Pompa do nastawu
Cześć.
Chce zbudować pompkę która zaleje zbiornik, beczka stoi 1,5m dalej. Jakiej pompki użyć, może takiej do paliwa i oleju, spożywcze znalazłem tylko duże i drogie, a małe mają wydajność 5-20ml/min. Wężyki sylikonowe widziałem największe 12/15.
Pompka ma służyć tylko do przepompowania nastawu cukrowego do zbiornika najlepiej dość szybko. Wężyk 12mm pewnie będzie zbyt wąski.
Chce zbudować pompkę która zaleje zbiornik, beczka stoi 1,5m dalej. Jakiej pompki użyć, może takiej do paliwa i oleju, spożywcze znalazłem tylko duże i drogie, a małe mają wydajność 5-20ml/min. Wężyki sylikonowe widziałem największe 12/15.
Pompka ma służyć tylko do przepompowania nastawu cukrowego do zbiornika najlepiej dość szybko. Wężyk 12mm pewnie będzie zbyt wąski.
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Pompa do nastawu
Myślę, że ten sprzęt podoła:
https://allegro.pl/oferta/pompa-pompka- ... 9617557022
https://allegro.pl/oferta/waz-silikonow ... 1556249753 Jest tego w pytę, najgrubszy mam 32x26 chyba...
Na wężykach nie oszczędzaj - bierz z najgrubszą ścianką, nie będziesz się wkurzał, że się załamuje i dobrze trzymają się na rurkach - nie trzeba opasek.
https://allegro.pl/oferta/pompa-pompka- ... 9617557022
https://allegro.pl/oferta/waz-silikonow ... 1556249753 Jest tego w pytę, najgrubszy mam 32x26 chyba...
Na wężykach nie oszczędzaj - bierz z najgrubszą ścianką, nie będziesz się wkurzał, że się załamuje i dobrze trzymają się na rurkach - nie trzeba opasek.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Pompa do nastawu
Może też być po kilkukrotnym wypłukaniu pompka na wiertarkę, np
https://allegro.pl/oferta/wolfcraft-pom ... 6063357102
https://allegro.pl/oferta/wolfcraft-pom ... 6063357102
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Pompa do nastawu
Tylko po jaką cholerę wężyk silikonowy do pompowania zimnego, stosunkowo słabego nastawu? Przy winie i piwie do przelewania na zimno nikt nie bawi się w silikon.
Ostatnio zmieniony środa, 6 kwie 2022, 08:11 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
Re: Pompa do nastawu
Serwus
Króciec na wąż fi 16mm. Wziąłem 15mm - wchodzi na styk, idealnie. Siedzi dość ciasno, więc opaska zaciskowa zbędna jest. Mam zwyczajny igielit. Gotowy nastawik 45L przepompowuje w nieco ponad 3min.
Pompka dedykowana jest niby do spuszczania paliwa ale służyć może również do czystej wody i jak twierdzę do nastawów również. Nie ma info na temat czy można ją całkowicie zanurzyć, powyżej wpustu kabla. Niemniej jednak, nie stanowi to żadnego problemu. Kabelek wpięty jest na szczycie pompki.
Uzasadniając zakup, nie chciałem ryzykować rozerwania dna zbiornika fermentacyjnego (50kg) poprzez podniesienie go na wyższy poziom, w celu zlewania grawitacyjnego.
Fermentor stoi na tym samym poziomie i niema żadnego ryzyka uszkodzenia zbiornika i narobienia sobie dodatkowych szkód. Zdecydowanie polecam
Posiadam podobną pompkę, którą podlinkował @Wawaldek11. Zamówiłem ją wraz z zasilaczem 230V~/12V- Z tym, że zamiast "krokodylków" mam wtyk do zapaliczki.Sake pisze:
Pompka ma służyć tylko do przepompowania nastawu cukrowego do zbiornika najlepiej dość szybko. Wężyk 12mm pewnie będzie zbyt wąski.
Króciec na wąż fi 16mm. Wziąłem 15mm - wchodzi na styk, idealnie. Siedzi dość ciasno, więc opaska zaciskowa zbędna jest. Mam zwyczajny igielit. Gotowy nastawik 45L przepompowuje w nieco ponad 3min.
Pompka dedykowana jest niby do spuszczania paliwa ale służyć może również do czystej wody i jak twierdzę do nastawów również. Nie ma info na temat czy można ją całkowicie zanurzyć, powyżej wpustu kabla. Niemniej jednak, nie stanowi to żadnego problemu. Kabelek wpięty jest na szczycie pompki.
Uzasadniając zakup, nie chciałem ryzykować rozerwania dna zbiornika fermentacyjnego (50kg) poprzez podniesienie go na wyższy poziom, w celu zlewania grawitacyjnego.
Fermentor stoi na tym samym poziomie i niema żadnego ryzyka uszkodzenia zbiornika i narobienia sobie dodatkowych szkód. Zdecydowanie polecam
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Pompa do nastawu
Pompkę zanurzam ile trzeba, ma uszczelnienie. Do ciepłego niewskazana. Pompowałem też tą pompką zaciery zbożowe, tylko musiałem wyjąć sitko z dołu.
Powiem krótko: dla przyjemności użytkowania i różnorodnych zastosowań. Bo nie tylko zimne tłoczę. Gorące też, ale inną pompką - od pralki. Igielit jest sztywny i uparcie układa się po swojemu, a nad silikonem łatwiej zapanować.rastro pisze:Tylko po jaką cholerę wężyk silikonowy do pompowania zimnego, stosunkowo słabego nastawu? Przy winie i piwie do przelewania na zimno nikt nie bawi się w silikon.
Pompkę zanurzam ile trzeba, ma uszczelnienie. Do ciepłego niewskazana. Pompowałem też tą pompką zaciery zbożowe, tylko musiałem wyjąć sitko z dołu.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 51
- Rejestracja: poniedziałek, 30 lis 2015, 09:13
- Krótko o sobie: Jestem sobą, nikogo nie udaje ...
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Pompa do nastawu
Ja Używam tej :
https://allegro.pl/oferta/pompa-na-wier ... 6996505677
Daję radę ale najlepiej mieć kogoś do pomocy bo jest trochę upierdliwa do jednoosobowej obsługi.
Wężyk zbrojony odpowiedniej średnicy i jedziemy
https://allegro.pl/oferta/pompa-na-wier ... 6996505677
Daję radę ale najlepiej mieć kogoś do pomocy bo jest trochę upierdliwa do jednoosobowej obsługi.
Wężyk zbrojony odpowiedniej średnicy i jedziemy
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Pompa do nastawu
Mam taką, ale nie użyłem ani razu ze względu na upierdliwą obsługę i podejrzanie niską kulturę pracy.
Często przy takich zajęciach potrzebna jest trzecia ręka, a nawet i czwarta, to zastosowałem nożny włącznik zasilania - ułatwia pracę.
To już się robi brygada pompowniczazadebie pisze:Daję radę ale najlepiej mieć kogoś do pomocy bo jest trochę upierdliwa do jednoosobowej obsługi.
Mam taką, ale nie użyłem ani razu ze względu na upierdliwą obsługę i podejrzanie niską kulturę pracy.
Często przy takich zajęciach potrzebna jest trzecia ręka, a nawet i czwarta, to zastosowałem nożny włącznik zasilania - ułatwia pracę.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pompa do nastawu
Ciekawa alternatywa dla pompek komercyjnych. Niestety w wersji "zrób to sam"
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pompa do nastawu
Do lewarowania nastawów, win itp. używamy innych sposobów.
Wydajność możesz sobie sam kreować na etapie konstruowania pompki. Sposobów jest wiele.
Bo to jest pompka dla hobbystów. I tzw. "złotych rączek". Iść do sklepu i zapłacić to żadna sztuka. A do tego dochodzi brak pewności że się kupiło dobrą rzecz.zadebie pisze:Pomysł OK ale trzeba "trochę" pracy włożyć aby ją wykonać.
Ta pompka jest dla tych co opróżniają baniak po skończonym procesie.Zastanawia mnie tylko czy wydajność nie jest za duża bo jakby wąż ssący zamontować nad samym dnem to czy by nie podrywała osadu z dna beczki ?
Do lewarowania nastawów, win itp. używamy innych sposobów.
Wydajność możesz sobie sam kreować na etapie konstruowania pompki. Sposobów jest wiele.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pompa do nastawu
Pozwolicie że zadam pytanie:
Jak można zaciągnąć osad w idealnie wyklarowanym nastawie???
Skąd? Ten osad?
Ja swietnie wiem że nawet idealnie wyklarowany nastaw, dalej będzie wytrącał pewien osad, ale.. co wy kuźwa zaciągacie całą gęstwę?
No to ciekawe metody klarowania.
Myć ręce po to aby zaraz je w szambo wkładać.
Co do pompki.
@kol Zadębie.
Ja mam podobną do tej którą wkleileś w linku.
Działa tyle lat.
Owszem zdarzyło mi się że wężyk się...wykopyrtnął i wylało się na podłogę.
Rozwiązałem problem bardzo szybko, prostym mocowaniem do beczki.
Na wlocie, jak i na wylocie.
Też mi się wydawało że brakuje 'rąc'
Jak sam nie przytrzymasz, to potrzeba matką wynalazków.
A że na drzwiach...wisi znak...zakaz wjazdu, to zakaz jest zakazem
Wypier.....czyli nie wchodzić.
Owszem, jest ciśnienie w wężu, bywa że wąż strażacki po całej okolicy strażaka nosił. Wystarczy porządne mocowanie zrobić, raz a dobrze.
I sprawa załatwiona.
A co do lewarowania nastawu?
Nie ma nic lepszego niż wężyk, gęba, zaciągnąć i niech leci.
Spuszczało się nie raz paliwo, zasada ta sama, grawitacyjna.
Tylko w paszczy nie daje benzyną.
Jak można zaciągnąć osad w idealnie wyklarowanym nastawie???
Skąd? Ten osad?
Ja swietnie wiem że nawet idealnie wyklarowany nastaw, dalej będzie wytrącał pewien osad, ale.. co wy kuźwa zaciągacie całą gęstwę?
No to ciekawe metody klarowania.
Myć ręce po to aby zaraz je w szambo wkładać.
Co do pompki.
@kol Zadębie.
Ja mam podobną do tej którą wkleileś w linku.
Działa tyle lat.
Owszem zdarzyło mi się że wężyk się...wykopyrtnął i wylało się na podłogę.
Rozwiązałem problem bardzo szybko, prostym mocowaniem do beczki.
Na wlocie, jak i na wylocie.
Też mi się wydawało że brakuje 'rąc'
Jak sam nie przytrzymasz, to potrzeba matką wynalazków.
A że na drzwiach...wisi znak...zakaz wjazdu, to zakaz jest zakazem
Wypier.....czyli nie wchodzić.
Owszem, jest ciśnienie w wężu, bywa że wąż strażacki po całej okolicy strażaka nosił. Wystarczy porządne mocowanie zrobić, raz a dobrze.
I sprawa załatwiona.
A co do lewarowania nastawu?
Nie ma nic lepszego niż wężyk, gęba, zaciągnąć i niech leci.
Spuszczało się nie raz paliwo, zasada ta sama, grawitacyjna.
Tylko w paszczy nie daje benzyną.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Pompa do nastawu
Mam tego typu już chyba dwa lata i daje radę
https://allegro.pl/oferta/pompa-hqb-250 ... d2a74f0afa
https://allegro.pl/oferta/pompa-hqb-250 ... d2a74f0afa
-
- Posty: 51
- Rejestracja: poniedziałek, 30 lis 2015, 09:13
- Krótko o sobie: Jestem sobą, nikogo nie udaje ...
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Pompa do nastawu
Pompkę już ogarniam samodzielnie.
Ale ......... lewarować zaciągając ustami gdzie odległość wynosi ok. 10m i oba zbiorniki stoją na tym samym poziomie to jeszcze nie umiem
Kolego @Rozrywek, z tym osadem to różnie bywa ale krytyka przyjętarozrywek pisze:Pozwolicie że zadam pytanie:
Jak można zaciągnąć osad w idealnie wyklarowanym nastawie???
Skąd? Ten osad?
Co do pompki.
@kol Zadębie.
Ja mam podobną do tej którą wkleileś w linku.
A co do lewarowania nastawu?
Nie ma nic lepszego niż wężyk, gęba, zaciągnąć i niech leci.
Pompkę już ogarniam samodzielnie.
Ale ......... lewarować zaciągając ustami gdzie odległość wynosi ok. 10m i oba zbiorniki stoją na tym samym poziomie to jeszcze nie umiem
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pompa do nastawu
Jak krytyka przyjeta to dobrze.
Cóż aż takiego ciągu nie masz, aby zrobić taki zasys. Jakkolwiek to się zwie.
Pompka się przydaje i to bardzo.
Ale z tego co zauważam to parę osób nid posiada drugiej beczki czy fermentorów do których ściąga nastawy.
Tylko od razu z beczki w keg.
Po zadaniu jakiegoś klaru, oczywiście.
Nie twierdzę że dużo osób tak robi, ale sporo.
Co trochę jest bez sensu dla mnie.
Nie mieć w co lewarować nastaw.
Trochę tłumaczy się brakiem miejsca.
Ja tam mam fermentorów i wiaderek w ciul. Zlać znad osadu, umyć beczkę, i wlać z powrotem, niech się klaruje.
W każdym razie pompka się przydaje i to bardzo.
Nawet do wypompowania z kega, prosto do rury kanalizacyjnej.
Dolać do dundru zimnej wody i przepompować.
Moja na wiertarkę działa już tyle lat.
Pamiętam o tym aby na sucho n8e pracowała, w tym celu wąż pod kran, napełnię, wtedy do beczki, i ppmpuje, aż za dobrze czasem.
Cóż aż takiego ciągu nie masz, aby zrobić taki zasys. Jakkolwiek to się zwie.
Pompka się przydaje i to bardzo.
Ale z tego co zauważam to parę osób nid posiada drugiej beczki czy fermentorów do których ściąga nastawy.
Tylko od razu z beczki w keg.
Po zadaniu jakiegoś klaru, oczywiście.
Nie twierdzę że dużo osób tak robi, ale sporo.
Co trochę jest bez sensu dla mnie.
Nie mieć w co lewarować nastaw.
Trochę tłumaczy się brakiem miejsca.
Ja tam mam fermentorów i wiaderek w ciul. Zlać znad osadu, umyć beczkę, i wlać z powrotem, niech się klaruje.
W każdym razie pompka się przydaje i to bardzo.
Nawet do wypompowania z kega, prosto do rury kanalizacyjnej.
Dolać do dundru zimnej wody i przepompować.
Moja na wiertarkę działa już tyle lat.
Pamiętam o tym aby na sucho n8e pracowała, w tym celu wąż pod kran, napełnię, wtedy do beczki, i ppmpuje, aż za dobrze czasem.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pompa do nastawu
No tośta mnie zaskoczyli. Nigdy bym nie pomyślał o użyciu pompki do lewarowania nastawu bądź innych odfermentowanych płynów. Wina w szczególności. Ale jak to mówią człowiek uczy się całe życie.
Zawsze myślałem że pompki używamy co najwyżej do opróżnienia kega z wody odwarowej.
Może powodem, że wcześniej nie przyszło mi do głowy użycie pompki do lewarowania, było to że nie robię tego hurtowo. Mnie wystarczy lewarowanie do wiaderka 10-litrowego i przelanie tego do kega. Kilka razy w roku - nawet jak na mnie, który ma dolegliwości z kręgosłupem - nie wydają się jakimś tak wielkim wysiłkiem.
Zawsze myślałem że pompki używamy co najwyżej do opróżnienia kega z wody odwarowej.
Może powodem, że wcześniej nie przyszło mi do głowy użycie pompki do lewarowania, było to że nie robię tego hurtowo. Mnie wystarczy lewarowanie do wiaderka 10-litrowego i przelanie tego do kega. Kilka razy w roku - nawet jak na mnie, który ma dolegliwości z kręgosłupem - nie wydają się jakimś tak wielkim wysiłkiem.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pompa do nastawu
Drogi Lesgo58.
Twój sarkazm jest i został świernie odebrany.
Niestety żyjemy w świecie szybkich cukrówek.
Tu nie ma casu kruca bomba.
Lewarowanie nie istnieje.
Tu się pompuje do kotła i tyle.
Jesteśmy dinozaurami, możemy doradzać na tyle ile możemy.
Ale to niewiele zmieni, i tak ludziska zrobią po swojemu.
.ja nigdzie nie napisałem aby pompką ściągać nastaw, przecież wiadomo że naciągnie gęstwy. Pompka pomaga przy wyklarowanym.
Zaciągnąć paszczowo się da, tylko wystarczy grawitacji pomóc, np: POSTAWIĆ BECZKĘ WYŻEJ.
Są tutaj na forum takie bardzo mądrę słowa, gościa którego lubię i szanuję:
"Traktuj nastaw jak wino"
Tych słów nie zapomnę nigdy.
To bardzo mądre i pouczające słowa.
Gościa który zapewne w swej skromności nie przyzna się do autorstwa
Od razu zaznaczam, nie jestem autorem tego stwierdzenia, durny nie jestem,,,ale są mądrzejsi.
Traktuj nastaw jak wino.
Amen.
Twój sarkazm jest i został świernie odebrany.
Niestety żyjemy w świecie szybkich cukrówek.
Tu nie ma casu kruca bomba.
Lewarowanie nie istnieje.
Tu się pompuje do kotła i tyle.
Jesteśmy dinozaurami, możemy doradzać na tyle ile możemy.
Ale to niewiele zmieni, i tak ludziska zrobią po swojemu.
.ja nigdzie nie napisałem aby pompką ściągać nastaw, przecież wiadomo że naciągnie gęstwy. Pompka pomaga przy wyklarowanym.
Zaciągnąć paszczowo się da, tylko wystarczy grawitacji pomóc, np: POSTAWIĆ BECZKĘ WYŻEJ.
Są tutaj na forum takie bardzo mądrę słowa, gościa którego lubię i szanuję:
"Traktuj nastaw jak wino"
Tych słów nie zapomnę nigdy.
To bardzo mądre i pouczające słowa.
Gościa który zapewne w swej skromności nie przyzna się do autorstwa
Od razu zaznaczam, nie jestem autorem tego stwierdzenia, durny nie jestem,,,ale są mądrzejsi.
Traktuj nastaw jak wino.
Amen.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............