Budowa filtra z wkładem węglowym

Wszystko o polepszaniu destylatów węglem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Alkohol
30
Posty: 34
Rejestracja: czwartek, 14 sie 2008, 17:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: Alkohol »

Bardzo podoba mi się twa wypowiedź o Węglu Aktywowanym Julio. Ale teraz pora - jak sam napomknąłeś na Budowę Filtra. Masz może jakies rysunki albo fotki jak to dokładnie zrobić?

No krótko mówiąc poproszę o szczegółowy Tutorial 8-)
promocja
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Budowa Filtru z wkładem węglowym

Post autor: Juliusz »

Hm... masz ksywę 'Alkohol' więc nie wiem jak mogę Ci coś nowego napisać no chyba, że Ciebie 'wypracowali' z dobrego refluksu, po ktorym 'węglowanie' nie jest konieczne. :)

Mam filtr zrobiony, używałem go wiele razy, działa dobrze, zdjęć nie mam ale może zrobię to podeślę.

Dodaję nowy temat 'Filtr z węglem aktywowanym' i będzie kilka 'lekcji' aby łatwiej było się uczyć - no a potem egzamin...

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Filtr z węglem #1

Post autor: Juliusz »

Zauważyłem, że kolega 'Alkoholik' napisał '...filtr z wkładem węglowym'. Nie mieszkam w Polsce ale myślę, że ceny są podobne. U nas wkłady z węglem aktywowanym (później = węglem) do filtrowania wody są bardzo drogie. Dodam, że oczyszczanie alkoholu jest inne niż wody i w zasadzie jedno czyszczenie zużywa filtr (załadunek)- dlatego wkłady byłyby bardzo kosztowne...

Ja kupiłem worek 25 kg węgla aktywowanego jak doradził mi sprzedający (jakość, rodzaj wielkość - o tym później). Węgiel jest lekki i jest go około 30-35L?. Na oczyszczenie 4-5L wódki 40% trzeba dać 1.8 - 2 L węgla o ziarnie około 1.5mm - 2.5mm. 25Kg (30L) węgla oczyści około 60L 45% doskonałej wódzi.
Grubsze ziarno 3-4 mm jest już niewystarczająco pochłaniające; drobniejsze: pył, 0.5mm - 1mm jest zbyt drobne i może tak się ubić, że zatka filtr.

JAKOŚĆ - węgiel to jakby super mikroskopijna porowata substancja (gąbka?) z milionami pęknięć tworzących powierzchnię, która 'pochłania' zanieczyszczenia. Powierzchnia 1 grama węgla waha się w granicach od 500 do 1200m2 (tak metrów kwadratowych). Powierzchnia ta jest elektrycznie naładowana i przyciąga zanieczyszczenia - coś jak magnes przyciąga opiłki 'żelaza'.
Węgiel robi się przez (zwęglanie np drewna, łupin orzechów kokosowych i innych bez dostępu tlenu) wygrzewanie go w temp. ponad 1000C. Dodatkowo proces 'porowania' polega na wstrzykiwaniu pary wodnej przegrzanej (130C). Węgiel jest tym lepszy in bardziej zwięzły materiał użyto -> kokosy.
RODZAJ - trudno mi coś napisać o rodzajach w Polsce. Może sieć pomoże. Główne rodzaje, ogólnie to węgiel w pudrze - nie nadaje się zupełnie; węgiel granulowany (idealny 1.5mm - 2.5mm); węgiel wyciskany (coś jak makaron...) - nie wiem ale może być też dobry.
WIELKOŚĆ - ziaren w zasadzie opisałem - zbyt drobny zatka, zbyt gruby nie oczyści dosyć.

Czyszczenie węglem to mechaniczno/fizyczny proces - gdyby np wyobrazić sobie filtr zrobiony z magnesików to można by oczyścić wodę z zawiesiną mikroskopijnych drobinek żelaza (stali). Jak raz się pokryje grubo to traci właściwości - pomimo, że jest aktywny jak te magnesiki. Można węgiel czyścić ale jest to droższe od produkcji nowego węgla.
W następnym 'numerze' opis mojego filtra.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Filtr z węglem #2

Post autor: Juliusz »

Mój filtr (na 2.5L płynu) to:
1. Rura PVC (taka kanalizacyjna - lepszy materiał - nierdzewna) 40mm średnicy długości 160cm (pojemność około 2L);
2. Dół jest zatkany wkręcaną zaślepką z PVC aby wymieniać węgiel, i filtr papierowy.
3. Na dnie leży siateczka z nierdzewki o oczkach max 2x2mm. Na siatce leży filtr papierowy kilka warstw (można do kawy ale lepszy specjalny do win) aby ciśnienie nie przerwało papieru. Papier zatrzyma drobny węgiel, który zawsze tam jest.
4. W zaślepce jest kranik do regulacji przepływu (można dać tylko kilka filtrów ale wtedy nie można regulować przepływu).
5. U góry rury 40mm doklejona jest redukcja ze 100mm na 40mm i do niej doklejona jest rura PVC 100mm długości 700mm (pojemność 5.5L). Ta 100mm jest zbiornikiem do którego wlewam płyn do oczyszczania.
6. Góra pojemnika jest zakręcana ale może być zakryta np. szmatką z gumką (aby robaki czy kurz nie dostawały się, lub sąsiad nie wypił w nocy).

Działanie:
1. Zakładam nowy(e) filtr(y) na dół, zakręcam kranik.
2. Wsypuję odmierzoną ilość węgla, taką aby weszła tylko do cieńszej rury. Jeśli macie grubszy węgiel np. 2mm - 2.5mm można go troszkę ubić stukając patykiem w ściankę od dołu do góry aby osiadł.

3. Na kranik, lub wystającą rurkę, (sama rurka może być ale trzeba dać 2-3 warstwy dobrych filtrów) zakładam wężyk i podstawiam naczynie o pojemności 6-7L - pojemniejsze od wlanej wódki.

4. Jak jest już gotowe i sprawdzone, wlewam 5L wódki z zapaszkiem. Ta wódka nie może mieć większej mocy niż 40-45%. Zakryć górę ale nie szczelnie - musi być dopływ powietrza.

5. Po wlaniu zauważycie, że cieńsza rurka zaczyna się nagrzewać i ciepło powoli osuwa się na dół. Znaczy że węgiel jest dobry i już działa.

6. Po dotarciu wódki do kranika i pojawieniu się pierwszych kropel po chwili pojawi się czysta wódka (jeśli węgiel jest dobrej jakości) bez śladu zanieczyszczeń i zapachu - coś jak np. Smirnow albo absolut.

7. Ustawić kranik (bo bez niego nie da się, trzeba polegać na hamowaniu przepływu filtrem papierowymi) tak aby te np. 5L mogło przeciec przez około 10 godzin - czyli prawie kapiąc.

8. Jeśli mamy filtry papierowe do win to otrzymamy czystą wódkę z może jakimiś drobinkami pyłu węglowego, którego nie widać. Dobrze jest odstać np przez tydzień i sprawdzić czy coś na dno nie opadło. Ta ilość węgla nie zaszkodzi ale jak mamy mieć coś czyste to niech będzie czyste.

9. Po ustaniu ciurkania wlać około 1L wody i wtedy czekać aż przecieknie. Zacznie wylatywać pozostała wódka. Tu trzeba ciężko pracować bo należy smakować co leci (albo mierzyć) aż zacznie słabnąć. W zasadzie mamy 100% wydajności

Zalecają szybkość opadania płynu około 1m na godzinę. Jeśli węgiel jest dobry a zostaje smak czy zapach znaczy, że płynie za szybko.

Jeśli filtrujemy wódkę to wystarczy tą po pierwszym gonie (przedgon wylany) pogon dodać do drugiego destylowania bo ma dużo zanieczyszczeń i szybciej zużyje węgiel.

CDN
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

Autor tematu
Alkohol
30
Posty: 34
Rejestracja: czwartek, 14 sie 2008, 17:48
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Alkohol »

Dzięki za prawie wyczerpanie tematu, ale mi jakoś trudno sobie to urządzenie wyobrazić. mógłyś może zrobić jakieś fotki ? To by była świetna sprawa :)

I pytanko : Ile to jest odmierzona ilość węgla w twoim urządrzeniu? Tzn ile węgla trzeba na jedno filtrowanie?
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Juliusz »

Ja mam urządzenie, które potrzebuje 1.8 - 2L węgla (ta dolna cieńsza rura 4 cm średnicy długości około 160 cm to (tabelka poniżej daje pojemność 2.01L). To jest pojemnik na węgiel (czyli odmierzona ilość to 2L egla).

Na oczyszczenie 4-5L wódki 40% trzeba dać 1.8 - 2 L węgla o ziarnie około 1.5mm - 2.5mm. Filtr można skalować. Wysokość tej rury z węglem daje możliwość lepszej kontroli przepływu = kontakt wódki z węglem.

Tu chodzi o czas kontaktu płynu z węglem. Proporcja jest około 0.4 - 0.45 węgla na 1L alkoholu. Czas robi swoje.

Przemysłowo zakłady sączą wódkę do góry, jakąś pompą. Dla nas lepiej jest używać grawitacji i kontroli kranikiem na dole.

Jeśli zrobisz aparat gdzie dolna rura ma np. 3cm (30mm) średnicy o długości 140cm na węgiel (taka rura ma pojemność około 1L) to przez nią można przepuścić bardzo wolno 2-3 L wódki 45%..

Czy masz dość info? Jeśli nie to pytaj, lubię odpowiadać aby kogoś zadowolić. W tym celu tu jesteśmy. Fotografii nie udało mi się zrobić teraz... jest 3:32 i jest ciemno.

Na zdrowie
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

spinner
10
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:47
Ulubiony Alkohol: brandy, bourbon, piwa pszeniczne.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: spinner »

Dlaczego wódka nie może mieć więcej niż 45% ?

spinner
10
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:47
Ulubiony Alkohol: brandy, bourbon, piwa pszeniczne.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: spinner »

Uznanie dla ciekawego pomysłu :) jednak zastanawiam się czy nie uzyskało by się takiego samego rezultatu znacznie prostszą metodą czyli po przez zamontowanie cylindra szklanego wypełnionego węglem aktywnym w aparacie destylacyjnym tak żeby skropliny skapywały bezpośrednio do niego. Przy założeniu że destyluję 5 litrów(czyli otrzymam ok. 0,7L 70% destylatu) i trwa to ok. 2 godziny a cylinder ma pojemność 0,4L i że prawie 2x mocniejszy destylat zużyje 2x więcej węgla proporcje czasowe i ilościowe wychodzą takie jak pisałeś. Cylinder można kupić za 20zł a poza tym czasu nie marnujemy tylko się oczyszcza przy okazji. W dodatku alkohol nie będzie miał kontaktu z PVC a wątpie żeby się chciało komuś z SS tą rurę robić. Jedynie nie wiem czy fakt że skropliny mają więcej niż 45% wpłynie aż tak negatywnie bo jeszcze nie testowałem węgla aktywnego.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Juliusz »

Spinner - odnośnie PVC zgoda. Jeśli chcemy być doskonali to oczywiście najlepsze dla wszystkich naszych działań jest szkło, potem nierdzewka, potem miedź. PVC jest już kompromisem bo w świecie destylatorów plastiki są unikane - szczególnie długie przetrzymywanie (tydzień wzwyż). Jeśli koledzy mają dostęp do szkła lub nierdzewki definitywnie to jest pierwszy wybór.

Węgiel aktywowany oczyszcza płyny (alkohol) mechanicznie-elektrostatycznie - nie zachodzą tam żadne procesy chemiczne (oczyszczanie). Alkohol jako ciecz lżejsza ma większą tendencję do 'zaklejania' powierzchni węgla niż woda a wraz ze wzrostem procentu wzrasta temperatura w czasie czyszczenia co również spowalnia proces. Określa się że węgiel działa jeszcze dobrze gdy mieszanka ma max, 50% - powyżej oczyszczanie spowalnia się logarytmicznie czyli im większy % tym wolniej czyści aż w okolicach 70% w zasadzie przestaje działać (coś z wartością elektryczną grupy OH). Dlatego zaleca się 45% jako ciągle efektywne stężenie - choć już przy tej mocy zalecają w przemyśle szybkość przepływu przez węgiel bardzo wolną (chodzi o długi kontakt cieczy z węglem).
Dobrze było by aby z chłodnicy leciało prosto do węgla, jest jednak mały problem, temperatura w okolicach kociołka jest dość wysoka.

Co można zrobić bez zbyt wielkich kosztów to wziąć zwykły słoik np 4L, nasypać tam węgla około 1L (zobacz proporcje) wlać wódkę i zostawić na dwa trzy dni, poruszając mieszankę np co kilka godzin dziennie. Jedyne co zostaje to odsączenie aby pył węglowy nie przedostał się do sączu - choć można go odstać przez tydzień. Nie jest to najlepszy sposób ale sporo oczyści.


Jestem pewny, że są jeszcze inne wytłumaczenia odnośnie niskiego procentu.

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

spinner
10
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:47
Ulubiony Alkohol: brandy, bourbon, piwa pszeniczne.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: spinner »

Nie miałem czasu tego sprawdzić ale na pewno masz racje co do zależności skuteczności oczyszczania węglem od %. Dlatego przepuszczanie 70% odpada a szkoda bo znacznie by to uprościło sprawę. Chyba żeby alkohol rozcieńczał się do 45% przed wpadnięciem do cylindra z węglem. Można by np. do dodatkowego cylindra przed tym z węglem wprowadzić wąż z kapiącym destylatem i wąż z kapiącą wodą tak żeby wyszły nam właściwe proporcje. Aby w tym dodatkowym cylindrze utrzymywał się odpowiedni poziom cieczy można by kapanie z niego spowolnić przez użycie zaciśniętego węża przed cylindrem z węglem. Na początku powinno być oczywiście zablokowane bo by się nie zmieszał tylko na zmianę by kapała woda i destylat. Dopiero po tym jak by się ten cylinder wypełnił choć trochę wodą mieszającą się z destylatem to delikatnie można by odblokować ten wężyk tak by poziom był stały. A do blokowania można by np. użyć zwykłych spinaczy lub specjalnych zacisków do węży. A co do ciepła od kociołka to można oddalić trochę te cylindry prowadząc destylat wężykiem. W moim przypadku chłodnica jest na tyle daleko że to nie przeszkadza. Sposób mieszania wymyśliłem na poczekaniu może jeszcze wymyśle lepszy (skuteczniejszy) chyba że ktoś już wymyślił to czekam na info. A co do mieszania w słoiku to masz racje i na pewno jest to lepsze niż oczyszczanie nierozcieńczonego destylatu ale to jednak ostateczność ze względu na czas i jakość.

longink1
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: longink1 »

Witam,jestem nowym na tym forum, i proszę mi wierzyć, jestem zaskoczony tak miłą atmosferą prowadzonych dyskusji.
Ja proponuję zupełnie odmienny sposób filtrowania, bardzo łatwe wykonanie, możliwość dostosowania do każdych możliwości i umiejętności, prostota konstrukcji i niska cena.
Nie jest to teoretyczne rozważanie, lecz w praktyce sprawdzone rozwiązanie.
Ogólna zasada jest taka że, destylat wprowadzany jest na dno naczynia z węglem, a odprowadzany jest z góry. Jako pojemnika na węgiel można użyć praktycznie każde naczynie np; słoiki z nakrętkami o,33 l. 0,9 l. 3 l. zależnie od planowanej wydajności a zatem i pojemności filtra, można użyć butelek PET 5- litrowych po wodzie, na duży filtr dobra jest butla po wodzie 19 l. i różnego rodzaju butelki. Ja swój pierwszy filtr wykonałem z butelki 3-litrowej po " smirnofie". W moim wykonaniu wygląda to tak; 1 - do butelki nasypany jest węgiel na wysokość około 12 cm od góry. 2 - butelka zakorkowana gumowym korkiem, przez który rurka doprowadzająca wprowadzona jest, na 5mm od dna. 3 - rurka odbierająca fi 6 wprowadzona jest około 5-10 mm poniżej korka. Ja mam polutowany z trójnika miedzianego i kawałków rurek specjalny syfon, ale w najprstszym wykonaniu rurki wprowadzamy przez dwa otwory w korku. W przypadku słoików, w nakrętkach wycinamy wycinakiem, lub wiercimy dwa otwory, i tu fi otworów zależne jest od średnicy silikonowego wężyka. praktycznie otwór powinien być o 0,5 mm mniejszy. Podobnie postępujemy z butelkami PET, w nakrętkach wiercimy dwa otwory na doprowadzenie i odprowadzenie destylatu, albo zamiast nakrętek używamy odpowiednio dobranych gumowych korków. Opiszę teraz na przykładzie butelki PET, dotyczy to także słoików, sposób mocowania rurek. Można użyć dowolnej średnicy rurek, ja podam przykład zastosowania rurki fi 6 mm. Rurka zasilająca dłuższa o około 50 mm od wysokości butelki, na rurkę tą w odległości około 55 - 60 mm od góry nasuwamy kawałek, około 15 mm wężyka (będzie to uszczelnienie rurki zasilającej w otworze nakrętki) tak przygotowaną rurkę wciskamy w otwór nakręki, następnie w wężyk którym będzie odprowadzany destylat wciskamy kawałek około 20-30 mm rurki fi 6, i ten koniec wężyka wciskamy w nakrętkę. Średnica wężyka po nałożeniu na rurkę to 8,5 mm więc otwory winny być o fi 8 mm. Uruchamianie filtra; z naczynia z destylatem położonego nieco wyżej od pojemnika z węglem zasysamy płyn (tak jak przy spuszczaniu wina)ikierujemy go do jakiegoś naczynia, za chwilę gdy płyn (destylat) leci bez powitrza, zakładamy wężyk na rurkę zasilającą. Do filtra zaczyna napływać destylat,(szybkość regulujemy zaciskiem na odpływie). Po napełnieniu filtra zamykamy odbiór, i czekamy około jednej doby na sklarowanie się destylatu nad węglem, gdy uznamy że warstwa destylatu nad węglem jest dostatecznie sklarowana, zaczynamy odbiór (ja odbieram z szybkością około jednej kropli na sekundę). Wypływa krystalicznie czysty płyn. Można z takich pojedyńczych filtrów zestawiać baterie w zależności od potrzeb. Puszczamy wtedy destylat z filtra do filtra. Możemy dostawiać pojemniki z substancjmi zapachowo - smakowymi itp.W przypadku bateri składającej się z kilku naczyń możemy przed każdą sesją wymieniać jeden filtr i dokładać nowy ze świeżym węglem.Możliwości są wprost nieograniczone, pojemność filtra m.ożna swobodnie dobierać do swoich potrzeb, polecam ten system i POZDRAWIAM - longink1
UWAGA przy napełnianiu filtra musi pozostać około 10 -12 cm od góry, wolnej przestrzeni (miejsce na sklarowanie).
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Calyx »

longink1 pisze:Witam,jestem nowym na tym forum...
Witaj Longin :)
Pomysl na "harmonie" filtrowa ciekawy i co wazne jak piszesz
sprawdzony w praktyce. (Super kiedy pojawiaja sie sprawdzone w praktyce pomysly).
Sam jestem psotnikiem detalista (czyli odrobinke ale czesto :D ).
Takie mnie zastanowienie naszlo. Czy TYLKO JEDEN LITR wypsotu
zamiast przeleciec na "przewylotke" (dziwne slowo ale pewnie bedziesz wiedzial
o co mi chodzi) nie zostanie w takim filtrze z butelki PET?
(Teraz proba zrozumienia).
Hm... chyba nie, jesli zbirnik z psota jest odpowiedni wysoko
a odbior odpowiednio nisko, to wsystko powinno sie przessac.
Widzialem na ruskiej stronce filtr dzialajacy na podobnej zasadzie.
Tyle, ze przy pomocy pompki do akwarium podnosili cisnienie w butli z wypsotem, to wypychalo go przez filtr (od dolu do gory) do drugiej butli i do ostatniej kropli.
Rozwiej /praktyku filtracie/ moje watpliwosci :D

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

longink1
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: longink1 »

Witam, " gdzie drwa rąbią tam wióry lecą " , ale żeby tych wiurów było jak najmniej, to podałem przykłady dostosowania wielkości filtra do swoich " mocy produkcyjnych ". Eliksir pozostały w filtrze spożytkujemy przy następnej sesji. Uzyskanie dobrego "wybryku" wymaga conajmniej dwókrotnej destylacji jak i dwókrotnej filtracji. U mnie wygląda to tak; destylacja + filtracja + destylacja +filtracja + rektyfikacja + do wódki czystej filtracja przez węgiel drzewny brzozowy. A więc w przypadku 1 l , szkoda zachodu.
Ale i taką ilość można w taki sposób "obrobić", dostosowując wielkość "instrumentów" do planowanej wielkości produkcji.
Jeśli chodzi o podawanie destylatu pompką, nie polecam, grawitacyjny przepływ jest wystarczający do szybkości odbioru ( około jednej kropli na sekundę ), i nie zakłuca samoczynnego klarowania.
Pozdrawiam.longink1.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Juliusz »

@longink1
U mnie wygląda to tak; destylacja + filtracja + destylacja +filtracja + rektyfikacja + do wódki czystej filtracja przez węgiel drzewny brzozowy.
Jakoś to bardzo komplikujesz chyba, że Twój węgiel (czy to węgiel aktywowany?) nie działa jak należy lub kolumna węgla jest zbyt niska (mało warstw), prędkość filtrowania za szybka.

Raz spróbowałem załatwić 8L w 6 godzin i jakość była wyraźnie marna, smrodek drożdży wyraźny i posmak bimbru - szkoda węgla.

Wolniej filtrowaną, tą dobrą czystą wódkę już zostawiałem bo nic jej nie trzeba. Na spirytus brałem właśnie tą wódkę i psociłem zwykłym kociołkiem, bez refluksu bez odstojników ale bardzo wolno. Otrzymywałem 93%. Gdy chłodziłem kolumnę ręcznie mokrymi szmatkami przy wylocie aby utrzymać te 78.3C-78.3C leciał normalny alkohol 95%, temp. trzymała ciągle a potem nagle rosła (30 sekund) i koniec psotek.

Piszę w czasie przeszłym bo teraz będę psocił po węglowaniu (j/w) przez refluks.

Może jakość węgla. Ja miałem szczęście bo poznałem tu Polaka w hurtowni gdzie sprzedawali węgle. Chemik. Wypytałem go co potrzebuję, powiedział, że sam używa 'tego rodzaju', kupiłem już dwa razy, jest doskonały. Jest to węgiel z kamienia do substancji organicznych w wodzie...? (tak mówił) i jest dobry.

Poprzednio miałem słabszy i musiałem używać więcej (jak radzą na sieci).

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

longink1
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: longink1 »

Witam, możliwe że zbyt komplikuję, od nadmiaru, głowa nie boli. Węgiel jest dobry sypię go na sucho, szybkość odbioru - kropla na sekundę. Ja preferuję różne nalewki, a do nalewek wbrew pozorom potrzebny jest alkohol najlepszej jakości. Zasadniczym powod em takiego postępowania jest; pierwsze dwie destylacje, jak leci na zwykłej chłodnicy, a trzecia na kolumnie - rektyfikacja. Tym samym nie smrodzę sobie kolumny, a więc trochę kieruję się "lenistwem", trzecia filtracja przez zwykły węgiel drzewny brzozowy. Przyznaję że po pierwszej filtracji eliksir jest dobry. Kiedyś na zwykłym alembiku gotowałem trzy razy i tak mi pozostało.
Pozdrawiam longink1.

spinner
10
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:47
Ulubiony Alkohol: brandy, bourbon, piwa pszeniczne.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: spinner »

Witam,
chciałbym zaprezentować moją metodę wykorzystania węgla.
Jest prosta ale skuteczna. Potrzeba jedynie butelki szklanej (np. po winie 0,75), baniaka plastikowego po wodzie 5l, szklanki najlepiej 0,5l (np. do piwa). Trzeba wyciąć denko z butelki od wina (np. szlifierką) i otwór na szklankę w dnie baniaka po wodzie. Na gwint od butelki po winie zakładamy np. puste saszetki po herbacie lub filtr do kawy żeby węgiel się nie przedostał i żeby spowolnić kapanie. Wszystko dobrze widać na zdjęciach. Plusy to oczywiście brak kontaktu alkoholu z plastikiem, dostępność elementów, niskie koszty. Wbrew pozorom konstrukcja stabilna tylko należy uważać na jakość baniaków te po najtańszej wodzie mogą być za słabe.
LINKI DO ZDJĘĆ:
http://zapodaj.net/46168744.jpg.html
http://zapodaj.net/56896280.jpg.html
http://zapodaj.net/7158206.jpg.html
http://zapodaj.net/65557040.jpg.html
http://zapodaj.net/91035697.jpg.html
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Juliusz »

@Spinner

Pomysłowość nie ma granic i to jest cała frajda. Podoba mi się prostota urządzenia i czyste szkło - masz pewność, że żadne zapachy nie wejdą. Na .75ml węgla ile wódki daje Ci się przefiltrować na czysto?

Ja właśnie zarzuciłem filtrowanie w PCV. Zaczęło mi śmierdzieć podłym plastikiem. Dodam, że robiłem na tym około roku, było dobrze i teraz po roku zaczęło śmierdzieć! Tu jest dowód (dla mnie bo móże inni nie czują), że używanie plastików, nawet tych najbezpieczniejszych nie jest pożądane.

Natychmiast przerabiam wszystko na s/s bo szkła nie stety nie mam.

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Calyx »

Ja kupilem biale rury PVC i jak do tej pory nie zauwazylem zjawiska
przechodzenia zapachow do psoty.
Tym nie mniej zastanawiam sie nad wymiana filtrow na rurki KO.

Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Juliusz »

Cóż pisałem, że u mnie wzięło to sporo czasu zanim coś zaczęło cuchnąć. Miałem takie z białej PCV i używałem... bez problemu aż do teraz. Jeśli tak to znaczy, że coś tam dzieje się cały czas i kto wie co się nam do gorzałki dostaje i tego nie czujemy. W sumie wszystkie plastiki są porowate.

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Calyx »

Juliusz pisze:...co się nam do gorzałki dostaje i tego nie czujemy. W sumie wszystkie plastiki są porowate...
I to majac na uwadze kombinuje wymiane.

Rady co do filtrowania mowia o przetrzymywaniu filtra zalanego alkoholem.
Nigdy tak n ie postepowalem, zawsze wrecz plukalem filtry woda.
Moze dlatego jeszcze nie nastapilo u mnie zjawisko przenikania zapachu.
Brykam wiec zdecydowanie po KO

Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: marer »

Ja to w ogóle jeszcze nie dorobiłem się filtra :)
Ale chcę zrobić i spróbować jakie są efekty po filtrowaniu.
Miałem robić z pcv ale jak widzę wasze wypowiedzi to jednak zrobię z KO .
Powiedzcie mi jakich wymiarów rury najlepiej użyć do budowy takiego filtra ?
Pozdrawiam Marer.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Calyx »

Jak zrobisz z metrowej rury to bedzie super chruper i okey hokey :D

Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: marer »

@Calyx
Powiedz mi jeszcze z jakiej grubej rury ?
Pozdrawiam Marer.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Calyx »

marer pisze:@Calyx
Powiedz mi jeszcze z jakiej grubej rury ?
Uzylbym /fi/ 50 - 60 mm

ale jeszcze nie bylbym soba gdybym nie dodal ze: :D :D

kiedys puszczalem psote przez rure 1,2 m
ostatnio uzywam 0,6 m fi 50mm i... nie zauwazam roznicy (heh).
Wymienie teraz swoje rury PVC na KO
i chyba dluzszych niz 60mm nie uzyje.

Przepuszcam przez filtr przed drugim psoceniem
jak i po nim, czyli w sumie dwa razy przez dwa rozne filtry.

Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Juliusz »

W moim komentarzu jest 60% teorii i 40% praktyki.

'Piszą', że rura nie może być cieńsza niż 60mm bo płyn będzie bardziej spływał po ściankach niż przez węgiel. 80mm to dobry wybór.

Długość: długość daje tzw. ilość warstw, przez którą wódka ma przepłynąć. Łączy się to więc z długością tej rury. Zakłada się, że 1.7 L węgla przefiltruje 2L destylatu 40%-45%. Należy obliczyć jaką pojemność ma rura, którą mamy aby wiedzieć ile można przez nią przepuścić wódki.

Szybkość: wodę można filtrować przez węgiel 10 razy szybciej niż alkohol. Zasugeruję zasadę, że im wolniej filtrujemy wódkę tym będzie czyściejsza.

Moja nowa metoda to: Jeśli mam destylat z cukru i chcę mieć wódkę czystą do picia to pierwsze gotowanie filtruję przez węgiel w proporcjach jakie podałem i z szybkością 1-2 kropli na sekundę. Otrzymuję wódkę, czystą wódkę i tyle - żadnych zapachów czy smaków.

Jeśli chcę mieć czysty spirytus to drugi raz destyluję przez refluks bez filtrowania pierwszego gotowania. Nie mam żadnych problemów spirytus otrzymuję czysty, bez żadnych woni, z refluksu leci 94+% (ciepły) więc chłodny jest 95% ale alkoholomierz mam słaby (0% do 100%). Zrobione, szybko gin i whiskey z esencji są doskonałe.

Czysty spirytus jest dość trudno otrzymać w kociołku ale można otrzymać bardzo czysty destylat 92%-93% - tylko mieszaninę z wodą a to zależy jak czysta jest wódka do drugiej destylacji.

Zauważcie że można eksperymentować z filtrowaniem wódki np. 80% i taką destylować drugi raz i da to lepszy wynik. Problem jest taki, że im wyższy procent do filtrowania tym słabiej się filtruje.

Najważniejsza jest pojemność rury z węglem, ilość do filtrowania i szybkość. Zbyt szybko przepuści fuzle, zbyt duża ilość destylatu do filtrowania zatka wreszcie węgiel i też przepuści fuzle. Tu nic nie da się usprawnić.

Dodam, że moje czyszczenie węgla metodami sugerowanymi: gotowanie, gotowanie, grzanie w piecyku (do 290C) mieszanie, dało bardzo marne rezultaty i niestety jestem w grupie ludzi (pewnie bardzo mało liczebnej), która twierdzi, że 'odnawianie' węgla to zawracanie dupy - chyba że do jakiegoś wstępnego filtrowania. Ja też mam drogi węgiel i nie jestem taki skory do wyrzucania go jeśli coś da się zrobić ale 'odnawianie' może dało mi 30% odnowienia a może nawet i mniej. Przepraszam ale piszę z własnego podwórka więc nie starajcie się mnie przekonywać. Mój zięć chemik potwierdza opinie innych chemików - jeśli chcesz regenerować węgiel aktywowany to trzeba to robić w temperaturze takiej w jakiej był on AKTYWOWANY 700C-1200C bez tlenu. Niższe temperatury to 'ucieranie tyłka szkłem'.

Oponentom sugeruję prawidłowe odczytanie mojej stopki poniżej.

Juliusz.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: bogdan »

Witam Juliusz.
Mam pytanko, Gdzieś lecz nie tu czytałem Twojego posta o czyszczeniu węglem, tam opisałeś szczegółowo calą procedurę. Pamiętam, że najpierw trzeba było wlać wodę żeby zmoczyć dokładnie wegiel.
Od wczoraj szukam tego wątku, lecz bez skutku. Jeśli nie sprawi Ci to kłopotu to może przypomnisz mi, gdzie to napisałeś
Dziękuję i pozdrawiam Bogdan :lol:

pozdrawiam Bogdan
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: Juliusz »

@Bogdan

Cześć,

To dość stary post i zniknął ale jest tu: http://alkohole-domowe.com/forum/zwieks ... -t232.html

Słuchaj, to nie jest oczywiście wyjątek z 'biblii destylacji'. Chodzi tu głównie oto, że gdy wlewasz wódkę do czyszczenia do np rury wypełnionej węglem to, nawet po dokładnym mieszaniu tego węgla z destylatem ciągle pozostają tam puste przestrzenie, baniuszki z powietrzem - wódka nie nawilża wszystkiego węgla i nie ma możliwości go nawilżyć jak właśnie gdy poleży zakryty wodą. Jest to trochę kłopotliwe ale zwiększa to wydajność.

Sprawdziłem bo miałem długie naczynie szklane (taki dostojnik<- :D :D :D -> odstojnik) i widziałem, że nawet mocne mieszanie węgla z wódką pozostawia te puste przestrzenie.

Powodzenia.

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: jajek12 »

Witam kolegów.
Ja mam coś takiego i spokojnie sobie daje radę. Fi 38 mm, 95 cm+fi 90 jako zbiornik- ok 2,5 l. Na dole zawór. Po filtrowaniu zamykam zaworek na dole, odkręcam zbiornik, podkładam blaszkę z nierdzewki i przykręcam z powrotem. W ten sposób zabezpieczam węgiel przed wysychaniem czy pleśnieniem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates

izoamyl
10
Posty: 14
Rejestracja: środa, 29 kwie 2009, 20:18
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: izoamyl »

Odkąd mam internet w chaupie to czytam o tym węglu i tak myśle po co to wogule. I tak dobre jest, puści sie powolutku jak trza to i 3 razy dobry ferment i jest ok, polezy, przegryzie, dębu się da albo szyszek olchy czarnej.

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: clapus »

A czy zwykły węgiel drzewny (do grilla) po zmieleniu nie ma właściwości absorpcyjnych?

izoamyl
10
Posty: 14
Rejestracja: środa, 29 kwie 2009, 20:18
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: izoamyl »

Czy ten do grila to nie wiem, ale my brzozowy stosujemy na układanie trunku, szczegolnie śliwowicy i wiśniowki z owoców po nalewach.

krzysiekbilu
2
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 17 wrz 2009, 14:54
Re: Galeria Cezara

Post autor: krzysiekbilu »

Cezar ,

Mam jeszcze pytanko odnośnie twojego filtra z węglem aktywnym. Czy robisz jakiesz dodatowe zabiegi (namaczanie)z tym weglem przed wsypaniem go do cylindra, czy poprostu wsypujesz prosto z torebki ? :?: :?: :?:

czeikam na odp.
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Galeria Cezara

Post autor: jajek12 »

Witam.
Ja robiłem według takiego przepisu:
Podniesienie efektu oczyszczania węglem o 100%

1. Wsyp węgiel do naczynia ze stali nierdzewnej i napełnij je co najmniej dwukrotną ilością wrzącej wody. Zamieszaj węgiel w naczyniu, pozwól aby całkowicie opadł na dno, zanim odlejesz nadwyżkę wody. Powtórz czynność 4-5 razy, tak aby wszystkie substancje znajdujące się w porach węgla zostały wypłukane na zewnątrz i aby węgiel nasycił się wodą.
2.Tubę filtracyjną napełnij całkowicie ciepłą wodą. Następnie tubę napełnij węglem, zwróć uwagę, aby cały był zanurzony w wodzie, a całe powietrze zostało usunięte. Opukaj tubę aby węgiel dobrze się ułożył. Przefiltruj przez tubę 2-5 litrów wody, aby wypłukać pozostałości rozpuszczonych substancji.

3.Zalej tubę alkoholem, przefiltruj do ostatniej kropli. Spróbuj przefiltrowanego alkoholu

5.Tym sposobem węgiel jest gotowy, całe powietrze z tuby zostało usunięte. Zabieg ten eliminuje również kanały baypass (miejsca którymi przepływa alkohol, omijając węgiel), uformowane podczas używania suchego węgla oraz zapobiega zmianom wartości pH (z 7 do 10), która normalnie zachodzi kiedy zawarte w węglu substancje są rozpuszczane w wodzie lub alkoholu.
Jeżeli Węgiel jest wygrzany i nasycony, a całe powietrze opuściło tubę, alkohol będzie przepływał kanałami w węglu, nie przepłynie prze tubę nieprzefiltrowany. Efektywność wzrasta co najmniej 100%, dając czysty alkohol i umożliwiając podwójne filtrowanie w o wiele krótszym czasie.
6.węgiel przed puszczeniem na niego DOBRZE ZMROŻONEGO DESTYLATU ( są dwie szkoły - jedna pisze o rozcieńczaniu i większość tak robi 45-55% lub spirytusu) należy przelać na sitku ze 2-3 razy w celu wyługowania go zasypać rurę opukać aby nie było wolnych przestrzeni wpuścić wodę dla pewności i jak już wyleci powoli zasilać nektarem .
po zakończeniu można pozostawić na destylacie lub na wodzie - WAŻNE ABY RAZ ZAMOCZONY WĘGIEL nie wysychał - unikamy tutaj rozwoju bakterii i pleśni .
Jeżeli rura jest szczelna i mamy jak ją "zatkać " to warto pozostawić na destylacie.


Musisz go koniecznie przepłukać, bo inaczej otrzymasz szaro-bury produkt.
Oto mój filtr
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates

krzysiekbilu
2
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 17 wrz 2009, 14:54
Re: Galeria Cezara

Post autor: krzysiekbilu »

jajek12

Wszystko ładnie pieknie tylko że ja mam cylider szklany taki jak Cezar , Zaraz z chłodnicy przy drugim gotowaniu chciałem żeby leciało na cylinder wypełniny weglem aktywny. wiec nie wiem namoczyc go czy nie?

szczotkiewicz
30
Posty: 38
Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
Filtr z Węgla

Post autor: szczotkiewicz »

Przeczytałem forum, lecz dokładnej odpowiedzi nie znalazłem.

Chcę zbudować filtr z węgla aktywnego i nie wiem jak.
Czytałem te tematy i nie wiem nic, są fotki tylko jednego filtra i jest to już filtr bardziej profesjonalny.
A ja na teraz chcę zrobić jakiś łatwy i skuteczny filtr. Proszę dokładnie o objaśnienie i może jakieś fotki.

Z góry dzięki
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Filtr z Węgla

Post autor: Calyx »

szczotkiewicz pisze:Przeczytałem forum, lecz dokładnej odpowiedzi nie znalazłem.
Chcę zbudować filtr z węgla aktywnego i nie wiem jak...
Widać niedokładnie czytałeś, bo byś znalazł ten temat:
http://alkohole-domowe.com/forum/zrob-t ... -t301.html

Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

szczotkiewicz
30
Posty: 38
Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
Re: Budowa filtra z wkładem węglowym

Post autor: szczotkiewicz »

Czytałem kolego, lecz gdzieś czytałem inne pomysły z słoików itp. i chciałbym poznać inne filtry z węgla.

Może jakieś pomysły, fotki
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Budowa filtra z wkładem węglowym

Post autor: Calyx »

Jest na forum plik pdf kolegi Akasa z opisem kolumny Aabratka.
Tam również jest opis prostego filtra węglowego ze słoika.
Znajdziesz również w tym wątku opis kolegi Longink1
filtra z butelek (2str).

Wysil się proszę, użyj opcji "szukaj" a znajdziesz wszystko
co Cię interesuje.

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1843
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: Budowa filtra z wkładem węglowym

Post autor: drgranatt »

Witam wszystkich,

Są tu opisane metody czyszczenia z zastosowaniem rur filtracyjnych. To będą na pewno dobre i sprawdzone metody.

A czy ktoś z was próbował stosować taką metodę:
Do szklanego naczynia dowolnej pojemności wlać psotkę 45-50% i wsypać uprzednio przepłukany węgiel oczywiście w odpowiedniej proporcji i powiedzmy odczekać jakiś czas (nie wiem jaki-może 1 dzień) mieszając od czasu do czasu. Później oczywiście przepuszczamy psotkę przez np. filtr od kawy.

Co o tym sądzicie? Czy ktoś stosował tę metodę?

Pozdrawiam wszystkich
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

gabek82
1
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 4 lut 2011, 18:41
Re: Filtr z węglem #2

Post autor: gabek82 »

spinner pisze:Witam,
chciałbym zaprezentować moją metodę wykorzystania węgla.
Jest prosta ale skuteczna. Potrzeba jedynie butelki szklanej (np. po winie 0,75), baniaka plastikowego po wodzie 5l, szklanki najlepiej 0,5l (np. do piwa).
Witam serdecznie!
Zainteresowała mnie metoda oczyszczania SPINNERA. Opis wydaje się prosty , ale zawsze łatwiej coś zmajstrować jak się ma o tym większe wyobrażenie. Chciałem zobaczyć fotki, ale niestety nie istnieją już pod tymi adresami. Czy można prosić o ponowne wrzucenie ich na forum? :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Węgiel aktywny”