Tatar

Coś, co można łatwo i szybko przygotować na zagrychę.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Coorp.pl
100
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Post autor: Coorp.pl »

TATAR WOŁOWY

Przy ogromnym wyborze urządzeń miksujących dziś maszynki do mięsa schodzą na dalszy plan. Szkoda, ale nie o sentymentach mowa.

-polędwica wołowa
-cebule
-ogórki kiszone
-sól
-pieprz


To naprawdę szybkie danie. Bez wątpienia najlepszy tatar jest z polędwicy wołowej. Bierzemy kawał, tyle, ile damy radę z nagłym gościem, czy gośćmi zjeść. Rozdrabniamy (oryginalnie było to mięso nie mielone, lecz siekane), solimy i pieprzymy do smaku, zagniatamy, formujemy dużą górę na talerzu, lub turlamy spore ilości, jak na duże kotlety mielone. Układamy na półmisku, można, jak ktoś lubi, zrobić w środku dołek i wbić kurze żółtko, posypujemy obficie np. z jednej strony pokrojoną drobno cebulką, z drugiej zaś również na drobno pokrojonym ogórkiem kiszonym.
Smacznego!
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik


Ave Księstwo Oświęcimskie ;)
alembiki
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Tatar

Post autor: Kucyk »

Kuc lubi tatara!!!

Podłączę się do tematu, bo miałem już wcześniej taki swój przepis zapodać. Będzie to przepis z kucykowego cyklu "How to cook shit" czyli cover prawdziwego tatara, zwany tatarem dla ubogich. W bonusie potrawa zahaczy o restauracje Mc Donald.

Jako, że polędwica wołowa jest nieco "drogawa" (70-80zł/kg) posiłkuję się mięsem z udźca wołowego (25zł/kg).

Porcja do litra (na 3 osoby):
1-1,2 kg udźca;
2 cebule, najlepiej ostre w smaku;
kilka ogórów kiszonych kwaśnych;
sól, pieprz, Maggi;
olej dobrej jakości, najlepiej z pierwszego tłoczenia (młodego żołnierza), broń Bachusie oliwa z oliwek!;
ciemny chleb, najlepiej "Pumpernikiel".
Ponadto nóż ostry i maszyna do mięsa.

O ile w przypadku opisanym powyżej przez Kolegę Coorp'a, i przedstawiającym najszlachetniejszy tatar, rozdrobnienie polędwicy wołowej nie nastręcza problemów - wystarczy skrobanie ostrym jak brzytwa nożem zgodnie z kierunkiem włókien, o tyle w przypadku tatara drugiej kategorii trzeba użyć mechanizacji...

1. Mięso kroimy na podłużne kawałki 3X3 takie aby weszły w gardziel maszynki do mielenia. Przy tej czynności starannie wykrawamy wszelkie ścięgna i żyłki, gdyż potem będą wchodzić ucztującym między zęby (jeśli je posiadają). Jest to bardzo ważne i należy temu poświęcić dużo uwagi. Żyłkami karmimy koty-mamroty które tłumnie zebrały się pod stołem.
2. Mięso mielimy używając sitka o największych otworach (8mm). Po czym doprawiamy solą, pieprzem (najlepiej grubo mielonym w ręcznym młynku) i kilkunastoma, kilkudziesięcioma kroplami Maggi. Wygniatamy całość łapą i ponownie puszczamy przez maszynę. Daje to nam nie tyle rozdrobnienie, a dokładne przemieszanie masy.
3. Próbujemy czy smakowo (chodzi o słoność) wszystko gra. Jeśli tak, to dodajemy olej roślinny dobrej jakości. Tu przestrzegam przed "przedobrzeniem" przez dodatek oliwy z oliwek - jej aromat i mdły smak psuje potrawę. Całość mieszamy i formujemy kulę, którą wkładamy do foliowego woreczka, który umieszczamy w reklamówce, bądź czystej ściereczce i mocno skręcamy tak, aby masa została silnie ściśnięta. Odkładamy do lodówki na pół godziny.
4. Gdy mięso się maceruje kroimy cebulę i ogóry bacząc, aby uzyskać drobniutką, równomierną kostkę, bo efekt wizualny jest ważny, poza tym duże kawały cebuli (która ma być dodatkiem) zagłuszają smak wołowiny, który jest niepowtarzalny.
5. Serwujemy danie nie szczędząc kielichów.

A co zrobić, gdy mieliśmy tatara na trzech, ale dwóch nie przyszło? Wiadomo, litr poszedł prawie cały, 1/3 potrawy też, łeb boli i co dalej z tym fantem począć?
- To okazja aby zrobić cover Mc Donald'a w domu!

Przepis na Mak Adolfa:

Bułki - mogą być kajzerki, ale najlepsze są takie do hamburgerów;
Tatar, cebla i ogóry - czyli to co z wczoraj pozostało;
Majonez i dobry keczup.
Ponadto dwie patelnie, łopatka do odwracania i odrobina oleju.

1. Z mięsiwa formujemy drżącymi dłońmi kulki o średnicy ok. 5-6cm które rozpłaszczamy do grubości ok. 1cm na takie hamburgery bacząc aby nie popękały zbytnio na brzegach.
2. Bułki kroimy na pół i umieszczamy na suchej patelni aby się podgrzały i zarumieniły od wewnątrz, równocześnie na drugiej patelasze smażymy hamburgery na niewielkiej ilości oleju. Wystarczy po 1,5-2min na każdą stronę. Nie zrażamy się gdy coś brunatnego z nich wycieka.
3. Zarumienione bułki smarujemy: dolne części majonezem, górne keczupem. Na keczup sypiemy trochę cebulki i ogórków ale tylko tyle żeby się poprzyklejały do sosu. Na dolną część buły (tą posmarowaną majonezem) kładziemy hamburger i sprawnie przykrywamy górną częścią aby nie naświnić na około cebulą i ogórkami.
4. Potrawę układamy na talerzyku, stajemy na baczność, prawą rękę unosimy ku słońcu, krzyczymy głośno "Sieg Heil!" i mamy gotowego Mak Adolfa.
5. Spożywamy dokańczając resztkę z litra.


Smacznego. :D
Awatar użytkownika

Autor tematu
Coorp.pl
100
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Tatar

Post autor: Coorp.pl »

Widzę, że temat trafiony :-)

Coraz modniejsze są tatary z ryb. Zapodam smaczniutkiego, owszem - dość wykwintnego, ale równie szybkiego do zrobienia:

TATAR Z ŁOSOSIA NA LIŚCIACH CYKORII

-łosoś
-cebule
-ogórki kiszone
-cykoria
-cytryna
-oliwki (opcjonalnie)


Jak nam zostanie łososia ze świąt, nie od razu dawać to psu! Pościągać rybę z półmisków, posiekać, zmieszać z posiekaną cebulką i ogórkiem kiszonym, ułożyć na liściu cykorii, można przydekorować krążkami z oliwek, obok położyć kawałek cytryny i... W paszczu :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik


Ave Księstwo Oświęcimskie ;)
Awatar użytkownika

czutka
50
Posty: 81
Rejestracja: środa, 5 sie 2009, 20:16
Re: Tatar

Post autor: czutka »

Ja robię tatara z łososia, surowego. Po zszatkowaniu nożem, zamiast ogórka i cebuli dodaje, zieloną część pora oraz natkę pietruszki. Reszta tradycja, żółtko, sól morska, pieprz świeżo mielony, a do popicia 50gram czegoś mocnego, polecam gotowane śliwki.

Pozdrawiam Czutka.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Coorp.pl
100
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Tatar

Post autor: Coorp.pl »

Nigdy nie próbowałem robić tatara innego, niż te, o których wyżej pisałem, ale podobno bardzo dobry jest tatar z koniny - bardzo chude i niskokaloryczne mięsko. To, że smaczne, to już chyba nie ulega wątpliwości. U nas niestety mało popularne, chyba przez wzgląd na zamiłowania ułańskie i tradycyjną siłę roboczo - pociągową w gospodarstwie. Cóż, sentymenty, sentymentami...
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik


Ave Księstwo Oświęcimskie ;)
Awatar użytkownika

czutka
50
Posty: 81
Rejestracja: środa, 5 sie 2009, 20:16
Re: Tatar

Post autor: czutka »

Oryginalny befsztyk tatarski, jest chyba właśnie z konia.
Prawdopodobnie, gdy tatarzy twierdze zdobywali i nie mieli już co jeść a tu zaraz na mury trza uderzać, surową koninę jadali. Ale to moje przypuszczenia.
Tylko skąd ogórki kiszone brali.

Pozdrawiam Czutka
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Tatar

Post autor: Kucyk »

czutka pisze:Tylko skąd ogórki kiszone brali.
Jak to skąd? Z Tesco! Biedronki jeszcze wtedy nie wymyślono. ;P

Ja miałem wątpliwą przyjemność próbowania (bo kosztowaniem nie nazwał bym tego) myśliwskiego tatara z polędwicy sarny. Kolega który to przyrządzał był fachowcem niczego sobie. Wielgachnym nożem zwinnie w kilka minut naskrobał cały półmisek mięsiwa zgodnie z rytuałem. Przyprawił, przystroił i podał biesiadnikom. Większość jadła z uznaniem i smakiem, oczywiście nie szczędząc kielichów, mi natomiast owa dziczyzna woniała jak to brać łowiecka powiada "wiatrem". Jeść - nie jadłem, ale toastów też nie opuszczałem.
Awatar użytkownika

czutka
50
Posty: 81
Rejestracja: środa, 5 sie 2009, 20:16
Re: Tatar

Post autor: czutka »

Tatra z konia nie jadłem. Kiełbasę z konia a i owszem. Sarnę spotkałem raz, parę lat temu za wielką wodą, tylko że ja jechałem Fordem F150 a ona była piechotą.
Stary góral, fachowo zdjął skórę, rozprawił elementy, namoczył w maślance.
A potem do wędzarni, wyszło całkiem przyzwoicie.

Pozdrawiam Czutka
Awatar użytkownika

Autor tematu
Coorp.pl
100
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Tatar

Post autor: Coorp.pl »

Kucyk pisze:Ja miałem wątpliwą przyjemność próbowania (bo kosztowaniem nie nazwał bym tego) myśliwskiego tatara z polędwicy sarny.
Myślę Kucyk, że Ty po prostu na kłusownictwie byleś, a nie na legalu, bo na polowaniach zawsze jest mnóstwo myśliwych, a jak ktoś sarnę rozbierał, to wie, że poza szynką, udkami i odrobiną żeberek, to na niej mięsa wiele nie ma, a polędwica z sarenki, to już jest tyci, tyci. Ubili, oprawili, i zezierli. Cóż. Dziczyzna musi być dobrze zamrożona, żeby skruszała i leśny wiatr z niej wyleciał. Wiatrem jechała, a nie końską kupą. Owszem, sarnina jest w ogóle specyficzna w smaku, nawet jak na dziczyznę i nie każdemu smakuje, ale trzeba ją też dobrze przyrządzić. Nie wątpię, że Twój kolega jest dobrym kucharzem. Po prostu Tobie ten smak nie pasuje i tyle. Mamy chyba jeszcze polędwice sarniny w zamrażalce. Trzeba będzie spróbować. Dobry pomysł :D
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik


Ave Księstwo Oświęcimskie ;)
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Tatar

Post autor: Juliusz »

Coorp.pl pisze:
Kucyk pisze:Ja miałem wątpliwą przyjemność próbowania (bo kosztowaniem nie nazwał bym tego) myśliwskiego tatara z polędwicy sarny.
Dziczyznę można lubić albo nie. Ma ona swój smak i tyle. Moja Mama zawsze dziczyznę (szczególnie sarninę) okładała kruszonym jałowcem, zawijała w szmatkę lnianą, którą nawilgotniła octem jabłkowym. Taki pakunek leżał min. 48 godzin w piwnicy (nie w lodówce). Tatar z polędwicy jeleniej pycha.

Np. Kucyk podkreślił aby nie dawać oliwy z oliwek bo 'pachnie'. Ja z kolei do tatara daję tylko z oliwek.

A czy jadał ktoś tatara z polędwicy jagnięcej?
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2738
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Tatar

Post autor: JanOkowita »

Ja robię klasyka, czyli skład jak w pierwszym poście , z małymi modyfikacjami. Często dodaję jeszcze marynowane w occie grzyby oprócz cebuli. Jeśli jest z grzybami to bez ogórków kiszonych.
Zawsze zamrażam polędwicę wołową, lepiej smakuje gdy skruszeje.

Raz w bardzo wykwintnej restauracji w Krakowie jadłem tatara do którego oprócz żółtka podano na wierzchu wędzone szprotki. Muszę przyznać, że to połączenie było ciekawe.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Tatar

Post autor: zebazdan »

Witam,
najlepszy jest tatar z sarniny. Przepis ten sam co Sir Kucyk zapodał. Polecam
Jak strzelę to się podzielę z chętnymi :D
Awatar użytkownika

mario_
150
Posty: 190
Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
Status Alkoholowy: Destylator
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Tatar

Post autor: mario_ »

Kucyk pisze: Tu przestrzegam przed "przedobrzeniem" przez dodatek oliwy z oliwek - jej aromat i mdły smak psuje potrawę.
Mdły smak? :o
Przecież oliwa jest często pikantna i ostra, lekko gorzkawa, może być ziołowa nawet. Nie mówię o oliwach smakowych.

Szczerze polecam dodawanie oliwy :twisted: tylko prawdziwej włoskiej a nie z "biedronki".
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Tatar

Post autor: Wald »

zebazdan pisze:Witam,
najlepszy jest tatar z sarniny. Jak strzelę to się podzielę z chętnymi :D
Oj tak, tak. Polecam się jako ten chętny.
Jak wspominam ten smak, dostaje ślinotoku.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

mario_
150
Posty: 190
Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
Status Alkoholowy: Destylator
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Tatar

Post autor: mario_ »

Znalazłem oliwę do tatara. Kupiłem i spróbowałem :klaszcze:
http://www.oliwnygaj.eu/modules/newscor ... d_entry=51
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2738
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Tatar

Post autor: JanOkowita »

Ostatnie zdanie z przepisu jest kwintesencją.

Pozdrawiam :poklon;

Jan Okowita
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

mario_
150
Posty: 190
Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
Status Alkoholowy: Destylator
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Tatar

Post autor: mario_ »

JanOkowita pisze:Ostatnie zdanie z przepisu jest kwintesencją.
A tak to prawda, choć MY tutaj z definicji nie lubimy wódki* :mrgreen:



*sklepowej trucizny :lol:
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Tatar

Post autor: Zygmunt »

Ostatnio jadłem tatara, w którym oprócz cebulki, grzybków, ogóreczków i jajka był posiekany tuńczyk, niestety konserwowy. Bardzo ciekawe i smaczne połączenie:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
Coorp.pl
100
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Tatar

Post autor: Coorp.pl »

Polecam gorąco podawać żółtko nie tradycyjnie, w dołku zrobionym w porcji mięsa, lecz w kieliszku. Dzięki temu nie spaskudzamy całej porcji jajkiem i możemy nieskonsumowane mięsko wykorzystać później do innych celów. Miałem tak podanego tatara możliwość konsumować w płockiej "Oberży" przy "Hotelu Czardasz".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik


Ave Księstwo Oświęcimskie ;)
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Tatar

Post autor: klodek4 »

I ja się podłączę, jadałem wiele tatarów w różnych kombinacjach, niemniej śmiem twierdzić że /w/g mnie/ tatar z koniny jest najlepszy, najczystsze mięsko jakie widziałem i ten smak a i zimna wódeczka do tego - marzenie :punk: :piwo: :ok:
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Tatar

Post autor: Wald »

Ja mam tak dziwnie poukładane, że jeśli słyszę (lub czytam):
"tatar" -Podświadomie myślę polędwica końska,
"kabanosy" -myślę nutria,
"salami" -myślę osioł, itp.
Cała reszta to zamienniki. I to z marnego surowca. Ciężko przecież nazwać wieprzowiną to co jest do kupienia w sklepach. Podobnie jak nazywanie brojlera kurą. Zróbcie rosół z obu, pogadamy. Dwa z tych zamienników są godne nazwy pod którą się podłączają. Jest to tatar z sarniny, oraz kabanosy z koniny. Te drugie robią wspaniałe w Lądku. Polecam jeśli macie w planach to uzdrowisko.
zebazdan pisze:Jak strzelę to się podzielę z chętnymi :D
Już chyba oko nie to. Albo kłusownicy kolegę uprzedzili? A szkoda.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Tatar

Post autor: rozrywek »

A gdzie w lądku bom ciekaw.
Adresa zapodaj
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zakąski Domowe”