Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Otrzymywanie spirytusu z wykorzystaniem kolumn rektyfikacyjnych.

Autor tematu
batoniasty
2
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2022, 13:14
Podziękował: 9 razy

Post autor: batoniasty »

Cześć,
Właśnie jestem po pierwszej destylacji z urobkiem do spożycia. Przedtem przepędziłem ok 23 l nastawu cukrowego w celu wyczyszczenia sprzętu.

Nastaw to łącznie 25l wody 7 kg cukru i drożdże spiritferm t3. Fermentował ponad tydzień. Nastawiony zgodnie z instrukcją z opakowania. Temperatura w pomieszczeniu ok 17 stopni dlatego temp. nastawu spadała co pewnie wydłużyło proces. Nie był też wcześniej napowietrzony (jeszcze o tym nie wiedziałem)
Rektyfikacja:

Rozgrzewanie na 3.4kw przez 44 minuty. Ruszyła temperatura na dole kolumny (celowo nie używam określenia 10 półka, ale o tym później). Odkręciłem wodę i udało mi się uzyskać przepływ 0.5l na minutę przy temperaturze 50 stopni grzanie zmniejszone na 2kw. Niestety nie mam kurkowego kranu i ciężko zejść niżej. Temp G:68,7 , D:76.0

Stabilizacja trwała do 2,10min po czym przeszedłem do kropelkowego odbioru syfu. Po 20 minutach odebrałem 50 ml i odkręciłem kranik żeby spuścić źródełko. Łącznie zleciało 100ml na rozpałkę.

Stabilizacja 15 min i przejście do odbioru przedgonu. Z prędkością 10ml na minutę. Temp G: 71,7 D: 76,0. Odebrałem 700 ml przedgonu.
Odbiór serca zacząłem po 4 godzinach i 10 minutach z prędkością 26ml/min przy temperaturach G:72,3 D:76,6 Wzrost o 0.6 względem poprzedniego wyniku uznałem za naturalny przez większy odbiór
Po 26 minutach temperatura zaczęła rosnąć po ok 0.3 stopnia obniżyłem odbiór na 20ml i temperatura się ustabilizowała na 76,5/6 (czyli początkowy pewnie zbyt wysoki).
75 minut później kolejna korekta po wzroście temperatury, zszedłem na 10ml i temperatura wróciła na 76,5.
70 minut (już minęła 7 godzina procesu) i kolejna korekta tym razem na 5ml, temperatura znowu się ustabilizowała
Po 30 minutach zaczęły się problemy ze stabilnością (do tej pory odebrałem 2l serca) Próbowałem przez 10 minut na zakręconym odbiorze ustabilizować kolumnę ale nie bardzo szło dlatego przed odkręceniem LM zmieniłem naczynie. Temperatura na kegu 90,9 D:77 Trzymało się stabilnie przez godzinę, późnej korekta i kolejne 20 minut spokoju. Temperatura na kegu doszła do jakichś 93stopni. Urobek miał już naleciałości choć wg. Mnie nie wielkie(750ml).

Później zacząłem już odbierać pogony bez stabilizacji i patrzyłem jak się zmienia temperatura na dole(8h 50min od rozpoczęcia) oczywiście do innego naczynia temp na dole doszła do 78,8 a w kego 94. Po 9h i 30 minutach zaczęło brakować chęci (koło 1 w nocy) przeszedłem do spuszczania pogonu seriami do wzrostu temp na górze o 0.1. Supściłem tak 160ml w dwóch seriach między którymi czekałem, aż temp na górze wróci do starych wskazań. Pogon śmierdział strasznie ale miał 90%.
Łącznie przesiedziałem przy maszynie 10h i 21 minut temperatura na kegu skoczyła do 95 (czyli teoretycznie jeśli wskazanie termometru jest zbliżone do prawdziwego w beczce zostało jeszcze sporo alko. W tym czasie uzyskałem 120ml syfu, 700 ml przedgonu, 2L czystego serca, 750ml pierwszych pogonów (dzisiaj uznaję to jako lekko zanieczyszczone serce) i jakies 160 ml tych ostatnich śmierdzących. Łącznie 3730 wszystkeigo.

Pytania:
1. Jakie nieprawidłowości zauważyliście w prowadzonym przeze mnie procesie.
2. Czy po spuszczeniu syfu powinienem przejść już na docelowe tempo odbioru?
3. Czy wynik który odebrałem to nie za mało jak na ten wsad?
4. Co mogło wpłynąć na aż tak długi proces?

Maszyna to Aabratek 60 LM keg 50 (gumowany) rury w otulinie z pianki szarej, 29cm katalizator (po sprawdzeniu dwa duże druciaki i 400ml sprężynek miedzianych kiepskiej jakości), Rura 100cm podparcie z kawałka druciaka, trochę ponad 2 l sprężynek plipka druciaka na zamknięcie. Termometry na wysokości 7 cm nad filtremkatalitycznym i dwa porty w głowicy jeden nad LM drugi pod (z tego korzystałem) .

W katalizatorze do tej pory był druciak, 400ml nie ubitych sprężynek miedzianych, kolejny druciak na zakończenie filtra i jeszcze jeden na rozpoczęciu rury głównej i jakieś 3.5 cm plipkowych sprężynek przed gniazdem termometru. Raczej to nie jest 10 półka… dlatego wyżej pisałem od dolnym termometrze. Po tym procesie zmieniłem ustawienie w katalizatorze i wyrwałem spore fragmenty druciaków robiąc więcej miejsca, do tego ubiłem sprężynki miedziane i dosypałem plipkowych. Teraz to wygląda tak 2cm druciak, 12cm miedzi ubitej lekko, centymetr zmywaka na oddzielenie sprężynek, 6cm plikowych i druciak. (mogę wygenerować jeszcze z 3/4 cm na sprężynki ale musiał bym je przesypać z góry kolumny i tam dopełnić zmywakiem. Myślę, że teoretycznie mogło by to pomóc zbliżyć się do 10 półki.

Wiem, że to trochę dużo informacji ale starałem się dokładnie opisać proces i sprzęt. Pisząc ten esej sprawdziłem jeszcze blg dundru i się okazało, że jest 2 czyli słabo mi poszła pierwsza cukrówka (nie była też do końca klarowna) co na pewno wpłynęło na ilość alkoholu. Jak ktoś znajdzie czas to będę wdzięczny za pomoc. Wiem, że sprzęt tani ale chciałbym się dowiedzieć czy coś z tego idzie wycisnąć, niestety zabrałem się do sprawy od dupy strony…
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 lis 2022, 13:18 przez batoniasty, łącznie zmieniany 1 raz.
koncentraty wina
online
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4912
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: rozrywek »

Od początku.
Co to za sprzęt i od kogo.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Autor tematu
batoniasty
2
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2022, 13:14
Podziękował: 9 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: batoniasty »

Destylator: https://allegro.pl/oferta/destylator-ke ... 0771833225
Od destylatoryextra. Zakupiony przed trafieniem na forum.
Awatar użytkownika

Tomik 2006
100
Posty: 114
Rejestracja: środa, 24 lut 2021, 14:11
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Mój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: Tomik 2006 »

Witam. Polecam może nie cały temat ale warto poczytać jak to ewulowało.
https://alkohole-domowe.com/forum/kolum ... t9284.html
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: lesgo58 »

batoniasty pisze:Nastaw to łącznie 25l wody 7 kg cukru i drożdże spiritferm t3. Fermentował ponad tydzień. Nastawiony zgodnie z instrukcją z opakowania. Temperatura w pomieszczeniu ok 17 stopni dlatego temp. nastawu spadała co pewnie wydłużyło proces. Nie był też wcześniej napowietrzony (jeszcze o tym nie wiedziałem)
Pytanie - a sprawdzałeś nastaw cukromierzem. To powinien być wyznacznik czy cały cukier został przerobiony. Pisze to dlatego gdyż podejrzewam, że cukier nie został w całości przerobiony. Co może mieć wpływ na wydajność procesu.
Stabilizacja trwała do 2,10min po czym przeszedłem do kropelkowego odbioru syfu.
Mam nadzieję że chodziło o godziny a nie minuty. Jeśli o godziny to stabilizacja trwała za długo. Wstępnie wystarczy 20-30 minut. Po czym zrzucasz jeziorko. Ponawiasz stabilizację następne 20 minut i ponownie robisz zrzut jeziorka. Po czym można ponowić operację. Pisze o zrzutach jeziorka bo taki odbior przedgonów jest bardzo efektywnym jeśli chodzi o przedgon jak i czas całego etapu stabilizacji i odbioru przedgonu. Jednak ten etap musisz dopasować doświadczalnie. Tak jeśli chodzi o ilość przedgonu jak i czas trwania. Dlatego, że Twój sprzęt ma jedno upośledzenie. Nie masz obniżonego odbioru.
Dlatego polecałbym dodatkowo - gdy zdecydujesz się na przejście do odbioru przedgonu - zmianę wężyka odbioru.
Odbiór serca zacząłem po 4 godzinach i 10 minutach z prędkością 26ml/min
Skąd ta prędkość odbioru? Badałeś wydajność kolumny? Wydajność sprawdza się na mocy roboczej. Bo mnie się wydaje, że przy mocy 2kW powinieneś odbierać z prędkością nie wyższą niż 22ml a najlepiej z prędkością 20ml. Później już tylko korekty. I najlepiej o połowę prędkości.
Po 30 minutach zaczęły się problemy ze stabilnością (do tej pory odebrałem 2l serca) Próbowałem przez 10 minut na zakręconym odbiorze ustabilizować kolumnę ale nie bardzo szło dlatego przed odkręceniem LM zmieniłem naczynie.
10 minut stabilizacji to stanowczo za krótko. Jeśli z jakiegoś powodu decydujesz się na taki krok to stabilizacja powinna trwać dłużej. Nie mniej niż 30 minut.
Łącznie przesiedziałem przy maszynie 10h i 21 minut temperatura na kegu skoczyła do 95 (czyli teoretycznie jeśli wskazanie termometru jest zbliżone do prawdziwego w beczce zostało jeszcze sporo alko.
Niekoniecznie. Gdyż termometry potrafią pokazywać różne rzeczy. Trzeba najpierw poznać co pokazuję. I najlepiej to sprawdzić tylko na gotującej się wodzie. Tzn. Wlewasz do kega samą wodę. Przegotowujesz . Chwilę stabilizujesz i sprawdzasz co pokazują. To dopiero może być jakimś tam punktem odniesienia. Inaczej tak naprawdę nie wiesz co pokazują termometry.
Z 7 kg cukru powinieneś odebrać teoretycznie minimum 4 litry alkoholu brutto. Czystego powinno być ok. 3,5 litra.
Co do długości całego procesu - za długo...
Poczytaj kompendium. Opłaca się poświęcić mu trochę czasu... Zwłaszcza, że już rektyfikowałeś i masz możliwość porównania.
To tak na szybko.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
batoniasty
2
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2022, 13:14
Podziękował: 9 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: batoniasty »

Dzięki wielkie za odpowiedź. Kompendium czytałem przed akcją ale kilka rzeczy mi się rozjechało. Faktycznie za duży odbiór dałem na początku i za wolno zbierałem przedgony. Odnośnie blg nastawu to zatrzymało się na (- 2) ale dunder miał 2 więc chyba nie cały grzybki zjadly.
Stabilizacja trwała ponad godzinę, w tekście wpisywałem czas procesu.
Termometry sprawdzę na wodzie może jeszcze dzisiaj.
Co myślisz o zmianie wypełnienia w katalizatorze? Nie będzie za dużo mieszania druciak>miedź>druciak>plipek>druciak? Zostalo mi trochę sprężynek od plipka to pomyślałem, że je tam dozuce jak trochę resztę upchę. Tylko nie wiem jak takie mieszanie wpłynie na stabilność.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: lesgo58 »

batoniasty pisze:Odnośnie blg nastawu to zatrzymało się na (- 2) ale dunder miał 2 więc chyba nie cały grzybki zjadly.
Co tak naprawdę pokazywał "cukromierz"...? Moje wątpliwości co do prawdopodobieństwa, że drożdże nie dały radę przerobić całego cukru wzięły się stąd, że fermentowałeś w zimnym pomieszczeniu i tylko tydzień. Ale może się mylę.
Rektyfikacja to nic trudnego. Reguły są stałe, łatwe do przyswojenia. Tylko trzeba się do tego dobrze przygotować.
Po pierwsze - konfiguracja sprzętu. Dobre sprawdzone termometry. Nie musza być topowe. Ważne, żeby były wiarygodne. Musisz to sprawdzić. A jak - to Ci opisałem wcześniej. I chyba tez jest o tym w kompendium.
Wypełnienie ułożone prawidłowo i najlepiej jak najmniej mieszać między sobą różne rodzaje wypełnienia. W twoim przypadku w katalizatorze sprężynki miedziane a w górze kolumny sprężynki plipka. Jako przekładki lepiej nie używać zmywaka. No chyba, że to co używasz to druciaki/przekładki dedykowane. Wypełnienie ułożone swobodnie, bez ubijania.
Po drugie - Cierpliwość. I dążenie do optymalizacji procesu.
Reszta to próby... i jeszcze raz próby oraz wyciąganie wniosków z błędów ( jeśli takowe wystąpią).
Ogólnie sprzęt masz poprawny. Jednak wymagający dużej uwagi w czasie nauki.
Po kilkunastu procesach wszystko stanie się jasne i automatyczne.
Ot cała filozofia.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Pako23
250
Posty: 271
Rejestracja: niedziela, 15 lis 2015, 10:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: Pako23 »

lesgo58 pisze: Wstępnie wystarczy 20-30 minut. Po czym zrzucasz jeziorko. Ponawiasz stabilizację następne 20 minut i ponownie robisz zrzut jeziorka. Po czym można ponowić operację. Pisze o zrzutach jeziorka bo taki odbior przedgonów jest bardzo efektywnym jeśli chodzi o przedgon jak i czas całego etapu stabilizacji i odbioru przedgonu.
Kolega ma głowicę aabratek nie pisał o wielkości jeziorka ale podejrzewam , że mam małe jeziorko , więc w tym przypadku lepiej będzie po stabilizacji np 40 min otworzyć zaworek i odbierać przedgon 5-10 ml/ min niż zrzutami , przynajmniej tak mi się wydaje bo jaki jest sens zrzucania jeziorka skoro go prawie nie ma , do tego dochodzi destabilizacja kolumny bo jak zrzuci np 150ml to jestem przekonany na 99% , że termometr na 10 półce pójdzie w górę i to nie mało.
Ostatnio zmieniony piątek, 11 lis 2022, 23:11 przez Pako23, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

nemeto
550
Posty: 554
Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
Ulubiony Alkohol: Swój.
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: nemeto »

@Pako23 co do zrzutów to są efektywniejsze niż kroplowanie. Z tego co kołacze mi się w głowie kolega @MasakraDomingo w którymś swoim poście bardzo ładnie to wytłumaczył na przykładzie powietrza.
W zrzucie zerujesz jeziorko (minimalne zassanie góry też jest na plus), w kroplowaniu pozbywanie się przedgonu nie jest tak efektywne.
Mam Ufo, i moje zrzuty to około 250 ml, jest faktem, że 10 półka leci do góry bo na chwilkę pozbawiasz kolumny refluksu, ale w parę minut sytuacja wraca do norm sprzed zrzuty. Oczywiście jedna rzecz się zmienia, nazywam to "prostowaniem kolumny". Chodzi o zmniejszenie różnicy temperatur między 10 półką, a termo nad Olm. Po stabilizacji i zrzutach przy nastawie tą różnica to 0,5 stopnia, przy surówce 0,27-0,3 stopnia.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: jakis1234 »

A poza tym, przy zrzucie nawet z małego jeziorka, odbierasz też to co się skumulowało na górze kolumny, między OLM i LM, a to głównie przedgony.

Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Tomik 2006
100
Posty: 114
Rejestracja: środa, 24 lut 2021, 14:11
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Mój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: Tomik 2006 »

No właśnie jak pisze jakis1234 nie chodzi tylko o jeziorko.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: lesgo58 »

Pako23 pisze:...do tego dochodzi destabilizacja kolumny bo jak zrzuci np 150ml to jestem przekonany na 99% , że termometr na 10 półce pójdzie w górę i to nie mało.
Każdy sposób odbioru przedgonu i stabilizacji kolumny jest dobry. Najważniejsze żeby każdy miał świadomość co się dzieje.
Mamy praktycznie trzy najważniejsze sposoby odbioru przedgonu.
Kropelkowy...
Zrzutami...
I hybrydę... czyli mix kropelkowania i zrzutów.
Poza tym mamy wiele wariacji.
Ważne, żeby każdy dopasował lub wypracował sobie metodą prób i błędów ten sposób najlepszy i najbardziej efektywny.
Co do destabilizowania się kolumny w trakcie zrzutów to nie co demonizować. Nie taki diabeł straszny.
Poniżej dwa zrzuty ze sterownika ukazujące momenty destabilizacji a także bardzo szybkie wejście kolumny w stan stabilny. U mnie praktycznie wciągu kilku minut. przy interwałach 20-25 minutowych.
Acha, jeszcze jedno - u mnie te skoki temperatury w czasie zrzutu są takie ewidentne bo te zrzuty pochodzą z rektyfikacji na kolumnie półkowej z 5-cioma półkami plus bufor. Podejrzewam, że na kolumnie zasypowej te skoki są mniejsze.
Kolor zielony - OLM
Kolor fioletowy - bufor
Kolor czerwony - "tzw. 10 półka"
Stabilizacja 1.png
Stabilizacja 2.png
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 12 lis 2022, 23:03 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
batoniasty
2
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2022, 13:14
Podziękował: 9 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: batoniasty »

lesgo58 pisze:
batoniasty pisze:Odnośnie blg nastawu to zatrzymało się na (- 2) ale dunder miał 2 więc chyba nie cały grzybki zjadly.
Co tak naprawdę pokazywał "cukromierz"...? Moje
Cukromierza pokazywał 2 na dundrze, a przedtem około - 2 na cukrówce.

W międzyczasie prowadziłem 2 proces już na całym wsadzie. Niestety długo to trwało 11h odebrane 5l spiro i przerwałem bo już było późno. (muszę tam jeszcze poszukać z 2 litrów) Ale zdaje mi się, że te grzałki nie wchodzą na moc 3.4kw. Najpierw ściągałem przy 2kw i leciało jak krew z nosa. Szybko musiałem zejść z 20ml na 15 i później na 10... Pewnie za mały reflux był. Później chciałem poeksperymentować i rozkręciłem na pełną moc. Kolumny nie zalało. Za to mogłem zwiększyć odbiór. Muszę sprawdzić na jaką moc wchodzą te grzałki bo z tego o co czytam to dość wolno odbieram.. Do tego sprawdziłem też jeziorko na rozkręconejbkolumnie. Zatkałem zaworek palcem i wlałem kielonek od góry. Z zaworka wyleciało 5ml k to chyba cała pojemność jeziorka.

Pako23
250
Posty: 271
Rejestracja: niedziela, 15 lis 2015, 10:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: Pako23 »

nemeto pisze:@Pako23 co do zrzutów to są efektywniejsze niż kroplowanie. Z tego co kołacze mi się w głowie kolega @MasakraDomingo w którymś swoim poście bardzo ładnie to wytłumaczył na przykładzie powietrza.
W zrzucie zerujesz jeziorko (minimalne zassanie góry też jest na plus), w kroplowaniu pozbywanie się przedgonu nie jest tak efektywne.

akurat @masakradomingo nie jest dla mnie osobą ( wyłączając ten jego post w którym to opisuje) za osobę na której można się wzorować, stwierdziłem to po przeczytaniu jego paru postów , ale do rzeczy na początku nikt nie chciał wgl jeziorka w głowicy wszyscy odbierali kropelkowo, po wymyśleniu OLM stwierdziliście że jeziorko jest potrzebne jednak , a problemy z przedgonem jak i były tak i są , niezależnie od tego czy kropelkujesz czy zrzucasz jeziorko. Więc nie widzę tutaj wyższości jednego sposobu nad drugim ( chociaż ja sam zrzucam jeziorka). Pogadamy za parę lat jak stwierdzą że lepiej na początku jest kropelkować a później zrzucać jeziorka taka hybryda. ( takie coś by weszło nawet w Ciągu tygodnia wystarczyło by tylko żeby takie osoby jak Lesgo zaczął zaczął go polecać i wy wszyscy przejdziecie na taki odbiór i będziecie go zachwalać) tak działa to forum:)
Ostatnio zmieniony niedziela, 13 lis 2022, 23:13 przez Pako23, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: jakis1234 »

Pako23, a odbieraj sobie przedgony jak Ci wygodnie, Twoja sprawa.
Metody są ciągle testowane, rozwijane i stąd zarówno dyskusja o tym, jak i zmiana niektórych metod.
I właśnie tak działa to forum. Jak Ci nie pasuje, to nie musisz zabierać głosu.
A jeżeli już zabierasz, to byłyby lepsze Twoje obserwacje i doświadczenia, niż krytykowanie innych.
Krytykować łatwo, samemu coś zrobić, przetestować i przedstawić wnioski, to już trudniej.
Pozdrawiam z opolskiego.

Pako23
250
Posty: 271
Rejestracja: niedziela, 15 lis 2015, 10:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: Pako23 »

Ja cały czas testuję uważam np , że bufor nie jest taki cacy jak tutaj wszyscy piszecie i potrafi sprawiać bardzo dużo problemu ( myślę tak nie tylko ja ale dużo osób z którymi gadałem) ale nikt nie pisze o tym dlatego, że od razu byście nas krytykowali i wyśmiewali . Tak działają nabijacze postów , a na forum jestem bo lubię pomagać i tak jak np działasz Ty że nie masz nic mądrego do powiedzenia oprócz znajdź sobie lub e-gówno to ja potrafię napisać później do gościa pw żeby się z wami nie kopać i mu doradzić/ pomóc/wytłumaczyć.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: jakis1234 »

Tak dużo pomagasz, szkoda tylko, że na PW. Może byśmy się czegoś ciekawego dowiedzieli.
I widzę, że dokładnie prześledziłeś moje posty i nie znalazłeś żadnej mojej pomocy innym.
Pako, nie zauważyłem wyśmiewania kogoś, kto pisze o swoich doświadczeniach, o nowych metodach.
Może to wywołać dyskusję, mogą niektórzy się z Tobą zgadzać lub nie, na tym to polega.
Tylko wybacz, ja również prześledziłem Twoje posty i jakoś nie zauważyłem ciekawych wniosków, odkrywczych metod.
Natomiast złośliwości i krytykowania innych jest tam sporo.
No cóż, widać w czym jesteś dobry.
Życzę powodzenia i kończę, szkoda czasu.
P.S
Chyba jednak niezbyt dokładnie prześledziłeś moje posty, bo e-gówno to nie jest moje określenie.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 14 lis 2022, 00:01 przez jakis1234, łącznie zmieniany 5 razy.
Pozdrawiam z opolskiego.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: Szlumf »

Pako23 pisze:................................................
Pogadamy za parę lat jak stwierdzą że lepiej na początku jest kropelkować a później zrzucać jeziorka taka hybryda. ( takie coś by weszło nawet w Ciągu tygodnia wystarczyło by tylko żeby takie osoby jak Lesgo zaczął zaczął go polecać i wy wszyscy przejdziecie na taki odbiór i będziecie go zachwalać) tak działa to forum:)
Jeżeli chodzi o przedgony to owszem hybryda ale w postaci odbioru z odpowietrzenia i zrzutu jeziorka. Dla mnie to najefektywniejszy sposób zarówno czasowo jak i ilościowo.
Z buforem dużo zależy od konstrukcji i dostosowania prowadzenia procesu do jego fanaberii. Ale rzeczywiście zarówno z lektury forum jak i rozmów wynika, że wielu kolegów ma z nim problem często trudny do zdiagnozowania. Dla mnie najlepsze rozwiązanie to podwójny bufor w kotle. Nie wiem dlaczego to tanie i proste rozwiązanie nie jest powszechniej stosowane. Być może właśnie dlatego, że jest proste i tanie.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Pierwsza rektyfikacja, prośba o analizę procesu.

Post autor: Doody »

Na podstawie moich obserwacji i prób organoletycznych uważam również, że zrzuty jeziorka, szybciej i efektywniej pozwalają pozbyć się przedgonów. A już na pewno ilość przedgonow jest mniejsza przed rozpoczęciem odbioru serca.
Pozdrawiam
Darek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja metodą reflux ratio”