Pytanie nowicjusza

Fermentacja, otrzymywanie moszczu, filtracja, butelkowanie, przechowywanie, choroby i wady wina, pasteryzacja, szczepienie drożdżami, itp...

Autor tematu
lenar14
1
Posty: 1
Rejestracja: wtorek, 2 sie 2022, 11:42

Post autor: lenar14 »

Witam, planuje zrobić swoje pierwsze wino z jeżyn. Czy mogłby ktoś ocenić, ewentualnie poprawić cały proces jaki mam zamiar wykonać ? Proszę. A więc zaczynam od mycia całego sprzętu przy pomocy Pirosiarczanu potasu. Gąsior zostawiam otwarty do wyschnięcia. Następnie dodaję do niego wcześniej umyte, zblendowane jeżyny z
dodatkiem cukru, które były zamrożone w pudełkach. Dosypuje do gąsiora Piorosiarczyn odpowiednio dobrany do ilości zbledowanej masy, po czym mieszam. Zamykam gąsior na 2 godziny, otwieram i dodaję do niego syrop cukrowy . Na sam koniec dodaję drożdże o nazwie Aromatic Wine Complex, mieszam, zatykam gąsior z rurką fermentacyjna i to by było na tyle. Dziękuję z góry za pomoc.
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Pytanie nowicjusza

Post autor: kiwitom23 »

Podstawowy błąd to dodanie pirosiarczanu do owoców, zabijesz drożdże. Jak masz wiaderko fermentacyjne to daj owoce do wiaderka i w nim fermentuj, później łatwiej jest to odcedzić odrzucając owoce. Jak już odrzucisz owoce, to wtedy do gąsiorka. Owoce odrzuć po 7-9 dniach.
Ostatnio zmieniony środa, 3 sie 2022, 16:30 przez kiwitom23, łącznie zmieniany 1 raz.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pytanie nowicjusza

Post autor: rozrywek »

Pierwsze.
Po co to blendować, jak to i tak miękkie jest, poza tym że było zamrożone? Zrobisz mus, potem tego nie odcedzisz. Nie zlewarujesz.

Dwa.
Załóż rurkę fermentacyjną od razu, to rano będziesz to z podłogi zbierał.

Burzliwa fermentacja, ma to do siebie...że jest burzliwa.
Trzy.
Opisał kol @kiwitom23, przeczytaj i zastosuj porady.
Powodzenia z winkiem.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Pytanie nowicjusza

Post autor: Góral bagienny »

rozrywek pisze: Dwa.
Załóż rurkę fermentacyjną od razu, to rano będziesz to z podłogi zbierał.
:scratch: :scratch: :scratch:
Możesz wyjaśnić co ma rurka fermentacyjna do spaceru nastawu :? :? :?
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Pytanie nowicjusza

Post autor: rastro »

No wiesz że niby się zapcha i będzie gejzer... albo pokrywę wywali. Chociaż robiłem podpiwek, który startował w wiaderku takim 10L z marketu budowlanego... jak drożdże załapały to wiaderko przybrało dość obły kształt...
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Pytanie nowicjusza

Post autor: Góral bagienny »

@rastro Skoro pulpa zapcha rurkę to i przez szyjkę od dymiona wyjdzie na spacer :D
Więc twierdzenie żeby jej nie zakładać bo wyjdzie na spacer to :silent:
Trzeba zostawić tyle miejsca w dymionie żeby się zmieściło przy burzliwej ;)
Zatkana rurka od dymiona to raczej sprzątanie i malowanie całego pomieszczenia, bo dymion rozsadzi ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Pytanie nowicjusza

Post autor: rastro »

Pewnie masz rację, kilka razy widziałem jak zawartość rurki została wymieciona, ale szczerze mówiąc nie widziałem nigdy żeby się zapchała. Ostatnio zaskoczyło mnie to wiaderko z casto... że jest takie stosunkowo szczelne. Natomiast co do dymionów to nie lubię się babrać w rurki, świetnie sprawdza się torebka śniadaniowa i gumka recepturka, albo plastikowe wiadra do fermentacji.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

bat4c
30
Posty: 37
Rejestracja: sobota, 9 lut 2019, 01:56
Ulubiony Alkohol: bimber dobrej jakości
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 8 razy
Re: Pytanie nowicjusza

Post autor: bat4c »

Ja ostatnio jak nastawiałem porzeczkę czarną na wino to chciałem tak owoców na maksa dać. Myślę sobie, jak coś to często będę zaglądał, (no i zaglądałem często) to najwyżej jak już będzie przy rurce to odbiorę trochę owoców , lecz po nocy zastałem rurkę fernentacyjna z korkiem obok dymiona. Owoc porzeczki, który jeden z niewielu był nie zmiażdżony zaklinował się w rurce i na szczęście popuścił korek i dymiona szklanego nie rozsadziło... Jedynie trochę owoców przelało mi się przez dymion...
Ostatnio zmieniony piątek, 5 sie 2022, 20:49 przez bat4c, łącznie zmieniany 1 raz.

Bąbel91
1
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 28 sie 2022, 20:24
Re: Pytanie nowicjusza

Post autor: Bąbel91 »

Witam szanownych forumowiczów. Udało mi się przefermentować moje pierwsze wino domowe. Zdecydowałem się na drogę na skróty i wybrałem koncentrat winiarski. 22 l. BLG początkowe 19. Po spowolnieniu pracy zgodnie z informacjami z forum dodałem 800 g glukozy krystalicznej. Po upływie miesiąca gdy drożdże przestały pracować zalałem wino. BLG wynosi obecnie -4. Ile glukozy dodać aby osiągnąć efekt końcowy w postaci wina półwytrawnego ?
P.S. Dziękuje za dotychczasową pomoc, to forum to skarbnica wiedzy.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Pytanie nowicjusza

Post autor: kwik44 »

Tego nie wiadomo. Są drożdże, które i do 17% alkoholu dojdą. A nie wiemy, przy jakim % alkoholu twoje padną. Ile teraz tego wina masz? Półsłodkie wino, z tego co wygooglałem ma od 12 do 45g cukru/l. Poprawcie mnie jak się mylę. Dosłodź i zobaczysz. Jak fermentacja nie ruszy dalej to temat zakończony. Jeśli ruszy, a podejrzewam po blg -4, że tak, to będziesz musiał dosładzać aż ubijesz drożdże ;)
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Pytanie nowicjusza

Post autor: jakis1234 »

Ewentualnie ubij drożdże którąś z metod opisywanych na forum.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 sie 2022, 22:16 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Wina”