Witam.
Pytanie być może banalne, ale od jakiegoś czasu nie daje mi spokoju. Czy na ogół lepszy efekt wyjdzie po zalaniu owoców alkoholem, czy wymieszaniu 100% soku z alkoholem? Jakie te opcje mają minusy i plusy?
Nalewka z owoców czy z soku?
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 236
- Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: woj.mazowieckie
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Nalewka z owoców czy z soku?
Wikipedia: "Nalewki – alkoholowe wyciągi z owoców, korzeni, kwiatów lub ziół (bądź mieszaniny składników), zazwyczaj o 40–45 procentowej zawartości alkoholu. Sporządzane są w procesie maceracji, czyli przez zalanie składników alkoholem w celu wydobycia i utrwalenia smaku i aromatu zawartego we wsadzie (maceracie)."
Alkohol z sokiem to "drink".
Alkohol z sokiem to "drink".
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Nalewka z owoców czy z soku?
Nalewka z soku, to jak trunek z zaprawki.
Popełniłem kilka nalewek z tłoczonego soku Maurera - niektóre stoją do dzisiaj, czyli takie sobie. Roboty było sporo z klarowaniem, bo takie lubię. Ale nie odwodzę od zamiaru wykonania - doświadczenie jest bezcenne. Plusem jest łatwość wykonania napitku i niesezonowość.
Popełniłem kilka nalewek z tłoczonego soku Maurera - niektóre stoją do dzisiaj, czyli takie sobie. Roboty było sporo z klarowaniem, bo takie lubię. Ale nie odwodzę od zamiaru wykonania - doświadczenie jest bezcenne. Plusem jest łatwość wykonania napitku i niesezonowość.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Nalewka z owoców czy z soku?
Dodam jeszcze 3 grosze.
Nalewka się układa, tworzy się jedność, ale z czasem.
Na soku, to na szybko, ale to się nie ułoży.
To wóda z sokiem.
Nalewkę należy odpowiednio czasowo zaplanować.
Oczywiście, jest też kwestia jakie to owoce.
Jedne szybciej oddają, inne wolniej.
Piłem kiedyś nalewkę która miała tydzień. Autor stwierdził że ładnie pachnie i kolorek piękny.
Wrażenie?
Właśnie podział smaku, najpierw czujesz wódę, a potem owoc.
A to musi być jedność.
Też kwesia klarowania jest ważna.
Domyślam się że autor tematu miał na myśli sok prawdziwy, a nie koncentrat z Łowicza do herbaty.
Bierz pan owoce w słój, zalej alko i zostaw, taka moja porada.
Nalewka się układa, tworzy się jedność, ale z czasem.
Na soku, to na szybko, ale to się nie ułoży.
To wóda z sokiem.
Nalewkę należy odpowiednio czasowo zaplanować.
Oczywiście, jest też kwestia jakie to owoce.
Jedne szybciej oddają, inne wolniej.
Piłem kiedyś nalewkę która miała tydzień. Autor stwierdził że ładnie pachnie i kolorek piękny.
Wrażenie?
Właśnie podział smaku, najpierw czujesz wódę, a potem owoc.
A to musi być jedność.
Też kwesia klarowania jest ważna.
Domyślam się że autor tematu miał na myśli sok prawdziwy, a nie koncentrat z Łowicza do herbaty.
Bierz pan owoce w słój, zalej alko i zostaw, taka moja porada.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 729
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 109 razy
Re: Nalewka z owoców czy z soku?
Jak było napisane powyżej. Cieślak nie wyklucza soku a nawet umieszcza mors w swoich przepisach na nalewki. Ja robiłem nalewkę z owoców czarnego bzu potraktowanych sokownikiem. Ktoś, kto jej nie próbował, może powiedzieć, że to kompot, ale smakowała nie tylko autorowi. Podsumowując, jeżeli jest to dobry sok - próbuj.