Powiem Ci ,że albo tego chłopaka co mu doradzasz to bardzo nie lubisz , albo kochasz marnotrastwo....rozrywek pisze: Ciągnij serce, 80- 60, a reszta z góry wszystko powyżej 85% kibel, i poniżej 45% też kibel.
.
Stare wino do destylacji
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
Odpad poprodukcyjny.
Jak chcesz ciągnąć do ostatniej kropelki alko, bo ci szkoda, proszę.
Kiedyś dojdziesz do tego, że to co jest zbędne, się wywala.
Używając przykładu: obierki z ziemniaków zasuszasz na zacier, czy normalnie wywalasz?
A są tacy co nawet przedgony zbierają, aby odzyskać alko.
To jest dopiero porażka.
Niby jako płyn do spryskiwaczy, kłamstwo, a potem to dolewają do pierwszego gonu, jako wzmacniacz.
Ja również kiedyś zbierałem lepsze pogony, do ponownego przerobu.
Łyżka dziegdziu, do beczki wina.
Bez sensu.
Koledze na pw, napisałem aby części pogonów nie wylewać, tylko aby nie dopuścić do serca zbędnych frakcji.
A serce, jest tylko jedno.
Jedno.
Kocham serce, reszta to odpad.Pako23 pisze:
Powiem Ci ,że albo tego chłopaka co mu doradzasz to bardzo nie lubisz , albo kochasz marnotrastwo....
Odpad poprodukcyjny.
Jak chcesz ciągnąć do ostatniej kropelki alko, bo ci szkoda, proszę.
Kiedyś dojdziesz do tego, że to co jest zbędne, się wywala.
Używając przykładu: obierki z ziemniaków zasuszasz na zacier, czy normalnie wywalasz?
A są tacy co nawet przedgony zbierają, aby odzyskać alko.
To jest dopiero porażka.
Niby jako płyn do spryskiwaczy, kłamstwo, a potem to dolewają do pierwszego gonu, jako wzmacniacz.
Ja również kiedyś zbierałem lepsze pogony, do ponownego przerobu.
Łyżka dziegdziu, do beczki wina.
Bez sensu.
Koledze na pw, napisałem aby części pogonów nie wylewać, tylko aby nie dopuścić do serca zbędnych frakcji.
A serce, jest tylko jedno.
Jedno.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
Zrozumcie, prostą sprawę, odcina się to co się odcinać powinno.
Nie odcina się po to aby to do urobku dolać.
Góral bardzo lubi pogon, bo ma potencjał, i to jest prawda, nie każdy pogon jest syfem.
A przedgon, to dzielnicowemu dolać do spryskiwaczy, niech poczuje życie.
Napisałem koledze, wyraźnie dosyć.
Czasem, nie warto zostawiać coś do rektyfikacji, szybciej wylać i się nie męczyć.
Ps: pijesz kawę, fajnie, smaczna jest, to nie płacz nad fusami.
Nie odcina się po to aby to do urobku dolać.
Góral bardzo lubi pogon, bo ma potencjał, i to jest prawda, nie każdy pogon jest syfem.
A przedgon, to dzielnicowemu dolać do spryskiwaczy, niech poczuje życie.
Napisałem koledze, wyraźnie dosyć.
Czasem, nie warto zostawiać coś do rektyfikacji, szybciej wylać i się nie męczyć.
Ps: pijesz kawę, fajnie, smaczna jest, to nie płacz nad fusami.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 15:57
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Stare wino do destylacji
Myślę że wielkiego błędu nie popełniłem bo odlałem to co trąciło smrodkiem, wyszło tego 400ml. Pierwsza butla serca o pojemności 0,7 ma 70% więc się zastanawiam czy aby nie odlałem za dużo przodu. Nie mam w tym doświadczenia a nie chce częstować metylem. Tył poniżej 50% w ramach szkolenia odebrałem pawie do 0 do ponownej rekty z innymi uzbieranymi pogonami.
Cytując złotoustego klasyka: Ja się cały czas czegoś uczę, bez przerwy ...
Cytując złotoustego klasyka: Ja się cały czas czegoś uczę, bez przerwy ...
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Stare wino do destylacji
Rozrywek, nie pierdziel. Akurat Góral bardzo restrykcyjne odcina przed- i pogony a jego winogronówka (winogronica ), to mistrzostwo świata Drapnąłem 2 butelki odjeżdżając ze zlotu i chociaż destylat ma 50%, pije się to tak łagodnie, jak rzadko który o takiej mocyrozrywek pisze:Góral bardzo lubi pogon, bo ma potencjał
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
@radius, ja doskonale wiem jak góral tnie przedgon, wiem jak również również tnie pogon.
Może podziel się swoimi spostrzeniami w tym zakresie.
Ps: nie wychlewaj wszystkiego, jedna jest moja!!!!.
A Rumu, to już nie radzę, dla mnie był.
Ale ja się podzielę przecież.
Dobra, jak ty odcinasz winko?
Do którego procentu?
Ja zszedłem maksymalnie do 35, bo wspaniały aromat szedł.
Zalecam 60. Dlaczego?
Ze względu bezpieczeństwa, odciąć serce.
Resztę w buteleczki, wyjaśnię:
Kończy się 60% zaczyna 59, to jest znak, sygnał do działania, akcja pogon.
A mogę zejść nisko, bo sam te winko robiłem, a tego co kumpocik nie, stąd, granica bezpieczeństwa,
Nikt nie wie, co tam ktoś wsadził, nasypał, stąd właśnie te 60%
A góral, to pogony akurat lubi, tu się pomyliłeś, przedgon go wkurza, nie lubi perfum.
.
Może podziel się swoimi spostrzeniami w tym zakresie.
Ps: nie wychlewaj wszystkiego, jedna jest moja!!!!.
A Rumu, to już nie radzę, dla mnie był.
Ale ja się podzielę przecież.
Dobra, jak ty odcinasz winko?
Do którego procentu?
Ja zszedłem maksymalnie do 35, bo wspaniały aromat szedł.
Zalecam 60. Dlaczego?
Ze względu bezpieczeństwa, odciąć serce.
Resztę w buteleczki, wyjaśnię:
Kończy się 60% zaczyna 59, to jest znak, sygnał do działania, akcja pogon.
A mogę zejść nisko, bo sam te winko robiłem, a tego co kumpocik nie, stąd, granica bezpieczeństwa,
Nikt nie wie, co tam ktoś wsadził, nasypał, stąd właśnie te 60%
A góral, to pogony akurat lubi, tu się pomyliłeś, przedgon go wkurza, nie lubi perfum.
.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Stare wino do destylacji
Ale przy opisywaniu pomieszałem i nie wiem która z czego
Z alembika według mnie ma więcej aromatów
Przywiozłem 2 butelki bo jedna z alembika druga z półkowejradius pisze: Drapnąłem 2 butelki odjeżdżając ze zlotu i chociaż destylat ma 50%, pije się to tak łagodnie, jak rzadko który o takiej mocy
Ale przy opisywaniu pomieszałem i nie wiem która z czego
Z alembika według mnie ma więcej aromatów
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Stare wino do destylacji
No ja też drapnąłem 2 niedopite Górala i o ile whisky z ekstraktu to była prawdziwa ambrozja, to rum niestety jak dla mnie ma za dużo pogonów. Góral tnie ostro przedgony, ale jak sam mówił lubi pogony, chociaż przyznaję, że jego wódki z jabłek i innych owoców były wspaniałe. Chyba przymierzę się do jabłek, bo moje jabłonki wyjątkowo dużo owoców będą miały w tym roku.radius pisze:Drapnąłem 2 butelki odjeżdżając ze zlotu
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
Nie nie mylę.
Jest coś takiego, co się nazywa poserce.
Nazewnictwo dziwne ale pogon, się dzieli również.
Bardzo, nieładnie by było pouczać takiego maestro, jak ty.
Smak, i aromat, nazywa się nie pogon, a poserce.
Pogon w kibel, a poserce w butelkę.
Jest coś takiego, co się nazywa poserce.
Nazewnictwo dziwne ale pogon, się dzieli również.
Bardzo, nieładnie by było pouczać takiego maestro, jak ty.
Smak, i aromat, nazywa się nie pogon, a poserce.
Pogon w kibel, a poserce w butelkę.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Stare wino do destylacji
Pogon w destylacji, a właściwie "nuta pogonowa" to coś zupełnie innego niż pogony w rektyfikacji. W pierwszym przypadku wszystko zależy od doboru pożądanego przez destylującego poziomu aromatu. No i przewidywanego czasu na dojrzewanie i ułożenie się trunku.
@rozrywek nie kombinuj z "posercami", bo za chwilę dojdzie " poserce poserca" a w końcu "podupie" .
@rozrywek nie kombinuj z "posercami", bo za chwilę dojdzie " poserce poserca" a w końcu "podupie" .
Ostatnio zmieniony czwartek, 16 cze 2022, 13:10 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
@skirze, wyjaśnię:
Poserce jest posercem, a pogon pogonem.
Rozmowa się toczy o winie, oraz dobrym odcięciu. Nie o spirycie.
Ja określiłem jak tnę, ale wcale przecież nie bronię nikomu spróbować.
Tylko do innego naczynia. W czym problem, podmienić flaszkę?
Żaden.
Poserce jest posercem, a pogon pogonem.
Rozmowa się toczy o winie, oraz dobrym odcięciu. Nie o spirycie.
Ja określiłem jak tnę, ale wcale przecież nie bronię nikomu spróbować.
Tylko do innego naczynia. W czym problem, podmienić flaszkę?
Żaden.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
Dobra.
Czy to ma być trunek do wypicia w tydzień, bo ja takie odniosłem wrażenie.
Jeśli ma to być starzone, i układane powoli, to wiadomo że można zejść niżej, bo to się przecież ułoży.
To nie moje słowa, to słowa kolegi @górala bagiennego.
Ja powiem tak:
Jak chcesz to wytrąbić w Lipcu, to tnij ostro, a jak w Lipcu 2025, tnij łagodniej.
Logika: jak wino postało tyle czasu, to destylat postać nie może?
Czy to ma być trunek do wypicia w tydzień, bo ja takie odniosłem wrażenie.
Jeśli ma to być starzone, i układane powoli, to wiadomo że można zejść niżej, bo to się przecież ułoży.
To nie moje słowa, to słowa kolegi @górala bagiennego.
Ja powiem tak:
Jak chcesz to wytrąbić w Lipcu, to tnij ostro, a jak w Lipcu 2025, tnij łagodniej.
Logika: jak wino postało tyle czasu, to destylat postać nie może?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............