PS na kolumnie, wolne kapanie

[Sztybant]

Witam Wszystkich

Posiadam pot stila z kolumną:
- keg 50l w nim 3x2kw, jedna sterowana.
- 1m kolumna miedziana 64mm, zasypana około 60cm sprężynki od dołu i góry po zmywaku. Ocieplona.
- na samej górze termometr i do chłodnicy

Pierwsza próba i troszkę się zawiodłem. Cukrówka około 20%.
Utrzymując 82°C leciało około 86%, smak i zapach odpowiedni. Moc grzania około 900W, I bardzo wolny odbiór. Około 6l w 13h.
Przy 90°C destylat ma kolo 65% I słodkawy posmak.
Ogólnie smak I zapach jest dobry, lekki nie pieprzny, tylko ten słodkawy posmak mnie dziwi.

Następny proces nie będę zwracał uwagi na temperaturę tylko Moc i zapach destylatu. Czy zwiększenie wypełnienia o 4-5 zmywaków ma sens, zwiększy się moc grzania ale czy odbiór też wzrośnie? Czy może dołożyć delikatny refluks?
Nie oszukuję że 6l w 13h to słaby wynik.

Z góry dziękuję za rady.

[Góral bagienny]

PS to nie kolumna nie patrzysz na temperaturę tylko na %jaki leci.
Zwiększ moc grzania to szybciej poleci.
Ja odbierałem ponad 2l na godz. przy odpędzie.
Na gotowo 1.2-1.5l na godz.
Co do wypełnienia to do cukrówki śmiało możesz zasypać deflegmator sprężynkami

[Kasko]

Jeśli chcesz szybciej przedestylować dodaj mocy jak góral pisze. Jeśli chcesz mieć więcej mocnego alko dodaj przystawkę i zmywaki ale pilnuj żeby nie zalewało wypełnienia więc nie szalej z mocą lub zimną wodą w przystawce. Operuj jednym parametrem czyli po puszczeniu wody na cm zmieniaj moc lub na odwrót jeśli ustawisz moc to zmieniaj przepływ wody. Jeśli będziesz operował i jednym i drugim to ni ciorta nie dojdziesz ładu.

[Sztybant]

Dzięki za odzew, właśnie na początku leciałem z większym grzaniem i mocniej leciało. Tylko zdezorientował mnie smak.

Ogólnie destylat był lekki i bez pieczenia przy 80%.
Tylko miał słodkawy posmak jak by troche kukułka, czym to może być spowodowane i czy nie jest szkodliwe? Mogło być spowodowane tym ze w pewnym momencie zbyt przykręciłem grzanie i spadła temperatura i moc przez co wpadły przedgony?

[Góral bagienny]

Przedgony na PSie odbierasz na początku procesu.
Ile to już indywidualna sprawa, ja odbieram dość dużo bo to ustrojstwo w najmniejszej ilości wyczuję.
Po przykręceniu mocy grzania moc destylatu powinna pójść do góry a nie spadać
Opisz może jak prowadziłeś proces krok po kroku

[Krychu35]

Tylko miał słodkawy posmak ....

@Sztybany też to zauważyłem.
Jak grzeje mniejsza mocą to wydaje mi się, że destylat jest słodszy". Można nawet zaobserwować jakby smóżki w baniaczku z destylatem ( jakby przesłodzona cherbata lub coś bardzo przesłodzonego)

[Sztybant]

@Góral bagienny
Moc spadła dlatego że zbyt mocno przykręciłem grzalke i najzwyczajniej przestało parować z kega. Steruje ssr przez potencjometr i muszę go wymienić na inny ponieważ ten ma straszne skoki i ciężko regulować moc.

@Krychu35 właśnie z tego powodu zmniejszyłem moc grzania, co objawiło się bardzooo długim procesem

[rozrywek]

To że się ślimaczyło, to destylatowi wyszło tylko na dobre.
Długo, ale cóż.
Najgorsze co można zrobić przy pracy na Ps, to kręcić grzaniem w trakcie odbioru serca. Tutaj musi być stabilnie I miarowo
Prędkość odbioru, jak i moc destylatu spada, i spadać będzie. Tak ma być.

Grzanie ustaw na poziomie odbioru 1L, no może 1,3L na godzinę. Jak zakończysz serce, wtedy podkręcaj delikatnie moc, aby nie trwało to wieki.
I tak to pójdzie do ponownego przerobu.

Odpęd, czyli pierwsze gotowanie grzej na większej mocy, aby szybko uzyskać surówkę.
Przy drugiej gonitwie pośpiech jest niewskazany.

Tutaj frakcje przechodzą jedna w drugą, i trzeba to bardzo uważnie kontrolować.

Ja przy nastawie cukrowym zbieram przedgony od razu, a proces też nie prowadzę do zera, a do powiedzmy 20%. Szkoda czasu i energii. Mowa o odpędzie.
Przy drugiej gonitwie, również, tutaj restrykcyjnie się biorę za przedgon, oraz dosyć wysoko również tnę pogon.

Przedgon jest dla mnie najgorszy, dlatego odbieram go dużo, na małej mocy, następnie przechodzę do serca.
Szczególnie że dużo przedgonu odebrałem przy odpędzie.
Pogon, który już aż taki brudny nie jest idzie do następnego pierwszego razu.

Twoje narzędzie to alkoholomierz!!!!
Nie termometr!!!.
Zapomnij o termometrze.

Przypadkiem zadziałałeś poprawnie.
Wolna praca, odbiór, dobry urobek.
Gorzej, jakbyś dowalił mocy i uzyskał czysty bimber rodem z PRL, albo z czasów wojennych.

W każdym razie, papuga, jak nie masz to menzurka, podstawiasz co paręnaście minut i sprawdzasz.
Tak ma wyglądać praca na Ps.
Moc, smak i zapach.

[HeniekStarr]

A mnie co innego zastanawia- moc nastawu i słodki posmak.
20 procent,to BLG bliskie 32 i 9 kg cukru, dopełnione do 25 l objętości. Tyle BLG.
Drożdże nie przerobiły całego cukru.( A na paczce Turbo Xtra 21,3 % drożdży stojało, że dadzo rade).
Jeśli kolega moc nastawu zmierzył alkoholomierzem, to pozostaje zwrócić mu uwagę na bezzasadność tej czynności i wyedukować w obsłudze areometru.

[lesgo58]

Poczytaj ten wątek.
https://alkohole-domowe.com/forum/post24292.html#p24292

[Sztybant]

@HeniekStarr nastawu nie mierzyłem, niestety areometr się zbił i nie kupiłem jeszcze. Oszacowałem moc nastawu po wcześniejszych, chociaż ten defekto nie był do końca klarowny.

Papugę muszę dokończyć, przy kolejnej próbie już będzie.
Nie pozostaje nic jak kolejny proces przeprowadzić z waszymi radami.

Wcześniej pracowałem na pożyczonym sprzęcie, zwykle odstojniki. Na temat przebiegu procesu wiele czytałem, dlatego nie zwiększałem mocy tylko zmniejszyłem. Drugi proces będzie już po świętach, i sam znać co jak wyszło

[jpiwek]

Poczytaj te wątki.
https://alkohole-domowe.com/forum/post24292.html#p24292
https://pl.healthy-food-near-me.com/rea ... d-alcohol/

Pan Guru to mógłby chcociaż przeczytać to co wrzuca i użyc swojej wiedzy do krytycznej analizy "źródła".
Eter dietylowy odparowuje w temperaturze niewiele wyższej od pokojowej, a gliceryna wymaga grubo powyżej 100C. Ciekawe jak mają się znaleźć w destylacie? To źródło to generator słów kluczowych w artykułach pod SEO, a nie rzetelny atrykuł.

[lesgo58]

Dzięki za zwrócenie uwagi. Niestety ale moja wiedza nie jest taka głęboka w temacie chemia jak niektórych ma tym forum. Artykuł wydawał mi się wiarygodny.
Przepraszam i już poprawiam post .

[radius]

Eter dietylowy odparowuje w temperaturze niewiele wyższej od pokojowej, a gliceryna wymaga grubo powyżej 100C. Ciekawe jak mają się znaleźć w destylacie?

Aldehyd octowy wrze w temp. 20,8°C a jednak w destylacie (nie rektyfikacie) się znajduje, zaś alkohol amylowy (jako składnik pogonu) wrze w temp. 138°C a również w destylacie go znajdziemy, więc chyba trochę się zapędziłeś w swoim osądzie.
Gliceryna jest silnie higroskopijna a skoro destylat jest mieszaniną różnych składników, w tym i wody, więc dlaczego nie miałaby się w nim znaleźć

[jpiwek]

A widziałeś ją w jakimkolwiek wyniku badania destylatu?

Eter dietylowy nie powstaje przy ferementacji. Ale nawej jakby był obecny przy destylacji, bo dolewałbyś go z butelki górą kolumny (nie polecam bo łatwo wybucha w kontakcie z powietrzem) to odparuje z niego bezpośrednio z naczynia odbioru.

[radius]

@jpiwek, wszystko się zgadza tylko, że podpieranie się tylko temperaturami wrzenia to małe niedomówienie, stąd mój wcześniejszy post.
A wystarczyło napisać, że eter nie powstaje w wyniku fermentacji a gliceryna, jako pogon, nie odparowuje i pozostaje w cieczy wyczerpanej.

[witas]

Eter dietylowy odparowuje w temperaturze niewiele wyższej od pokojowej, a gliceryna wymaga grubo powyżej 100C. Ciekawe jak mają się znaleźć w destylacie?

Aldehyd octowy wrze w temp. 20,8°C a jednak w destylacie (nie rektyfikacie) się znajduje, zaś alkohol amylowy (jako składnik pogonu) wrze w temp. 138°C a również w destylacie go znajdziemy, więc chyba trochę się zapędziłeś w swoim osądzie.
Gliceryna jest silnie higroskopijna a skoro destylat jest mieszaniną różnych składników, w tym i wody, więc dlaczego nie miałaby się w nim znaleźć

No właśnie. Skoro coś wrze w temp 138°C, to nie znaczy, że składnik nie paruje w temperaturze niższej. Woda też wrze - powiedzmy - w 100°C, ale paruje już ciut powyżej zera. Im temperatura bliższa temperaturze wrzenia, tym intensywniej paruje dany związek. A samo wrzenie to parowanie objętością cieczy (czyli nie tylko na jej powierzchni ale także w środku). Potrafię sobie wyobrazić, że jakaś część alkoholu amylowego znajdzie się w destylacie (a może i nawet rektyfikacie?), a po jakimś czasie to i on pewnie cały wyparuje z nastawu podczas gotowania, mimo, że jego temperatura wrzenia jest 138°C, czyli dużo wyższa od temperatury wrzenia samego nastawu. Do tego dochodzi jeszcze właściwość lotności, która może być użyta do porównywania zdolności parowania różnych płynów. Temat nie jest prosty.

[Sztybant]

Slodki posmak najbardziej wyczułem w pierwszych 3l. Przy temperaturze 88°C na górze głowicy. Gdy zszedlem do 82°C, słodycz była sporo słabsza. Mam jeszcze na jeden raz tego samego nastawu. Postaram się podzielić destylat żeby zweryfikować tą słodycz

[Sztybant]

Po kilku destylacjach dołożyłem jeszcze jeden zmywak. Próbowałem kilku różnych ustawień aż finalnie odbior jest 1-1,1l na godzinę. Daje to odpowiadający mi trunek. Próbowałem nawet z ocieploną kolumna ale nic to nie wniosło smakowo według mnie.
Teraz destylat nie ma słodkiego posmaku ani nie jest ostry, po rozrobieniu do około 50% jest akurat. I najważniejsze na drugi dzień nic nie boli.
Myślę teraz nad dorobieniem płaszcza na górze chłodnicy lub spirali wewnątrz, aby podbić procent. Dodatkow ocieplić keg, I narazie by tak zostało