Ojciec Prowadzący
Regulamin forum
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
-
Autor tematu - Posty: 0
- Rejestracja: sobota, 16 kwie 2022, 07:17
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Witam serdecznie wszystkich użytkowników. Jako, że zaglądam na to forum od jakiegoś czasu, to postanowiłem się wreszcie zarejestrować. czytając uważnie tematy na temat tego, jaki sprzęt wybrać (bo temat psot już jakieś kilka lat biega mi po głowie) postanowiłem, że wreszcie zamówię sprzęt. Wybralem kolumnę Aabartek na kegu 50 litrów z termometrem tarczowym, grzany grzałkami nierdzewnymi o łącznej mocy 3500 w. Do tego katalizator 20cm z wypełnieniem miedzianymi sprężynkami, kolumna 107 cm wypełniona sprężynkami k. o. Głowica LM z rurka karbowana fi12. No i dwa termometry elektroniczne w odpowiednich miejscach. Sprzęt produkcji polecanego na forum Pana Artura z Art-Spaw'u. Z niecierpliwością czekam na odbiór kolumny i z zaciekawieniem czytam forum o pierwszych nastawach z cukrówki. Przy okazji pytanko, rozumiem, że jak odbiorę pierwsza psotę to mogę ją rozcieńczyć w wodzie (jakiej najlepiej?) i nastawić 2gi raz i wtedy psota wyjdzie dużo lepsza tak? Wszelkie dobre rady n. t. Drożdży naczyń do nastawu, alkoholomierzy i cukromierz mile widziane, bo czeka mnie ich zakup. A może coś z forumowego sklepu polecicie? Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz WITAM
-
online
- Posty: 4904
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
-
- Posty: 2538
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 233 razy
- Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Ojciec Prowadzący
Witaj.
Fajnie, że kupiłeś sprzęt od polecanego producenta, to duży plus, przynajmniej tutaj problemów nie będzie.
Jeżeli chodzi o rektyfikację, to przeczytaj sobie przede wszystkim ten temat: https://alkohole-domowe.com/forum/topic9284.html
i to radzę przeczytać kilka razy.
Przy okazji zerknij też tutaj https://alkohole-domowe.com/forum/topic21350.html
Zresztą generalnie większość odpowiedzi znajdziesz w dziale: https://alkohole-domowe.com/forum/pierwsze-kroki.html
Tam też jest powiedziane, jaki sprzęt i jak robić cukrówkę.
A więc póki sprzęt nie przyjdzie to czytaj, czytaj, czytaj...
I powodzenia
Fajnie, że kupiłeś sprzęt od polecanego producenta, to duży plus, przynajmniej tutaj problemów nie będzie.
Jeżeli chodzi o rektyfikację, to przeczytaj sobie przede wszystkim ten temat: https://alkohole-domowe.com/forum/topic9284.html
i to radzę przeczytać kilka razy.
Przy okazji zerknij też tutaj https://alkohole-domowe.com/forum/topic21350.html
Zresztą generalnie większość odpowiedzi znajdziesz w dziale: https://alkohole-domowe.com/forum/pierwsze-kroki.html
Tam też jest powiedziane, jaki sprzęt i jak robić cukrówkę.
A więc póki sprzęt nie przyjdzie to czytaj, czytaj, czytaj...
I powodzenia
Pozdrawiam z opolskiego.
-
online
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
-
Autor tematu - Posty: 0
- Rejestracja: sobota, 16 kwie 2022, 07:17
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Ojciec Prowadzący
Dziękuję za miłe słowa. Jak już wspomniałem trochę wiedzy "wlałem w siebie" więc tak całkiem goły w psocenie nie jestem, a bynajmniej pod względem teorii, a praktyka..... Będę przedstawiał swoje osiągnięcia, mam nadzieję, że przy waszej pomocy będę tylko zadowolony. Amen Ps "Ojciec pedzącyc" - dobre trudno już, jako, że dużo jeżdżę po PL to niech będzie prowadzący. Wesołego Alleluja dla wszystkich forumowiczów! Niech MOC będzie wam dana.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
-
Autor tematu - Posty: 0
- Rejestracja: sobota, 16 kwie 2022, 07:17
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
online
- Posty: 4904
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Ojciec Prowadzący
Ojcze.
Kuźwa aleś nicka znalazł.
To ja powiem tatku.
Lepiej się kojarzy.
Albo Papciu.
Papciu, jak masz dobry spiryt z qq, to szkoda go marnować na techniczny.
Nie lepiej by było dla cię zrobić prostą cukrówkę i ją puścić potem?
Zapoznasz się ze sprzętem przy okazji.
Ale oczywiście zrobisz jak chcesz.
Sprzęt jeszcze nie dotarł, jak zrozumiałem, to masz czas.
Kuźwa aleś nicka znalazł.
To ja powiem tatku.
Lepiej się kojarzy.
Albo Papciu.
Papciu, jak masz dobry spiryt z qq, to szkoda go marnować na techniczny.
Nie lepiej by było dla cię zrobić prostą cukrówkę i ją puścić potem?
Zapoznasz się ze sprzętem przy okazji.
Ale oczywiście zrobisz jak chcesz.
Sprzęt jeszcze nie dotarł, jak zrozumiałem, to masz czas.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
-
Autor tematu - Posty: 0
- Rejestracja: sobota, 16 kwie 2022, 07:17
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Ojciec Prowadzący
Rozrywek, proszę się nie gniewać na mnie nick jest mocno z przekąsem, jako, że byłem po pięciosetkilometrowej podróży, a 8miesiecy temu zostałem ojcem, to jakoś mi tak wpadło do głowy mam nadzieję, że nick nie będzie odbierany źle. Mam swój subiektywny pogląd na Pana "T. R." pewnie jak większość społeczeństwa, lecz ani to miejsce na pogaduchy o nim oraz też czasu jakby nie miałem na to a chęci wcale. Mam nadzieję, że rozjaśniłem. Pozdrawiam
-
online
- Posty: 4904
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Ojciec Prowadzący
Panie Ojcze...
To wszystko żarty.
Będziemy cię nazywać tatkiem.
Papcio to faktycznie się kojarzy z takim artystą że szok.
Całe dzieciństwo nam podarował.
Patrząc z punktu widzenia matematycznego, to lepiej jest jak brząc ma 8 miesięcy niż 11.
Przynajmniej wiesz że twój.
Pytaj o co chcesz, chętnie pomożemy.
A na dzień dobry to poznaj zasadę"
Piłeś, nie jedź, nie piłeś wypij"
To wszystko żarty.
Będziemy cię nazywać tatkiem.
Papcio to faktycznie się kojarzy z takim artystą że szok.
Całe dzieciństwo nam podarował.
Patrząc z punktu widzenia matematycznego, to lepiej jest jak brząc ma 8 miesięcy niż 11.
Przynajmniej wiesz że twój.
Pytaj o co chcesz, chętnie pomożemy.
A na dzień dobry to poznaj zasadę"
Piłeś, nie jedź, nie piłeś wypij"
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 0
- Rejestracja: sobota, 16 kwie 2022, 07:17
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Ojciec Prowadzący
Witam ponownie forumową brać. Więc tak troszkę znów pogrzebałem w tajnikach wiedzy forumowej, zaliczyłem po drodze kilka ciekawych konwersacji między uczonymi szanownego forum i.... dalej mam kilka wątpliwości. Czeka mnie za kilka dni "inicjacja" a chce to zrobić przynajmniej poprawnie. Zacznę od początku. Sprzet:
Keg 50l zasilany grzałką nierdzewną o mocy 1500+2000W
- spustem bocznym 1/2" zakończonym zaworem
- termometrem tarczowy
- Katalizator wysokości 20cm na fitingu z wypełnieniem miedzianym i ocieplony
- kolumną 107cm ocieplona i wypełniona sprężynami nierdzewnymi zakończona zlączem SMS
- Glowicą typu aabratek z termometrem i zaworkiem precyzyjnym
- Chłodnica z rurki karbowanej fi 12mm zakończoną końcówkami na wąż.
Całkowita wysokość destylatora wynosi 186cm. Całość jest wykonana na rurze spożywczej o przekroju 63.5 i ocieploną izolacją firmy Armaflex. Meritum sprawy. Rozgrzewam nastaw do temp ok 70 stopni i puszczam obieg wody, następnie wylanczam jedna grzałkę. Stabilizuje kolumnę-w moim przypadku min 30min do godziny, Aż temp. się unormuje Następnie przy pełnym wsadzie ok 45 litrów cukrówki odbieram kropelkowo ok 500 ml i sprawdzam organoleptycznie czy "smrodki" już wyszły? Zaczynamy odbiór właściwy do momentu, aż skoczy remp na górnym termometrze wtedy lekko korygujemy odbiór na mniejszy i tak do momentu, aż na zbiorniku temp. Pokaże blisko 100 st C.?? Czy wszystko dobrze zrozumiałem? Proszę wybaczyć pytania, wiem, że wpierw należy czytać potem pytać, lecz im więcej zagłębiam się w wiedzę teoretyczna, nie mogąc jeszcze liznąć praktyki tym większy mam mętlik. Pozdrawiam
Keg 50l zasilany grzałką nierdzewną o mocy 1500+2000W
- spustem bocznym 1/2" zakończonym zaworem
- termometrem tarczowy
- Katalizator wysokości 20cm na fitingu z wypełnieniem miedzianym i ocieplony
- kolumną 107cm ocieplona i wypełniona sprężynami nierdzewnymi zakończona zlączem SMS
- Glowicą typu aabratek z termometrem i zaworkiem precyzyjnym
- Chłodnica z rurki karbowanej fi 12mm zakończoną końcówkami na wąż.
Całkowita wysokość destylatora wynosi 186cm. Całość jest wykonana na rurze spożywczej o przekroju 63.5 i ocieploną izolacją firmy Armaflex. Meritum sprawy. Rozgrzewam nastaw do temp ok 70 stopni i puszczam obieg wody, następnie wylanczam jedna grzałkę. Stabilizuje kolumnę-w moim przypadku min 30min do godziny, Aż temp. się unormuje Następnie przy pełnym wsadzie ok 45 litrów cukrówki odbieram kropelkowo ok 500 ml i sprawdzam organoleptycznie czy "smrodki" już wyszły? Zaczynamy odbiór właściwy do momentu, aż skoczy remp na górnym termometrze wtedy lekko korygujemy odbiór na mniejszy i tak do momentu, aż na zbiorniku temp. Pokaże blisko 100 st C.?? Czy wszystko dobrze zrozumiałem? Proszę wybaczyć pytania, wiem, że wpierw należy czytać potem pytać, lecz im więcej zagłębiam się w wiedzę teoretyczna, nie mogąc jeszcze liznąć praktyki tym większy mam mętlik. Pozdrawiam
Re: Ojciec Prowadzący
Serwus
Wodę na skraplacz puszczasz po uderzeniu par w górę kolumny. Termometr na wysokości 10 półki, da Ci znak - szybkim, zdecydowanym skokiem temperatury.
Jeśli odbierasz wyłącznie z LM (zawór w głowicy), chcę Ci zaproponować, żeby po odebraniu odpowiedniej ilości przedgonu, gdy już zaniknie acetonowy aromat, następne 0,7l tzw "przedserca" ( pozdrowienia dla @rozrywek) przeznaczyć do nastepnej rektyfikacji. Moim zdaniem, pozwoli Ci to uzyskać czystsze serce, choć mniej go będzie. Spróbować możesz a jak ci nie podpasuje, zrobisz po swojemu.
Zwracaj uwagę na wskazania termometru na wysokości 10 półki teoretycznej. To jest strażnik procesu
Rozgrzewasz wsad pełną mocą i doprowadzasz do zalania kolumny i dopiero później, po zalaniu kolumny, wyłączasz jedną grzałkę i proces prowadzisz na 2KW.Ojciec Prowadzący pisze: Rozgrzewam nastaw do temp ok 70 stopni i puszczam obieg wody, następnie wylanczam jedna grzałkę.
Wodę na skraplacz puszczasz po uderzeniu par w górę kolumny. Termometr na wysokości 10 półki, da Ci znak - szybkim, zdecydowanym skokiem temperatury.
Jeśli odbierasz wyłącznie z LM (zawór w głowicy), chcę Ci zaproponować, żeby po odebraniu odpowiedniej ilości przedgonu, gdy już zaniknie acetonowy aromat, następne 0,7l tzw "przedserca" ( pozdrowienia dla @rozrywek) przeznaczyć do nastepnej rektyfikacji. Moim zdaniem, pozwoli Ci to uzyskać czystsze serce, choć mniej go będzie. Spróbować możesz a jak ci nie podpasuje, zrobisz po swojemu.
Zwracaj uwagę na wskazania termometru na wysokości 10 półki teoretycznej. To jest strażnik procesu
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Ojciec Prowadzący
Witaj Wielebny, a więc po pierwsze musisz prawidłowo obliczyć procent wsadu, albo poprzez BLG, albo w przypadku cukrówki zmierzyć alkoholomierzem. Z rybki, którą Ci dołączam możesz odczytać przy jakiej temperaturze pary ruszą do góry (niebieska linia). Bezpieczny poziom włączenia wody chłodzącej uznaje się przy 80*C, ale ja niekiedy włączam przy 85*C i więcej, wodę trzeba oszczędzać . Co do fermentacji, jeżeli zależy Ci na jak najlepszej jakości to:
1. ustaw BLG w granicach 18-20 nie więcej
2. nie używaj drożdży turbo
3. daj 50-60% zalecanej ilości drożdży
4. fermentuj w niższych temperaturach 18-20*C
Stabilizuj minimum 60 min, czy dłużej tym lepiej. Ja akurat mam ułatwione zadanie, gdyż mam OLM i bufor, więc prościej mi oddzielić przed i pogony, a w Twoim przypadku przy odbiorze tylko z głowicy niestety musisz niuchać i smakować, nie nastawiaj się na jakieś stałe ilości typu 500ml, tylko badaj organoleptycznie przede wszytkim na węch. Weź też pod uwagę, że jak już zacznie lecieć serce, to musi ono jeszcze wypłukać resztki przedgonów. Przy skoku temperatury na 10 półce, redukuj odbiór, tak aby utrzymywać ją w granicach temperatury dnia.
Pierwszy urobek nie spożywaj, użyj go na cele techniczne i na poznanie sprzętu. Następne puszczaj metodą 2,5, czyli:
1. Rektyfikacja z odbiorem przed i pogonów
2. Rozrobienie urobku do +/- 50%
3. Rektyfikacja tych 50% i odbiór tylko przedgonu
4. Rozrobienie wsadu w kotle do około 20%
5. Rektyfikacja z odbiorem przed i pogonów
Wtedy urobek powinien być dobrej jakości. Przy pierwszym razie na cele techniczne, oczywiście wystarczy jak zrobisz tylko punkt 1.
Pozdrawiam
1. ustaw BLG w granicach 18-20 nie więcej
2. nie używaj drożdży turbo
3. daj 50-60% zalecanej ilości drożdży
4. fermentuj w niższych temperaturach 18-20*C
Stabilizuj minimum 60 min, czy dłużej tym lepiej. Ja akurat mam ułatwione zadanie, gdyż mam OLM i bufor, więc prościej mi oddzielić przed i pogony, a w Twoim przypadku przy odbiorze tylko z głowicy niestety musisz niuchać i smakować, nie nastawiaj się na jakieś stałe ilości typu 500ml, tylko badaj organoleptycznie przede wszytkim na węch. Weź też pod uwagę, że jak już zacznie lecieć serce, to musi ono jeszcze wypłukać resztki przedgonów. Przy skoku temperatury na 10 półce, redukuj odbiór, tak aby utrzymywać ją w granicach temperatury dnia.
Pierwszy urobek nie spożywaj, użyj go na cele techniczne i na poznanie sprzętu. Następne puszczaj metodą 2,5, czyli:
1. Rektyfikacja z odbiorem przed i pogonów
2. Rozrobienie urobku do +/- 50%
3. Rektyfikacja tych 50% i odbiór tylko przedgonu
4. Rozrobienie wsadu w kotle do około 20%
5. Rektyfikacja z odbiorem przed i pogonów
Wtedy urobek powinien być dobrej jakości. Przy pierwszym razie na cele techniczne, oczywiście wystarczy jak zrobisz tylko punkt 1.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2538
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 233 razy
- Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Ojciec Prowadzący
To teraz ja Ci trochę namieszam
Generalnie robię tak, jak opisał kiwitom23, ale:
2 - daje drożdże turbo (Moska Style), tylko w mniejszej ilości i niższych temperaturach
3 - daję 50%
4 - OK
Stabilizuję około godziny zrzucając co pewien czas przedgony, dwa-trzy zrzuty - czyli otwierasz zaworek LM i spuszczasz pewną ilość, ile - to już trzeba przeliczyć czy też sprawdzić praktycznie. Mam OLM, więc to ułatwia, Ty musisz sprawdzać kiedy przestanie lecieć przedgon.
Wodę uruchamiam dopiero jak ruszy para i temperatura na 10 półce zacznie szybko rosnąć - trzeba tego pilnować bo szybko może zacząć kapać. Przepływ wody ustawiam tak, żeby leciała około 60 stopni.
A tak w ogóle, zobaczysz po pierwszym, drugim razie, że to jest łatwa sprawa i bardzo powtarzalna.
A póki co radzę pobawić się czystą wodą, sprawdzić termometry, policzyć maksymalny odbiór i wyliczyć odbiór roboczy.
Generalnie robię tak, jak opisał kiwitom23, ale:
1 - ustawiam Blg tak około 221. ustaw BLG w granicach 18-20 nie więcej
2. nie używaj drożdży turbo
3. daj 50-60% zalecanej ilości drożdży
4. fermentuj w niższych temperaturach 18-20*C
2 - daje drożdże turbo (Moska Style), tylko w mniejszej ilości i niższych temperaturach
3 - daję 50%
4 - OK
Stabilizuję około godziny zrzucając co pewien czas przedgony, dwa-trzy zrzuty - czyli otwierasz zaworek LM i spuszczasz pewną ilość, ile - to już trzeba przeliczyć czy też sprawdzić praktycznie. Mam OLM, więc to ułatwia, Ty musisz sprawdzać kiedy przestanie lecieć przedgon.
Wodę uruchamiam dopiero jak ruszy para i temperatura na 10 półce zacznie szybko rosnąć - trzeba tego pilnować bo szybko może zacząć kapać. Przepływ wody ustawiam tak, żeby leciała około 60 stopni.
A tak w ogóle, zobaczysz po pierwszym, drugim razie, że to jest łatwa sprawa i bardzo powtarzalna.
A póki co radzę pobawić się czystą wodą, sprawdzić termometry, policzyć maksymalny odbiór i wyliczyć odbiór roboczy.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
Autor tematu - Posty: 0
- Rejestracja: sobota, 16 kwie 2022, 07:17
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Ojciec Prowadzący
Moje uszanowanie. Pięknie pragnę podziękować drogim braciom za wsparcie merytoryczne. Z nastaw em cukrowym wszystko zrozumiałem, przyjelem do wiadomości i będę rady sukcesywnie wprowadzać w życie. Natomiast jeśli chodzi o sam proces:Włączam grzanie nastawu. Zawór LM zamknięty. Gdy temp. W zbiorniku osiąga 80 st. C włączam układ chłodzenia (niezbyt mocno tak aby wypływająca woda miała temp koło 60 stopni C.?) Gaszę grzałkę 1500W zostawiając 2000W. Stabilizuje kolumnę obserwując temperaturę na górnym termometrze tzw 10 półka. Jak już temp. się unormuje (tzw temp. Dnia.?) czekam koło godzinki i odbieram przedgon ewentualnie robię tak 2 razy, za każdym razem stabilizując kolumnę. Następnie sprawdzam, czy środki już uleciały i zaczynam odbiór właściwy. Rozumiem, że tak mniej a więcej to będzie? Następnie zarażam się hobby bardziej i kupuje wziernik i bufor i OLM i znów zabawa trwa :p