Dodawać drożdże do wina czy nie?

Fermentacja, otrzymywanie moszczu, filtracja, butelkowanie, przechowywanie, choroby i wady wina, pasteryzacja, szczepienie drożdżami, itp...

Autor tematu
szymke
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2022, 16:16

Post autor: szymke »

Cześć! :witam:

W tym roku wziąłem się za swoje pierwsze wino.

Zebrałem 50 kg. winogron, odzieliłem owoce od gałązek, nie myłem(!), rozgniotłem dokładnie i zalałem wodą z rozpuszczonym w niej cukrem.
W sumie wyszło to tak:
- balon 34 litry wypełniony prawie do pełna,
- balon 54 litry wypełniony w ok. 70%.

Na 50 kg. owoców dodałem na początku ok. 15 litrów wody i około 12 kg. cukru.
Po ponad 3 tygodniach proces aktywnej fermentacji wg. mnie się zakończył, z rurek już bardzo sporadycznie "bulgało", wcześniej bardzo ładnie pracowało.
Zlałem więc wino, wyciągnąłem owoce, wymyłem oba balony i zlałem do nich wino przez sitko. Kolor ma ładny, w smaku bardzo dobre, tylko według mnie brakuje mu procentów. Siedzi tak teraz trzeci dzień i sporadycznie "bulka".

Mam teraz taki plan żeby dodać drożdże i jeszcze dolać do tego wody/wody z cukrem, bo jest dość gęste.

Jutro powinien mi przyjść balingometr, to sprawdzę jak to się ma na skali.

Drożdże jakie mam to bayanus spirit ferm.

Pytanie. Dodawać te drożdże od razu, czy zostawić to jeszcze jakiś czas na "dzikusach"?

Pozdrawiam serdecznie :witam:
Ostatnio zmieniony środa, 28 wrz 2022, 16:58 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
promocja
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2576
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 451 razy
Re: Dodawać drożdże, czy nie?

Post autor: jakis1234 »

Dodawanie drożdży po fermentacji nie ma większego sensu.
Zrobiłeś wino na dzikich drożdżach, one są nieprzewidywalne. Nie bardzo rozumiem ten sposób. Szkoda kilku złotych na dedykowane, specjalistyczne drożdże?
Nie zmierzyłeś początkowego Blg, nie da się więc określić mocy wina.
A poza tym, za dużo cukru, za dużo wody, chociaż to ciężko wyrokować skoro nie zmierzyłeś Blg na początku.
Pomiar teraz będzie obarczony błędem ze względu na alkohol.
No cóż, chyba powinieneś poczytać trochę o tym jak robić wino.
Co można teraz doradzić? Zmierz mimo wszystko Blg, zawsze będzie to jakaś informacja ile mogło zostać cukru.
Kolejne pomiar po 2-3 dniach pokaże, czy fermentacja faktycznie ustała (bulkanie nie jest wskaźnikiem).
Ja bym odlał tak z litr wina i na tym robił próby. Dodać troszkę cukru i sprawdzić, czy wino ruszy.
W ten sposób nie zepsujesz wszystkiego.
Restart robi się inaczej - poczytaj jak to zrobić, ale nie sądzę, żeby był potrzebny.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Dodawać drożdże, czy nie?

Post autor: kiwitom23 »

Potwierdzam wszystko co napisał poprzednik. Jeżeli planujesz wino, a więc chcesz konkretny %, chcesz konkretny charakter wina i to czy wino na być wytrawne, półwytrawne, półsłodkie, czy słodkie, to stosujesz dedykowane drożdże. Jednak jak lubisz niespodzianki, to robisz na dzikusach i wtedy nie masz wpływu na nic. Mieszanie drożdży nigdy nie jest wskazane i psuje wino, w ostateczności robi się restart jak drożdże nie przerobiły cukru, ale tego już nie będziesz wiedział, gdyż nie zmierzyłeś BLG samego soku, jak i nastawu po dodaniu cukru. Paczka dobrych winnych drożdży kosztuje 2,50 zł i tak na marginesie, żaden profesjonalny producent win nie robi ich na dzikusach, tak więc nie rozumiem tego trendu. To chęć zaoszczędzenia 2 złotych, czy o co chodzi?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Dodawać drożdże, czy nie?

Post autor: dynio »

Mierzenie teraz blg nie ma sensu bo alko zakłamie pomiar.
Nic już nie dodawaj. Jeżeli czujesz słodycz, a koniecznie chcesz podbić % to możesz "to coś" restartować przy pomocy bayanus'ów.

Ps. 50kg winogron + 15L wody i 12kg cukru??
Można wiedzieć skąd wziąłeś taki przepis???

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2576
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 451 razy
Re: Dodawać drożdże, czy nie?

Post autor: jakis1234 »

Nieumiejętne restartowanie innymi drożdżami przy nieznajomości parametrów może pogorszyć zamiast poprawić sytuację.
Lepiej tego nie robić, jak się nie wie jak dobrze zrobić restart.
Zostaw w spokoju, poczekaj aż się wino wyklaruje i pewnie będzie pijalne.
A następnym razem zrób tak jak się powinno robić wino.
I zainwestuj w drożdże winiarskie.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2916
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Dodawać drożdże, czy nie?

Post autor: Góral bagienny »

Cukier taki drogi a ładują bez opamiętania :o
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

Autor tematu
szymke
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2022, 16:16
Re: Dodawać drożdże, czy nie?

Post autor: szymke »

W moim przypadku cała sytuacja z winem była spontaniczna. Ścigałem się z ptakami, bo już się do tego dobierały. Początkowo chciałem tylko zebrać część na soki, ale jak zobaczyłem ile tego jest to udałem się do sklepu po balony. Tam też dowiedziałem się, że można zrobić wino na drożdżach, które są na skórkach. Jeden gość doradził nawet wlanie butelki wytrawnego wina i mówi, że ruszy od razu. Wiedzę początkowo czerpałem z Google, jednak co przepis to wychodziły inne kwiatki. Później przerzuciłem się na wiedzę od "lokalsów", którzy już wcześniej eksperymentowali. Jednak jak dostałem kilka przepisów, to postanowiłem działać na własną rękę, bo u nich był praktycznie sam cukier.
Kwestią drożdży to w żadnym wypadku chęć zaoszczędzenia. Prędzej szedłbym w to, że chciałem iść jak najbardziej naturalnie, bez jakichkolwiek dodatków. Moja wina, ale człowiek mądry po szkodzie. Jutro zmierzę wartości i wstawię post.

Jeszcze tak na marginesie, bo tutaj też spotkałem się z opiniami odbiegającymi znacznie od siebie - czy jest sens takie wino "puścić przez rurki", ewentualnie podlać go trochę spirytusem?

Wielkie dzięki za dotychczasowe odpowiedzi. Uszanowanie :witam:

Autor tematu
szymke
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2022, 16:16
Re: Dodawać drożdże do wina czy nie?

Post autor: szymke »

Zmierzyłem wartości Blg w obu balonach. W mniejszym, 34 litry jest dodane trochę więcej wody, przez co zrobiłem pomiary dla każdego osobno.
Wygląda to tak:
- balon 54 litry (wypełniony w ok. 80%): 10 Blg,
- balon 34 litry (wypełniony w ok. 60%): 13 Blg.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Dodawać drożdże do wina czy nie?

Post autor: rozrywek »

@szymke.

Byłeś kupić balony do wina, a nie kupiłeś ani drożdży winnych ani cukromierza? Na półce obok balonów wszystkie akcesoria musiały być.

Porady, znajomych i pana ze sklepu?
A google? Tylko nie wpisywanie ...jak zrobić wino, a konkretne fora tematyczne, wino.org czy wiele innych.

Stanęło ci na 10Blg, bo musiało, jak dowaliłeś tyle cukru, grzybki dzikie były. A cukru w gronach było też w ciul.
Puścić to na rurę, otrzymasz cukrowiniak, tyle możesz zrobić.

A masz dane początkowe, masz blg końcowe, to sobie teraz policz ile cukru tam zostało, oraz ile jest alkoholu.


Lekcję trzeba odrobić.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2576
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 451 razy
Re: Dodawać drożdże do wina czy nie?

Post autor: jakis1234 »

Drożdże winiarskie to wyselekcjonowane drożdże, a więc to nie jest jakiś chemiczny dodatek. Dzikie drożdże to taki sam dodatek, tylko mniej przewidywalny.
Zapomnij o przepisach "lokalsów" czy google - zdaj się na specjalistów, jest trochę dobrych stron, chociażby http://skipior-alkohole.pl/category/wino/
A co do odpowiedzi:
czy jest sens takie wino "puścić przez rurki", ewentualnie podlać go trochę spirytusem?
Podlać spirytusem zawsze możesz, jeżeli uważasz, że jest za słabe, tylko to pogorszy smak końcowy.
Puścić na rury też można, ale szkoda. Poczekaj z rok, zobacz co wyszło i wtedy, jeżeli się okaże, że jest marne to przerobisz.
- balon 54 litry (wypełniony w ok. 80%): 10 Blg,
- balon 34 litry (wypełniony w ok. 60%): 13 Blg.
To Blg jest wysokie, nawet jeżeli odejmiemy 4 Blg na niecukry, to i tak sporo zostaje, zwłaszcza, że alkohol zaniża wartość.
Zostaw wino w spokoju, poczekaj z tydzień i wtedy zmierz znowu Blg. To wskaże, czy fermentacja się zakończyła, bulkanie zwłaszcza teraz, pod koniec, nie musi występować.
Jeżeli Blg będzie spadało, to czekasz tak długo, aż przestanie - to będzie koniec fermentacji.
Jeżeli natomiast będzie stało, to albo zlewasz i czekasz i to kilka, kilkanaście miesięcy, albo robisz restart.
Generalnie pamiętaj, że robienie wina to zajęcie dla cierpliwych.
Wino dzisiaj niepijalne za rok potrafi być wyśmienite.
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
szymke
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2022, 16:16
Re: Dodawać drożdże do wina czy nie?

Post autor: szymke »

Aktualizacja po dwóch tygodniach:

-balon 54 litry (wypełniony w ok. 80%): 8 Blg. (Było 10 Blg.),

- balon 34 litry (wypełniony w ok. 60%): 10 Blg. (Było 13 Blg.)

Smak wiele się nie zmienił. Jest nieco bardziej kwaskowate, ale nadal smaczne. Wydaje mi się jednak, że jest trochę zbyt słabe.

Co myślicie? Kolejny pomiar za 2 tygodnie i póki co dodawanie drożdży odpuścić?
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2576
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 451 razy
Re: Dodawać drożdże do wina czy nie?

Post autor: jakis1234 »

Dodawanie drożdży na tym etapie już nic nie da. Restart już też raczej nie ma sensu, za niskie Blg
Czekaj spokojnie i sprawdzaj co jakiś czas Blg.
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
szymke
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2022, 16:16
Re: Dodawać drożdże do wina czy nie?

Post autor: szymke »

Aktualizacja po prawie miesiącu:

-balon 54 litry (wypełniony w ok. 80%): 6 Blg. (Było 8 Blg.),

- balon 34 litry (wypełniony w ok. 60%): 6 Blg. (Było 10 Blg.)

W dużym dymionie smak wina zmienił się bardziej na wytrawny, wino również ładnie się wyklarowało. W małym wino jest w smaku trochę słodsze, ale proporcjonalnie było tam dodane więcej cukru.

Czy to już czas żeby zlewać to do butelek?
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2576
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 451 razy
Re: Dodawać drożdże do wina czy nie?

Post autor: jakis1234 »

Zdecydowanie nie, czekasz tak długo, aż już wino nie będzie zrzucało osadu.
Musisz też mieć pewność, że drożdże już nie pracują, inaczej będziesz miał strzelające butelki.
Butelkuję wino minimum po roku, a często później.
Tyle, że dobrze by było, gdyby balony były wypełnione po korek.
Masz około 60 litrów tego wina. Może warto połączyć i wypełnić duży balon, plus jakaś dama i będzie całość.
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 lis 2022, 11:36 przez jakis1234, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
szymke
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2022, 16:16
Re: Dodawać drożdże do wina czy nie?

Post autor: szymke »

jakis1234 pisze: Masz około 60 litrów tego wina. Może warto połączyć i wypełnić duży balon, plus jakaś dama i będzie całość.
Aktualizacja po 1,5 miesiąca.

Wino w obu dymionach zeszło do ok. 4 Blg. Zdaję się już nie zrzucać osadu. Odciągnąłem trochę do karafki i wydaje się być czyste i klarowne. Nie było osadu na dnie karafki.

Zastanawiam się nad zlaniem zawartości mniejszego dymiona do większego. Wtedy duży byłby wypełniony prawie pod korek, po czym przetrzymać tak wino jeszcze około 2 miesięcy i jeśli nic się nie wydarzy - butelkować.

Z poważaniem :witam:

Autor tematu
szymke
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2022, 16:16
Re: Dodawać drożdże do wina czy nie?

Post autor: szymke »

Oba wina zlałem dzisiaj znad osadu. Wino z mniejszego dymiona dolałem do większego. Zostawiłem 10 cm przestrzeni od korka. Jest ok. 50 litrów. Pozostałość mniejszego wylądowała w damie 5l, a reszta trafi do doraźnego spożycia.

Blg wyszło poniżej 3.
Do tej pory wino jeszcze pracowało, co potwierdzają pomiary Blg. Zwłaszcza w dużym dymionie dało się zaobserwować jeszcze bulgotanie w rurce. Ciekaw jestem co będzie teraz, po zlaniu go i połączeniu. Wino z mniejszego dymiona było wyraźnie słodsze, może po połączeniu drożdże z większego pomogą przerobić pozostały cukier.

Załączę zdjęcie jak to mniej/więcej wygląda pod światłem. W większej szklance to, które było w większym dymionie, w mniejszej szklance - to, które było w mniejszym (słodsze).

Obrazek

Pozostałe wino z mniejszego dymiona, około 10 litrów (3 Blg) zmieniło kolor na delikatnie brązowy, tak jakby trochę się utleniło. Zapach ma ok, w smaku słodkie, również ok, poza tym cukrem.
Planuję wznowić w nim fermentację przy pomocy bayanusów 995 (wcześniej fermentowało na dzikusach, co wynikało z mojej niewiedzy).
Co o tym myślicie? Według mnie wino jest zbyt słabe. Jeśli się nie uda, to trudno. Nauka kosztuje.
Ostatnio zmieniony środa, 4 sty 2023, 08:48 przez szymke, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Wina”