Cześć,
Ryż długoziarnisty zmieliłem w zasadzie na mąkę.
Potraktowałem to drożdżami z Koji:
https://erli.pl/gorzelnictwo-drozdze/dr ... gJ6xfD_BwE
Na początku fermentacji zapach był neutralny, jednak po ponad tygodniu zalatywało dziwnym zapachem,
trudno określić jak stara szmata z zużytymi skarpetami .
Zostawiłem to w sumie na około 30 dni.
Poddałem 2-krotnej destylacji. Jednak zapach destylatu jest taki jakiś dziwaczny, jak by zalatywało
lekko myszą ...
Destylowałem do około 45% aby nie zbierać nieciekawych pogonów.
W sumie chciałem to wylać ale ostatecznie mam jedną butelkę ~80% zasypaną zrębkami średniopalonymi
i drugą butelkę ~60% zasypaną tymi samymi zrębkami.
Jak to u was wyglądało jak bawiliście się z ryżem. Jest szansa, że smak i zapach się ułoży?
Nawet tego nie próbowałem, ponieważ mnie odrzucało.
Darek
Koji - ryż
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 173
- Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
- Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Koji - ryż
Tak czuć produkt na mące ryżowej.
Dosypuj do ryżu innej mąki i będzie destylat jak trzeba. Trochę mąki jęczmiennej robi cuda z nastawem a później z destylatem.
15% jęczmiennej zmienia wszystko.
Po roku w szkle zapach się zmienia i jest pijalne. Mam zostawiona butle po odpedzie do obserwowania jak to się zmienia.
Dosypuj do ryżu innej mąki i będzie destylat jak trzeba. Trochę mąki jęczmiennej robi cuda z nastawem a później z destylatem.
15% jęczmiennej zmienia wszystko.
Po roku w szkle zapach się zmienia i jest pijalne. Mam zostawiona butle po odpedzie do obserwowania jak to się zmienia.
Ostatnio zmieniony sobota, 19 lut 2022, 09:21 przez Totitotiti, łącznie zmieniany 1 raz.
Myślę globalnie , działam lokalnie.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Koji - ryż
Może destylatu lać do beczki nie warto, ale już na wiórki jak najbardziej. Dobrze rektyfikowany spirytus da świetną w smaku i łagodną wódkę.
Ja polecam ten surowiec, ale na odpowiednich drożdżach.
Nie te Koji. Było o nich na forum i nikt dobrze o nich nie pisał. Koji tylko od Chińczyka. Wtedy będzie pachnieć dobrze, takoż smakować i dawać zadowolenie.darwoz pisze:Potraktowałem to drożdżami z Koji:
Z tym się nie zgodzę. Ryż daje wyjątkowo smaczną wódkę czystą, a ponadto można z niego zrobić coś jak whisky. Ale destylować trzeba na wysokim procencie. Zdecydowanie powyżej 80% do starzenia, a rektyfikować na spirytus resztę po destylacji.Doody pisze:Ryż niestety nie ma wybitnego smaku i zapachu.
Może destylatu lać do beczki nie warto, ale już na wiórki jak najbardziej. Dobrze rektyfikowany spirytus da świetną w smaku i łagodną wódkę.
Ja polecam ten surowiec, ale na odpowiednich drożdżach.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Koji - ryż
@Psotamt
A ja bym polemizował nad wyborem tych drożdży. Akurat spiritferm sprzedaje prawdziwe Kōji (aspergillus oryzae), a nie żyjące głównie w gównie rhizopusy (chińskie Angele). Jeśli mu ten ryż przegryzły (z innymi mąkami miały problem) to wybór moim zdaniem całkiem sensowny. Fajnie by było gdyby autor podał wydajność swojego nastawu.
A ja bym polemizował nad wyborem tych drożdży. Akurat spiritferm sprzedaje prawdziwe Kōji (aspergillus oryzae), a nie żyjące głównie w gównie rhizopusy (chińskie Angele). Jeśli mu ten ryż przegryzły (z innymi mąkami miały problem) to wybór moim zdaniem całkiem sensowny. Fajnie by było gdyby autor podał wydajność swojego nastawu.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Koji - ryż
Problem chyba jest taki, że Japończycy wytwarzając sake, przetwarzają ryż, jak sądzę część tego procesu jest pielęgnowana ze względu na markę - ale sądzę że namaczanie i parowanie przed zadaniem Kōji być może nie niezbędne, ale z całą pewnością pomaga pleśni skończyć robotę we właściwym czasie. Inna sprawa że oni do fermentacji dają płyn wytworzony przez pleśń.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Koji - ryż
Kojiowanie ryżu posiada, na naszym forum, pewne tradycje:
https://alkohole-domowe.com/forum/topic21360.html
Tam się wypowiedziałem, tak szczegółowo, jak tylko mogłem, więc tu nie zamierzam się powtarzać. Polecam koledze lekturę podlinkowanego przeze mnie wątku.
https://alkohole-domowe.com/forum/topic21360.html
Tam się wypowiedziałem, tak szczegółowo, jak tylko mogłem, więc tu nie zamierzam się powtarzać. Polecam koledze lekturę podlinkowanego przeze mnie wątku.