Liseque - pierwszy raz...

Kłopoty z budową i eksploatacją aparatury, wybór właściwego sprzętu. Podstawowe pytania początkujących.

Autor tematu
Liseque
20
Posty: 20
Rejestracja: środa, 21 sty 2009, 14:38

Post autor: Liseque »

W ponizszym zedytowanym zdjeciu przedstawiam koncepcje naprawy owej chlodnicy tak by starczyla chociarz na 1 uzytek zanim bed emogl kupic nowa- osobiscie. Chodzi w skrocie o to aby na koncowke spiralki nalozyc odp srednicy rurke silikonowa, z czesci jakie mi zostaly moge tez dosztukowac "wlot" wody a calosc spoic/uszczelnic za pomoca silikonu akwarystycznego, tak aby woda nie wylatywala, dodam ze prodkut destylacji niebedzie mial stycznosci z sylikonem.
Przepraszm z ajakos ale zrobilem to wpaincie innych programow nieznam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
koncentraty wina

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: mima »

O!! I o to chdzilo, o adresy! Byłem niedawno na Limanowskiego, ale szybko z tamtąd wyparowałem, jak popatrzalem na ceny.
Teraz bedę musiał tam jeszcze zajrzeć.

@ Liseque

Do tej dolnej rurki, na rysunku, ktory Ci narysował Calyx, ( człowiek zaczyna być dumny, jak widzi tak uzdolnionych kolegów)- Najlepiej podłączyć elastyczną rurkę do słoika, w którym ,w dekielku ma się wklejoną, tym razem kilku cm. sztywną rureczkę.
Nie będziemy musieli wtedy spuszczać co jakiś czas, gorącej flegmy, która będzie nas za każdym razem parzyła.

Acha!
Jeżeli wystawisz nastaw w chłodne miejsce, może on bez problemu stać dwa tygodnie. Zakryj tylko dokładnie naczynie.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

Autor tematu
Liseque
20
Posty: 20
Rejestracja: środa, 21 sty 2009, 14:38
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: Liseque »

Ahh.. i stało się, popełniłęm.. tak popełniłem, bo inaczej tego nienazwę moja 1wsza destylacje... Dluga droga przedemna... Sprawa okazała się trudniejsza niz myślałem ;)
Ogolnie to nic dobrego z tego niewyszło, w 1 wszym etapie pedzenia, gdy tylko zaczelo cos "delikatnie" kapac euforia! pachnie alkoholem to jest TO! Niestety jak sie okazalo pozniej nieopanowalismy KOMPLETNIE temperatury, chlodniczka zaczela niewyrabiac i buhala wrecz z niej para a to co bylo skroplne po pomiarze mialo ok 40%, i nie pachnialo zbyt "apetycznie". Dla kolegi Mimy musze powiedziec ze jego sugestia odnosnie sloiczka byla jak najbardziej trafna... zeczywiscie gdy tylko musialem spucic flegme to byl stym kolopot... dodam tez ze to co trafialo jako produkt stanowilo m/w 1/5 tego co zbieralo sie w deflegmatorze.. niewiem chyba moj kolejny blad tuta sie objawia. ODnosnie temp to mysle z eto kwestia wprawy i kontroli temp, niestety klopoty z chlodnica i obiegiem wody zebraly moja cala uwage ( MUSZE NAD TYM POPRACWAĆ! ). Kolejny problem to uszczelnienie laczen rurek sylikonowych z reszta elementow, wykonalem to na predce z drutu, ale na przyszlosc wykorzystam plastikowe paseczki, takie do kabli, przez chwile niezauwazylem jak rurka sie zagiela i w 1 miejscu puscilo laczenie, znowu para idt...
Ogolnie 5L zacieru poszlo jako material dydaktyczny ;P NIC NIE SZKODZI! kolejne 10 dochodzi.
Mimo wszystko, po tylu bledach nie jestem zrazony, wrecz przeciwnie! Wczesniej myslelm nad tym w ten sposob: "o jak fajnie bedzie sie napic swojej wodeczki", teraz juz wiem jak ciezko bedzie osiagnac jakosc na jakiej naprawd emi zalezy, lecz satysfakcja bedzi enieporownywalnie wieksza :D
CZekam na kolejne rady i pozdrawiam !

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: mima »

hahahahaha!

Tylko spokój może Cię uratować :D ;)

Wiem że jesteś spokojny.

Teraz sobie to wszystko przemyślisz i drugim razem będzie lepiej pięć razy.

Jeżeli destylat wyszedł Ci zanieczyszczony, nie napisałeś w końcu jaki?, w każdym bądź razie możesz go przegotować jeszcze raz.
Jakby co ,- pytaj.

Mnie z 50 litrów wychodzi niecałe pół litra flegmy.
Chłodnica nie wyrabia?
Naprawiłeś tą chłodnicę czy co?, na czym grzejesz, na pewno za mało wody przez nią przechodziło.
Ostatnio zmieniony czwartek, 29 sty 2009, 09:34 przez mima, łącznie zmieniany 1 raz.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

longink1
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: longink1 »

Witam, Kolego @Lisegue, tak jak wspomniał mój przedmówca Kol. @mima, tylko spokój Cię może uratować. Wczoraj w telewizji pokazano przykład, właśnie braku spokoju przy tej robocie, - wyleciała ściana z balkonem i sufit do sąsiada.
Spokój tzn. odpowiedzialność za to co się robi. Opisujesz Kolego jak kleisz, uszczelniasz, czym kolwiek swoją aparaturę. Można tak postępować w przypadkach awaryjnych, ale nie na początku swojej bimbrowniczej drogi. Aparatura powinna być starannie przygotowana, i przetestowana gotowaniem i skraplaniem czystej wody.
Wierz mi, nie chcę prawić Ci morałów, ale ja sam doświadczyłem kiedyś przykrego zdarzenia (na szczęście obyło się na poparzeniu), właśnie przez nie pochamowanie ciekawości i pośpiech, aby jak najszybciej skosztować wlasnego nektaru.
Życzę spokoju i wytrwałego dążenia do celu longink1.

Autor tematu
Liseque
20
Posty: 20
Rejestracja: środa, 21 sty 2009, 14:38
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: Liseque »

NIe ma to jak sie przespac z problemem :)
Najpier odpowiem kazdemu zkolegow z osobna,
wiec @ Mima: gdy proces przebieglal na poczatku przy nieskiej temp bylo wporzadku, to co sie skraplalo bylo czyste, o odp aromacie ale teog nikt nieprobowal- wiadomo czemu. Gdy temp gwaltownie wzrosla to to co zdolalo sie skroplic przypominalo w konzystncji zacier i miala okolo 40 %,a wlasciwosci organolepytyczne milo delikatnie mowiac zniechecajace. O bym zapomnial na czym grzalem :D To wogle ciekawa historia, gdyz za miejsce akcji tej jak i wogle moich bimbrowniczych przygod w przyszlosci wybralem swoj domek zamiastem, na wsi pod puszcza knyczynska.. nazwy niepodam ;) A banka byla pidgrzewana na.. "plycie" niewiem jak okreslic ten przyrzad fachowo piec z metalowa plyta z "fajerkami" swietna sparwa, naprawde myslelm ze bedzie klimatycznie- niestety chyba opanowanie zywego oganie jest trudniejsze , wiec przeniose sie na kuchenke gazowa, lecz miejsca NIEZMIENIE! ;)
@ Longink1
Wcale nieuważamm ze prawis zmi morały! Wrecz przeciwnie, gdyz w zupenosci mas zracje, "...właśnie przez nie pochamowanie ciekawości i pośpiech..." mysle ze to bylo glownym powodem kleski. Teraz przmeyslem jak przebudowac aparature i bedzie napewno lepiej :)
Pozdrawiam dziekuje za wskazowki

Autor tematu
Liseque
20
Posty: 20
Rejestracja: środa, 21 sty 2009, 14:38
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: Liseque »

Kurcze zapomnialem ze mam pytanie do drogich kolegow ;)
Z tego postu zaczyna sie powoli robic nie tylko BUDOWA APARATURY, ale tez i obsluga ;)
Wiec do szanownych moderatorow: ten etmat bedzie traktowal o moich problemach w sztuce pedzenia, nie bede zakladal innych zbednych ;)
Pytanie brzmi: czy macie jakis szczegolny sposob mycia aparatury? Sama woda chyba niewystarczy, a ludwikiem to traktowac to chyba nie teges...?
Pozdrawiam

longink1
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: longink1 »

Witam, ludwikiem ?, czemu nie, można używać detergentów pamiętając o dokładnym wypłukaniu. Przy większym zabrudzeniu np. przypaleniu można użyć tzw. "kreta", środka do udrażniania przewodów kanalizacyjnych, zachowując ostrożność - środek żrący (soda kaustyczna).
Pozdrawiam kuba1.

Autor tematu
Liseque
20
Posty: 20
Rejestracja: środa, 21 sty 2009, 14:38
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: Liseque »

I pierwsze inowacje w mojej aparaturce :D
Dokupilem miedziana rurke 15mm ktora w znacznej czesci zastapi silikonowe, pozwoli to na ucztywnienie systemy, gdyz w momencie kiedy sylikonowe mialy temperature byly zbyt elastyczne co bylo dosc problematycznym zjawiskiem;) Do tego nabylem 2 deseczki i pierscienie na rury z ktorych stworze sztywny stelarz dla elementow aparaturki.
Sylikonowe rurki poslaza jako element laczacy poszczegolne miedziane, a laczenia uszczelnie zacisnietym drucikiem miedzianym.
Tutaj pora jak zawsze, na kolejne pytanie zmojej strony. Doczytalem ze miedz dziala jak katalizator usuwajac niektore "smrody", czy wypelnienie deflegamotra nietylko szklanymi rurkami ale i drucikami z miedzi to dobry pomysl? dodam ze planuje zmienic sposob zamontowanie samego deflegmatora, posluze sie 1wsza rada Longink1 ( dzieki ;) ) w tes sposob to co w nim sie skropli bedzie splywalo spowrotem do kanki, a w miejscu poprzedniego spustu planuje wrzucic termometr.
Pozdrawiam :)

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: mima »

A nie lepiej flęgmę skierować do słoika. Jest to dużo prostszy sposób i wcale nie gorszy.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: Juliusz »

Ogólna uwaga odnośnie pary lub ciśnienia w chłodnicy.

Jest to zjawisko, które nie powinno NIGDY powstawać.

W zasadzie są tylko dwa powody powstawania ciśnienia większego niż konieczne (w aparaturze) a w końcu nieskroplonej pary:

1. Słaba wydajność końcowej chłodnicy;
2. Zbyt duża ilość ciepła dostarczana do kotła.

ad 1. Ilość wody płynąca przez chłodnicę ma swoje maksimum = przekrój najcieńszej rurki w połączeniu. Chłodnica może mieć średnicę np. 12mm ale jeżeli gdzieś jest 'gardło' z gumy, innej rurki o średnicy np. 9mm to przepływ wody jest tu zdławiony i żadne odkręcanie, zwiększanie ciśnienia nic nie da.

ad2. Tu jest możliwość regulacji działania aparatury. Tu trzeba porządnego zastanowienia się w czasie konstrukcji i dobrania mocy grzałek, zapewnienia możliwośći regulacji ilości grzania. Niestety dane na tem temat są niezbyt jasne (wielkość kotła, wydajność chłodnicy, moc grzania).

Grzałki elektryczne wymagają regulatorów. Można mieć grzałkę z np. trzema spiralami po 750W z osobnymi włącznikami, można mieć regulator do jednej i odpowiednio regulować moc. Ponieważ ja nie używam grzałek elektrycznych więc się nie będę wypowadał.

Ostatnia uwaga odnośnie jakości sprzętu. Taka reperacja czegoś szklanego w czasie samej konstrukcji i to przed pierwszym gotowaniem to bardzo słaba decyzja. Mamy tu ogólne zasady BHP i nieprzestrzeganie podstaw może doprowadzić do katastrofy.

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

Autor tematu
Liseque
20
Posty: 20
Rejestracja: środa, 21 sty 2009, 14:38
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: Liseque »

Juliusz, dziekuje za posta ale postram sie stresscic informacje ktore pomineles a s ajuz zawarte w temacie ;) "kociol" to kanka 15L, "grzałka" to... byl piec i grzanie na plycie, czyli zywy ogien, teraz bedzie to kuchenka gazowa. Co do repracji sprzetu, ktore ma doprowadzic do katastrofy, przepraszam moz eis myle ale nie sadze... naprawa dotyczyla zaklejenia otworu ktory powstal w chlodnicy i powodowal nieszczelnosc, ale w przeplywie wody a nie destylatu :ok:
Ogolnie konfrontujac prowizerke na ktorej popelnilem moj 1wszy raz z projektem ktory wykonam jutro, i wrzuce fotke bedzie to krok milowy gwarantuje. Be zodp pozostalo pytanei czy dodatek wpostaci drucikow miedzianych do wypelnienia deflegmatora to dorby pomysl?

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: mima »

Druciki do deflegmatora, możesz sobie odpuścić. Szkoda czasu i atłasu. Będziesz miał kolumne to sobie wsadzisz tam, najlepiej z siatki miedzianej.
Posty w tym temacie są na forum, trzeba je tylko odszukać.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

Autor tematu
Liseque
20
Posty: 20
Rejestracja: środa, 21 sty 2009, 14:38
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: Liseque »

NO tak wygladaja efekty dzisiejszej zabawy z aparatura, w paincie naszkicowalem to co niedlugo dobuduje na chwile obecna skonczyly sie materialy, potrzebuje jeszcze jednej deseczki i pomyslu jak rozsadnie, za rada kolegi mimy zamontowac odstojnik. Czy miejsce na termometr jest odpowiednie?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

longink1
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: longink1 »

Kolego @Lisegue, jeśli pozwolisz to drobna uwaga; połączenie kanki z deflegmatorem dałbym dłuższe, poprzez dłuższą miedzianą rurkę np. fi 15, bo zdaje się taką dysponujesz, spełni ona rolę deflegmatora, może nawet więcej jak ten szklany. Rurka ta ( im dłuższa tym lepiej) o dowolnej średnicy może być umieszczona prawie poziomo, aby tylko zapewnić spływ do kanki.
Bardzo dobrze że zaczynasz od aparatury prostej, gdy ją opanujesz uzyskasz doskonałe wyniki, sam to przerabiałem. Następnym krokiem może być zasypanie tej rurki wypełnieniem, będzie to namiastka kolumny.
Pozdrawiam longink1.

Autor tematu
Liseque
20
Posty: 20
Rejestracja: środa, 21 sty 2009, 14:38
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: Liseque »

A moge spytac w jaki sposob wydluzenie tego elementu miedzianego tuz nad kanka zadziala pozytywnie? niebedzie z tym zadnego problemu poprostu wymontuje krotka rurke a wstawie dluzsza ;) Wtedy chyba umieszczenie termometra w zaznaczonym miejscu niebedzie juz akutlane. Ostania sprawa czy nie warto wtedy zastosowac jakiejs izolacji dla rurki? Sa takie z tworzywa sztucznego kosztuja grosze.
Dziekuje za kolejna odpowiedz, razem zbudujemy cos co bedzie juz moglo spelniac powierzony cel :D
Pozdrawiam

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: mima »

Nie rozumiesz zagadnienia!!

Jeżeli ta pozioma rurka ma spełniać dodatkową rolę deflegmatora, musisz prawy koniec dać wyżej.
A to że właśnie rurka ta nie jest izolowana, to skraplają się na niej najbardziej cieżkie frakcje pary, które zawierają wodę i fuzle.
Destylat, masz wtedy czystszy i mocniejszy, co prawda nie wiele, ale zawsze.

Miejsce na termometr jest w sam raz, - super! :D
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

Autor tematu
Liseque
20
Posty: 20
Rejestracja: środa, 21 sty 2009, 14:38
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: Liseque »

longink1 pisze:Kolego @Lisegue, jeśli pozwolisz to drobna uwaga; połączenie kanki z deflegmatorem dałbym dłuższe, poprzez dłuższą miedzianą rurkę np. fi 15,
O ta chyba rurke chodzilo longink1, rurke miedzy kanka a deflegmatorem ;) Wiec wydluzeniejej to naprawde chwila moment akurat mam dluzszy kawalek. Kurcz etak patrze i patrze az korci zeby zrobic 1wszy test na prototypie, ale najpierw dodam sloiczek za towja rada. W ten sposób połacze wasze obie koncepcje. Na poczatku temtu Lonkignk1 doradzal abym umiescil deflegamtor wlasnie w ten sposob, Ty sugerowales sloiczek ;)
Dam oba mysle ze niezaszkodzi :D

longink1
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: longink1 »

Na tą rurkę po prawej stronie patrząc na rysunek nawiń około 10 cm szerokości grubego sznurka najlepiej bawełnianego, albo owiń grubą szmatką (szer. 10cm). Podczas destylacji delikatnie zwilżaj ją wodą. A próbę zrób na wodzie.
Pozdrawiam longink1.

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: mima »

Ja mówiłem o słoiku na flegme a nie na odstoinik.
Przy tym położeniu deflegmatora teraz ten słoik na flegme nie jest potrzebny, bo leci ona z powrotem do kotła.
A odstojnik daruj sobie. Nie będzie spędzał raczej żadnej funkcji.
Masz przecież deflegmator.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

longink1
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: longink1 »

Jeśli Kolega będzie grzał na ogniu, to dodatkowy odstojnik nie zaszkodzi, spełni funkcję zabezpieczenia przed zarzuceniem zacieru w chłodnicę. Pozdrawiam longink1.

Autor tematu
Liseque
20
Posty: 20
Rejestracja: środa, 21 sty 2009, 14:38
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: Liseque »

heh ile ludzi tyle opini :)
Prace trwaja, w miedzy czasie poczytuje forum by sie doksztalcic. Własnie myje moj skarb czyli gąsiorek ;)
A pisze tylko dlatego by podzielic sie z wami moja refleksja na temat tego co udalo mi sie tutaj przeczytac/ dowiedziec. Jestem naprawde pod wielkim wrazeniem waszej wiedzy, ktora dotyka naprawdie wielu plaszczyzn. Bilogi, chemi, ale nie tylko, najbardziej imponuje mi wiedza techniczna, nie tylko na temat budowy samej w sobie w istocie projektu, ale to z eznacie sie na kazdym niemal szczegole, co gdzi elepiej podlutowac, dospawac z jakiego materialu, o jakiej srednicy... kurde... :klaszcze:
Wasza wiedza ma naprawde duza wartosc, gdyby tylko produkcja alkoholu nie byla zamknieta monopolem panstwa... z pewnoscia bylibyscie bogatymi ludzmi.
pozdrawiam i na dzis koncze "smiecenie" na forum ;) sesja sie zbliza ... :odlot:

longink1
Re: Techniczne pytanie poczatkujacego...

Post autor: longink1 »

Wielu z nas pewnie dokłada do interesu...
Pozdrawiam longink1.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy i pytania”