanie tego zjawiska. Najpierw łyk soku cytryny trzymany jest w policzku a następnie mieszany w ustach z łykiem likieru. Warto spróbować!
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik
Ave Księstwo Oświęcimskie
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik
Ave Księstwo Oświęcimskie
-
- Posty: 1183
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Irlandzki krem typu Baileys
Dziś wziąłem łopatę i ruszyłem na wykopaliska
Aż dziwne, że tylu z nas robi whisky, a nikt nie wspomina o whisky dla pań A można by.
Przeglądając internet wpadł mi w oko właśnie przepis na Baileys, ale jakoś do mnie nie przemawiał, więc chciałem na forum znaleźć coś na ten temat. O dziwo jest niewiele. Po lekturze tego tematu i internetowych przepisów stworzyłem swoją wariację.
Puszka masy krówkowej
1 op. (250 ml) śmietany 30%
200 ml whisky - jeśli własna to
100 ml spirytusu 96% - to oczywiste, że własny najlepszy
3 płaskie łyżki kawy rozpuszczalnej
2 płaskie łyżki kakao
5 gramów cukru waniliowego, może też być wanilinowy
Cukier, kawę i kakao wymieszać w kubku i dolać odrobinę wody by sucha masa upłynniła się. Przelać przez gęste sitko do miksera. Dodać śmietankę również lejąc ją przez sitko. Dodać masę krówkową i wszystko dokładnie zmiksować. Teraz najważniejsze - zmieszać obydwa alkohole i wlać do miksera. Tylko nie chlusnąć, a lać powoli cały czas mieszając. Gotowe!
Wyszło 900 ml likieru który na prawdę świetnie smakuje. Ci co nie chcą czekać mogą spożywać od razu, bardziej wstrzemięźliwi mogą odstawić do barku na tydzień lub dwa, wtedy jest delikatniejszy, gładszy, ułożony.
Jednak podczas degustacji nie daje mi spokoju myśl, po co jest ten spirytus? Poza dodaniem % nic do smaku nie wnosi. A likier jest na tyle gęsty, że zamiast niego można dodać drugie 200 ml whisky Może ktoś kto dobierał proporcje alkoholu liczył się z kosztami? Wszak 200 ml whisky kosztuje prawie tyle samo co 200 ml spirytusu. I to whisky najtańszej. A przecież ten smak whisk'acza w tym kremie jest jak najbardziej pożądany i wskazany.
Dlatego też po zakończeniu tej porcji likieru którą jeszcze z moją LP czasem sączymy, następny będzie z 400 ml whisky i żadnego spirytusu. W końcu po coś siedziałem przy garach i wiórki sypałem do szkła
Na zdrowie!
Aż dziwne, że tylu z nas robi whisky, a nikt nie wspomina o whisky dla pań A można by.
Przeglądając internet wpadł mi w oko właśnie przepis na Baileys, ale jakoś do mnie nie przemawiał, więc chciałem na forum znaleźć coś na ten temat. O dziwo jest niewiele. Po lekturze tego tematu i internetowych przepisów stworzyłem swoją wariację.
Puszka masy krówkowej
1 op. (250 ml) śmietany 30%
200 ml whisky - jeśli własna to
100 ml spirytusu 96% - to oczywiste, że własny najlepszy
3 płaskie łyżki kawy rozpuszczalnej
2 płaskie łyżki kakao
5 gramów cukru waniliowego, może też być wanilinowy
Cukier, kawę i kakao wymieszać w kubku i dolać odrobinę wody by sucha masa upłynniła się. Przelać przez gęste sitko do miksera. Dodać śmietankę również lejąc ją przez sitko. Dodać masę krówkową i wszystko dokładnie zmiksować. Teraz najważniejsze - zmieszać obydwa alkohole i wlać do miksera. Tylko nie chlusnąć, a lać powoli cały czas mieszając. Gotowe!
Wyszło 900 ml likieru który na prawdę świetnie smakuje. Ci co nie chcą czekać mogą spożywać od razu, bardziej wstrzemięźliwi mogą odstawić do barku na tydzień lub dwa, wtedy jest delikatniejszy, gładszy, ułożony.
Jednak podczas degustacji nie daje mi spokoju myśl, po co jest ten spirytus? Poza dodaniem % nic do smaku nie wnosi. A likier jest na tyle gęsty, że zamiast niego można dodać drugie 200 ml whisky Może ktoś kto dobierał proporcje alkoholu liczył się z kosztami? Wszak 200 ml whisky kosztuje prawie tyle samo co 200 ml spirytusu. I to whisky najtańszej. A przecież ten smak whisk'acza w tym kremie jest jak najbardziej pożądany i wskazany.
Dlatego też po zakończeniu tej porcji likieru którą jeszcze z moją LP czasem sączymy, następny będzie z 400 ml whisky i żadnego spirytusu. W końcu po coś siedziałem przy garach i wiórki sypałem do szkła
Na zdrowie!
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 1186
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Irlandzki krem typu Baileys
Jak duża puszka masy krówkowej??
Wymieniając 100ml 96% na 200ml whisky wyjdzie słabszy % produktu gotowego.
Spróbuję w wersji bez 96%.
Wymieniając 100ml 96% na 200ml whisky wyjdzie słabszy % produktu gotowego.
Spróbuję w wersji bez 96%.
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Irlandzki krem typu Baileys
ja robiłem wg tego przepisu:
200ml Whisky - dodałem Grands'a 12y
100ml śmietany kremówki 30%
200ml skondensowanego mleka
15g cukru waniliowego
20-50ml kawy (z ekspresu)
1 łyżka kakao czarnego
Moc: 16,6% wyszło jakieś 480ml
Za pierwszym razem niestety mleko się ścięło, za drugim wyszedł ok. Niestety w obu przypadkach po pewnym czasie rozwarstwiała się warstwa z kakao i trzeba było przed podaniem mocno wstrząsnąć by składniki ponownie się wymieszały. Smakowo, jakaś tam namiastka oryginalnego produktu, ale nie była zła.
200ml Whisky - dodałem Grands'a 12y
100ml śmietany kremówki 30%
200ml skondensowanego mleka
15g cukru waniliowego
20-50ml kawy (z ekspresu)
1 łyżka kakao czarnego
Moc: 16,6% wyszło jakieś 480ml
Za pierwszym razem niestety mleko się ścięło, za drugim wyszedł ok. Niestety w obu przypadkach po pewnym czasie rozwarstwiała się warstwa z kakao i trzeba było przed podaniem mocno wstrząsnąć by składniki ponownie się wymieszały. Smakowo, jakaś tam namiastka oryginalnego produktu, ale nie była zła.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 1183
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Irlandzki krem typu Baileys
Myślę, że warto spróbować, bo choć wyraźnie czuję whisky, to uważam, że powinno być jej więcej. Nie sądzę by Irlandczycy dodawali spiryt czysty do swojego wyrobu. A co by nie wyszło, to na pewno wypić się da
Whisky ma 40%, więc z tych proporcji wychodzi zawartość alkoholu gotowego likieru 18 - 19%.acurlydrug pisze:Nie wiem jaki % ma u Ciebie whisky, więc zapytam - likier ma ok. 20% mocy?
510 gramów. Ale objętościowo to będzie jakieś 0,3 litra lub trochę więcej. Gdy zamienię 100 ml spirytusu na 200 ml whisky to wtedy wyjdzie jakieś 15-16%.Kula pisze:Jak duża puszka masy krówkowej?
Myślę, że warto spróbować, bo choć wyraźnie czuję whisky, to uważam, że powinno być jej więcej. Nie sądzę by Irlandczycy dodawali spiryt czysty do swojego wyrobu. A co by nie wyszło, to na pewno wypić się da
Ostatnio zmieniony czwartek, 12 lis 2020, 21:24 przez psotamt, łącznie zmieniany 1 raz.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 1183
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Irlandzki krem typu Baileys
400 ml whisky
1 puszka masy krówkowej
200 ml mleka zagęszczonego gostyńskiego
40 ml kawy espresso
Czubata łyżka kakao
Czubata łyżka kawy rozpuszczalnej
1/2 szt. cukru wanilinowego
Masę krówkową lekko podgrzać i wrzucić do miksera. Wlać mleko, wlać kawę esspresso wymieszaną z cukrem, kakao i kawą rozpuszczalną (wlewać przez gęste sitko). Całość zmiksować na wolnych obrotach.
Dodać alkohol - mikser ma pracować bardzo wolno, lać powoli, cienką strużką. Po wlaniu alkoholu miksować jeszcze nie dłużej niż 30 sekund na niskich obrotach.
Przed wlaniem do butelek odstawić na kilka minut i zebrać piankę z wierzchu, inaczej będzie jej w szyjkach butelek na 2 - 4 cm.
Ilość likieru to 1 l i odrobina do smaku.
Przepis można swobodnie modyfikować w zakresie kawy i kakao, w zależności od tego co kto lubi. Mnie smakuje połączenie tych składników. Espresso daję po to, że jest łatwo rozetrzeć kakao.
Przepis zawiera dwie duże zmiany w odniesieniu do poprzedniego. Zamiast tłustej śmietany jest zagęszczone mleko gostyńskie. Jego zastosowanie (tak mi się wydaje) powoduje to, że likier nie rozwarstwia się przez długi czas. Ponadto jest zdecydowanie rzadszy, co pozytywnie wpływa na jakość. Druga zmiana to zamiast 100 ml spirytusu jest teraz więcej o 200 ml whisky. Likier stał się trochę delikatniejszy alkoholowo, ale za to aromat poszedł mocno w górę.
Jak dla mnie i nie tylko, wszystkie te modyfikacje są na +. Bardzo polecam.
No to pokombinowałem i teraz mój "autorski" przepis:acurlydrug pisze:Psotamt ewentualnie można trochę pokombinować z ilością składników
400 ml whisky
1 puszka masy krówkowej
200 ml mleka zagęszczonego gostyńskiego
40 ml kawy espresso
Czubata łyżka kakao
Czubata łyżka kawy rozpuszczalnej
1/2 szt. cukru wanilinowego
Masę krówkową lekko podgrzać i wrzucić do miksera. Wlać mleko, wlać kawę esspresso wymieszaną z cukrem, kakao i kawą rozpuszczalną (wlewać przez gęste sitko). Całość zmiksować na wolnych obrotach.
Dodać alkohol - mikser ma pracować bardzo wolno, lać powoli, cienką strużką. Po wlaniu alkoholu miksować jeszcze nie dłużej niż 30 sekund na niskich obrotach.
Przed wlaniem do butelek odstawić na kilka minut i zebrać piankę z wierzchu, inaczej będzie jej w szyjkach butelek na 2 - 4 cm.
Ilość likieru to 1 l i odrobina do smaku.
Przepis można swobodnie modyfikować w zakresie kawy i kakao, w zależności od tego co kto lubi. Mnie smakuje połączenie tych składników. Espresso daję po to, że jest łatwo rozetrzeć kakao.
Przepis zawiera dwie duże zmiany w odniesieniu do poprzedniego. Zamiast tłustej śmietany jest zagęszczone mleko gostyńskie. Jego zastosowanie (tak mi się wydaje) powoduje to, że likier nie rozwarstwia się przez długi czas. Ponadto jest zdecydowanie rzadszy, co pozytywnie wpływa na jakość. Druga zmiana to zamiast 100 ml spirytusu jest teraz więcej o 200 ml whisky. Likier stał się trochę delikatniejszy alkoholowo, ale za to aromat poszedł mocno w górę.
Jak dla mnie i nie tylko, wszystkie te modyfikacje są na +. Bardzo polecam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 71
- Rejestracja: sobota, 28 sty 2012, 00:15
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człekiem... :)
- Ulubiony Alkohol: DD - dobry, domowy ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Zielona Wyspa
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Irlandzki krem typu Baileys
Jako że mieszkam na Wyspie Baileys'a próbowałem już setki różnych oryginalnych i domowych ( robionego na wiskaczach różnej maści i mocy oraz domowych psotach) wariacji tego likieru i nie mogę się zdecydować który lepszy
Kawa to dodatek, żeby podbić smak. Podstawa to czekolada czyli najlepszej jakości kakao. Do tego kropelka olejku migdałowego.
Rozwarstwianie to duży problem, ale chyba nigdy nie wytrzyma tak długo nie ruszany.
Oryginalny trunek przechowywany w odpowiedniej temperaturze powinien wytrzymać dwa lata.
Kawa to dodatek, żeby podbić smak. Podstawa to czekolada czyli najlepszej jakości kakao. Do tego kropelka olejku migdałowego.
Rozwarstwianie to duży problem, ale chyba nigdy nie wytrzyma tak długo nie ruszany.
Oryginalny trunek przechowywany w odpowiedniej temperaturze powinien wytrzymać dwa lata.
Slainte!
-
- Posty: 1183
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Irlandzki krem typu Baileys
Zrób, sprawdź, smacznego
Jak wcześniej napisałem, nie rozwarstwia się. Te zdjęcia zrobiłem po 2 dobach od ukręcenia likieru. Na dnie butelki jest niewielka warstwa kakao, na grubość 0,2 no może 0,3 mm.Wojtek5 pisze:napisz jak możesz czy kakao nie osiada na dnie
Zrób, sprawdź, smacznego
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.