Wino z pomarańczy. Dziwny zapach i smak.

Jabłka, wiśnie, czereśnie, porzeczki czerwone i czarne, gruszki, śliwki, truskawki ...

Autor tematu
bartuz1996
2
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 19 sty 2023, 22:16
Podziękował: 2 razy

Post autor: bartuz1996 »

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów, mam pewien problem z winem. :problem:
Wyrobem alkoholi zajmuje się od niedawna, bo może od 8 miesięcy. Sporo się przez ten czas nauczyłem ale też sporo rzeczy wychodzi w trakcie tworzenia nowych trunków. Swoją przygodę zacząłem od tworzenia cydrów z soków zagęszczonych, a ostatnimi czasy zainteresowałem się tematem win.

Przechodząc do sedna zrobiłem nastaw z soku z pomarańczy i było to 100% wyciskanego soku, bez dodatku wody (w początkowym etapie). Z uwagi na to, że nie jest to często wykonywane wino poradników jest kilka, w dodatku każdy z nich przedstawia przepis w różny sposób (jeden mówi o dodawaniu wody 50/50 drugi mówi o samym wyciskanym soku). Sok wyciskałem za pomocą archaicznej wyciskarki wolnoobrotowej, która wyglądem przypomina maszynkę do mięsa, ma jednak śrubę, która przeciska sok przez stożkowate sitko (zdjęcia zamieszczę poniżej). W tym przypadku zamiast dodawać drożdże firmy biowin czy inne będące gotowe do dodania do nastawu w 20 minut, zastosowałem Szlachetne drożdże rodziny Zamojskich, fermentujące sobie przez 3 dni w butelce. Nastaw zasiarkowałem stosując 0,1g pirosiarczynu na 1l soku i pozostawiłem na 2h. Po tym czasie dodałem matkę drożdżową i fermentacja ruszyła. Nastaw podzielił się na 3 warstwy, dolna warstwa drożdży, środkowa warstwa płynu i górna warstwa pozostałości z pomarańczy. Jednak po tygodniu nastaw zaczął śmierdzieć. Spotkałem się już z takim przypadkiem i wiedziałem że ten smrodek się zniweluje, bo jest zależny od drożdży. Wcześniejsze wino choć miało początkowo zapach zgnilizny teraz tego zapachu nie posiada. Wino w międzyczasie docukrowałem do 12 procent i po 3 tygodniach zlałem z nad osadu, niestety zapach nadal się utrzymywał. Pamiętałem aby nastaw mieszać co dwa dni tak aby nie powstała pleśń. Obecnie wino przelane już do nowego 5 litrowego baniaka nadal ma śmierdzący zapach, chciałem wznowić prace drożdży i docukrowałem podnosząc ilość alkoholu w nastawie o 1% i dodając litr wody aby zalać pod korek baniaka. Ciężko mi porównać zapach do czeko kolwiek nie jest to typowa zgnilizna ale wino po prostu śmierdzi. Moje pytanie brzmi czy zmieni się on w czasie? coś powinienem zaradzić? dosiarkować? Celem tak szybkiego zlewania z nad osadu był fakt, że nie chciałem aby mi właśnie tym zapachem przeszło przyszłe wino. Oczywiście zachowywałem wszelkie standardy czystości, badałem też ilość cukru za pomocą cukromierza. Niestety nie posiadam jeszcze kwasomierza.
PS. Długo próbowałem porównać ten zapach do czegoś, aż natrafiłem na pewnen post na tym forum. Zapach określiłbym jak coś w stylu starej mokrej szmaty
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 29 mar 2023, 19:37 przez bartuz1996, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Wino z pomarańczy. Dziwny zapach i smak.

Post autor: jakis1234 »

Nie robiłem wina z pomarańczy, ale podobnie śmierdzi wino z kwiatów czarnego bzu. A w sumie to nawet gorzej, bo śmierdzi hmm, obornikiem. Po pewnym, dłuższym, czasie ten zapach znika i zostaje piękny zapach kwiatów bzu.
A więc moja rada, daj mu czas.

Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
bartuz1996
2
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 19 sty 2023, 22:16
Podziękował: 2 razy
Re: Wino z pomarańczy. Dziwny zapach i smak.

Post autor: bartuz1996 »

@jakis1234

Z zapachem obornika/zgnilizny też miałem styczność przy jednym winie, ale ten zapach jest inny, nuta ta wyczuwalna jest również w smaku. Poprzednie wino przestało śmierdzieć po 3 tygodniach i jak je zlewałem z nad osadu pachniało już owocowo. Oczywiście dam mu czas. Obecnie wino nie ma żadnych oznak zepsucia. Boję się, jedynie, że może to być mankament cytrusów i że ciężko będzie się go pozbyć.
Ostatnio zmieniony środa, 29 mar 2023, 20:56 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Wino z pomarańczy. Dziwny zapach i smak.

Post autor: Doody »

Ja robiłem nastaw z pomarańczy, z przeznaczeniem do destylacji. Niestety dostępne w Polsce pomarańcze są tak potraktowane chemią, że destylat był kompletnie niepijalny, a już nastaw nie robił furory.
Pozdrawiam
Darek

CJohnson67
2
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 4 sty 2024, 13:00
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Kontakt:
Re: Wino z pomarańczy. Dziwny zapach i smak.

Post autor: CJohnson67 »

Zapach mokrej szmaty, choć nieprzyjemny, nie jest rzadki w przypadku fermentacji winnej, zwłaszcza w fazie początkowej.

czytam
700
Posty: 724
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Wino z pomarańczy. Dziwny zapach i smak.

Post autor: czytam »

Robiłem raz cydr z soku pomarańczowego zamiast jabłkowego (sok kartonikowy, identyczna, sprawdzona procedura). Totalna porażka. Też śmierdzi nie wiadomo czym. Stoi w butelkach już dwa lata i pewnie wyląduje w kanale.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wina Owocowe”