Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Podstawowe uwagi, spostrzeżenia i pomysły dotyczące procesu.

Autor tematu
longink1

Post autor: longink1 »

Witam kol. @ Calyks i całe grono "goniących co k...ropla wyskoczy"
Zapewne wielu z nas ma kłopoty z przypalaniem gęstych zacierów. Różnie można sobie z tym radzić, stosując naprzykład tzw. płaszcz olejowy, wodny, łażnie piaskową, stosowanie różnych wkładek, filtrowanie wstępne zacieru, (nie zawsze skuteczne) i wiele innych często bardzo oryginalnych rozwiązań.
Na podstawie moich dość długich, i obserwacji i osobistych doświadczeń, uważam że bardzo dobrą, bo nie chcę mówić że najlepszą metodą, jest stary, sięgający czasów przedwojennych sposób gotowania parą. Wbrew pozorom, jest to metda bardzo prosta, kiedyś urządzenia takie wykonywali wiejscy kowale, o jakże skromnych możliwościach technologicznych.
Dlaczego sposób ten zarzucono ?, bo łatwo dostępny stał się cukier, i stosunkowo tania jest wódka. Prawdziwy hobbysta nie idzie na ilość, na szybkość, na cenę.
Ale w wielu rejonach kraju szczegulnie na Podlasiu gdzie zachowało się pędzenie komercyjne, destyluje się w większości parą. Dodam że w stanie wojennym z braku cukru wracano do starego sposobu, co sam zresztą robiłem.
Dzisiaj, przy obecnej technologji, oraz dostępie do wszelkiego rodzaju materjałów, przeciętny majsterkowicz może; tanio, szybko, bez użycia specjalistycznych narzędzi zbudować aparaturę odpędzającą na parę. Jeśli temat się przyjmie postaram się udzielić Kolegom wszelkich porad w tej dziedzinie, doświadczenia trochę mam,proszę mi wierzyć.
Pozdrawiam longink1
Ostatnio zmieniony sobota, 10 sty 2009, 10:55 przez longink1, łącznie zmieniany 1 raz.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Calyx »

Witaj Longink1

Strona Kuby naprowadzila mnie na prosty sposob urzadzenia parowego.
Chcialem uzyc dwoch kegow od Coca-Coli i polaczyc je rurka.
W jednym wrzalaby woda a para przez rurke podgrzewalaby zacier.
Kegi sa nawet wyposarzone w taka rurke, ktora siega samego dna.
est ona jednak dosc cienka (8mm)
wiec wciaz sie zastanawiam czy taki uklad zadziala.
Zalaczam rysunek ukladu jaki chce zmajstrowac.
(Pomysl zaczerpniety ze strony alkohole-domowe.com)

Pozdrawiam Calyx
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Witaj Calyks, bardzo, ale to bardzo dobrze główkujesz, tak z grubsza biorąc wygląda proces gotowania parą. Nie znam KEGA po coli, ale zapewne jest podobny do tych od piwa. Pierwszy zbiornik, czyli kocioł parowy przykładowo z KEGA od piwa bo taki znam,może być podgrzewany w każdy dotychczas stosowany sposób, najlepiej jednak tak jak pokazałeś, za pomocą wbudowanych grzałek elektrycznych (najmniejsze straty ciepła). Wytworzona para może być od razu użyta do odgotowania, albo, lepiej, dodatkowo podgrzana ( w tej samej ilości pary dostarczy więcej ciepła). Dodatkowe podgrzanie jest namiastką stosowanego w przemyśle tzw."przegrzewania pary".Możemy to zrobić na różne sposoby; w przypadku ogrzewania gazem, wprowadzamy parę do wężownicy umieszczonej w tym samym płomieniu, i następnie j.w. Przy ogrzewaniu elektrycznym i przy każdym innym, parę przepuszczamy przez ; powiem to tak obrazowo, "para przechodzi rurką, która z zewnątrz jest podgrzewana elektrycznie"
Teraz sprawa bezpieczeństwa, wyższe ciśnienie - wyższa temperatura wytwarzanej pary.
Na KEGu spokojnie można pracować przy ciśnieniu 2-3 atmosfer (przepraszam, stare nazewnictwo), temperatura pary będzie miała około 120 C, ale nie musi tak być można pracować przy ciśnieniu atmosferycznym. Zbiornik który będzie kotłem należy sprawdzić na ciśnienie, zaślepiając wszelkie dodatkowe otwory, napełniamy zbiornik DO PEŁNA wodą, podłączamy sprężone powietrze i zadajemy ciśnienie (najlepiej trzykrotne w stosunku do planowanego ciśnienia roboczego).Napełnienie wodą jest OBOWIĄZKOWE, zbiornik może nam pęknąć ale nie wybuchnie.Na wyposażeniu powinien być manometr (na kotle) oraz zawór bezpieczeństwa parowy, albo do gorącej wody z możliwością upuszczenia pary, w przypadku urządzenia ciśnieniowego.Zalecanym ale nie koniecznie może być wodowskaz. W najprostrzej wersji wystarczy manometr i zawór do upuszczenia pary. Zbiornik zwany dawniej brejnikiem, z następnego KEGa jak na rysunku z tym że do wprowadzenia pary i odprowadzenia par destylatu wystarczy jeden oryginalny otwór w KEGu.
Pozdrawiam longink1
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Calyx »

@Longink1 :)

Keg od Coli to akurat taka banka o wielkosci dla hobbysty.
Kupilem dwa takie na allegro w sumie za 120zl wiec cena maja przystepna.
Ich pojemnosc to 16L (zostaje troche miejsca) i tyle na raz poddaje psoceniu.
Przyjme chyba, ze sa wystarczajaco odporne na cisnienie,
zwlaszcza, ze jednak beda pracowac w ukladzie otwartym.
Keg ma poza tym wlasny zawor bezpieczenstwa.
Ta rurke do dna chyba bym jednak pozostawil, bo wtedy para dotrze na samo dno
i wybije z zacieru wszystko (tak mi sie wydaje).
Tak chyba bedzie lepiej (?) niz wprowdzenie pary tylko w gornej czesci
drugiego kega. Grzanie elektryczne, to efekt uspokojenia mojej squo,
bo nie mam nic przeciw grzaniu gazowemu ale jak mam wysluchiwac
o mozliwosci wybuchu, to wmontowalem grzalki i mam sw. spokoj :D
Sprzet do gotowania para mam prawie szlus, wiec jak tylko
wiosna polize swiat ciepelkiem, to przystapie do roznych experymentow.
Wtedy pewnie narodzi sie pare problemow i pytan, i nie omieszkam
sobie zaatakowac Ciebie w celu ich wyjasnienia :)

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Wybacz Kol.Calyx że od razu nie wyjaśniłem i poprzestałem na opisie kotła.
Oczywiście para do zbiornika w którym następuje gotowanie doprowadzana jest do dna, za pomocą tzw. bełkotki albo inżektora. Przy pracy na ciśnieniu atmosfrrycznym stosujemy bełkotkę, tzn. w dolnej części tej rurki szereg małych otworków ( jak najmniejsze, a w sumie tyle powierzchniowo co powierzchnia przekroju tej rurki)
Konkretnie do Twojego KEGa fi otworków około 2 - 2,5 mm. UWAGA dół rurki należy zaślepić. Przy pracy na ciśnieniu, powiedzmy do 3 at możemy zastosować inżektor.
Wypływający strumiń pary rurką środkową, porywa za sobą płyn znajdujący się w około, następuje dodatkowe mieszanie zacieru.
Najlepiej na aparacie takim odpędzać tzw. surówkę a następnie obrabiać ją, w inny dostępny nam sposób.
Przepraszam że tak na raty o tym piszę, ze mnie jest taki pisarz sztabowy "jednopalcowy" i to nie z racji inwalidztwa, no i oczy trochę bolą.
A tak "dla wesołości" jeśli nasz Wódz Admin rozkaże to usunę.
Wraca ruski z polakiem z obozu, idą,idą i podejmują postanowienie; spragnieni seksu postanawiają że z pierwszą napotkaną płci odmiennej (wiadomo co zrobią) i że nie dojdzie do walki czy kłótni o nią. Idą, idą,idą, a tu krowa pod lasem się pasie, Ruski wielki Brat do Polaka, nu idi, Polak na to; ty idż ty więcej wycierpiałeś, Ruski na to idż ty, wiele mi pomagałeś. W końcu Polak poszedł wziąl krowę za łańcuch, wprowadził ją wkrzaki, wydoił napił się mleka i wraca, Ruski pyta no jak ? o dobrze. Poszedł Ruski wprowasził krowę w krzaki... nie ma go i nie ma... w końcu wychodzi; brudny, zziajany, zapocony, Polak pyta no jak było? Ruski odpowiada; o dobrze ale com ja się namęczył zanim ją przewrócił.
Pozdrawiam longink1.
Awatar użytkownika

szczub
150
Posty: 173
Rejestracja: środa, 24 wrz 2008, 23:48
Ulubiony Alkohol: piwo
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: szczub »

A jakieś inne metody? Bo szykuje sie do zrobienia żytnej, przykro by było jak by sie zacier przypalił.
"Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach. "

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Inne metody ?, tak żeby się nie przypaliło to np. płaszcz wodny czy olejowy - najprościej; "gar w garze", gotowanie na warstwie piasku, albo odfiltrowanie zacieru.
Gotowanie parą jest najprostszą i wbrew pozorom łatwą i skuteczną metodą, potrzebny jest tylko jeden dodatkowy baniak. Metoda ta daje nam także możliwość sporządzania wódek aromatyzowanych; ziołami, owocami, można za pomocą pary sporządzać ekstrakty zapachowe itp. No i ta żytniówka uważam że najlepsza z wódek, zresztą w przemyśle spirytus żytni uważany jest za najlepszy. Belweder produkowany przez amerykańską firmę w dawnych Żyrardowskich Zakładach Spirytusowych produkowany jest wyłącznie z destylatu żytniego, zachęcam do prób.
Pozdrawiam longink1
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Calyx »

Plaszcza grzejnego nie zastosuje.
Kegi od Coli maja ogumowanie od gory i dolu wiec ich nie wstawie
do lazni wodnej czy olejowej. Te metody sa najprostsze do zastosowania.
Mnie pozostaje "belkotka" (fayna nazwa i z tradycja :) ).
Pewnie na poczatku zastosuje nie zaslepiona rurke bez otworkow.
Moze w gorszy sposob ale tez powinna spenic swoje zadanie.
Jedno jest pewne, zacieru w ten sposob nie przypale
a przy otwarciu ukladu o cisnienie tez za bardzo sie nie cykam.
Kiedys oddestylowalem niezla psotke smakotke, wlewajac ja
do dwulitrowego odstojnika i gotujac wode w bojlerze.
Na rurki polecial tylko aromatyczny destylat :)

Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Do zrobienia owych dziurek, jednak namawiam, okaż trochę czułości swej oblubienicy porób jej dziórki, szparki, jak wolisz - a napewno ci się odwdzięczy. Jak masz problem z wywierceniem dziórek to zrób szparki, nacinając rurkę brzeszczotem, a następnie ją zaślep (nie musi być spawane denko czy lutowane, aby się trzymało.
Pozdrawiam longink1.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Juliusz »

@Koledzy z wiedzą o parze.

Tema mnie zainteresował. Poczytam i pomyślę bo przecież nikt nam nie każe gotować zacieru bezpośrednio (ja teraz zauważylem problemy z gotowaniem kukurydzianki - Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie). Zacier ten pomimo,że jest w zasadzie dość czysty pod koniec gotowania pachnie lekko przypalenizną i tu system pary byłby doskonały. Druga metoda to ciągła destylacja wstępna gdzie można małą kolumną np fi 50mm-70mm przeciągać wstępnie dowolną ilość zacieru bez konieczności posiadania ogromnego kotła.

Dajcie mi pomyśleć a pytania się pojawią.

Juliusz.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Calyx »

longink1 pisze:...zrób szparki...
To jest argument :D czuje sie przekonany :D
A tak na powaznie to taki pomysl mi wpadl do glowy,
zeby wygiac rurke miedziana tak jak na rysunku.

Pozdr. Calyx
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

szczub
150
Posty: 173
Rejestracja: środa, 24 wrz 2008, 23:48
Ulubiony Alkohol: piwo
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: szczub »

Proszę o przybliżenie o co chodzi w "płaszczu olejowym lub wodnym". Z góry dziękuje za odpowiedz.
"Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach. "
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Calyx »

szczub pisze:Proszę o przybliżenie o co chodzi w "płaszczu olejowym lub wodnym"...
A spotkales sie z pojeciem "laznia wodna" np w pracowni na lekcji chemii? :)

Zasada jest prosta, gar z podgrzewana zawartoscia
wstawiasz do drugiego gara, w ktorym jest woda lub olej.
Takie podgrzewanie gwarantuje, ze nie przypalisz gestego.
Znajdziesz opis takiego sposobu rowniez na stronnie.
http://alkohole-domowe.com/bimber/desty ... nalna.html
Jeden z rysunkow dokladnie to wyjasnia.

Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Co do rurki to nie ma co komplikować, utrudniony montaż - potrzebny duży otwór.
Pozdrawiam longink1.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Calyx »

longink1 pisze:Co do rurki to nie ma co komplikować, utrudniony montaż - potrzebny duży otwór.
Nie potrafilem dokladnie pokazac, ale na tym wywinieciu
powinien byc delikatny skok.
Tak jak gwint na srubie. Wtedy mozna wpasowac
nawet w maly otwor. Ja caly czas mysle kegiem od Coli.
Przy kegu od piwa takie cos sie nie uda :(

Moze i racja. Prostota zawsze naj i chyba nie ma co kombinowac.
Pozostane przy kilku szparkach :)

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Postaram się pokazać Ci rysunki przedstawiające sposób montażu, nic nie trzeba spawać.
Tylko że ja kiepsko się z tym ustrojstwem obchodzę, i muszę poczekać na pomoc wnuczka.
Pozdrawiam longink1.

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Witam, przeglądając galerię Kol. @Kucyka zauważyłem doskonały (zależnie od warunków lokalowych) sprzęt do zastosowania przez Kolegów chcących odgotowywać parą.
Znajomy mój używa podobnego parnika, tyle że podgrzewanego elektrycznie; jako kotła parowego - brejnikiem jest 50 l. KEG po piwie.
Opalanie drewnem czy węglem, jeśli ktoś ma do takiego opalania wrunki, napewno jest tańsze.Znajomy ten specjalizuje się w badaniu zawartości "cukru" w zacierze ze śruty żytniej. Sprzęt sprawuje się znakomicie, polecam takie rozwiązanie dla Kolegów chcących; raz a dobrze i szybko.
Pozdrawiam longink1.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Calyx »

longink1 pisze:Witam, przeglądając galerię Kol. @Kucyka zauważyłem doskonały (zależnie od warunków lokalowych) sprzęt do zastosowania przez Kolegów chcących odgotowywać parą...
Juz widze u siebie w kuchni w bloku sprzecicho takie jak Kucyka,
z rura kominowa wyprowadzona przez okno.
Lece po sciereczke, bo zaparskalem monitor :D

Zalety sprzetu doceniam, ba, wydajnosc przyprawia o lekka zazdrosc.

Longink, obiecales fotki i rysunki, pogon troche wnuczka, bo temat sie oziebia.

Pozdr. serdecznie Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Witam Kol. Calyxa, kiedyś w latach 70-tych widziałem w Charkowie na Ukrainie taki widok; - z okien w blokach wystające dymiące rury -, co się działo na drugim końcu tych rur ??? - nie wiem. Wracając do tematu, zaznaczyłem że zastosowanie parnika do ziemniaków dobre jest dla tych co mają "odpowiednie warunki lokalowe".
Odpędzanie parą w bloku jest możliwe, ale moim zdaniem minimum pojemności kotła parowego to około 30 l, - mały KEG od piwa, natomiast baniak w którym będzie odpędzany zacier o dowolnej pojemności, ale nie większej od kotła parowego.
Do warunków "blokowych" można by zastosować rozwiązanie pośrednie, - płaszcz wodny z odprowadzeniem dodatkowym pary do zacieru. Co do rysunków to w sobotę spełnię obietnicę.
Pozdrawiam longink1.
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Witam, chcąc podtrzymać temat dla zainteresowanych opiszę dlaczego i jak zbudowałem kocioł parowy do odgotowania zacieru.
Jeszcze przed stanem wojennym, gdy zaczeły się kłopoty z zaopatrzeniem w cukier, pomyślalem o znanym z dzieciństwa otrzymywaniu alkoholu ze śruty żytniej.
Podstawowym urządzeniem jest kocioł parowy, ten znany z czasów powojennych z 200 l. beczki nie wchodził w rachubę, zbyt prymitywny no i opalany drewnem czy węglem(dym), podatny na wykrycie.
Zaplanowałem więc piec elektryczny, kuzyn mój miał niewielką uprawę pieczarek, był to doskonały preteks do posiadania "wytwornicy pary". No i do dzieła; korpus pieca z 1 metra rury fi 400 mm o grubości scianki 11 mm. Dno zaspawane deklem z blachy gr. 10 mm, w dnie zamontowane 6 grzałek po 2 KW, (praktycznie używane tylko 3 czasem 4 ).
U góry z tej samej blachy przyspawany kołnierz, do którego przykręcany dekiel z tejże blachy. (jeśli dobrze pamiętam to 24 śruby M10). W deklu zamontowany wlew, manometr,zawór bezpieczeństwa, króciec odbioru pary, króciec do zasilania pieca wodą z zaworem zwrotnym, króciec z zamontowanym elektrycznym wyłącznikiem ciśnieniowym, oraz termometr. Na płaszczu pieca wodowskaz rurkowy z zaworami odcinającymi. Piec po całkowitym napełnieniu wodą, poddany próbie ciśnieniowej 15at. (umieszczony za skarpą ziemi, ciśnienie z butli tlenowej doprowadzone wężami). Po próbie wodnej próba parowa, po napełnieniu do 3/4 objętości, włączone zasilanie elektryczne przy zmostkowanym wyłączniku ciśnieniowym (dodatkowy wyłącznik). Próba do 10 at. Normalnie praca odbywała się przy 2 at. co dawało parę o temp. około 120 C, chcąc szybciej zagotować chwilowo mostkowany był dodatkowym wyłącznikiem wyłącznik ciśnieniowy ustawiony na 2 at. Zawór bezpieczeństwa ustawiony był na 6 at.
Zasilanie pieca wodą odbywało się poprzez zawór zwrotny a następnie wężownicę z rury 3/4"umieszczoną wewnątrz w górnej części pieca, po to aby do pieca wchodziła woda o temperaturze jaka była w danej chwili w piecu. Piec sprawował się bardzo dobrze, i posłużył też do parowania ziemi w mini pieczarkarni kuzyna. Po przemianach jak skończyły się kłopoty z cukrem, pszeszedłem na cukrówki, a piec dałem kuzynowi do pieczarek, jak skończył z pieczarkami oddał go na złom.
Następnym razem opiszę dalsze zabiegi "badania zawartości cukru w śrucie żytniej"
Pozdrawiam longink1.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Calyx »

@Longink1

Dziekuje, za wyczerpujacy opis i za rysunki. :)
Niestety widze, ze nie bedzie prostym przystosowac mieszkanie w blokach
do psocenia przy pomocy belkotki. Temat wart przestudiowania.
W miare wlasnych mozliwosci sprobuje odgotowania para
zwyklej cukrowki przy pomocy dwoch kegow.
Mam obawy, ze moc grzewcza pary w tym moim sposobie
moze byc zbyt mala dla przeprowadzenia calego procesu.
MOze braknac energii na koncowce.
Jesli taka proba sie uda, bede wedrowal w kierunku zacierow zbozowych.
Jesli nie, pozostane przy sprawdzonych sposobach.
Kto nie kombinuje, ten ma mniej fraydy :D

Pozdrawiam serdecznie Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Kol. @Calyx, ile wody odparujesz w parniku, tyle co najmniej odparujesz, zacieru. a poza tym jak byś odpędzał przy niewielkim nadciśnieniu np. 0,5 at., to w tej samej ilości pary dostarczysz więcej ciepła.
Będę Ci sekundował i może przeprowadzę próbę, najpierw destylując czystą wodę, będzie to sprawdzian. Co prawda destylowałem dawno temu sporo parą, ale na "nieco" większym sprzęcie. Trzeba zaznaczyć że mówimy o destylacji na pierwszy raz, bez refluksu, bo z refluksem to tak jakby wielokrotnie odgotowywać, no i potrzeba na to więcej ciepła (w tym przypadku pary), a z dalszą obróbką surówki to już nie problem.
Pozdrawiam longink1.

PaczekDNA
2
Posty: 2
Rejestracja: środa, 18 mar 2009, 13:54
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: PaczekDNA »

A czy jest możliwość by do parnika nasypać piasku i w to wstawić kega z zacierem? Czy będzie to działało?

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: bogdan »

Calyx, kolego bardzo cenię sobie Twoje rzeczowe wypowiedzi i dlatego bardzo odradzam Ci stosowanie pary w bloku, chciałbym dalej korzystać z Twich rad. Jeśli Ci zbrzydła Twoja cukrówka to zajrzyj we wtorek na temat Absynt w przepisach smakowych. Bo tak opiszę działanie Absyntu na migdały :D
Para to jednak niebezpieczne medium a bez sprężenia jej, efekt raczej mizerny.
Jeśli ktoś może eksperymentować na świeżym powietrzu, no to inna bajka.
Nie zauważyłem na rysunkach i opisach sposobu na odprowadzenie kondensatu, który powstaje podczas ogrzewania czyli chłodzenia pary.
Rurka wprowadzona do zacieru i wydobywająca sie z niej gorąca para pewno uwolnią trochę etanolu lecz część tej gorącej pary szybko wydobędzie się na powierzchnię i nadal gorąca trafi do rurki i dalej do chłodnicy.
Myślę, koledzy, że nie tędy droga.
A może zasugeruję inne rozwiązanie. W naczyniu z zacierem zainstować można wężownicę, zasilić ją parą (góra węzownicy) powrót pary (dół wężownicy) na zewnątrz zaopatrzyć w specjalny separator kondensatu. Działa to tak: Do wężownicy wpada gorąca para i ją wypełnia. Para będzie gorąca tak długo jak długo będzie lotna, gdy się skropli, spłynie na dół. Separator działa jak zawór pływakowy, jest płyn to się otwiera, jest para to się zamyka. Powracający kondensat trafia do wytwornicy pary, gdzie zostaje znowu zamieniony w parę.
Oczywiście, trzeba ustalić jakie ciśnienie pary chcemy utrzymać, im będzie wyższe, tym para będzie cieplejsza. O zaworach bezpieczeństwa nie wspomnę?
Takie są moje dewagacje i nie wszyscy muszą się z nimi zgadzać. Ogólnie, to chyba tak wygląda, jeśli popełniłem błędy w moich dewagacjach, to je poprawcie.

pozdrawiam Bogdan

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Witam, Kol. @bogdan odnosząc się do powyższej wypowiedzi mogę tylko potwierdzić że są to (jak się kolega wyraził) dywagacje. Kondensatem w opisanym procesie jest; roztwór etanolu, tak jak i przy gotowaniu w inny sposób, a odbierany on jest w sposób znany powszechnie - kapie sobie do podstawionej flaszki. Ilość dostarczanej pary jest regulowana, tak jak moc grzania przy innym sposobie gotowania. Bezpieczeństwo zależy tylko od nas, gotowanie odbywa się przy ciśnieniu atmosferycznym, a poparzyć można się na milion innych sposobów.Myślę że Kol.nie ma praktycznej znajomości tego problemu, stąd te "dywagacje".
Zabrałem głos, bo ja ten wątek zacząłem, i wypowiadam się na podstawie praktyki.
Pozdrawiam longink1.

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: bogdan »

longink1 pisze:Witam, Kol. @bogdan odnosząc się do powyższej wypowiedzi mogę tylko potwierdzić że są to (jak się kolega wyraził) dywagacje. Kondensatem w opisanym procesie jest; roztwór etanolu, tak jak i przy gotowaniu w inny sposób, a odbierany on jest w sposób znany powszechnie - kapie sobie do podstawionej flaszki.
Ilość dostarczanej pary jest regulowana, tak jak moc grzania przy innym sposobie gotowania. Bezpieczeństwo zależy tylko od nas, gotowanie odbywa się przy ciśnieniu atmosferycznym, a poparzyć można się na milion innych sposobów.Myślę że Kol.nie ma praktycznej znajomości tego problemu, stąd te "dywagacje".
Zabrałem głos, bo ja ten wątek zacząłem, i wypowiadam się na podstawie praktyki.
Pozdrawiam longink1.
Kolego longin1
W swoich dewagacjach odniosłem się do wypowiedzi i propozycji Calyxa.
Para wprowadzona bezpośrednio do zacieru, oddając ciepło, musi się skroplić czyli stanie się kondensatem, a to nie są dewagacje, chyba że znasz taki tajemny sposób aby zamienić ją, to znaczy parę wodną w etanol :?: .Oczywiście, sposobów na poparzenie jest niezliczona ilość :D
Rzeczywiście nie mam praktyki na ten temat.
Nie oceniałem, ani nie wypowiadałem się na temat Twojej koncepcji, czyli tzn kąpieli parowej, ponieważ uważam, że może byś skuteczna, tyle tylko, że temperatura medium grzejącego, czyli para bedzie miała temp. max 100st.C (przy ciśnieniu atmosferycznym), Gdybyś chciał osiągnąć wyższą temp. musiałbyś ją sprężyć, a to nie są dewagacje.
Podsumowanie.
Nie miałem i nie mam zamiaru poddawać w wątpliwość Twojej wiedzy i praktyki w tym temacie, zamiarem moim było dodanie do tematu jeszcze innej możliwości grzania parą i to były dewagacje jednak oparte na pewnej wiedzy którą posiadam, choć nie była ona wcześniej łączona z naszym umiłowanym psoceniem :respect:

pozdrawiam Bogdan

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Witam, pozwolę sobie objaśnić zainteresowanym Kolegom, istotę odgotowywania zacierów parą.
Otóż wprowadzona do zacieru para - skraplając się oddaje temu środowisku ciepło, podgrzewając je, a skroplona para w postaci wody, po prostu pozostaje w podgrzewanym zacierze. Gdy podgrzewane medium osiągnie temperaturę wrzenia, następuje odparowywanie frakcji bardziej lotnych - w naszym przypadku etanolu.
I tu jest spełnienie tego wspomnianego przez Kol. @bogdana pragnienia - zamiany wody w alkohol.
Para skraplając się, oddaje ciepło które uwalnia tenże alkohol. Jest to proces prosty wynikający z praw fizyki, i nie ma co nad tym "dewagować".
Zdarzały się na forum już wypowiedzi bzdurne w stosunku do podstawowych praw fizyki, np. teoria o samozapłonie wódki pod wpływem nadmanganianu potasu, i ta "teoria" o konieczności odprowadzania z zacieru skroplonej pary wodnej do takich należy.
Budowanie takich "teori" może tylko zniechęcać potencjalnych chętnych do wypróbowania metody gotowania parą.
Pozdrawiam longink1.

PS. To nie jest "Moja koncepcja", to jest powszechnie stosowana metoda podgrzewania płynów w różnych gałęziach przemysłu, a szczególnie w gorzelnictwie. Za okupacji powszechna w "bimbrownictwie", stosowana do dziś, szczególnie na Podlasiu.

serpent
2
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 16 lut 2009, 19:56
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: serpent »

longink1 pisze:o samozapłonie wódki pod wpływem nadmanganianu potasu
Witam Longin, jak czytałem wcześniejsze posty, to o tym samozapłonie to było i owszem,
ale dotyczyło gliceryny. I to jak najbardziej prawdziwa informacja.
Gliceryna czyli jakaś tam postać alkoholu, nalana na nadmanganian potasu
ulega sdamozapłonowi. Niedowirkom podrzucam link.
http://genchem.chem.wisc.edu/demonstrat ... m_perm.htm

Spirytus jednak nie ulegnie samozapłonowi w reakcji z nadmanganianem potasu.
Tu obawy należy wykluczyć.

Odgotowanie zacieru parą jak najbardziej ciekawy temat

S.

Autor tematu
longink1
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: longink1 »

Witam, Kol. @serpent cieszę się że podzielasz pogląd wykluczający samozapłon surówki uzdatnianej KMNo4 przed powtórną destylacją. Kolega piszący o tym, po prostu pisał bzdury strasząc forumowiczów.

Panie @Kucyk, pozwoli Pan że zacytuję otrzymaną od Pana "PW"

< Witam Panie Longinie. Tak z ciekawości zapytam,czy oby na pewno Pan nie ma czegoś wspólnego z parowozami ?. Czytając Pana posty czuję się jak na dobrym kursie z dozoru. Pozdrawiam serdecznie Janusz > - koniec cytatu.

Cieszę się z Pana Janusza dobrych odczuć, a z parowozami miałem dużo wspólnego bo podróżowałem nimi przez olbrzymią część swojego życia. Jadąc takim pociągiem ciągnionym przez parowóz, można było rozmyślać jak to pięknie gotuje się gorzałkę przy pomocy pary.
Ale Pan widział parowóz pewnie tylko w muzeum i dlatego te obawy.

Pozdrawiam z pełną parą @longink1.

lech.zywiec
50
Posty: 56
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2011, 15:11
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: lech.zywiec »

Odgrzewam temat z jednej strony stary, a z drugiej bardzo na czasie biorąc pod uwagę, że coraz więcej Kolegów zaczyna przygodę z destylatami owocowymi i zbożowymi. Czy któryś z Kolegów używa aktualnie bełkotki do odpędu gęstych nastawów i zacierów? Jeśli tak bardzo proszę o przedstawienie swojej konstrukcji na łamach Forum lub kontakt na PW.

kalino
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 27 lut 2012, 20:34
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: kalino »

Podpisuję się pod prośbą kolegi lech.zywiec
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Emiel Regis »

Moja bełkotka nabiera wyraźnych kształtów, właściwie na upartego mógłbym już na niej działać, ale nastąpiło kilka zmian a chciałbym ją zrobić dobrze i do końca zanim ją uruchomię.
Wytwornicą pary jest keg 30l, zbiornikiem do odpędu keg 58l (wspawany na wierzchu szybkowar)
Pojawiły się pytania, na które ciężko mi znaleźć odpowiedzi:

Przegrzewacz pary; jaką grzałkę zastosować?
Pierwotna koncepcja była taka, że użyję gazu, jednak po przemyśleniu kilku kwestii przychylam się bardziej do przegrzewacza elektrycznego. Przypuszczam że zwykła grzałka, nawet z regulowaną mocą, szybko się spali.
Ktoś wie jak to rozwiązać?
Z tego co wiem, to przegrzewaczy używa si m.in. w ekspresach do kawy czy żelazkach ze stacjonarnym zbiornikiem na wodę. Ktoś wie jakie grzałki są tam użyte?

Pomiar ciśnienia i zawór bezpieczeństwa.
Rozmawiałem z osobą, która twierdzi, że zawór 3 bar może nie wystarczyć, podobnie z manometrem.
Chodzi oczywiście o mniejszy keg, przeznaczony do gotowania wody (duży keg zaopatrzony jest w U-rurkę).
Ktoś ma możliwość wyliczyć ciśnienie, jakiego można się spodziewać w mniejszym kegu?
Do pokonania będzie opór płynu, zacieru wys ok. 50cm w dużym kegu, przewód zasilający duży keg w najwęższym punkcie będzie miał ok 16mm.

Przepraszam kolegów, którzy piszą na pv w tej sprawie za przeciąganie całości, nie wszystko jednak jest dla mnie do końca jasne (a pytań wraz z postępem prac przybywa zamiast ubywać), a chciałbym mieć to zrobione 'raz a dobrze'.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Grzesiek24
30
Posty: 48
Rejestracja: wtorek, 5 mar 2013, 18:47
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Grzesiek24 »

Czytam, czytam i oczom nie wierzę. :shock:
Chciał bym zobaczyć reakcję kogoś kto zacznie tak pędzić na parze i mu zacznie łomotać jak para zacznie wpadać do gara z zacierem i zacznie się ochładzać. Gdyby taki sposób grzania był dobry to byłby stosowany wszędzie w każdym zakładzie przetwórczym i żywieniowym gdzie gotuje się na kotłach warzelno parowych.
W załączniku najprostszy taki kocioł parowy jak i z płaszczem.
Kocioł 1
Kotły warzelne są urządzeniami przeznaczonymi do gotowania i podgrzewania potraw i produktów w stanie ciekłym i półciekłym.

Budowa kotła warzelnego parowego:
1- zawór bezpieczeństwa, 2- przyrządy kontrolno-pomiarowe, 3- kran spustowy, 4- odpowietrzacz, 5- podstawa, 6- garnek kondensacyjny, 7- obudowa,
8-izolacja cieplna, 9- komora grzejna, 10- komora robocza
Kocioł wewnętrzny wykonany ze stali kwasoodpornej
Kocioł zewnętrzny wykonany ze stali nierdzewnej lub pokryty farbą termoodporną
Dzięki podwójnym ścianom temperatura dna i boków kotła jest prawie jednakowa co zapewnia równomierne ogrzewanie potrawy. W kotle warzelnym parowym para jest dostarczana z zewnątrz z instalacji parowej lub z zewnętrznej wytwornicy pary. Ciśnienie pary w przestrzeni miedzy ścianami kotła wynosi 0,14-0,16 MPa, a temperatura 109-114OC.
Pojemność kotłów warzelnych parowych wynosi 100-200 dm3, czas zagotowania nominalnej ilości wody wynosi 30 min. Nominalna wielkość napełnienia to 80% pojemności kotła.
Kocioł wewnętrzny dzięki szczelnemu zamknięciu uzyskuje temp. pracy powyżej 100OC co znacznie skraca czas jego pracy.
Kotły warzelne instalowane są w ciągu z innymi urządzeniami do obróbki cieplnej (trzony kuchenne, taborety, patelnie, piekarniki)


Kocioł 2

Kotły warzelne elektryczne są wyposażone w wytwornicę pary, zabezpieczenie elementów grzejnych przed pracą bez wody, termoregulatory, ograniczniki temperatury oraz w tradycyjny wodowskaz. Pojemność kotłów 100-500 dm3, moc 12-36 kW, zasilanie trójfazowe 380V. Czas zagotowania nominalnej ilości wody w kotle o pojemności 150 dm3 wynosi 55 min.

Kotły warzelne gazowe

Pod zbiornikiem umieszczony jest palnik gazowy przystosowany do spalania gazu ziemnego lub płynnego. Pojemność kotłów 100-500 dm3, zużycie gazu
28-75 kW energii pochodzącej ze spalanego gazu. Czas zagotowania nominalnej ilości wody w kotle o pojemności 150 dm3 wynosi 70 min.


Armatura i przyrządy pomiarowe kotła

Wszystkie kotły warzelne wyposażone są w urządzenia zabezpieczające przed zniszczenie i poparzeniem obsługi oraz w przyrządy pomiarowe.
Urządzenia zabezpieczające – gwizdki i zawory bezpieczeństwa.
Gwizdki włączają się przy ciśnieniu pary >o,16 MPa co wskazuje na potrzebę zmniejszania intensywności ogrzewania.
Zawory bezpieczeństwa – sprężynowe lub ciężarkowe służą do wypuszczenia nadmiaru pary z przestrzeni roboczej kotła i obniżenia jej ciśnienia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

szabix
150
Posty: 184
Rejestracja: środa, 30 gru 2009, 15:01
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: szabix »

@Emiel Regis
Jaką moc ma grzałka w małym kegu? Do jakiej temperatury chcesz przegrzewać parę? Czy układ jest dobrze izolowany? Jaką konstrukcję ma przegrzewacz?

Poszukam zapisków odnośnie prób ciśnienia w zależności od wysokości zacieru.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Emiel Regis »

@Grzesiek24
Rozwiązanie przedstawione przez Ciebie jest bardziej kosztowne od zwykłego płaszcza wodnego bądź olejowego, a jedyny plus w porównaniu z nim to możliwość szybszego rozgrzania wsadu (bo procesu nie przyspieszysz bez straty jakości).

@szabix
W mniejszym kegu mam dwie grzałki po 2000W każda, w dużym tak samo.
Nie wiem, myślę że 110*C spokojnie wystarczy.
Mniejszy keg jest dobrze zaizolowany otuliną wielowarstwową, duży nie ma jeszcze ubranka.
Nie zrobiłem przegrzewacza, jeśli będę go robił to będzie dostosowany do rodzaju i formy grzałki.

Nie spotkałem się jeszcze nigdzie z dokładnym opisem bełkotki używanej do naszych celów, dlatego nie do końca wiem jak powinno to wyglądać (w szczegółach siedzi diabeł :twisted: ), a to co mam teraz w głowie może jeszcze ewoluować (bez skojarzeń proszę :D ).
Póki co staram się zebrać możliwie dużo informacji powoli składając to, czym już dysponuję.
Co do temperatury pary i samego grzania, to dużo wyjdzie dopiero po uruchomieniu zestawu, w tej chwili nie wiem jakie to będą dokładnie wartości.
Sam przegrzewacz być może nie będzie mi do niczego potrzebny- jak pisałem, w dużym kegu też są dwie grzałki.
Wlot pary mam tak ustawiony, żeby przechodziła ona właśnie przez te grzałki, co być może pozwoli mi dogrzewać nimi na małej mocy zacier, bez ryzyka przypalenia (już teraz, bez użycia pary radzą sobie dobrze z niewielką ilością ziarna w nastawie- http://alkohole-domowe.com/forum/post57429.html#p57429)
Jeśli to wypali to nie będę musiał kombinować z przegrzewaczem, choć chciałbym wiedzieć czego mogę użyć do jego budowy, gdyby okazał się niezbędny.
Pierwotny zamiar był taki, że po prostu rurka łącząca oba kegi miała być zwinięta na środku w spiralę i podgrzewana małym, turystycznym palnikiem gazowym (takim do podgrzewania potraw).
Być może jeszcze to wykorzystam do prób nad działaniem samego przegrzewacza, gdyby okazały się one konieczne.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

rikinek1
10
Posty: 11
Rejestracja: sobota, 5 mar 2011, 10:55
Podziękował: 1 raz
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: rikinek1 »

Witam, ja gotuje ze słomą na dnie.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

szabix
150
Posty: 184
Rejestracja: środa, 30 gru 2009, 15:01
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: szabix »

rikinek1 pisze:Witam, ja gotuje ze słomą na dnie.
Za pomocą pary???

@Emiel Regis
Założenie: 5% strat cieplnych w układzie, temp. wrzenia wody 100*C
dla 2kW
Temp. przegrzania.....110*C .....130*C
Moc przegrzewacza....116W.......146W

dla 4kW
Temp. przegrzania.....110*C ......130*C
Moc przegrzewacza....230W .......295W

Aby spełnić warunek brzegowy odporności grzałki ze stali AISI 304 pracującej w podobnym medium (5W/cm²) standardowy element grzejny ø6,4mm powinien mieć długość 300mm (dla ostatniego przypadku). Oczywiście długość tę można zwiększyć, co spowoduje dłuższą żywotność elementu grzejnego.

Podczas moich testów z u-rurką, ciśnienie słupa wody niemalże odpowiadało wysokości zalanego zacieru. Dawałoby to 0,05bar ciśnienia hydrostatycznego (1,05bar całkowitego).

Mam nadzieję, że się nie machnąłem :)
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: Emiel Regis »

Dzięki, to się nazywa odpowiedź :poklon;
Widzę że znasz dobrze temat, będziesz więc atakowany bez litości w sprawie ew. dalszych pytań :D
Rozumiem że zwykła grzałka będzie działać, choć dobranie tak niskiej mocy (jeszcze niższej od wskazanych jeśli wziąć pod uwagę że zwykłe grzałki są dłuższe?) raczej nie jest możliwe do zrealizowania za pomocą prostego regulatora.
Znasz może jakieś grzałki warte polecania?
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 790
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: wolan »

No ja myślałem o takiej grzałce,
http://allegro.pl/grzalka-patronowa-400 ... 54101.html
na rurce prowadzącej pary zrobić coś w rodzaju odstojnika, z grubszej rurki i tam wprowadzić tą grzałkę.
Dużym plusem tych grzałek są małe gabaryty oraz ogromny wybór jeżeli chodzi o moc grzewczą.
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Odgotowywanie gęstych zacierów, (i nie tylko) za pomocą pary

Post autor: rastro »

To mój pierwszy post więc najpierw chciałem się przywitać.
Wracając do tematu, ponieważ interesuje mnie temat podgrzewania przy pomocy bełkotki. Natknąłem się na w sieci na coś takiego: http://sinkoplex.pl/grzalki-Grza%C5%82k ... czne,4.htm. Moim zdaniem to było by dość interesujące rozwiązanie jeśli chodzi o przegrzewanie pary. Niestety cena takich podgrzewaczy na popularnej platformie handlowej to 150-200zł i chyba są one nieco większej mocy, ale myślę że dało by się zamówić zabawkę o innych parametrach).
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o destylacji”