Eko-Kocioł

Pomysły na destylatory - do konsultacji.

Autor tematu
forma
300
Posty: 314
Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy

Post autor: forma »

Witam Kolegów.
Mówi się , że epoka stawia wymagania , dlatego chciałbym się skupić w tym temacie na zbudowaniu kotła , który podczas odpędu surówki potrzebował by mocy w granicach 300-400 W max.
Ceny energii rosną i będą rosły , wiadomo że finalne gotowanie docelowo trzeba będzie zrobić tak , jak to robimy teraz ale odpęd surówki nie musi wynosić 96 % 92-94 było by wynikiem zadowalającym.
Pytanie brzmi: Co zamiast grzałki ?
Rozważałem palnik gazowy, ale odpada cena gazu winduje ostro w górę .
Palnik na pellet ? to nie będzie prosta konstrukcja , z uwagi na bezpieczeństwo żywym ogniem grzać nie można. Bardziej myślę o bojlerze z wężownicą ..... jaką maksymalną temperaturę medium jesteśmy w stanie osiągnąć ? Jakie macie pomysły ? Zapraszam do dyskusji.
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
promocja
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Eko-Kocioł

Post autor: Góral bagienny »

Jak dla mnie to najtańszym zródłem ciepła jest drewno ;)
Czyli wracamy do podstaw i parnik z grzaniem nie elektrycznym ale opalany drewnem będzie na topie :ok:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

wujek2424
5
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2022, 21:33
Re: Eko-Kocioł

Post autor: wujek2424 »

Myślałeś może o wężownicy zasilanej z kotła parą przegrzaną?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 24 sty 2022, 11:13 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Eko-Kocioł

Post autor: rastro »

forma pisze: Mówi się , że epoka stawia wymagania , dlatego chciałbym się skupić w tym temacie na zbudowaniu kotła , który podczas odpędu surówki potrzebował by mocy w granicach 300-400 W max.
Co chcesz osiągnąć tak niską mocą grzania? Fizyki nie oszukasz na odparowanie X litrów nastawu potrzeba Y dzuli energii, zmniejszając moc dostarczaną do kociołka bilans energii się nie zmieni, cały proces będzie trwał znacznie dłużej. No chyba, że jakaś pompa ciepła, ale raz to spore nakłady żeby to jakoś ogarnąć, no i potrzebny jest czynnik, który zejdzie podczas parowania poniżej temperatury otoczenia, natomiast skraplanie musi być w zakresie 80-100C.

@Góral bagienny ma rację... do odpędu kociołek opalany drewnem - ale też pod warunkiem, że drewno z własnego źródła ew. kupowane bezpośrednio u źródła.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 24 sty 2022, 11:50 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Eko-Kocioł

Post autor: jatylkonachwile »

Podciśnieniowy układ destylacyjny z pompą ciepła do transportu ciepła ze skraplacza do płaszcza kotła.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Eko-Kocioł

Post autor: rastro »

Aparatura tania nie będzie, no chyba że ktoś produkuje w hektolitrach tygodniowo. Do aparatury działającej pod ciśnieniem innym niż atmosferyczne, problemem będzie zapewnienie stabilnego ciśnienia w układzie, cyrki z zaworami odbiorczymi itp. do tego odpowiednio wydajny układ chłodniczy - wciąż pracujący z nietypowymi charakterystykami...

Dla hobbysty skórka za wyprawkę... natomiast gdyby w tym był cień opłacalności to zapewne istniała by co najmniej jedna taka instalacja działająca komercyjnie. Chyba nawet producenci napojów typu wino i piwo bezalkoholowe idą w stronę instalacji odwróconej osmozy.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Eko-Kocioł

Post autor: boxer1981228 »

A może najpierw zająć się tematem wykorzystania już tego co zostało stworzone. Np. odzysk ciepła z wody ze skraplacza. Ustawić tak przepływ żeby było max i tą wodą podgrzewać następny wsad. Taki odzysk ciepła. Aronia robił takie testy wypadły ciekawie, są gdzieś tu na forum. Do tego można narobić surówki i po jednym procesie dolewać nowej surówki przez głowice odejdzie rozgrzewania całkowicie a dojdzie jedynie stabilizacja. Robiłem tak kiedyś efekt nawet bardzo zadowalający. A wydaje mi się że dość dużo zaoszczędzonej energio :)

Box
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Eko-Kocioł

Post autor: rozrywek »

Tutaj sprawa jest prostrza.
Ilości energii potrzebnej nie oszukasz, musi być zadana moc grzewcza, tę energię cieplną można użyć, ale do stworzenia perpetum mobile daleka droga, zresztą jest i Papa mobile, silnik zgaśnie to wierni popchną.

Ale energia musi być dostarczona, czy to diesel, czy siła mięśni.

Tutaj jest sprawa prosta, parnik jako płaszcz, opalany patykami z lasu i woda ze studni, to będzie eko- kocioł.
Energię dostarczysz, a co się po chrust naschylasz to twoje i twój kręgosłup.

Tak jak z latarką z wbudowanym dynamem, namachać się trzeba i pompować cały czas aby świeciło, a można za zeta dwie baterie wsadzić i świecić ile wlezie.

Kosztów się nie oszuka, można zmniejszyć, kombinować, ocieplać, warto ale.. jest jedna prawda:

gdzie zaczynają się koszta, tam kończy się hobby
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
ODPOWIEDZ

Wróć do „Projekty aparatur”