Kolejne podejście do destylacji ciągłej.
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Tak więc trochę poczytałem już wcześniej i od jakiegoś czasu kołacze mi się w głowie pomysł na destylację ciągłą. Dla mnie zdecydowaną zaletą tego typu aparatury jest dość duża dowolność co do wielkości wsadu i stosunkowo szybki rozruch aparatury.
Mój pomysł po przeczytaniu wątków na ten temat i przekopaniu czeluści internetu jest mniej więcej taki: Na dole zbiornik ok. 7l pojemności brutto działający jako generator generator pary i/lub reboiler - nad tym ok. 1m rury odpędowej - tutaj pewnym problemem jest wypełnienie - wiadomo sprężynki i zmywaki odpadają, bo będzie to brudzić, albo wręcz zapychać. znalazłem coś takiego na wschodnich stronach: I być może to jest droga we właściwym kierunku - zrobienie czegoś podobnego z miedzi nie powinno być stanowić problemu poza że tym że będzie trochę rzeźbienia przy skromnym warsztacie. Chociaż mam na to też inny pomysł, ale to tym później.
Teoretycznie nad wlewem mogło by być klasyczne wypełnienie, ale to co idzie na odpęd lubi się pienić i to jest kolejny problem do rozwiązania.
Zasilanie i refluks, na tą chwilę myślę oprzeć na stosunkowo tanich pompkach od majfriendów - do testów pewnie będą całkiem OK - chociaż pewnie ich trwałość będzie taka sobie, ale od czegoś trzeba zacząć.
Na początek tyle wystarczy.
Mój pomysł po przeczytaniu wątków na ten temat i przekopaniu czeluści internetu jest mniej więcej taki: Na dole zbiornik ok. 7l pojemności brutto działający jako generator generator pary i/lub reboiler - nad tym ok. 1m rury odpędowej - tutaj pewnym problemem jest wypełnienie - wiadomo sprężynki i zmywaki odpadają, bo będzie to brudzić, albo wręcz zapychać. znalazłem coś takiego na wschodnich stronach: I być może to jest droga we właściwym kierunku - zrobienie czegoś podobnego z miedzi nie powinno być stanowić problemu poza że tym że będzie trochę rzeźbienia przy skromnym warsztacie. Chociaż mam na to też inny pomysł, ale to tym później.
Teoretycznie nad wlewem mogło by być klasyczne wypełnienie, ale to co idzie na odpęd lubi się pienić i to jest kolejny problem do rozwiązania.
Zasilanie i refluks, na tą chwilę myślę oprzeć na stosunkowo tanich pompkach od majfriendów - do testów pewnie będą całkiem OK - chociaż pewnie ich trwałość będzie taka sobie, ale od czegoś trzeba zacząć.
Na początek tyle wystarczy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony piątek, 14 sty 2022, 18:15 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 729
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 109 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Gdzie będziesz odbierał przedgony? No chyba, że jest to kolumna odpędowa, ale wtedy część wzmacniająca jest zbędną komplikacją. Na wschodzie też stosują sprężynki do takiego sprzętu, ale wtedy jest system ich przepłukiwania podczas pracy (co 4-5 godzin). Zarówno dla kolumny półkowej, jak i wypełnionej podawany wsad jest wyklarowany a przynajmniej oddzielone jest młóto.
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
W tej konfiguracji nie ma opcji odbioru przedgonu - pomysł jest na etapie koncepcji - czyli na początek chciał bym mieć stripping - głównie chodzi o to że przestaje być zależny od pojemności kotła i mogę sobie puścić zarówno 5l jak i 100, reszta to kwestia czasu jaki jest potrzebny na proces. część wzmacniająca to już zależy jak miała by być obrabiana powstała tym sposobem surówka.
Odbiór przedgonu wydaje się możliwy po lekkiej modyfikacji, chociaż wprowadza dodatkową komplikację w sterowaniu całością.
Natomiast z sprężynek czy zmywaków wolał bym uniknąć... niestety mam przykre doświadczenie z zabrudzonym zmywakiem - przy oględzinach nie wyglądał bardzo źle ale jednak spowodował nieduży, ale jednak wzrost ciśnienia. Zresztą chyba @kolpaw eksperymentował z pracą ciągłą i miał problem z palącymi się grzałkami, zapewne również z powodu wzrostu ciśnienie i co za tym idzie przez syfon wyrzuciło więcej wody i odkrywało grzałki.
Odbiór przedgonu wydaje się możliwy po lekkiej modyfikacji, chociaż wprowadza dodatkową komplikację w sterowaniu całością.
Natomiast z sprężynek czy zmywaków wolał bym uniknąć... niestety mam przykre doświadczenie z zabrudzonym zmywakiem - przy oględzinach nie wyglądał bardzo źle ale jednak spowodował nieduży, ale jednak wzrost ciśnienia. Zresztą chyba @kolpaw eksperymentował z pracą ciągłą i miał problem z palącymi się grzałkami, zapewne również z powodu wzrostu ciśnienie i co za tym idzie przez syfon wyrzuciło więcej wody i odkrywało grzałki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 sty 2022, 10:54 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Utkniesz na pompie. Jak znajdziesz sensowną - daj znać. Reszta jest prosta. Na homedistillers jest dużo napisane o ciągłej. Sensowną tanią, która przepompuje zacier
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 sty 2022, 14:08 przez kwik44, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Interesuje mnie wyłącznie rzadkie - myślałem o wykorzystaniu pompy perystaltycznej - na początek znalazłem u skośnych coś takiego: https://www.aliexpress.com/item/32969785282.html i coś takiego do małych przepływów: https://www.aliexpress.com/item/32872201122.html - najprawdopodobniej nie będzie to szczególnie trwałe i niestety może być problem z pompowaniem czegoś o temp > 40C, ale na tą chwilę to raczej kłopot tylko z odbiorem w drugiej wersji, zresztą być może do tego wystarczy moduł OLM z zaworkiem. Generalnie na początek do eksperymentów powinno się nadać.
W tej chwil największym problemem jest wypełnienie części przeznaczonej do odpędu i problem z potencjalnym pienieniem się w okolicach wlewu. Na filmikach dostępnych na youtubie zwykle najbardziej pieni się na samej górze.
W tej chwil największym problemem jest wypełnienie części przeznaczonej do odpędu i problem z potencjalnym pienieniem się w okolicach wlewu. Na filmikach dostępnych na youtubie zwykle najbardziej pieni się na samej górze.
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 sty 2022, 14:27 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Może coś takiego? https://kielo.pl/pl/p/Pompa-perystaltyc ... %2C8-lh/89
Półka cenowa inna ale skoro detergenty wytrzymuje to do naszych celów była by spoko pewnie;)
Piane robi pompka. To może jak by z zbiornika dużego pompka do mniejszego a potem do grzania to już grawitacyjnie przepływ ustawić na zaworze i może by była gitara.
Półka cenowa inna ale skoro detergenty wytrzymuje to do naszych celów była by spoko pewnie;)
Piane robi pompka. To może jak by z zbiornika dużego pompka do mniejszego a potem do grzania to już grawitacyjnie przepływ ustawić na zaworze i może by była gitara.
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 sty 2022, 17:58 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
W kolumnie nie powinno być znaczącego ciśnienia... okresowe dolewanie to okresowa destabilizacja procesu. Żeby to miało sens proces musi być cały czas stabilny - tak może być tylko kiedy będziemy miel stały odbiór i ciągłe zasilanie.
Takie podejście ma sporo zalet
Takie podejście ma sporo zalet
- Szybki start procesu - zagotowanie 4-5l w generatorze pary będzie trwało kilka minut - przy grzałce 3x1,5kW
- Niezależność od wielkości zbiornika tym sposobem da się puścić nawet i 5l i 1500l - to tylko kwestia czasu ile zajmie proces.
- Sam proces odpędu powinien być znacząco wydajniejszy licząc w l/h (na tą chwilę mówimy tylko o odpędzie)
- Widzę duże możliwości optymalizacji zużycia energii - wstępnie zacier/nastaw będzie podgrzewany w chłodnicy odbiorczej, rozważam również wykorzystanie ciepła z wody odwarowej, do zasilania generatora pary również zamierzam wykorzystać wodę z chłodnicy (obecnie nabiera to coraz większego znaczenia)
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Wypełnienie - półki fizyczne albo normalne wypełnienie. Ile - zależy jakie chcesz wzmocnienie. Do tego potrzebny odzysk ciepła, najlepiej i z odpędu i z par. Generator pary nie musi być duży, i tak całość będzie zasilana nastawem. Na pienienie wystarczy zastosować odpieniacz? Nie wiem jak to się ustrojstwo nazywa Kujus na białym pokazywał swój aparat odpędowy. Mnie interesuje odpęd zacieru. Tak mi się marzy 60-80l/h. Ale szukam "taniej" pompy perystaltycznej o wydajności 1-2l/m.
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
@ kwik44 - Zbiornik mam taki ~7 litrów grzałka poniżej połowy więc napełnienie 3,5-4l jest całkiem realne. Na tą chwilę wolał bym żeby robił jako generator pary żeby grzałki nie miały kontaktu z dundrem. jak rozwiązać odbiór na dole to jeszcze muszę przemyśleć, na tą chwilę wydaje się że w tej roli da radę zastosować bufor - zawór spustowy otwarty i jakiś improwizowany syfon z węża.
Natomiast faktycznie pompa 1-2l na minutę to nawet u skośnych nie mniej niż 500 za samą głowicę, z silnikiem zwykle krokowym +100-200 i do tego sterownie. Gotowce w minimalnej konfiguracji >1000 niestety. Dla mnie 400ml/min na tą chwilę jest i tak z dużym nadmiarem. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale kolega Kujus z białego miał spore problemy z grzałkami bo on ma je na moje oko w rurze o małej średnicy. Pisał też że rozpadła mu się jedna pompka, ale nawet podpytałem i to byłą ta co tłoczyła gorący lutrynek - tak więc albo trafił na trefny egzemplarz albo nie dała ray ze względu na temperaturę.
Natomiast faktycznie pompa 1-2l na minutę to nawet u skośnych nie mniej niż 500 za samą głowicę, z silnikiem zwykle krokowym +100-200 i do tego sterownie. Gotowce w minimalnej konfiguracji >1000 niestety. Dla mnie 400ml/min na tą chwilę jest i tak z dużym nadmiarem. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale kolega Kujus z białego miał spore problemy z grzałkami bo on ma je na moje oko w rurze o małej średnicy. Pisał też że rozpadła mu się jedna pompka, ale nawet podpytałem i to byłą ta co tłoczyła gorący lutrynek - tak więc albo trafił na trefny egzemplarz albo nie dała ray ze względu na temperaturę.
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 sty 2022, 17:44 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
To bardzo dobra wiadomość dla mnie.moszeusz pisze:Co do pomp perystaltycznych - użytkuję taką o małym przepływie do odbioru z OLM, czyli idzie względnie ciepły destylat. Nie zawiodła mnie jeszcze ani razu, a mam ją ponad rok.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
To ja wolę zostać na tą chwilę przy opcji z pompą perystaltyczną... bardziej przewidywalne i łatwiejsze do sterowania. W najprostszej testowej konfiguracji do wysterowania takiej pompki wystarczy zasilacz 12-14V + jakiś moduł z regulatorem napięcia + tani panelowy miernik napięcia i trochę czasu żeby to wyskalować.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 729
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 109 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
No więc tak (opierając się na zagranicznych forach)
- trzeba kontrolować temperaturę wody odwarowej (100 stopni zapewnia, że nie tracimy alkoholu)
- jak dajemy za mało pary spada temperatura tej wody (tracimy alkohol na dole kolumny)
- jak dajemy za dużo pary rośnie temperatura na szczycie, zmniejsza się zawartość alkoholu w surówce i rośnie zużycie wody do chłodzenia
- 3kW wystarcza na odpęd 20l 12% cukrówki przez godzinę (zasilanie generatora wodą 65 stopni z chłodnicy)
- wygotuje się mniej niż 10l wody
- surówka ma od 60% (podgrzewany zacier 5 pólek) do 75% (zimny zacier, ale 8 półek)
- trzykrotnie niższe zużycie wody do chłodzenia w porównaniu z odpędem okresowym
- zamiast kosztownej pompy dozującej można stosować zwykłą pompę i wyżej zawieszony zbiornik z przelewem (stabilizację poziomu w niewielkim zbiorniku)
- trzeba kontrolować temperaturę wody odwarowej (100 stopni zapewnia, że nie tracimy alkoholu)
- jak dajemy za mało pary spada temperatura tej wody (tracimy alkohol na dole kolumny)
- jak dajemy za dużo pary rośnie temperatura na szczycie, zmniejsza się zawartość alkoholu w surówce i rośnie zużycie wody do chłodzenia
- 3kW wystarcza na odpęd 20l 12% cukrówki przez godzinę (zasilanie generatora wodą 65 stopni z chłodnicy)
- wygotuje się mniej niż 10l wody
- surówka ma od 60% (podgrzewany zacier 5 pólek) do 75% (zimny zacier, ale 8 półek)
- trzykrotnie niższe zużycie wody do chłodzenia w porównaniu z odpędem okresowym
- zamiast kosztownej pompy dozującej można stosować zwykłą pompę i wyżej zawieszony zbiornik z przelewem (stabilizację poziomu w niewielkim zbiorniku)
-
- Posty: 601
- Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
- Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
- Status Alkoholowy: Wynalazca
- Lokalizacja: Ziemia
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
- Kontakt:
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Temat ciągłego odpędu pojawia się już któryś raz.
Dosyć dawno temu wymyśliłem coś takiego, ale nie było czasu by to sprawdzić.
https://alkohole-domowe.com/forum/desty ... ml#p189170
Dosyć dawno temu wymyśliłem coś takiego, ale nie było czasu by to sprawdzić.
https://alkohole-domowe.com/forum/desty ... ml#p189170
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Pełna zgoda.czytam pisze:No więc tak (opierając się na zagranicznych forach)
- trzeba kontrolować temperaturę wody odwarowej (100 stopni zapewnia, że nie tracimy alkoholu)
- jak dajemy za mało pary spada temperatura tej wody (tracimy alkohol na dole kolumny)
- jak dajemy za dużo pary rośnie temperatura na szczycie, zmniejsza się zawartość alkoholu w surówce i rośnie zużycie wody do chłodzenia
Co do tego nie mam pewności, a brak m podstaw teoretycznych żeby to próbować policzyć, tak więc tutaj będzie raczej część eksperymentalna.czytam pisze: - 3kW wystarcza na odpęd 20l 12% cukrówki przez godzinę (zasilanie generatora wodą 65 stopni z chłodnicy)
- wygotuje się mniej niż 10l wody
- surówka ma od 60% (podgrzewany zacier 5 pólek) do 75% (zimny zacier, ale 8 półek)
- trzykrotnie niższe zużycie wody do chłodzenia w porównaniu z odpędem okresowym
Na początek poszedł bym w stosunkowo niedrogą pompę, ze zbiornikiem też nie będzie prosto, nie mam pojęcia jak tym sterować zapewne grawitacyjne + pewnie jakieś zawory - myślę że jest to osiągalne, ale w mojej skali nie będzie szczególnie tańsze - tak mi się wydaje.czytam pisze: - zamiast kosztownej pompy dozującej można stosować zwykłą pompę i wyżej zawieszony zbiornik z przelewem (stabilizację poziomu w niewielkim zbiorniku)
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 729
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 109 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Ten zbiornik, to dużo powiedziane. Wystarczy zwykła butelka z otworem w denku podwieszona korkiem w dół wyżej niż wlot do kolumny. W korku trzy rurki. Jedną podawany jest przez zwykła pompę wsad, drugą ścieka do kolumny a trzecia, nieco dłuższa określa wysokość słupa cieczy. Przez nią pompowany nadmiar wraca do zbiornika z przefermentowaną cukrówką. Regulacja przepływu poprzez wysokość słupa cieczy oraz prosty zawór.
Oczywiście, jeżeli pompka perystaltyczna jest prostszym rozwiązaniem, to nie ma powodu by jej nie stosować.
Oczywiście, jeżeli pompka perystaltyczna jest prostszym rozwiązaniem, to nie ma powodu by jej nie stosować.
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Dla mnie za dużo rzeźby, trochę bardziej kłopotliwe podgrzewanie, no i pompkę już mam + drobne graty do zbudowania prototypu już mam . Teraz większym problemem jest obmyślenie półek/wypełnienia do części odpędowej. Generalnie próby i tak na jakichś zalegających resztkach z innych prób, to da jakieś w miarę kontrolowane warunki na początek, żeby opracować jakiś schemat sterowania. Ostatecznie i tak pewnie sklecę jakiś "sterownik" bazujący na ESP32 zalegającym w szufladzie.
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 sty 2022, 20:28 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Zapraszam do mojego tematu na sąsiednim forum:
https://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?f=11&t=7409
Większość problemów o których tu dyskutujecie już udało się rozwiązać razem z automatyką
https://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?f=11&t=7409
Większość problemów o których tu dyskutujecie już udało się rozwiązać razem z automatyką
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Pooglądaj u Rosjan. Na youtube są filmiki. Destylują koji i cukier. Adresów nie pamiętam, ale da się znaleźć. Z tego co pamiętam to w większości używają sitowych. Otwory kilka mm. Do zacierów 8, ale podobne rozwiązanie z otworami chyba 8mm widziałem u Stilldragona. Rum destylowali na filmiku. Ja kombinowałem, żeby zrobić do zacierów pierścienie. Jeden szerszy, drugi węższy. I z 5-7 takich par. Wtedy nie ma niebezpieczeństwa, że coś się zatka. Ale ja chciałbym max 30% odpęd Bufor z pętlą z wężyka na wylocie jest wystarczający.
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Ten sita z pierwszego postu pochodzą od Rosjan... widziałem to na ich filmikach. Wpadł mi pomysł żeby z drutu miedzianego 2mm skręcić spiralkę ze szczeliną ~1mm, użył bym do tego rdzenia 10mm więc środkiem był by większy przewiew coś takiego:
Konkretnie tutaj widzie te ich "półki"
Do tego polutował bym trzy nóżki żeby postawić jedno na drugim i ustabilizować kształt - wiadomo trochę będzie z tym zabawy, ale jest osiągalne do zrobienia podstawowymi narzędziami.Konkretnie tutaj widzie te ich "półki"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 sty 2022, 22:20 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Na tym filmiku gość ma fajnie półeczki zrobione i raczej brak możliwości zapchania.
https://youtu.be/Aowbvr4AGWU
Wysłane z mojego S68Pro przy użyciu Tapatalka
https://youtu.be/Aowbvr4AGWU
Wysłane z mojego S68Pro przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 10 sty 2022, 20:25 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
No takie ze skromnym warsztatem raczej było by ciężko, ale tak czy inaczej nie do końca mi się podobają. Na tą chwilę chyba zostanę przy koncepcji tych moich spiralnych "półek" Mam wrażeni że na ten patent z filmiku będzie miał mniejszą wymianę para/ciecz. Oczywiście puszczenie gęstego na żadnym z patentów nie będzie możliwe.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Ha, te półki to nawet prostsze niż ja myślałem no i mniej materiału na nie pójdzie. Te faktycznie się nie zatkają. Dzięki matot. Clue to pompa. Ta na filmiku to wg cen internetowych 600+zeta. 25l/m wydajność. To są pompy do wody do jachtów. Ja zastanawiałem się kiedyś nad pompą do nieczystości z camperów. Taka na pewno gęste przepompuje a taki w sumie jest zacier. No nic, jestem 1 kroczek dalej z koncepcją. No a te perystaltyczne 600+ na Alli. 1750ml/m. Idealnie. Ech te ceny...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 10 sty 2022, 21:12 przez kwik44, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 131
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Pomimo wszystko miał bym pewne obawy, czy zadziała to z zacierem, ale nawet jeżeli to wciąż pozostaje problem jak taki zacier wpompować oraz jak się go pozbyć u dołu. Mam kega z 2" spustem i opróznienie takiego baniaka z zacieru nie jest proste. Na tą chwilę nawet nie rozważam możliwości wykorzystania mojego pomysłu do pracy z zacierem, ale miło by było gdyby można było całość zasilić niekoniecznie porządnie wyklarowanym surowcem. Bardziej chodzi o to żeby kilka/kilkanaście przypadkowych farfocli nie było przyczyną kłopotów.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
U ruskich już dość dawno maja sprzęt do destylacji i rektyfikacji ciągłej. Jak potrzebujesz informacji to szukaj po hasłem:
Непрерывная бражная колонна НБК
https://www.youtube.com/watch?v=O_uXrcl9vVU
Pełno tego w sieci.
Pozdro Box
Непрерывная бражная колонна НБК
https://www.youtube.com/watch?v=O_uXrcl9vVU
Pełno tego w sieci.
Pozdro Box
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Myślę też że trzeba by było mieszać zawartość fermentatora... śruta/młóto ma paskudną cechę opadania na dno. Na tę chwilę sprzęt do gęstego to za dużo komplikacji - jak dla mnie.
Ostatnio zmieniony wtorek, 11 sty 2022, 13:26 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 131
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Tutaj gentleman gotuję coś bardziej gęstego:
Ciekawe rozwiązanie samych półek.
Ciekawe rozwiązanie samych półek.
Ostatnio zmieniony wtorek, 11 sty 2022, 14:51 przez ZiemniakPyrka, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Powiem szczerze że posiedziałem troszkę na tych różnych obcych forach i tam jest tyle kombinacji że wydaje mi się że to skórka za wyprawkę. Chyba że masz zamiar przerabiać setki litrów nastawów to inna sprawa. Przy hobbystycznym przerabianiu nastawu wolałbym zwiększyć pojemność zbiornika na 250l i spokój na miesiące starczy. Przy moim 75l zrobisz 2 razy i spirytus starcza na przynajmniej 2 miesiące. Ale jak kto woli
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Jeżeli chodzi o podawany nastaw zakładam że czym bliżej temperatury jego wrzenia tym lepiej będzie mniejszy spadek temperatury w okolicach zasilania, co dal lepszą pracę półek tuż pod nim.
Drugi aspekt ma walory edukacyjne... począwszy od tego jak zorganizować wypełnienie aż po sterowanie całością. Po porządnym ogarnięciu tego wszystkiego mógł bym mieć w ręce aparaturę do pracy w mikroskali umożliwiającą prowadzenie procesu w powtarzalny sposób ze stabilną pracą praktycznie od startu aż do końca.
Chyba że to pomyłka, i chodzi o nastaw nie urobek.rozrywek pisze: Jaka temperatura podawanego urobku powinna być właściwa? Jak najwyższa? Czy niekoniecznie?
Jeżeli chodzi o podawany nastaw zakładam że czym bliżej temperatury jego wrzenia tym lepiej będzie mniejszy spadek temperatury w okolicach zasilania, co dal lepszą pracę półek tuż pod nim.
To nie tak... jest kilka aspektów, które mnie interesują a pierwszy to taki, że mam pełną elastyczność... wielki zbiornik mnie nie interesuje. Mam zbiornik na kegu 50 i czasem jest problem że mam jakieś 5-10 litrów i nic z tym nie zrobię. Generalnie chodzi o to że pojemność zbiornika nie ogranicza mnie praktycznie wcale. Nie ważne czy to jest 5l czy 120l.boxer1981228 pisze:Powiem szczerze że posiedziałem troszkę na tych różnych obcych forach i tam jest tyle kombinacji że wydaje mi się że to skórka za wyprawkę. Chyba że masz zamiar przerabiać setki litrów nastawów to inna sprawa. Przy hobbystycznym przerabianiu nastawu wolałbym zwiększyć pojemność zbiornika na 250l i spokój na miesiące starczy. Przy moim 75l zrobisz 2 razy i spirytus starcza na przynajmniej 2 miesiące. Ale jak kto woli
Drugi aspekt ma walory edukacyjne... począwszy od tego jak zorganizować wypełnienie aż po sterowanie całością. Po porządnym ogarnięciu tego wszystkiego mógł bym mieć w ręce aparaturę do pracy w mikroskali umożliwiającą prowadzenie procesu w powtarzalny sposób ze stabilną pracą praktycznie od startu aż do końca.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Tak @Rastro pomyłka, chodziło mi o nastaw nie urobek. Przejęzyczenie.
Tak na moją logikę to właśnie podawany nastaw powinien być jak najbardziej gorący, aby kolumna tylko liznęła ten płyn i etanol od razu odparował, a reszta spłynęła w dół.
Jak czajnik bezprzewodowy, zagotowujesz wodę, wyłącza się. Włączasz za 3 min z powrotem..a tu 10sec i myk, zagotowane.
Puściłbym w środek przez cały ten syfon spiralę, aż do góry kolumny i podawał praktycznie gorące.
To mogłoby skutkować takim wielkim odbiorem destylatu, naprawdę w litrach na godzinę, nie ml na minutę.
Dopływ zamiast pompy możesz zrobić też grawitacyjny.
Zbiornik buforowy powyżej, napełniany z beczki zwykłą pompką, manualnie.
Beczkę również bym wsadził do wanienki gdzie odpływa gorący płyn odwarowy. Zawsze to trochę cieplejszy będzie.
A co do odpływu właśnie odwaru, to też grawitacyjnie jak poziomnica.
Ustawiasz wysokość odbioru ustawiając wysokość lustra cieczy nad grzałką, pobiera z boku nisko pod grzałkami i wypływa syfonem powyżej. Poza kotłem.
Lustro cieczy parę cm nad grzałkami, aby nie gotowało pół kotła a parę litrów, aby efektywnie parowało i nie spaliło grzałek.
Upraszczając, to mini kociołek z wielką grzałką i rura z sitami czy kołpakami.
Trochę lutowania i zero elektroniki, maksymalna prostota do ostrego Strippingu.
Czy dobrze zrozumiałem i ideę i konstrukcję koledzy?
Tak na moją logikę to właśnie podawany nastaw powinien być jak najbardziej gorący, aby kolumna tylko liznęła ten płyn i etanol od razu odparował, a reszta spłynęła w dół.
Jak czajnik bezprzewodowy, zagotowujesz wodę, wyłącza się. Włączasz za 3 min z powrotem..a tu 10sec i myk, zagotowane.
Puściłbym w środek przez cały ten syfon spiralę, aż do góry kolumny i podawał praktycznie gorące.
To mogłoby skutkować takim wielkim odbiorem destylatu, naprawdę w litrach na godzinę, nie ml na minutę.
Dopływ zamiast pompy możesz zrobić też grawitacyjny.
Zbiornik buforowy powyżej, napełniany z beczki zwykłą pompką, manualnie.
Beczkę również bym wsadził do wanienki gdzie odpływa gorący płyn odwarowy. Zawsze to trochę cieplejszy będzie.
A co do odpływu właśnie odwaru, to też grawitacyjnie jak poziomnica.
Ustawiasz wysokość odbioru ustawiając wysokość lustra cieczy nad grzałką, pobiera z boku nisko pod grzałkami i wypływa syfonem powyżej. Poza kotłem.
Lustro cieczy parę cm nad grzałkami, aby nie gotowało pół kotła a parę litrów, aby efektywnie parowało i nie spaliło grzałek.
Upraszczając, to mini kociołek z wielką grzałką i rura z sitami czy kołpakami.
Trochę lutowania i zero elektroniki, maksymalna prostota do ostrego Strippingu.
Czy dobrze zrozumiałem i ideę i konstrukcję koledzy?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Coś takiego:
Tak myślałemrozrywek pisze:Tak @Rastro pomyłka, chodziło mi o nastaw nie urobek. Przejęzyczenie.
Właśnie w tą stronę idzie również moja logika...rozrywek pisze: Tak na moją logikę to właśnie podawany nastaw powinien być jak najbardziej gorący, aby kolumna tylko liznęła ten płyn i etanol od razu odparował, a reszta spłynęła w dół.
To wciąż koncept jest... ale wpadłem na pomysł żeby stelażem dla tego mojego "wypełnienia" była rura, którą podawany jest płyn (niektóre wschodnie aparatury mają podobne rozwiązanie.rozrywek pisze: Puściłbym w środek przez cały ten syfon spiralę, aż do góry kolumny i podawał praktycznie gorące.
To mogłoby skutkować takim wielkim odbiorem destylatu, naprawdę w litrach na godzinę, nie ml na minutę.
Dopływ grawitacyjny, fakt można by było zrobić po taniości, ale okupione będzie to sporym nakładem czasu pracy żeby to jakoś zestroić - to jest główny powód dla którego nie rozważam tej opcji.rozrywek pisze: Dopływ zamiast pompy możesz zrobić też grawitacyjny.
Zbiornik buforowy powyżej, napełniany z beczki zwykłą pompką, manualnie.
Beczkę również bym wsadził do wanienki gdzie odpływa gorący płyn odwarowy. Zawsze to trochę cieplejszy będzie.
Coś takiego, tylko że ja bym chciał żeby odwar nie trafiał do kociołka. Zanim coś wymyślę i znajdę kogoś co mi coś takiego będzie mógł sklecić wykorzystam zapewne bufor... powinien spełnić wszystkie moje wymagania. Woda w kociołku uzupełniana na bieżąco z chłodnicy nadmiar odpłynie syfonem, powinno się udać bez komplikacji:rozrywek pisze: A co do odpływu właśnie odwaru, to też grawitacyjnie jak poziomnica.
Ustawiasz wysokość odbioru ustawiając wysokość lustra cieczy nad grzałką, pobiera z boku nisko pod grzałkami i wypływa syfonem powyżej. Poza kotłem.
Lustro cieczy parę cm nad grzałkami, aby nie gotowało pół kotła a parę litrów, aby efektywnie parowało i nie spaliło grzałek.
Coś takiego:
Mniej więcej... tylko ta elektronika - lubię w tym rzeźbićrozrywek pisze: Upraszczając, to mini kociołek z wielką grzałką i rura z sitami czy kołpakami.
Trochę lutowania i zero elektroniki, maksymalna prostota do ostrego Strippingu.
Czy dobrze zrozumiałem i ideę i konstrukcję koledzy?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Podawanie urobku od dołu, a stelażem jest konstrukcja tej kolumny?
Rewelacja!!!
Cały stelaż, powiedzmy spirala jest w środku gorącej kolumny i grzeje podawany urobek, a kto wie czy go nie doprowadzi do stanu wrzenia, i na wylocie podawanego urobku będzie gejzer parowy, tylko go skroplić i gotowe, to naprawdę dobry pomysł.
Rurka jak spirala i przylutowana do tego konstrukcja środka, łatwe w wykonaniu. Naprawdę dobry pomysł, jeszcze lepszy niż mój.
Tylko ten twój kocioł parowy komplikuje projekt, ale...
Para porwie najlżejsze frakcje, czyli spiryt z pogonami, a gotujący się nastaw jednak porywa i flegmę.
Rozwiązsnie trudne technicznie, dopływ wrzącej wody do kotła i utrzymanie jej na takim samym stabilnym poziomie. A lubisz wyzwania..to woda dopływowa również powinna przechodzić przez kolumnę, aby była praktycznie dodawana do kotła para, nie woda.
Tutaj można połączyć ten pomysł ze stelażem:
Rdzeniem jest rurka dopływowa wody do kotła, a spirala zewnętrzna jako mocowanie tych sit jako dopływ nastawu do tej fontanny.
Ech pomysłów a pomysłów.
Rewelacja!!!
Cały stelaż, powiedzmy spirala jest w środku gorącej kolumny i grzeje podawany urobek, a kto wie czy go nie doprowadzi do stanu wrzenia, i na wylocie podawanego urobku będzie gejzer parowy, tylko go skroplić i gotowe, to naprawdę dobry pomysł.
Rurka jak spirala i przylutowana do tego konstrukcja środka, łatwe w wykonaniu. Naprawdę dobry pomysł, jeszcze lepszy niż mój.
Tylko ten twój kocioł parowy komplikuje projekt, ale...
Para porwie najlżejsze frakcje, czyli spiryt z pogonami, a gotujący się nastaw jednak porywa i flegmę.
Rozwiązsnie trudne technicznie, dopływ wrzącej wody do kotła i utrzymanie jej na takim samym stabilnym poziomie. A lubisz wyzwania..to woda dopływowa również powinna przechodzić przez kolumnę, aby była praktycznie dodawana do kotła para, nie woda.
Tutaj można połączyć ten pomysł ze stelażem:
Rdzeniem jest rurka dopływowa wody do kotła, a spirala zewnętrzna jako mocowanie tych sit jako dopływ nastawu do tej fontanny.
Ech pomysłów a pomysłów.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Kolejne podejście do destylacji cągłej.
Raczej miałem na myśli coś takiego:rozrywek pisze:Podawanie urobku od dołu, a stelażem jest konstrukcja tej kolumny?
Rewelacja!!!
Cały stelaż, powiedzmy spirala jest w środku gorącej kolumny i grzeje podawany urobek, a kto wie czy go nie doprowadzi do stanu wrzenia, i na wylocie podawanego urobku będzie gejzer parowy, tylko go skroplić i gotowe, to naprawdę dobry pomysł.
Rurka jak spirala i przylutowana do tego konstrukcja środka, łatwe w wykonaniu. Naprawdę dobry pomysł, jeszcze lepszy niż mój.
Podgrzewanie wody przed kotłem inne niż w chłodnicy odbiorczej to przerost formy nad treścią... IMHO nic ono nie wnosi jeżeli chodzi o bilans energetyczny procesu. Rozwiązanie z poprzedniego posta jest proste jak budowa cepa. poziom ustali się sam... nadmiar wody z chłodnicy pójdzie po najniższej linii oporu i odpłynie syfonem, generacja pary powinna działać stabilnie.rozrywek pisze: Tylko ten twój kocioł parowy komplikuje projekt, ale...
Para porwie najlżejsze frakcje, czyli spiryt z pogonami, a gotujący się nastaw jednak porywa i flegmę.
Rozwiązsnie trudne technicznie, dopływ wrzącej wody do kotła i utrzymanie jej na takim samym stabilnym poziomie. A lubisz wyzwania..to woda dopływowa również powinna przechodzić przez kolumnę, aby była praktycznie dodawana do kotła para, nie woda.
Tutaj można połączyć ten pomysł ze stelażem:
Rdzeniem jest rurka dopływowa wody do kotła, a spirala zewnętrzna jako mocowanie tych sit jako dopływ nastawu do tej fontanny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 12 sty 2022, 12:47 przez rastro, łącznie zmieniany 2 razy.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett