Legalny bimber?

Aspekty prawne dotyczące produkcji alkoholi. Legalizacja, zatrzymania, prawne zmagania.
Awatar użytkownika

Autor tematu
teofil20
50
Posty: 80
Rejestracja: niedziela, 7 cze 2009, 12:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: teofil20 »

Panowie i Panie jest pomysł!
Może by tak zebrać się w sobie i spróbować powalczyć o legalizacje domowych trunków? Na forum trochę już Nas jest i ciągle dochodzą nowi uczestnicy. Gdyby tak zebrać podpisy na projekt ustawy obywatelskiej, może nie na pełną legalizację bo to raczej jest nie możliwe, ale choć o częściowe pozwolenie na produkcje oraz skromną sprzedasz. Na pewno wśród każdego z nas jest grono znajomych którzy byli by chętni.
Bynajmniej zawsze można spróbować walczyć w słusznej sprawie:)
Picie alkoholu z umiarem, nie szkodzi nawet w największych ilościach.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Legalny bimber?

Post autor: rozrywek »

Nieźle, nieźle, pomysł niejednokrotnie przerabiany, oczywiście wszyscy są za.

Mam pewne obiekcje odnośnie jak to nazwałeś "skromną sprzedaż"

Państwo ma monopol na wyroby akcyzowe i tego nie zmienisz, musisz zalegalizować działalność, otworzyć destylarnię i dać sobie na łeb skarbowy 24h.
Tyle ustawodawstwa.

Jestem przeciw sprzedaży.

Wyjaśnię: Sprzedaż=Zysk.
Co za tym idzie zysk musi być oczywiście duży, czyli cięcie kosztów, co oznacza obniżenie jakości do minimum.
Idea hobby, własnego wyrobu psu w dupę, po legalizacji sprzedaży nagromadziło by się tysiące prawdziwych hektolitrowych bimbrowników którzy ze względu na zysk sprzedawaliby najgorszy syf, aby sprzedać. Truciznę dokładnie z metanolem na czele.

A tak ......nie jesteśmy do końca bimbrownikami, jesteśmy hobbystami, szczególnie że na własne domowe potrzeby destylujemy coś o niebo lepszego jakościowo niż firmowe gorzelnie. I to nas właśnie nakręca.

Pozdrawiam serdecznie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Legalny bimber?

Post autor: Wald »

rozrywek pisze:Jestem przeciw sprzedaży.
Ja też. Popieram w 100%. Masz niestety rację i dla tego pozostańmy przy hobby.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Autor tematu
teofil20
50
Posty: 80
Rejestracja: niedziela, 7 cze 2009, 12:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Legalny bimber?

Post autor: teofil20 »

Spoko co do sprzedaży to macie racje polak to już taki naród że jesteśmy strasznie pazerni. Jenak żeby tak legalnie robić coś hobbystycznie to by było fajnie. Jednak w większości krajów południowych pędzić można:) Każdy z nas chciałby się pochwalić swoim wyrobem większej liczbie znajomym, jednak to już jest strach bo "życzliwych" osób jest na tym świecie ogrom.
Picie alkoholu z umiarem, nie szkodzi nawet w największych ilościach.
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Legalny bimber?

Post autor: Partyzant »

Tez myślałem o legalizacji.
Wszyscy hobbiści robimy fundusz, wynajmujemy adwokata i do Strasburg-a. Gdyby w kraju wszelkie Sądy nie pomogły.
Jeśli żyjemy w demokracji to powinniśmy wygrać
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Legalny bimber?

Post autor: pokrec »

Oj, Partyzant, Partyzant, w tej demokracji większośc nie pozwoli. I co? Gdzie Ty zyjesz, słowo "demokracja" to jest tylko usypiacz dla mas. Tam gdzie wchodzą w grę zyski z podatków nie ma demokracji. Demokracja to by była, gdyby rozpisano referendum pt. "jakie podatki chcesz płacić" i przez następne 5 lat podatki byłyby średnią z wpisanych na karty propozycji (w % VAT). Reszta podatków - na Księżyc. Jesli takie referendum jest nierealne, to mamy kupę, nie d***krację.
Po drugie - podpisanie się pod taka petycją może być ryzykowne, zwłaszcza, jak listy trafią do US-ów albo organów ścigania. To trzeba by zrobić metodą zainicjowania społecznej dyskusji.
Po trzecie, czemu jesteście przeciwko prywatnej sprzedaży? A niech będzie legalna. Kto nie będzie chciał, ten nie będzie sprzedawał i będzie kapał w tempie litr na godzinę. A może w tym hobby dojdzie do takiego mistrzostwa, że jego produkty będą szły po kilkaset PLN za butelkę? Wtedy nie da się spieprzyć, wręcz przeciwnie - trzeba poziom podnosić nieustannie. Jeśli cos zostanie dozwolone, co nie szkodzi innym, to czemu nie? Byle nie było przymusu sprzedawania.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
teofil20
50
Posty: 80
Rejestracja: niedziela, 7 cze 2009, 12:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Legalny bimber?

Post autor: teofil20 »

Czyli wynika z tego że to w dalszym ciągu jest nasze marzenie żeby móc legalnie robić masze pyszności. Wielka szkoda że nie ma szans na to, ale z tego co widzę to raczej wielkiego poparcia i aprobaty w tym gronie nie ma. No cóż jeszcze nie "nadejszła ta wiekopomna chwiła" w Polskin Narodzie Bibowniczym...
Picie alkoholu z umiarem, nie szkodzi nawet w największych ilościach.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Prawo a Produkcja Alkoholi”