Mole w ziarnie - zacierać czy nie?
-
Autor tematu - Posty: 118
- Rejestracja: poniedziałek, 21 wrz 2015, 22:38
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Dobry wieczór wszystkim. Jakiś czas temu dostałem 20kg żyta. Stało ono w worku, takim plecionym, chyba nylonowym, w suchym pomieszczeniu w temperaturze pokojowej. Zajrzałem tam dzisiaj i niestety po ziarnie skaczą małe, skrzydlate cholery... Czy można jeszcze coś z tym zrobić? Żyto miało posłużyć do nastawów typu "ziarno bez zacierania"
Ostatnio zmieniony czwartek, 29 wrz 2022, 13:49 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 2587
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Mole w ziarnie - zacierać czy nie?
Ech, podziwiam Was.
Jakbym miał zrobić wódkę z takiego surowca, to przy każdym kieliszku bym widział te robaki.
Wiem, że destylacja czy rektyfikacja wyczyści to wszystko, ale jakoś nie jestem w stanie się przemóc.
Jak robiłem whisky chciałem dodać trochę żyta i pszenicy. Kupiłem po kilka kilogramów.
Trochę to postało i w workach były jakieś takie czarne robaczki. Nie znam się na tym, więc nie wiem co to było, ale wszystko poszło do śmieci.
Mat, tak jak Ci radzili, to można przepędzić i wszystko się wyczyści, ale czy będziesz mógł spokojnie pić taką wódkę, to już sam sobie odpowiedz.
I od razu - Jurek, wiem, że w śliwkach są robaki, w innych owocach też, ale jak ich nie widzę to jakoś mi to nie przeszkadza
Jakbym miał zrobić wódkę z takiego surowca, to przy każdym kieliszku bym widział te robaki.
Wiem, że destylacja czy rektyfikacja wyczyści to wszystko, ale jakoś nie jestem w stanie się przemóc.
Jak robiłem whisky chciałem dodać trochę żyta i pszenicy. Kupiłem po kilka kilogramów.
Trochę to postało i w workach były jakieś takie czarne robaczki. Nie znam się na tym, więc nie wiem co to było, ale wszystko poszło do śmieci.
Mat, tak jak Ci radzili, to można przepędzić i wszystko się wyczyści, ale czy będziesz mógł spokojnie pić taką wódkę, to już sam sobie odpowiedz.
I od razu - Jurek, wiem, że w śliwkach są robaki, w innych owocach też, ale jak ich nie widzę to jakoś mi to nie przeszkadza
Pozdrawiam z opolskiego.
Re: Mole w ziarnie - zacierać czy nie?
Te robaczki to larwy moli, dawać liście laurowe żeby nowe mole trzymały się z daleka. Ja mam porozkładane w każdej szafce z "suchym prowiantem" liście laurowe i mam spokój. Profilaktycznie do każdej kupionej paczki produktów sypkich również dodaję lub w okolicy ich przechowywania.