Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Zbiorniki do odparowywania zacierów. Budowa, adaptacje modyfikacje.

Autor tematu
ollo
200
Posty: 249
Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
Lokalizacja: okolice Gdańska
Podziękował: 28 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy

Post autor: ollo »

Dzień dobry.
Jak kto ma na wodę to nie ma co czytać bo będę pisał o pierdołach...
Jak kto ma na olej to niech mu się dobrze grzeje....
Jak kto nie ma to niech se kupi albo zrobi...
A teraz to w ogóle takie czasy że niektórzy żadnych płaszczy nie mają i też gotują gęste...pozdro dla Doktora...
Czyli ..panie,,tego,,wszyscy są zadowoleni - ma się rozumieć...
Nie będzie tu żadnej krytyki bo o niczym pojęcia nie mam, więc nie mam co krytykować...
Jedynie suchy opis dla tych których których dupsko swędzi gdy myślą żeby już szybko ten płaszcz sobie zorganizować ,,bo jeszcze nie mam a już muszę mieć"
Dla tych co by chcieli płaszczyk jakiś i jeszcze się nie zdecydowali - napiszę zdań parę jak się pracuje na ,,przerażającym" płaszczu wodnym.
Napiszę tylko o wodzie bo o olejach, glicerynach etc. pojęcia zielonego nie mam...
Zanim to zamówiłem u jednego z kolegów forumowych - ,,wodniaka"...przez długi czas pociłem się, nerwy , stres...co brać?
No bo mówią ludzie ,,zbiornik otwarty, gliceryna, oleje...i w powietrze pan nie wylecisz"
Ale u mnie lenistwo przebrało już prawie wszystkie miary...i jak będę w tym zbiorniku olejowym zacierał na tym oleju - to jak to będę chłodził ??? - to już nawet mi się myśleć nie chciało nad tym...dejże se spokój, pomyślałem - inni mają te oleje... - ale ty do nich nie chodz...bo i tak sobie w domu tych systemów różnych nie porobisz...
Wiecie panie tego...w jednym zacierają, w drugim fermentują, gdzie to chłodzą ? Chłodzą z powodzeniem... Różne takie systemy mają...nie mam już do tego głowy - pomyślałem.
A niektórzy koledzy olejowcy to mają bardzo profesjonalnie porozwiązywane - i te zacierania i te chłodzenia i te pilnowanie temperatury podczas fermentacji...i te podciągi zwisające z sufitu by z wielkich bek wylewać albo do nich wlewać......a wszystko ładnie poukrywane i pochowane że nic nie widać... i nic nie widać jakby kto tam wlazł kogo nie proszono....byłem,widziałem,bardzo mnie się podobało...
Ładnie porobili i są zadowoleni...
Z pierwszym ,,wodnociśnieniowym samobójcą" - przemiłym kolegą forumowym- spotkałem się kiedyś gdy min.kega od niego kupowałem i widzę że u niego wodniak stoi...o jezujezu jak on się tak nie boi ! - pomyślałem.
A widzę że on taki zadowolony i nic a nic się nie boi...
Potem do drugiego kolegi przemiłego forumowego telefonowałem...a on i na wodzie robi sobie i innym te wodne gary robi ..i tak mówię z nim i widzę że on też się nie boi i jeszcze się nie boi o to że inni będą się bać jak na tych garach będą gotować...
No to myślę sobie że jak on się nie boi to ja też nie będę się bać...Rób pan taki garnek ze 100 l. od razu- mówię do niego...nie będziemy się pieprzyć i rozmieniać na drobne...mam to gdzie postawić przecież...
Tylko nawsadzaj mi tam wiele tych manometrów i zaworów ciśnieniowych...żebym się nie musiał bać- mówię do niego...no bo jak jedne będą się psuły to jeszcze inne się zepsuć nie zdążą i może się wszystko w jednym momencie nie zepsuje...tak mówię do niego...i jak będę przy tym siedział mając baczenie a niewiele popijał przy tym...to może nie pierdolnie !
On na to - będziesz pan zadowolony !
No i siedział i liczył i mierzył i taki mi w końcu wyrychtował...że wieeelki...pękaaaty...ze 130 litrów...no i dobrze...
Zacieram - w tym garze - grzeję na ile tam trzeba i potem niech się trze ile tam chce...choćby i trzy godziny...ocieplina jest więc temperatura nie spada.
Chłodzę - w tym garze - jak mam nagrzane do 80-90ciu i trzeba z temp. zjechać do 60ciu to tylko puszczam zimną wodę na płaszcz od góry a nie od dołu, żeby mi grzałki nie pogięło i jak już po chwili z płaszcza leci ciepłe a nie gorące to przepinam węże i puszczam zimną wodę od dołu...parenaście minut i mam schłodzone do 60ciu.
Po zacieraniu z 60ciu do 30tu schłodzenie zajmuje 30/40 min.
I nie muszę się już bać że przyjdą mali, nieproszeni goście z klubu ,,syf, kiła i mogiła" - bo tam, powiedzmy - stało nie wiadomo ile godzin zanim ostygło...
Jak już se schłodzę szybko to sobie fermentuję w tym samym garze...jak grzyby dają temp. powyżej 30stu stopni to puszczę trochę zimnej wody na płaszcz...to tylko jeden dzień i wystarczy puścić wodę raz, może dwa, przez 3-4 minuty.
Jak w pózniejszych dniach temp. zaczyna spadać poniżej 30tu stopni to raz dziennie przez 3-4 miuty grzeję 4kW, mieszadło miesza i mam dobrą temperaturę.
Gotuję w tym samym garze....nieeee....no w ogóle bajka !!!
Dla leniwych co nie chcą sobie różnych systemów robić - petarda .
Sypię tę śrutę - całe worki po 25 kg, gotuję potstill tylko raz bo nie ma po co więcej i niech stoi sobie ile tam trzeba i dojrzewa...
Dekiel mam szerokości gara, przykręcany na kilkanaście śrub, przy deklu na stałe - mieszadło i wlew taki, że łeb można wsadzić do środka- jakby kto chciał tam wsadzić...
Gotuję powoli a teraz dałem 1500W i widzę że to przerażające ciśnienie utrzymuje się na poziomie 0,65 Bara...
Jak rozgrzewałem na 4 kW to ciśnienie przerazliwie wzrosło na 1,1 Bara i żeby tak już się nie bać tego strachu, tych wybuchów, tych pogiętych kotłów...to se zaworkiem tej pary popuściłem i jak spadło na 0,6 Bara - tak stoi...
Ten dekiel z tym mieszadłem jak se odkręcę to mi jeszcze majster zrobił taką pokrywę jak do gara gastronomicznego - to i bigosu na wesele nagotuję...
Mówiąc krótko - podoba mi się ten płaszcz wodny i bym się na inny nie zamienił.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1186
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: Kula »

Zdrowia życzę ;)
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: jatylkonachwile »

ollo pisze: ciśnienie przeraźliwie wzrosło na 1,1 Bara
Uuu, aaaa.
Ja mam pomysł na zrobienie płaszcza w stylu PilowPlate. Robiłem już pierwsze próby, jest to bardzo ciekawa forma, dosyć łatwa do wykonania.
Po co mi taki płaszcz? Bo mam chęć grzać zbiornik za pomocą pompy ciepła, bezpośrednio.

pepe59
350
Posty: 365
Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: pepe59 »

Ja zamierzam zastosować do wszystkiego ogniwo paliwowe. Fotowoltaika wytworzy energię, która rozłoży wodę na wodór i tlen. Wodór zgromadzę w zbiorniku i będę go używał do zasilania ogniwa paliwowego, kiedy mi przyjdzie na to ochota. Ogniwo wytworzy prąd, a ten zasili i piec indukcyjny i aparaturę i jeszcze bóg wi co.
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: jatylkonachwile »

@pepe59 Ty się nabijasz, a ja piszę serio. Pierwsze próbne wymienniki już robiłem, bez problemu wytrzymuje 30 barów przy wodnej próbie ciśnieniowej.
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1847
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: drgranatt »

Jak gotowalem w zbiorniku z płaszczem wodnym to czasami ciśnienie dochodziło do 1,5Ba i nic.
Raz chyba zadziałał mi zawór bezpieczeństwa. Tylko "syknął", ciśnienie spadło i do końca spokój.
Tak więc nie taki diabeł straszny...
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

ZiemniakPyrka
100
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: ZiemniakPyrka »

jatylkonachwile pisze:
ollo pisze: ciśnienie przeraźliwie wzrosło na 1,1 Bara
Uuu, aaaa.
Ja mam pomysł na zrobienie płaszcza w stylu PilowPlate. Robiłem już pierwsze próby, jest to bardzo ciekawa forma, dosyć łatwa do wykonania.
Po co mi taki płaszcz? Bo mam chęć grzać zbiornik za pomocą pompy ciepła, bezpośrednio.
Był tutaj na forum jakiś czas temu gość, który twierdził, że jest "alfą i omegą" w tym temacie i oferował wykonanie zbiornika w tej technologi. Niespodziewanie kontakt się urwał i słuch po nim zaginął. Koniec :P

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: kwik44 »

Też mam wodny i działa. Jedyne co to zawór bezpieczeństwa otwieram za każdym razem i tyle. Dopóki ciepło jest odbierane z kotła problemu nie ma ;)
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: jatylkonachwile »

@ZiemniakPyrka
Akurat ja jestem taki że chwałę się też swoimi porażkami. Bo to też jest forma nauki, może ktoś wytknie gdzie są błędy i co można poprawić. A jak się nie da to będzie informacja dla innych że nie warto podążać tą drogą.

Jak coś już uda mi się zbudować to zapewne się pochwalę.

Wiem że nic nie wiem
Sokrates

Autor tematu
ollo
200
Posty: 249
Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
Lokalizacja: okolice Gdańska
Podziękował: 28 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: ollo »

Kiedyś przy którejś tam flaszce siedziałem z kumplem i chciałem mu powiedzieć jak mi się na tym zbiorniku wodnym robi no i mówię mu, że chciałbym aby ta robota na ,,tych ciśnieniach" to była...no i się zaczęło...żeby to była...
poraalaksa...nie, to nie to...
nie,nie polaraksa...polaraska...
paralaska...laskapara...nie, pararac...
nie,nie..też nie paralaksa...paralelaska....poleraleska...poralela...reksa...
polare...polarelaska...relasku...
poralelasku...polerale...poleralela...
rerarerareres....
KSU !!! KSU !!! KSU !!! PORALELAKSU !!!! PORALELAKSU !!! Mam to, mówię do niego... PORALELAKSU !!!!!!
To oczywiście Stanisław Tym....nie ja...
Więc chciałbym aby ta robota była porą relaksu. Na ciśnieniach, blachach, naprężeniach, różnicach ciśnienia powodowanego przez 100 kg. w kotle na ścianki tego kotła a ciśnieniu wody w płaszczu- nie mam zielonego pojęcia.
Na tym dużym kotle robię tylko potstill i dla świętego spokoju, jak mi ciśnienie dojdzie do jednego Bara czy 1,2 Bara to delikatnie troszkę popuszczę na 0,6 i tak sobie trzymam...jak znowu urośnie to znowu popuszczę a rośnie bardzo powoli nie siedzę i nie kręcę stale.
Jak robiłem stripping mocą 4 kW to raz na jakiś czas tylko otworzyłem zaworek o ,,milimetr" by odrobina ciśnienia wyleciała...
Trzeba popuszczać bardzo delikatnie by naprężenia w kotle się gwałtownie nie zmieniały bo strasznie wtedy dudni...
Jak robiłem potstill na mocy 1,2-1,3 kW to jak pisałem wcześniej- przez cały dzień siedzenia przy tym hobbystycznym bydlaku- tylko raz popuściłem z ,chyba, 1,2 Bara bo mi urosło podczas rozgrzewania - na 0,6 Bara i +/- tak stało do końca przez kilkanaście godzin...
Jakbym miał robić rektę na stu litrach wsadu i kolumience fi 5,6 czy ile ona tam ma to bym musiał siedzieć całą dobę i grzejąc to na mocy 2,2 kW to ciśnienie zapewne by doszło do 1,5 Bara a przy rektyfikacji tego ciśnienia nie powiniennem popuszczać bo zapewne zaburzę temperaturę w kotle...
Mam kega 50l. i na nim rektyfikuję a biorąc pod uwagę cieniznę kolumny to i tak przy 45ciu litrach wsadu muszę parę godzin posiedzieć...
Biorąc pod uwagę że głównie robię potstille to kocioł wodny wybitnie mi pasuje a jak trzeba to se kega odpalam.
Na wodniaku ciśnienie w płaszczu przy takiej samej ilości wsadu, powiedzmy 100l. zachowuje się podobnie oczywiście.
Od długiego czasu robiłem stale po 100l. wsadu i już się przyzwyczaiłem do tego ciśnienia a tu ostatnio zrobiłem 50l. wsadu i nagle zdiwna sytuacja...
Wody w płaszczu tyle samo co zawsze i grzeję, grzeję a manometr stoi w miejscu 0...to jeszcze dla pewności ruszyłem zaworkiem bezpieczeństwa bo myślę- może zegar szlag trafił...w kotle już 40st.C a manometr 0...z zaworka nic nie leci żadne powietrze...co do cholery???
Przy wsadzie 100l. przy 40stu stopniach w kotle już tam coś się działo na manometrze a przy 50ciu litrach nic...
W końcu ruszyło na manometrze...Się okazuje że to ciśnienie w plaszczu zachowuje się z pewnymi odchyleniami względem dużych różnic ilości wsadu...
Wszystkie te ciśnieniowe lęki i niepokoje dzieją się jednak w zakresie małego ciśnienia i chyba zachodzą jakieś przesłanki, że z dużą dozą prawdopodobieństwa nie rozp...doli mi tego ustrojstwa...tym bardziej, że kocioł nie jest zrobiony z blachy do konserw...
Dla świętego spokoju mam dwa zawory bezpieczeństwa...jakby jeden się zaciął ale wogóle nie dopuszczam do takiego granicznego ciśnienia.
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1847
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: drgranatt »

ollo pisze:...Wszystkie te ciśnieniowe lęki i niepokoje dzieją się jednak w zakresie małego ciśnienia i chyba zachodzą jakieś przesłanki, że z dużą dozą prawdopodobieństwa nie rozp...doli mi tego ustrojstwa...tym bardziej, że kocioł nie jest zrobiony z blachy do konserw...
Dla świętego spokoju mam dwa zawory bezpieczeństwa...jakby jeden się zaciął ale wogóle nie dopuszczam do takiego granicznego ciśnienia.
Byś się Pan zdziwił, co potrafi zrobić z takim kotłem brak rozszczelnienia płaszcza szczególnie przy zbyt dużej poduszce powietrznej albo spuszczenie gorącej wody i nagłe zalanie zimną. O grzalkach nie wspomnę ;)
Także ten tego ten, ostrożność i wszystko z głową robimy.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

pepe59
350
Posty: 365
Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: pepe59 »

Utrzymywanie temperatury wody w płaszczu, poniżej 100 C, jest opcją całkowicie bezpieczną. Przy takich wartościach temperatury, wypuszczenie nadmiaru ciśnienia z płaszcza a nawet zrównanie go z atmosferycznym, nie spowoduje wrzenia wody i jej intensywnego parowania. Przy podwyższonym ciśnieniu i temperaturze wody powyżej 100 C, takie ryzyko istnieje.
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: jatylkonachwile »

Boicie się tego ciśnienia rzędu 1,5 bara jak nie wiem czego.
Macie samochód? W samochodzie jest ciśnieniowy układ chłodniczy, tam zazwyczaj ciśnienie jest (po nagrzaniu) od 0,9 do 2 barów w zależności od producenta i silnika.
I tam są gumowe (nbr może epdm) węże. Mnóstwo osprzętu z plastiku typu nylon czy abs.
I to działa i nie wybucha, a jedynym zabezpieczeniem jest korek wlewu płynu chłodniczego.

pepe59
350
Posty: 365
Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: pepe59 »

Nie chodzi tu o strach, ale o świadomość możliwości wystąpienia pewnych zjawisk fizycznych, zaskoczenia nimi i potencjalnymi zagrożeniami z tego powodu.
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: jatylkonachwile »

1,5 bara to ok 125°C temperatury wrzenia wody,
(Ważne! Może być sytuacja że ciśnienie będzie 1,5 bara ale temperatura tylko 102°C. A odpowiada za to rozszerzalność temperaturowa wody. Po to montuje się zbiorniki przeponowe np przy podgrzewaczach CWU) część faktycznie odparuje ale kosztem obniżenia temperatury pozostałej części. Żeby odparować 1kg wody potrzeba ok 2,2MJ, ciepło właściwe wody to 4,19kJ/kg, czyli żeby odparować 1kg wody o temperaturze 125°C przy nagłym spadku ciśnienia do ciśnienia atmosferycznego musimy mieć dodatkowe 21kg wody która dostarczy energię do tego wrzenia. I wtedy wciąż mamy 21kg gorącej wody 100°C i jakieś 1000l gorącej pary.

Ale o tak ja bym bardziej obawiał się deformacji wewnętrznego zbiornika, bo gdy mamy 1,5atm w płaszczu a w środku ciśnienie bliskie atmosferycznemu to zbiornik niejako staje się zbiornikiem podciśnieniowym, a to wymaga grubszych ścianek bo łatwiej o wyboczenie materiału. W przypadku PilowPlate siły zgniatające zbiornik praktycznie nie występują bo obie ścianki są przecież co kilka cm połączone.

IMO i tak największym zagrożeniem to jest te kilka litrów gorącego spirytusu w kolumnie niż parę litrów wody w płaszczu.
Ostatnio zmieniony piątek, 5 maja 2023, 15:32 przez jatylkonachwile, łącznie zmieniany 1 raz.

pepe59
350
Posty: 365
Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: pepe59 »

Nie liczyłem, ale idąc Twoim tokiem rozumowania i przyjmując Twoje wyjaśnienia, możemy hipotetycznie założyć, że w płaszczu zawierającym 5,25 l rozgrzanej do 125 C wody, przy ciśnieniu 1,5 bara otwiera nam się zawór bezpieczeństwa, ciśnienie szybko spada do
atmosferycznego, a woda w płaszczu zaczyna intensywnie wrzeć. Te 5,25 l wrzącej wody, odparuje ze swej objętości 0,25 l i wytworzy jakieś 250 l gorącej pary. Cóż sauna zapewniona, oby tylko sauna.
Dodatkowo musimy wziąć pod uwagę, że cały czas następuje podgrzewanie wody w płaszczu mocą 2-4 kW.
Ostatnio zmieniony piątek, 5 maja 2023, 15:46 przez pepe59, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: jatylkonachwile »

Z grubsza tak, tylko zawór bezpieczeństwa nie jest zero jedynkowy. Więc ciśnienie nie spadnie tak gwałtownie żeby całość zaczęła wrzeć.

No i czy faktycznie macie 125stC w płaszczu? Czy bardziej 90 na początku i trochę ponad 100 pod koniec procesu?

pepe59
350
Posty: 365
Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: pepe59 »

W ten sposób wróciliśmy do którejś z moich wcześniejszych wypowiedzi, nie będę siebie cytował. Reasumując ważne, aby wszystko robić świadomie i z głową.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: wawaldek11 »

Ostrożność nade wszystko :ok:
W moim wodnym płaszczu ciśnienie ustala zawór zwrotny w kierunku przepływu, a w zasadzie, to opór sprężyny dociskającej klapkę. To był marny pomysł Starowara na bełkotkę. Ciśnienia nie mierzyłem, ale nie jest wysokie. Jest również zawór bezpieczeństwa. I chyba muszę zamontować jeszcze jeden zawór zwrotny w odwrotnym kierunku, żeby przy stygnięciu wyrównywało się ciśnienie.
Z ciekawości przy najbliższym gotowaniu wkręcę manometr i będę znał ciśnienia.
Odpędy robię na małej mocy - 600 - 1200W, jedynie rozgrzewanie na pełnej. I w tej konfiguracji woda mocno nie przegrzewa się, chociaż odpęd robię do 0% i 100°C.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

cumel
100
Posty: 134
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2017, 21:37
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Ciśnienie ! Płaszcz wodny ! Wybuchy i pogięte kotły ! Motyla Noga...!

Post autor: cumel »

Ja niechcący dmuchnąłem do kega z płaszczem 8bar :D jakieś 10sek to trwało zanim mi wyrwało głowicę z kolumny :D była wbita na siłę na taśmie teflonowej a zaworek odpowietrzający był zamknięty :D To było podczas testów ciśnieniowego opróżniania kotła :D Sprężynki do dziś można znaleźć w zakamarkach warsztatu :D 1,5bara to pikuś :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kotły”