Problem z drożdżami 24h
Witam.
Niedawno skusiłem się na drożdże spiritferm turbo 24h. Nastaw wstawiłem w środę, i tak już chodzi przez 3 dni i nie wiadomo kiedy skończy. Zrobiłem jak w przepisie 6kg cukru/21l wody i wsypałem drożdży. Temperatura otoczenia to jakieś 22*C, (miało być 22-27). Na początku pachniało tak jak z drożdżami babuni, a teraz jakby bananami. Smak też jest inny niż na piekarniczych, taki gorzki jakiś. Cukromierz biowinu, nie wiem czy się skala nie przesunęła, ale teraz wskazuje jakieś 3 blg, nie do końca umiem się nim posługiwać. Nie wiem czy tak powinno być, czy do śmieci wszystko . Proszę o radę.
Niedawno skusiłem się na drożdże spiritferm turbo 24h. Nastaw wstawiłem w środę, i tak już chodzi przez 3 dni i nie wiadomo kiedy skończy. Zrobiłem jak w przepisie 6kg cukru/21l wody i wsypałem drożdży. Temperatura otoczenia to jakieś 22*C, (miało być 22-27). Na początku pachniało tak jak z drożdżami babuni, a teraz jakby bananami. Smak też jest inny niż na piekarniczych, taki gorzki jakiś. Cukromierz biowinu, nie wiem czy się skala nie przesunęła, ale teraz wskazuje jakieś 3 blg, nie do końca umiem się nim posługiwać. Nie wiem czy tak powinno być, czy do śmieci wszystko . Proszę o radę.
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Problem z drożdżami 24h
Na drożdżach było napisane "Rozpuścić 6kg cukru w 21 l wody o temp. 35-40*C , wsypać całą zawartość." Zagotowałem 5 l wody, rozmieszałem 6 kg cukru, i dolałem resztę wody, kiedy dodawałem drożdże było jakieś 38*C. Dodam, że fermentacja przebiega w emaliowanym garze z nieszczelną pokrywą, może to ma jakieś znaczenie? Czy bananowy zapach jest normalny?
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Problem z drożdżami 24h
Prawdopodobnie temperatura była za wysoka, wybiłeś chłopaków na dzieńdobry
Jeżeli nastaw pracuje to znaczy, że część z nich przeżyła i rozmnożyła się, stąd efekt fermentacji, ale nieco spóźnionej.
Optymalna temperatura do rozpuszczenia drożdży, wg. mnie i mojego doświadczenia to max. 28*C ale nie mniej jak 22*C
Jak to mówi powiedzenie, ''czas leczy rany''. Poczekaj, ze dwa dni, powinno dojść.
Apropo's zapachu bananów, jeszcze nie miałem ale brzmi nieźle
Smak na koniec fermentacji, organoleptycznie, jak to Kolega Kucyk mawial, ''aż gębę wykręci'', tzn. kwaśny, gorzki. Wtedy cukru tam już nie uświadczysz. Klarowanie i organki
Jeżeli nastaw pracuje to znaczy, że część z nich przeżyła i rozmnożyła się, stąd efekt fermentacji, ale nieco spóźnionej.
Optymalna temperatura do rozpuszczenia drożdży, wg. mnie i mojego doświadczenia to max. 28*C ale nie mniej jak 22*C
Jak to mówi powiedzenie, ''czas leczy rany''. Poczekaj, ze dwa dni, powinno dojść.
Apropo's zapachu bananów, jeszcze nie miałem ale brzmi nieźle
Smak na koniec fermentacji, organoleptycznie, jak to Kolega Kucyk mawial, ''aż gębę wykręci'', tzn. kwaśny, gorzki. Wtedy cukru tam już nie uświadczysz. Klarowanie i organki
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Re: Problem z drożdżami 24h
Może rzeczywiście było za ciepło. W sobotę już doszły, drożdże opadły na dno. Smak naprawdę wykręca gębę, myślę że jest inny niż na babuni, bo w tych 24h były jeszcze jakieś dodatki (drożdże też smakowały podobnie). @Galt co masz na myśli przez napowietrzanie nastawu, nigdy czegoś takiego nie robiłem? Mam jeszcze jedno pytanie, czy jak drożdże same opadły na dno to trzeba jeszcze klarować, teraz już jest ładny przejrzysty
-
- Posty: 7299
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Problem z drożdżami 24h
Na każdej paczce drożdży Turbo jest napisane, żeby po wsypaniu do nastawu intensywnie mieszać przez minutę. To właśnie napowietrzanie, drożdże lubią pracować jak mają tlen do pomocy przy przegryzaniu cukru
W kwestii klarowania; im czystszy (w sensie - bardziej klarowny) nastaw, tym mniej posmaków drożdżowych w produkcie końcowym. Zawsze warto klarować
W kwestii klarowania; im czystszy (w sensie - bardziej klarowny) nastaw, tym mniej posmaków drożdżowych w produkcie końcowym. Zawsze warto klarować
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Problem z drożdżami 24h
Jeśli masz czystą wodę i lejesz bez gotowania, to nie ma potrzeby napowietrzać. Wszystko gotowane jest pozbawione tlenu. Bez niego drożdże nie będą się rozmnażać. Przerobią cukier, ale bardzo wolno. Nie pomoże najlepszy, najdroższy zestaw drożdży. Nastaw pracuje jak wino, gotowany jest jak sycony mód.
Klarowanie jest procesem naturalnym i przebiega samoczynnie. Wcześniej pisałeś że wszystko opadło na dół. Jeśli nie, to znaczy że fermentacja jeszcze się nie zakończyła.
Klarowanie jest procesem naturalnym i przebiega samoczynnie. Wcześniej pisałeś że wszystko opadło na dół. Jeśli nie, to znaczy że fermentacja jeszcze się nie zakończyła.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Problem z drożdżami 24h
I ja się z nim zgadzam. Ale nie znaczy to że zawsze trzeba ten proces wspomagać. Trzeba wyczucia czy osad może zasmrodzić nastaw, czy jest dość czasu aby ten proces przebiegł naturalnie. Nie jestem przeciwnikiem środków klarujących. Sam ich używam bo znacznie przyśpieszają cały cykl.bart989 pisze: radius napisał, że zawsze warto klarować..
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Problem z drożdżami 24h
Przepraszam że tak długo.
Przepuściłem, wyszło około 92% tamten zapach jest ledwo wyczuwalny, ale za to smak jest strasznie ostry, gryzący. Pierwszy raz robiłem na moim pierwszym, nie najlepszym CM-ie. Łatwo się destabilizował, a zmiana chłodzenia z dużym opóźnieniem pokazywała się na termometrze. Pewnie przez zawór (drut w okół rurki igielitowej zaciskany kombinerkami zrobiony na szybko, nie miałem lepszej opcji). Wracając do smaku ma ktoś może pomysł co pomoże?
Przepuściłem, wyszło około 92% tamten zapach jest ledwo wyczuwalny, ale za to smak jest strasznie ostry, gryzący. Pierwszy raz robiłem na moim pierwszym, nie najlepszym CM-ie. Łatwo się destabilizował, a zmiana chłodzenia z dużym opóźnieniem pokazywała się na termometrze. Pewnie przez zawór (drut w okół rurki igielitowej zaciskany kombinerkami zrobiony na szybko, nie miałem lepszej opcji). Wracając do smaku ma ktoś może pomysł co pomoże?
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Problem z drożdżami 24h
Polecam:
1. rozrobić do maks. 50%. Włożyć do zamrażarki na min. 24h
2. puścić na węgiel aktywny, uprzednio zaktywowany czyli przelany gorącą wodą. Efekt na pewno będzie.
Inna metoda to spiricol, 1gr na 1l po uprzednim zastosowaniu się do pkt.1
U mnie to działało.
Trzeci sposób Po prostu przegotuj jeszcze raz.
1. rozrobić do maks. 50%. Włożyć do zamrażarki na min. 24h
2. puścić na węgiel aktywny, uprzednio zaktywowany czyli przelany gorącą wodą. Efekt na pewno będzie.
Inna metoda to spiricol, 1gr na 1l po uprzednim zastosowaniu się do pkt.1
U mnie to działało.
Trzeci sposób Po prostu przegotuj jeszcze raz.
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir