Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
Witam midosytników,
zgodnie z radą, zakładam nowy temat. Więc tak. Przeczytałem większość artykułów i mniej więcej chyba wiem co mam zrobić, ale żeby nie marnować miodu zakładam ten temat w nadziei, że z waszą pomocą uda mi się coś "stworzyć". Więc zaczynając od początku. Mam zamiar zrobić 5 l trójniaka. Nastawić go chcę w 5 litrowym baniaku po wodzie mineralnej. w korku zamierzam zrobić otwór w którym będzie rurka do odprowadzania powietrza z fermentacji. Dalej, hymmm... Miód. Nie mam pojęcia jaki wziąć ale jeśli się da to chyba wielokwiatowy. Tutaj moje pierwsze pytanie, jak on powinien wyglądać? Kolejna rzecz, to gdzie mógłbym nabyć drożdże i pożywkę dla nich. Co do samego procesu, to zakładając, że mam już miód, muszę wziąć po prostu półtorej słoika i rozpuścić w 3.2 litra wody. Jak się całość zagotuje, zbierać pianę z wierzchu. Po zebraniu przez 15 min gotować w woreczku materiałowym goździki i inne przyprawy którymi ewentualnie będę chciał wzbogacić miód. Potem odstawiamy i czekamy do ostygnięcia, następnie przelewamy do baniaka dodając drożdży Bayanus G995 oraz pożywki fosforanowo amonowej i czekam. Po kilku tygodniach drożdże powinny umrzeć i wtedy zlewamy całość znad osadu do innego naczynia dodając kwasku cytrynowego. Miodek powinien nadal chodzić i zabieg zlewania należy powtarzać aż do całkowitego uspokojenia się, po czym butelkujemy i czekamy. Tak?
zgodnie z radą, zakładam nowy temat. Więc tak. Przeczytałem większość artykułów i mniej więcej chyba wiem co mam zrobić, ale żeby nie marnować miodu zakładam ten temat w nadziei, że z waszą pomocą uda mi się coś "stworzyć". Więc zaczynając od początku. Mam zamiar zrobić 5 l trójniaka. Nastawić go chcę w 5 litrowym baniaku po wodzie mineralnej. w korku zamierzam zrobić otwór w którym będzie rurka do odprowadzania powietrza z fermentacji. Dalej, hymmm... Miód. Nie mam pojęcia jaki wziąć ale jeśli się da to chyba wielokwiatowy. Tutaj moje pierwsze pytanie, jak on powinien wyglądać? Kolejna rzecz, to gdzie mógłbym nabyć drożdże i pożywkę dla nich. Co do samego procesu, to zakładając, że mam już miód, muszę wziąć po prostu półtorej słoika i rozpuścić w 3.2 litra wody. Jak się całość zagotuje, zbierać pianę z wierzchu. Po zebraniu przez 15 min gotować w woreczku materiałowym goździki i inne przyprawy którymi ewentualnie będę chciał wzbogacić miód. Potem odstawiamy i czekamy do ostygnięcia, następnie przelewamy do baniaka dodając drożdży Bayanus G995 oraz pożywki fosforanowo amonowej i czekam. Po kilku tygodniach drożdże powinny umrzeć i wtedy zlewamy całość znad osadu do innego naczynia dodając kwasku cytrynowego. Miodek powinien nadal chodzić i zabieg zlewania należy powtarzać aż do całkowitego uspokojenia się, po czym butelkujemy i czekamy. Tak?
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
http://alkohole-domowe.pl/cat-pl-14-poz ... nzymy.html
Ale mniej więcej się zgadza
Gdzie? Przeczytaj wszystko http://alkohole-domowe.com/forum/miody-pitne.htmlPrzeczytałem większość artykułów
Raczej mniej niż więcej.mniej więcej chyba wiem
Powinien być pszczeli. Może być wielokwiat.Miód. Nie mam pojęcia jaki wziąć
http://alkohole-domowe.pl/cat-pl-6-droz ... niane.htmlgdzie mógłbym nabyć drożdże i pożywkę
http://alkohole-domowe.pl/cat-pl-14-poz ... nzymy.html
1,5 litramiodu (słoje mają 0,9litra) w 3 litrach wody.półtorej słoika i rozpuścić w 3.2 litra wody
Sycony czyli pozbawiony tlenu! Po drodze trzeba napowietrzyć.czekamy do ostygnięcia, następnie przelewamy
Z reguły po pół roku.Po kilku tygodniach drożdże powinny umrzeć
Do nastawu. Drożdże lubią kwaśne środowisko.dodając kwasku cytrynowego
Tak ze cztery lata.po czym butelkujemy i czekamy. Tak?
Ale mniej więcej się zgadza
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 16
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sie 2010, 01:38
- Ulubiony Alkohol: bimber
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
hej.
Wracając do wczorajszego po pierwsze powinieneś mieć elementarną wiedzę na temat biologii drożdży, tzn. wiedzieć jak zachodzi fermentacja itd. Nie napisałeś czy miałeś do tej pory do czynienia z robieniem choćby wina. Doświadczenie w tym kierunku jest przydatne bowiem miód pitny to tylko bardziej wymagający rodzaj wina (dla cierpliwych). Powinieneś przeczytać posty z tego forum a także innych, aby nabyć tą wiedzę. Nigdzie się nie spiesz i nie myśl, że w 3 miesiące będziesz mieć dobry miód . Jak napisał Wald miód musi być pszczeli (koniecznie) i najlepiej zakupiony u pszczelarza. Jeśli nie masz takiej możliwości ( a internet oferuje wiele możliwości zakupienia dobrego miodu) to kup w sklepie i staraj się wybierać miody nie pochodzące spoza Eurokołchozu (UE). To jaki efekt końcowy chcesz osiągnąć zależy od Twoich upodobań smakowych. Może być wielokwiat, ale jeśli lubisz gryczany też nie zaszkodzi (zwłaszcza, że chcesz dodać różnych przypraw). Kolejny krok to zakupienie rurki fermentacyjnej, drożdży, pożywki itd. Nie musisz kupować przez neta, w każdym sklepie w rodzaju Opi czy Custoramy znajdziesz potrzebne materiały, ale niekoniecznie świeże o tej porze roku. Miód możesz sycić lub nie (odpowiednie posty znajdują się na tym forum). Proporcje na trójniaka masz już podane. Staraj się nie przeprowadzać fermentacji w plastikowym opakowaniu (długotrwałe przechowywanie alkoholu może źle wpłynąć na smak produktu finalnego, a trójniak będzie klarować się o wiele dłużej niż czwórniak). A propos napowietrzania syconego (niedotlenionego) miodu (brzeczki): przelewając kilkanaście razy brzeczkę z jednego naczynia do drugiego możesz utlenić ją co jest wskazane gdyż drożdże będą lepiej pracować. Teraz pozostaje Ci poczytać jeszcze trochę i zabrać się do roboty . Nie mam dużego doświadczenia z miodami, w końcu zajmuję się nimi od kilku miesięcy ale efekty mam póki co dobre i nie narzekam. I najważniejsze: przy pracy z drożdżami i przygotowywaniu ważna jest sterylność. Na jej temat znajdziesz informacje na forum Pozostaje mi życzyć powodzenia i w razie czego pisz i pytaj!
Pozdrawiam
Wracając do wczorajszego po pierwsze powinieneś mieć elementarną wiedzę na temat biologii drożdży, tzn. wiedzieć jak zachodzi fermentacja itd. Nie napisałeś czy miałeś do tej pory do czynienia z robieniem choćby wina. Doświadczenie w tym kierunku jest przydatne bowiem miód pitny to tylko bardziej wymagający rodzaj wina (dla cierpliwych). Powinieneś przeczytać posty z tego forum a także innych, aby nabyć tą wiedzę. Nigdzie się nie spiesz i nie myśl, że w 3 miesiące będziesz mieć dobry miód . Jak napisał Wald miód musi być pszczeli (koniecznie) i najlepiej zakupiony u pszczelarza. Jeśli nie masz takiej możliwości ( a internet oferuje wiele możliwości zakupienia dobrego miodu) to kup w sklepie i staraj się wybierać miody nie pochodzące spoza Eurokołchozu (UE). To jaki efekt końcowy chcesz osiągnąć zależy od Twoich upodobań smakowych. Może być wielokwiat, ale jeśli lubisz gryczany też nie zaszkodzi (zwłaszcza, że chcesz dodać różnych przypraw). Kolejny krok to zakupienie rurki fermentacyjnej, drożdży, pożywki itd. Nie musisz kupować przez neta, w każdym sklepie w rodzaju Opi czy Custoramy znajdziesz potrzebne materiały, ale niekoniecznie świeże o tej porze roku. Miód możesz sycić lub nie (odpowiednie posty znajdują się na tym forum). Proporcje na trójniaka masz już podane. Staraj się nie przeprowadzać fermentacji w plastikowym opakowaniu (długotrwałe przechowywanie alkoholu może źle wpłynąć na smak produktu finalnego, a trójniak będzie klarować się o wiele dłużej niż czwórniak). A propos napowietrzania syconego (niedotlenionego) miodu (brzeczki): przelewając kilkanaście razy brzeczkę z jednego naczynia do drugiego możesz utlenić ją co jest wskazane gdyż drożdże będą lepiej pracować. Teraz pozostaje Ci poczytać jeszcze trochę i zabrać się do roboty . Nie mam dużego doświadczenia z miodami, w końcu zajmuję się nimi od kilku miesięcy ale efekty mam póki co dobre i nie narzekam. I najważniejsze: przy pracy z drożdżami i przygotowywaniu ważna jest sterylność. Na jej temat znajdziesz informacje na forum Pozostaje mi życzyć powodzenia i w razie czego pisz i pytaj!
Pozdrawiam
Re: Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
Co do wiedzy to coś tam wiem, bo mój ojciec od wielu lat robi domowe wino. Sam też kilka lat temu próbowałem z kolegą ale to raczej była maxymalna prowizorka i wyszedł z tego klasyczny mózgotrzep którego nazwanie "winem" byłoby obrazą prawdziwych win. Drożdże mam, kupiłem na allegro, pożywka też się znalazła. Wracając do waszych rad. Dobrze, że przypomniałeś mi o napowietrzaniu, bo mimo, że wcześniej przeczytałem cały temat tutaj o tym, ale przy takiej mnogości informacji umknęło mi to i gdyby nie Ty pewnie bym zapomniał. Jeśli chodzi o naczynie to myślę, że kiedy przyjdzie czas pierwszy raz zlewać miodek będę już dysponował szklanym gąsiorkiem. No i kwasek cytrynowy. Czyli wrzucić go razem z drożdżami i pożywką?
I jeśli moglibyście mi powiedzieć, to w jakich to proporcjach bo jak widać moje przeliczniki średnio mają się do rzeczywistości Ile kwasku, drożdży i pożywki? I na koniec, bo to chyba moje ostatnie pytanie, jak przygotować matkę, bo nie sądzę, że drożdże po prostu się wrzuca do baniaka...
I jeśli moglibyście mi powiedzieć, to w jakich to proporcjach bo jak widać moje przeliczniki średnio mają się do rzeczywistości Ile kwasku, drożdży i pożywki? I na koniec, bo to chyba moje ostatnie pytanie, jak przygotować matkę, bo nie sądzę, że drożdże po prostu się wrzuca do baniaka...
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
http://alkohole-domowe.com/forum/post2283.html#p2283
Dodam że ja nie rezygnuje z pasteryzacji (wybicia wszystkiego żyjątka z dzikusami na czele) przed zaszczepieniem matki drożdżami.
Dobrze jest to opisane w dziale "zaciery i nastawy" przez Calyx.jak przygotować matkę, bo nie sądzę, że drożdże po prostu się wrzuca do baniaka...
http://alkohole-domowe.com/forum/post2283.html#p2283
Dodam że ja nie rezygnuje z pasteryzacji (wybicia wszystkiego żyjątka z dzikusami na czele) przed zaszczepieniem matki drożdżami.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 102
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
- Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Ropczyce
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
Witam.
Ja też 1 stycznia zrobiłem swój piewrszy trójniaczek. dałem 1,3 l miodu (1l wielokwiatowego i 0,3 nawłociowego), 2,6 l wody. wszystko syciłem przez 30 minut, zbierałem i wylewałem powstałe szumowiny. Co do drożdży, to użyłem bayanusów. kiedy brzeczka miała 25 stopni, dodałem przygotowaną wcześniej matkę drożdżową (o podobnej temperaturze). na powstałe 4 litry, dodałem 3 gramy pożywki (fosforan amonu) i 1 gram kwasku cytrynowego. Podczas startu nastaw miał około 32 blg. Ilości pożywki i kwasku dobierałem na oko, bo co przepis, to inne ilości np: w jednym na 10 l radzikli dać 10 gramów pożywki, a a innym 4,5 grama. co do kwasku, to gdzie niegdzie radzili nie dawać wcale (, a) i w innych duże ilości i przestrzegali przed ilościami z Cieślaka. Proszę o radę, bo wyczytałem, że jak w brzeczce blg spadnie o 10 stopni, to należy znowu dodać pożywki. Jak narazie nastaw pracuje równo, pyka co jakieś 7-8 sekund (w winie przy tej ilości i czasie waliło jak z pepeszy).
Pozdrawiam.
Prosiłem o poprawienie, ale to chyba było zbyt trudne
Ja też 1 stycznia zrobiłem swój piewrszy trójniaczek. dałem 1,3 l miodu (1l wielokwiatowego i 0,3 nawłociowego), 2,6 l wody. wszystko syciłem przez 30 minut, zbierałem i wylewałem powstałe szumowiny. Co do drożdży, to użyłem bayanusów. kiedy brzeczka miała 25 stopni, dodałem przygotowaną wcześniej matkę drożdżową (o podobnej temperaturze). na powstałe 4 litry, dodałem 3 gramy pożywki (fosforan amonu) i 1 gram kwasku cytrynowego. Podczas startu nastaw miał około 32 blg. Ilości pożywki i kwasku dobierałem na oko, bo co przepis, to inne ilości np: w jednym na 10 l radzikli dać 10 gramów pożywki, a a innym 4,5 grama. co do kwasku, to gdzie niegdzie radzili nie dawać wcale (, a) i w innych duże ilości i przestrzegali przed ilościami z Cieślaka. Proszę o radę, bo wyczytałem, że jak w brzeczce blg spadnie o 10 stopni, to należy znowu dodać pożywki. Jak narazie nastaw pracuje równo, pyka co jakieś 7-8 sekund (w winie przy tej ilości i czasie waliło jak z pepeszy).
Pozdrawiam.
Prosiłem o poprawienie, ale to chyba było zbyt trudne
Ostatnio zmieniony niedziela, 6 sty 2013, 12:50 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
Pożywki dodaj po 4 do 7 dni, bo teraz się rozmnażają. Razem 5 do 8 gram.
Drożdżom i do stabilizacji miodu wystarczy 3,5 do 4 gram kwasu na 10 litrów, resztę (do smaku) dodasz przy klarowaniu.
Jak dla mnie nie ma to znaczenia, ale proszę zdecyduj się na coś, albo pisz prawdę.heniu1980 pisze: ...użyłem bayanusów.
...dodałem przygotowaną wcześniej matkę drożdżową...
Pożywki dodaj po 4 do 7 dni, bo teraz się rozmnażają. Razem 5 do 8 gram.
Drożdżom i do stabilizacji miodu wystarczy 3,5 do 4 gram kwasu na 10 litrów, resztę (do smaku) dodasz przy klarowaniu.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 102
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
- Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Ropczyce
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
Oczywiście nie matkę, tylko uwodniłem bayanusy. Ale brzeczka w ogóle się nie zapieniła, a pyrka już co 5 sekund. Za jakieś 4 dni dodam znowu 4 gramy pożywki (w sumie 8 gram), ale czy nie będzie to za dużo na 4 litry?
Pozdrawiam.
Mod.
Interpunkcja plus http://www.youtube.com/watch?v=WuyFyaZtWsc
Pozdrawiam.
Mod.
Interpunkcja plus http://www.youtube.com/watch?v=WuyFyaZtWsc
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
Bo raz się pieni, a raz nie. Głogowy trójniak zrobił mi gęstą pianę na 5cm. Czarny bez nie pienił się wcale - jakaś taka pianka mniejsza niż crema w espresso.
Co do pożywki - moim zdaniem 8g/4l to za dużo, ale nie zaszkodzi. Najwyżej drożdże bardziej odfermentują.
Co do pożywki - moim zdaniem 8g/4l to za dużo, ale nie zaszkodzi. Najwyżej drożdże bardziej odfermentują.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 102
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
- Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Ropczyce
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
po 12 dniach poziom cukru spadł do 8 blg (czy to możliwe żeby w 12 dni bayanusy przerobiły tyle słodyczy z 33 blg do 8 blg?) W smaku niczego sobie i czuć procenty ale mętne jak cholera. Poczekam jeszcze 2 tygodnie, zleje z nad osadu a potem do piwnicy na jakieś 3 m-ce i zobaczymy czy się wyklaruje.
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
Trójniak to najmarniej rok ... a prawdę mówiąc raczej dwa. Wcześniej nie ma co podchodzić - dla dobra miodu i w konsekwencji pijących.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
Po 3 miesiącach zrobisz 2 albo 3 obciąg dopiero - wszystko zależy od miodu. Z dodatkiem soku z czarnego bzu klaruje się bardzo ładnie i szybko. Z sokiem winogronowym (czerwone) fermentowanym w miazdze też - jest przed 2 zlaniem a piękny osad jest i dużo więcej już nie zrzuci. Ale z sokiem winogronowym tłoczonym (też czerwone winogrona ale sok jasny) dramat - stoi to 2 lata, w smaku jest genialny, ale nadal klarowny nie jest - czeka go przesączanie przez watę bo chyba innej drogi nie ma.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 102
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
- Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Ropczyce
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Mój pierwszy miód. Jak zrobić dobry trójniak?
Miód po miesiącu i pierwszym ściągnięciu z nad osadu jest już w piwnicy. Już nie fermentuje, dałem do niego natomiast trochę płatków dębowych dla poprawy smaku (niewiele bo będą w nim dłłłłłłuuuuugo siedzieć, do zabutelkowania). I czekam aż się wyklaruje. Pewnie potrwa to z rok. Mam takie pytanko co ile ściągać go z nad osadu???