Witam !!!
Moje pytanie dotyczy nastawu z buraków pastewnych. Od niedawna mieszkam na wsi i założyłem sobie przydomową hodowlę kur. Codziennie gotuję im buraki pastewne do jedzenia. Zostaje około 5 litrów słodkiego wywaru. Zebrałem to do pojemnika (25l)fermentacyjnego z rurką destylacyjną dodałem kostkę drożdży piekarskich(100g) i postawiłem koło pieca, aby miało to ciepło. Drożdże rozrobione były z cukrem i wodą w półlitrowym naczyniu i po pół godziny dolałem je do fermentatora. Destylacja ruszyła natychmiast w sposób bardzo burzliwy. Po 2 godzinach wysadziło zatyczkę od rurki fermentacyjnej i wszystko "sapiało" i syczało jak parowóz. Odkręciłem zakrętkę wraz z rurką fermentacyjną i zacier wylądował w wannie w łazience( tam temp. około 20C). Po upływie około doby,zacier prawie przestał pracować. Posmakowałem go i można było wyczuć w gorzkawym zacierze lekki smak alkoholu.
Może ktoś ma podobne doświadczenia co ja i podzieli się nimi ze mną.
Nie rozumiem dlaczego wszystko przebiegło tak gwałtownie?
Zacier z buraków pastewnych.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Zacier z buraków pastewnych.
Co tu rozumieć, idealnie zacząłeś, md, temperatura, wsio fajnie, zapodałeś drożdzaki i ci wszystko wykipiało bo musiało, rurka fermentacyjna powinna być ale nie od razu tylko po paru dniach. Nie łam się mi też kiedyś wino wykipiało, ale miałem wtedy 13lat i tyż rurką zatkałem. Wiesz ile co2 wydziela sie podczas fermentacji? ok 300 razy więcej niż ilość fermentowanego płynu W sumie to ciekawe te buraki, ciekaw jestem efektu, a dawałeś cukier czy tylko te buraki?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacier z buraków pastewnych.
następuje burzliwa fermentacja. Charakteryzuje gwałtownym wydzielaniem
CO2, wzrostem temperatury nastawu i silnym spienieniem.
Przy zbyt małej ilości miejsca pozostawionego w pojemniku fermentacyjnym
taki nastaw potrafi "wyjść na spacer" z pojemnika.
Po kilku(nastu) godzinach wszystko się uspokaja i przebiega dużo spokojniej.
Swoja drogą bardzo ciekawa kombinacja:
Buraki dla kurek, wywar się nie marnuje będzie psota,
kurki dadzą jajca i...
AJERKONIAK
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Na początku, kiedy drożdże rozmnażają się bardzo gwałtowniefivebluedogs pisze:...Nie rozumiem dlaczego wszystko przebiegło tak gwałtownie?
następuje burzliwa fermentacja. Charakteryzuje gwałtownym wydzielaniem
CO2, wzrostem temperatury nastawu i silnym spienieniem.
Przy zbyt małej ilości miejsca pozostawionego w pojemniku fermentacyjnym
taki nastaw potrafi "wyjść na spacer" z pojemnika.
Po kilku(nastu) godzinach wszystko się uspokaja i przebiega dużo spokojniej.
Swoja drogą bardzo ciekawa kombinacja:
Buraki dla kurek, wywar się nie marnuje będzie psota,
kurki dadzą jajca i...
AJERKONIAK
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 154
- Rejestracja: czwartek, 25 mar 2010, 13:22
- Krótko o sobie: Nie do końca poważnie ;)
- Ulubiony Alkohol: Łycha :>
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Silesia Inferior
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacier z buraków pastewnych.
Drożdże rozrobione na pół godziny przed dodadniem do nastawu, więc ich się pewnie porobiło trochę, być może także buraki mają coś w sobie, jak np. przecier pomidorowy i dają kopa Do tego balon postawiony koło pieca, plus (mniemam) balon zapełniony pod korek (najlepiej 2/3 obj., ale wszystko zależy od składników nastawu) - to i wywaliło.
A to moje wisienki, cóż człowiek się uczy całe życie i umiera głupim Ważne by czerpać z tej nauki także satysfakcję.
A to moje wisienki, cóż człowiek się uczy całe życie i umiera głupim Ważne by czerpać z tej nauki także satysfakcję.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
Kerry
omnia mea mecum porto
-
- Posty: 130
- Rejestracja: czwartek, 29 lip 2010, 20:47
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy