Muszę się pochwalić wódką zbożową...
-
online
- Posty: 3807
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Pszenica daje bardzo miłą delikatną wódeczkę. Ja zawsze robię na półkowej ale odbieram tak aby temp. na głowicy się nie zmieniała. Destylat ma wtedy około 93-94%. Po rozcieńczeniu do 40 i wrzuceniu kilku szczapek dębu, po 2 tygodniach jest już zacna. Mnie osobiście koji nie odpowiadają. Lubię ten proces zacierania na ciepło
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Muszę się pochwalić wódką zbożową...
Dzięki. Koji już sobie odpuściłem całkowicie. Pokombinuję: część pójdzie odpęd (głowica i 10cm sprężynek miedzi) a potem na 4 pólkach z odbiorem od 92% do 60% , część druga ten sam układ tylko plus bufor i OLM. No i trzeci rzut na kolumnie z wypełnieniem x 2 z pełnym rygorem. Zobaczę co bardziej mi podejdzie.
I love the smell of bimber in the morning.