Pielęgnacja destylatorów
Napiszcie mi koledzy jak wygląda sprawa z "pielęgnacją" destylatorów, a dokładniej mycie wnętrza kega, kolumny wraz z wypełnieniem, głowicy...?
Czy po każdym psoceniu trzeba przepłukać kolumnę?
jeśli to konieczne to jakimi środkami, czy wystarczy woda?
Kiedy i czy należy wymieniać zmywaki w kolumnie?
Proszę opiszcie jakie macie z tym doświadczenia, co lepsze, a co gorsze czy też wcale niepotrzebne.
Pozdrawiam.
Czy po każdym psoceniu trzeba przepłukać kolumnę?
jeśli to konieczne to jakimi środkami, czy wystarczy woda?
Kiedy i czy należy wymieniać zmywaki w kolumnie?
Proszę opiszcie jakie macie z tym doświadczenia, co lepsze, a co gorsze czy też wcale niepotrzebne.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Pielęgnacja destylatorów
Z kega wylać płyn, przepłukać rurą od prysznica, odwrócić i poczekać aż wyschnie. Kolumnę odwrócić, tą samą rurą od prysznica przemyć wypełnienie, postawić pionowo, czekać aż wyschnie. Tyle robię ja
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Pielęgnacja destylatorów
Najlepiej sprzęt włożyć do ogniska i wyżarzyć, albo przynajmniej wuatoklawować...
Bez przesady, ludzie, kto by chlorem płukał sprzęt? Po czym? Chcesz tam produkować broń biologiczną albo uran uszlachetniać?
Bez przesady, ludzie, kto by chlorem płukał sprzęt? Po czym? Chcesz tam produkować broń biologiczną albo uran uszlachetniać?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Pielęgnacja destylatorów
Link do tematu omawiającego podobne problemy: http://alkohole-domowe.com/forum/czysto ... -t432.html
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Pielęgnacja destylatorów
Bez przesady. Potraktuj to pojawienie się obcych z przymrużeniem oka W kolumnie miedzianej, lub z miedzianym wypełnieniem, co najwyżej osadzą się siarczki, których bardzo łatwo się pozbyć, czytaj: http://alkohole-domowe.com/forum/odczer ... e%20miedzi Ktoś musiałby byś skończonym syfiarzem, żeby dopuścić do rozmnożenia się w aparaturze "OBCYCH"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Pielęgnacja destylatorów
Przypominam, że kolumna ma do czynienia z rozgrzanymi oparami alkoholu, a mało "obcych" przezywa taki kontakt.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pielęgnacja destylatorów
Witam. Na wstępie dodam że z mojego sprzętu korzysta mój serdeczny przyjaciel, właśnie otrzymałem info że destylat przy spadku mocy z 93 na 90 zaczyna walić niemiłosiernie, przypuszczam że należy dobrze umyć keg. Pyt: Jak i czym umyć keg 50l który ma wąskie wejście, bez możliwości włożenia tam ręki? nie mówiąc o zmywaku do butelek.
Chemia? coś mechanicznego?
Piasku nie nasypię telepiąc pół dnia przecież. Pozdrawiam.
Chemia? coś mechanicznego?
Piasku nie nasypię telepiąc pół dnia przecież. Pozdrawiam.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pielęgnacja destylatorów
Zagotuj w nim wodę, a potem dobrze przepłucz strumieniem wody.
Jeśli chciałbyś szorować wnętrze czymkolwiek to bezpieczniej będzie kupić nowy keg. Porysowanego właściwie na okrągło trzeba szorować. Jeśli przyjaciel Ci go wyszorował to to oddaj mu go w prezencie. Tak będzie łatwiej.
Jeśli chciałbyś szorować wnętrze czymkolwiek to bezpieczniej będzie kupić nowy keg. Porysowanego właściwie na okrągło trzeba szorować. Jeśli przyjaciel Ci go wyszorował to to oddaj mu go w prezencie. Tak będzie łatwiej.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pielęgnacja destylatorów
Ja nabrałem pewnych nawyków w zakładach spożywczych i stąd też mam pewne doświadczenie w utrzymywaniu czystości. Faktem jest że czystość biologiczną osiąga się bez problemu gdy używamy sprzętu ale gdy przestajemy go używać tuż po wystygnięciu na dnie zbiornika zostaje osad który niby jest łatwy do usunięcia zwykłą wodą ale jeśli nie zamierzamy sprzętu używać przez jakiś czas coś tam może wyrosnąć. Ja dla absolutnej pewności używam środka na bazie chloru w stężeniu 2%. Mam pewność że nie ma tam nic (udowodnione laboratoryjnie). Tak samo traktuję kolumnę, później tylko porządne płukanie, suszenie i sprzęt idzie na urlop.
Pijmy pijmy bo sie sciemnia
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 85
- Rejestracja: wtorek, 24 lis 2015, 23:01
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Pielęgnacja destylatorów
Witam Panowie.
Ostatnimi czasy duzo eksperymentowalem z owocowkami. Gdy powrocilem do cukrowek zauwazylem pewna zmiane. Ale od poczatku- mam Aabratka, 50l Keg, kolumna z OVM I OLM, sprezynki z ko I miedzi. Kazdy ferment owocowy klarowalem Superklarem I na pierwszy rzut oka klarowny wlewalem do kega. Co do jakosci otrzymanych owocowek to roznie to wychodzilo no ale nie o tym teraz. Keg przeplukany woda goraca kilkukrotnie. Niestety robie juz 2 cukrowke na mojej kolumnie I cos jest nie tak....mimo rezimu procesu, czuje jakby nalecialosci jakis zapachow owocowo karmelowych, lekka won ale mnie drazni. Wygotowalem wypelnienie, wyczyscilem podwojnie miedz ale jak wymyc keg od srodka? Bo to on jest chyba sprawca tego wszystkiego. Nadmienie ze podczas oprozniania po cukrowkach wylatuje nadal z niego taki ciemny smolisty osad. Prosze o rade: jakies srodki? Soda? Kwasek..perhydrol? Jak to wyczyscic?
Ostatnimi czasy duzo eksperymentowalem z owocowkami. Gdy powrocilem do cukrowek zauwazylem pewna zmiane. Ale od poczatku- mam Aabratka, 50l Keg, kolumna z OVM I OLM, sprezynki z ko I miedzi. Kazdy ferment owocowy klarowalem Superklarem I na pierwszy rzut oka klarowny wlewalem do kega. Co do jakosci otrzymanych owocowek to roznie to wychodzilo no ale nie o tym teraz. Keg przeplukany woda goraca kilkukrotnie. Niestety robie juz 2 cukrowke na mojej kolumnie I cos jest nie tak....mimo rezimu procesu, czuje jakby nalecialosci jakis zapachow owocowo karmelowych, lekka won ale mnie drazni. Wygotowalem wypelnienie, wyczyscilem podwojnie miedz ale jak wymyc keg od srodka? Bo to on jest chyba sprawca tego wszystkiego. Nadmienie ze podczas oprozniania po cukrowkach wylatuje nadal z niego taki ciemny smolisty osad. Prosze o rade: jakies srodki? Soda? Kwasek..perhydrol? Jak to wyczyscic?
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 126
- Rejestracja: sobota, 7 lut 2015, 11:33
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: pigwóweczka, smorodinówka i dereniówka
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Pielęgnacja destylatorów
Ja bym wykręcił zaworek precyzyjnego odbioru, połączył wężykiem czajnik z rurką po zaworku i przeparował kolumnę od góry do dołu. Butle, pojemniki fermentacyjne po myciu i wysuszeniu ozonuję. Jeśli beczka na wino czy nastaw dłużej stoi pusta też ozonuję. Ozonator nie kosztuje majątku. Hej.
-
- Posty: 215
- Rejestracja: sobota, 1 lip 2017, 17:08
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Pielęgnacja destylatorów
Jeszcze nic nie wypsociłem ale myślę o czyszczeniu kolumny po procesie i przed jak by była taka potrzeba. Niby każdy tylko płucze wodą i o odstawia do wyschnięcia .
Taki pomysł mi wpadł aby zastosować jakąś pompę obiegową , wlać do kega około 10l ciepłej wody dodać kwasek cytrynowy , ewentualnie coś mocniejszego i puścić obieg od kega do portu VM i niech czyści Można by sobie pominąć wyciąganie wypełnienia w ten sposób . Co myślicie o tym ?
Taki pomysł mi wpadł aby zastosować jakąś pompę obiegową , wlać do kega około 10l ciepłej wody dodać kwasek cytrynowy , ewentualnie coś mocniejszego i puścić obieg od kega do portu VM i niech czyści Można by sobie pominąć wyciąganie wypełnienia w ten sposób . Co myślicie o tym ?
-
- Posty: 215
- Rejestracja: sobota, 1 lip 2017, 17:08
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Pielęgnacja destylatorów
Spust mam w najniższym punkcie pod kegiem czyli tu ok , na szczycie mam póki co tylko płaską miedzianą blaszkę z wyjściami do podłączenia wody, która sobie leży i nie do końca szczelnie zamyka kolumnę. Zastanawiam się jaka, niedroga pompa dała by tu sobie radę . Przepływ nie może być zbyt mocny, żeby woda spokojnie przeleciała przez wypełnienie.
Jakieś pomysły na pompę obiegową?
Jakieś pomysły na pompę obiegową?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.