Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Regulamin forum
Jeśli nie potrafisz odnaleźć odpowiedniego działu dla siebie utwórz tutaj nowy temat a my go umieścimy w odpowiednim forum.
Jeśli nie potrafisz odnaleźć odpowiedniego działu dla siebie utwórz tutaj nowy temat a my go umieścimy w odpowiednim forum.
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Koji nie potrzebują zacierania
Lejesz wodę sypiesz zboże mieszasz i dodajesz Koji
Czekasz na koniec fermentacji i na rurki
Edit. Sypiesz śrutę lub mąkę oczywiście nie całe ziarna.
Lejesz wodę sypiesz zboże mieszasz i dodajesz Koji
Czekasz na koniec fermentacji i na rurki
Edit. Sypiesz śrutę lub mąkę oczywiście nie całe ziarna.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 17 sty 2022, 19:16 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Masz kociołek z płaszczem to po kiego grzyba chcesz wysładzać
Gotuj całość.
Nie wiem ile będzie trwała fermentacja po zacieraniu chyba nikt tak nie robił bo po co
Gotuj całość.
Nie wiem ile będzie trwała fermentacja po zacieraniu chyba nikt tak nie robił bo po co
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 17 sty 2022, 19:21 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 111
- Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Wlkp
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Większość szkockiej fermentowania jest bez młóta. Możesz zacierać i filtrować, możesz zacierać i gotować gęste, miżesz użyć koj.
Tylko po co zacierać do koj?
Tylko po co zacierać do koj?
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
-
- Posty: 111
- Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Wlkp
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Tu masz jeden z filmików jak zrobić to o co pytasz
https://youtu.be/cwxrajCK9mM
https://youtu.be/cwxrajCK9mM
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 17 sty 2022, 19:50 przez ogurek, łącznie zmieniany 1 raz.
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Qrcze ja zaczynałem najpierw cukrówka. Potem ŁKZWJ. Potem śliwka. Potem mąki, skrobie. Potem śruta i słód. Jabłka. Po drodze koji (apage satanas!). Kotła z płaszczem nadal się nie dorobiłem . A dziś młodzież od razu na kocioł z płaszczem i słód. I jeszcze chce zacierać do koji )).
@mateusz85 jak radzi rozrywek: czytaj, czytaj, próbuj, eksperymentuj, baw się destylacją. Ale po kolei jakoś
@mateusz85 jak radzi rozrywek: czytaj, czytaj, próbuj, eksperymentuj, baw się destylacją. Ale po kolei jakoś
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 13:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Bimberek i whysky
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Koledzy ja was doskonale rozumiem, macie 100% racji. Tylko że ja mam 37 lat zapitalam w pracy potem w domu przy dzieciach i koło domu. Nie ma już czasu na wszystko. Tego czego nie doczytać to właśnie proszę was o pomoc. Cukrowe , jabłka, śliwkę , gruszkę już przerobiłem dzięki koledze z forum który mnie pokierował i nie robił z tego żadnych problemów. z tego co próbujący napisali to wyszło całkiem nieźle. Więc teraz postanowiłem ruszyć dalej. Jak będę powoli działał i kombinował to w dzisiejszych czasach może mi czasu nie starczyć bo mnie może coś może schować pod ziemię np za miesiąc. Tak że jestem wam wdzięczny za pomoc i dziękuję.
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
@mateusz85 Na ile możemy to pomagamy po to jest forum
Tylko nie rozumie po co chcesz wysładzać
Masz kociołek z płaszczem , po to go kupiłeś by się nie bawić w filtrowanie a tu masz Ty chcesz filtrować
Boisz się że Ci jakieś aromaty niepożądane przejdą do destylatu?
Nic takiego nie zauważyłem u siebie
Tylko nie rozumie po co chcesz wysładzać
Masz kociołek z płaszczem , po to go kupiłeś by się nie bawić w filtrowanie a tu masz Ty chcesz filtrować
Boisz się że Ci jakieś aromaty niepożądane przejdą do destylatu?
Nic takiego nie zauważyłem u siebie
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Wszystko żeście napisali, tylko nie to, po co robi się wysładzanie. Otóż kolego @mateusz85 jeżeli chcesz fermentować sam płyn, czyli brzeczkę, to wysładzasz, czyli wypłukujesz cukry, które są jeszcze w słodzie, bo szkoda ich. Jak fermentujesz z młótem, czyli ze słodem, to nie ma to sensu, bo drożdże i tak zeżrą te cukry, które się ostały na ziarnach. Ot i cała filozofia.mateusz85 pisze:Bo nie wiedziałem że jak ktoś ma płaszcz to nie musi wysładzać. Po prostu niewiedza
Filtracja spoko, zwłaszcza przy kociołku piwnym z fałszywym dnem, ale to wynoszenie młóta przez zaspy na kompostownik.... oj upierdliwe.ogurek pisze:Demonizujecie filtrację
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Tu akurat mam luksusik spust 4" przy dnie zbiornika, podłączam do pompy z rozdrabniaczem i ona wysysa mi do kropelki wszystko, a młynek miele części stałe i wszystko ląduje w kanalizacji. Dobre co?ogurek pisze:A wypompowywanie
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 13:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Bimberek i whysky
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Spróbuję na pewno zamówiłem 6 opak, ale z tego co wyczytałem w twoich postach o Koji to musi być stała temperatura. Muszę więc poczekać aż będą cieplejsze dni bo w domu nie mam za dużo miejsca no i żona cały czas chodzi i się pyta kiedy te beczki stąd znikną. Więc muszę z tym zacieraniem działać szybko.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Koji to ZŁO!!!
A na poważnie: mając kocioł z płaszczem, zacierając i gotując wszystko razem (piszę tylko o śrucie, mąka to co innego), koji jest ok.
Ale kiedy występuję konieczność odcedzenia młóta, sądzę, że potraktowanie wrzątkiem śruty w pierwszym etapie zacierania wyciąga więcej aromatów i smaków niż zalanie wodą 30 stopni i dodanie koji. Jest też większe niebezpieczeństwo zakażenia. I dlaczego destylarnie whisky nie używają koji tylko drożdżaki, jeszcze określonych szczepów?.
Subiektywna ocena. A po za tym: to z Chin przyszło... jak zaraza.
Ceterum censeo KOJI esse delendam
A na poważnie: mając kocioł z płaszczem, zacierając i gotując wszystko razem (piszę tylko o śrucie, mąka to co innego), koji jest ok.
Ale kiedy występuję konieczność odcedzenia młóta, sądzę, że potraktowanie wrzątkiem śruty w pierwszym etapie zacierania wyciąga więcej aromatów i smaków niż zalanie wodą 30 stopni i dodanie koji. Jest też większe niebezpieczeństwo zakażenia. I dlaczego destylarnie whisky nie używają koji tylko drożdżaki, jeszcze określonych szczepów?.
Subiektywna ocena. A po za tym: to z Chin przyszło... jak zaraza.
Ceterum censeo KOJI esse delendam
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Oczywiście. Mam coś takiego https://allegro.pl/oferta/pompa-sanitar ... 9594979747 miele prawie wszystko, jedynie przy pestkach ze śliwek raz się zablokowała i musiałem ją rozbierać.mateusz85 pisze:Kiwitom23 - wysłał byś linka do tej pompy albo do podobnej ?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Kolego, chyba brakło podstawowej odpowiedzi. Wysladza się dlatego, że w tej wodzie (brzeczce) jest alkohol. Nie w ziarnie. Jeśli grzejesz bezpośrednio, bez płaszcza, to nie możesz dać młóta, bo się przypali. Tylko o to w tym chodzi. Niuanse smakowe również są, ale to daleka droga przed Tobą i przed nami.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 2587
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Potem można grzać też całość, jeżeli jest płaszcz, jeżeli nie to tak jak napisałeś - trzeba młóto oddzielić.
Ja akurat wyciskam przez prasę i potem ewentualnie jeszcze klaruję, nie mam płaszcza.
Trochę Domingo pomieszałeś. Wysładza się młóto, czyli przelewa gorącą wodą, żeby wyciągnąć jak najwięcej cukrów, które zostały po zacieraniu. To jest przed fermentacją, więc alkoholu tam nie ma. Jeżeli fermentuje się wszystko razem z młótem, to wysładzanie nie ma sensu. W sumie można pewnie przepłukać młóto po fermentacji, ale to nie jest wysładzanie.MASaKrA_Domingo pisze:. Wysladza się dlatego, że w tej wodzie (brzeczce) jest alkohol. Nie w ziarnie. Jeśli grzejesz bezpośrednio, bez płaszcza, to nie możesz dać młóta, bo się przypali.
Potem można grzać też całość, jeżeli jest płaszcz, jeżeli nie to tak jak napisałeś - trzeba młóto oddzielić.
Ja akurat wyciskam przez prasę i potem ewentualnie jeszcze klaruję, nie mam płaszcza.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Kolega @jakiś1234 ma rację wysładza się młóto podczas zacierania, kiedy jeszcze o alkoholu nie ma mowy. Wysładzanie to inaczej przepłukiwanie młóta z resztek cukrów zawartych w nim. Zwykle wodę po wysładzaniu o zawartości Blg 2-4, używa się do kolejnego zacierania podnosząc tym samym Blg kolejnego zacieru.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
A o czym ja pisałem wyżej???
kiwitom23 pisze:jeżeli chcesz fermentować sam płyn, czyli brzeczkę, to wysładzasz, czyli wypłukujesz cukry, które są jeszcze w słodzie, bo szkoda ich. Jak fermentujesz z młótem, czyli ze słodem, to nie ma to sensu, bo drożdże i tak zeżrą te cukry, które się ostały na ziarnach.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 1911
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Nigdy - jak na razie - nie zacierałem więc nie wypowiadam się.
Przygotowując śrutę pod Koji zalewam ją wodą o temperaturze około 65°C a jak przestygnie do 35 zapodaję drożdże. Temperaturę fermentacji utrzymuję w granicach 27-28 stopni.
Przygotowując śrutę pod Koji zalewam ją wodą o temperaturze około 65°C a jak przestygnie do 35 zapodaję drożdże. Temperaturę fermentacji utrzymuję w granicach 27-28 stopni.
Ostatnio zmieniony wtorek, 18 sty 2022, 22:23 przez drgranatt, łącznie zmieniany 1 raz.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi
Ja dodam od siebie że w piwowarstwie po to też się wygładza żeby brzeczka była maksymalnie czysta. Z resztą pierwsze litry się zawraca właśnie po to. My nie potrzebujemy klarownego płynu. Potrzebujemy jedynie tego żeby gotując bez plaszcza nam się nie przypaliło a to są dwie różne bajki. Dlaczego my możemy fermentować z młutem pieowarzy już nie co z resztą efekcie przenosi więcej aromatu do trunku. Piwowarzy przyprawiają brzeczkę głownie chmielem. Podsumowując po fermentacji wystarczy pozbyć się mluta mętność może być. Można prasą można workiem filtracyjnym i łapami. Trochę więcej pracy ale w efekcie nie przypalimy. W tym wypadku wysladzanie nie ma sensu. Moim zdaniem w naszym przypadku lepszy efekt taki niż babranie się że sracz rurką czy fałszywym dnem. No i jeszcze jedno wysladzanie pochłania dużo czasu.
Ostatnio zmieniony wtorek, 18 sty 2022, 22:26 przez seneka, łącznie zmieniany 1 raz.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA