Witam.
Poniżej nowy mój produkt – może komuś idea i jakieś szczegóły zawarte w poście się przydadzą.
Zbiornik 50 litrów w płaszczu:
Zdecydowałem się na płaszcz wodny (chociaż nic nie stoi na przeszkodzie zalanie oleju) ponieważ:
a) łatwiejsze medium do wlania, wylania,
b) szybciej się nagrzewa,
c)) ewentualne opary można odprowadzić do zbiornika zasadniczego.
Priorytety projektu / urządzenia:
- bezobsługowość,
- bezpieczeństwo,
- jakość.
Schemat ideowy urządzenia:
Dzięki zastosowaniu dwupoziomowego czujnika następuje automatyczne (za pomocą elektrozaworu) napełnienie zbiornika wodą, w czasie pracy jeżeli nastąpi spadek wody (ewentualne wygotowanie) – około 1,5 litra – nastąpi dopełnienie. Sam system czujnika działa – stan max – ubycie do stanu minimum – napełnienie do max i tak w kółko.
Grzanie – grzanie grzałką elektryczną – sterowaną dokładnym termoregulatorem – z wartością maksymalnie do 102 stopni.
Dzięki zastosowaniu zbiornika ciśnieniowego do 1,5 bara – podwyższyłem temperaturę wrzenia do około 110 stopni. Dzięki temu grzejąc wodę do 102 stopni nie następuje jej parowanie – czyli ubywanie. (w ciągu całego jednego procesu – 40 litrów wsadu – nie nastąpiło ani jedno dopełnienie – czyli nie wyparowało więcej niż 1,5 litra). Jeżeli nastąpi wzrost ciśnienia powyżej 1,5 bara – zawór bezpieczeństwa odprowadzi opary wody do zbiornika zasadniczego (w czasie w/w procesu ani razu zawór bezpieczeństwa się nie otworzył).
Płaszcz wodny ma pojemność około 20 litrów – ścianki boczne są o grubości około 5 cm – dzięki temu utrzymujemy cały czas w miarę równą temperaturę na całej powierzchni wymiany cieplnej. Reszta zbiornika to standard, podwójne wejście – pierwsze – 4 cale – aby była możliwość mycia – drugie 60,3 mm do zasadniczej kolumny, dodatkowy wlew na ciecz płynną, spust do zbiornika standardowego, oraz do płaszcza w najniższym miejscu. Od dołu dodatkowy uchwyt na łatwiejsze odwrócenie zbiornika – całość izolowana pianką kauczukową grubość 13 mm – o podwyższonej odporności na temperaturę z serii SOLAR (do 150 stopni).
Cezary
Kocioł z płaszczem - bezobsługowy - projekt 33cezary.
-
- Posty: 203
- Rejestracja: środa, 22 wrz 2010, 19:19
- Krótko o sobie: Lubię sprawiać przyjemność sobie i bliskim ;)
bo życie to przyjemność :) - Ulubiony Alkohol: własne naleweczki ;)
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Kocioł z płaszczem – bezobsługowy – projekt 33cezary.
Robi wrażenie, naprawdę. Tym bardziej, że zawsze myślałem, że płaszcz wodny to po prostu "garnek w garnek"
może do konkursowego DE-170 zamiast kega z grzałką dorzucisz właśnie ten kociołek w celach testowych?
może do konkursowego DE-170 zamiast kega z grzałką dorzucisz właśnie ten kociołek w celach testowych?
Robienie alkoholu sprawia, że nie muszę go pić(aż tyle)
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Kocioł z płaszczem – bezobsługowy – projekt 33cezary.
Rewelacja, wygląda bardzo fajnie! Pytanie w kwestii czysto technicznej- jakim sposobem wycinasz duże otwory w beczkach? Czeka mnie wycięcie góry kega (jak już przypłynie z tej Irlandii) i nie wiem jak się za to zabrać- a chce zrobić kadź warzelną do piwka... Patrząc na te zdjęcia dobrym pomysłem wydaje się wycięcie dna kega, a fittingu zostawienia jako zaworu spustowego- tylko jak to zrobić równo?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Kocioł z płaszczem - bezobsługowy - projekt 33cezary.
Haha, ale tokarki jeszcze się nie dorobiłem Zostaje mi wywiercić miliard otworków i pilnikiem wyrównać...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Kocioł z płaszczem - bezobsługowy - projekt 33cezary.
http://www.youtube.com/watch?v=o0BIJOed ... re=related
Pozdr. Calyx
A może tak?Zygmunt pisze:...wywiercić miliard otworków i pilnikiem wyrównać...
http://www.youtube.com/watch?v=o0BIJOed ... re=related
Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem