Wino bez dodatku drożdży

[Play93]

Witam.
Nastawiłem pierwsze w życiu wino z winogron. Wino robione z miazgi owoców. Robię je w wiadrze fermentacyjnym. Po 10 dniach wyjąłem i odsaczylem miazgę dodałem do wina 1kg cukru w litrze wody. Na początku wino dzikie drożdże przerobiły cukier do 0 i dodałem 1kg cukru w 2l wody. Aktualnie po 2.5 tygodniach blg to 12. Czy jest sens dodawać szlachetne drożdże? Wino niby pracuje z rurki słuchać bulgotanie raz na ok 10 min.

[kiwitom23]

Następny delikwent z dzikusami. Kolego, nie teraz to już nie ma sensu dodawania drożdży. Drożdże winne dedykowane są specjalnymi szczepami, które wyciągają z owoców maksimum smaku i aromatu i chcąc zrobić WINO, trzeba ich używać. Dzikusy są nieprzewidywalne, nigdy nie wiadomo co wyjdzie, ale w najlepszym razie otrzymasz lekko alkoholowy napój winogronowy, takie piwo winogronowe bez bąbelków.
To tak, jakbyś chciał usmażyć steka na patelni bez tłuszczu, na 100 steków może jeden wyjdzie, bo akurat będzie miał na tyle tłuszczu w sobie, a 99 będzie spalonych.

[Doody]

Mój kolega robi wino z ciemnych winogron bez dodatku drożdży ale na to szczęście, że na jego winogronach zadomowił się szczep wyjątkowo dobrych dzikusów. Wino osiąga maksymalnie okolice 11% ale jest dobre. Dodając szczep szlachetny możemy projektować wino spokojnie do 16% a czasami i więcej. W Twoim przypadku jest już za późno na inne drożdże. W alkoholu już raczej nie ruszą.

[Play93]

W sumie z ponad 22 zeszły do zera więc będzie co będzie wino jeszcze pracuje więc mam nadzieje na jakieś 9 czy 10%

[majster1]

Wszyscy tak straszą, że z dzikusów nie wiadomo co wyjdzie. Ale co ma wyjść? Co może wyjść niedobrego? Herbata Ci z tego wyjdzie? Też wyjdzie wino tylko może będzie pracowało trochę dłużej. Kiedyś nie było drożdzy paczkowanych i wina były bardzo dobre.

[10bat]

Są drożdze do restartu wina,może nie ma jeszcze za dużo % i by ruszyły.

[jakis1234]

Wszyscy tak straszą, że z dzikusów nie wiadomo co wyjdzie. Ale co ma wyjść? Co może wyjść niedobrego? Herbata Ci z tego wyjdzie? Też wyjdzie wino tylko może będzie pracowało trochę dłużej. Kiedyś nie było drożdży paczkowanych i wina były bardzo dobre.

A porównywałeś wina z dzikich drożdży i ze specjalistycznych?
To nie jest tak, że będzie pracowało dłużej. Problem w ich nieprzewidywalności, może będzie dobrze, może nie, może przerobią cały cukier, a może nie, dadzą takie smaki czy inne itp.
A ponieważ drożdże winne kosztują raptem kilka zł, to robienie na dzikusach nie ma sensu.
Porównywanie, "kiedyś", ech, kiedyś nie było pralek i też można było dobrze wyprać. Zrezygnujesz z pralki?

[majster1]

Porównanie do pralki tu nie ma sensu bo pranie samo sie nie wypierze a wino samo się zrobi.

[jakis1234]

Porównanie do pralki tu nie ma sensu bo pranie samo się nie wypierze a wino samo się zrobi.

Porównanie dotyczyło słowa "kiedyś", pralka to tylko przykład.

[majster1]

Sam mam ochote zrobić wino na dzikusach bo ktoś mi ostatnio mówil że w moim winie czuć drożdże, ludzie nie lubią tego posmaku, jednak jest nieprzyjemny. Ktoś robil wino bez drożdży i może powiedzieć czy wyszło dobrze?

[jakis1234]

Majster, zapach czy smak drożdży nie zależy od rodzaju drożdży, tylko od wyklarowania wina i czasu jego dojrzewania.
Drożdże dzikie, to również drożdże, wiec dlaczego je ma być mniej czuć?
A nigdy nie wiesz, do ilu te drożdże przerobią, jakie dadzą dodatkowe smaki itp.
Możesz użyć mniejszą ilość, zresztą generalnie powinno się wyliczać ile drożdży użyć w zależności od ilości nastawu. Sypiemy całą paczuszkę, bo tak wygodniej.
A mniejsza ilość i wolniejsza praca, to lepsze efekty.

[pinki101]

@majster1 czy oby nie za wcześnie dajesz takie wino do picia? Ostatnio kolega poczęstował mnie winem wiśniowym, które od nastawienia po 2 miesiącach poszło do butelek (drożdże zabite spirytusem). Nazwałem je jogurtem wiśniowym. Posmak drożdży wymieszany ze smakiem wiśni powodował takie odczucia smakowe. Swoje wina piję najwcześniej po około roku, po minimum 3-4 zlewaniach znad osadu i smaku drożdży nie wyczuwam.
Odnośnie dzikich drożdży. Jeżeli masz ładne, zdrowe, winogrona o dobrych parametrach i mocno przyłożysz się do robienia z nich wina, z zachowaniem wszystkich kanonów tej sztuki... to nastawiaj. Jeżeli niczego po drodze nie spartolisz to wyjdzie dobre choć pewnie słabsze. Jeżeli lubisz, możesz projektować wytrawne lub półwytrawne. Jeżeli natomiast coś pójdzie nie tak to i tak nie Ty będziesz winny, tylko... Ocet winny

[majster1]

moze sprobuje na malej ilosci. Wino robilem w styczniu wiec minał niecaly rok.