Smakowy destylat przez macerowanie

Jak i z czego zrobić idealny zacier lub nastaw, który będzie podstawą do otrzymania oczekiwanego destylatu, przepisy, porady, sposoby na dobry na zacier, itp...
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Post autor: fo11rest »

Do destylatu chcę dodać owoców i odstawić na jakiś czas w celu uzyskania łagodnego i smakowego trunku.

1kg moreli zaleję 5 litrami destylatu 45Vol. Odstawię na miesiąc i odsączę owoce od destylatu. Potem leżakowanie prze 3 miesiące i ocena produktu.
promocja
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Smakowy destylat przez macerowanie

Post autor: MASaKrA_Domingo »

OK, ale pytasz o porady, założyłeś temat z opisem czy jak? Niestety nie bardzo rozumiem.
Jeśli chcesz to robić, jak to opisałeś, to robisz po prostu nalewkę i to jeszcze nie do końca tak, jak trzeba.

Zalej owoce alkoholem 70proc na 3-4 msc, a potem zlej co masz i zalej te same owoce czystą, filtrowaną wodą. Wyciągnie Ci alkohol z owoców i resztki smaku.
Poza tym, proporcje kiepskie - 1kg owoców na 3litry alkoholu.
Kolejna sprawa - morela to moim zdaniem średnio się nadaje na coś innego niż dżem. Brak jej wyrazistości i jest mdła.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Smakowy destylat przez macerowanie

Post autor: fo11rest »

Typowo jak nalewkę nie chcę robić, bo zbyt ciężki destylat będzie. Chcę tylko nadać aromatu trunkowi. Myślałem nad suszonymi owocami, ale świeże zapewne więcej aromatu dadzą.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Smakowy destylat przez macerowanie

Post autor: Kòpôcz »

"abrikosy" są popularnym owocem w Rosji. Jeśli chcesz nadać destylatowi tylko subtelnego aromatu owoca, to może spróbuj tak:
https://youtu.be/Vq-42ffcmlI
Tak, wiem, że nie masz kotła z fałszywym dnem, ale może wykombinujesz jakiś sposób na np. podwieszenie w kotle muślinowych woreczków.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

łoles
200
Posty: 231
Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Łiski
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 69 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Smakowy destylat przez macerowanie

Post autor: łoles »

Ja w tym roku robiłem destylat z wiśni, dla podbicia smaku do słoika 4 litrowego wsadziłem wiśnie i zapałem tym destylatem, stało to tak z 2 miesiące po czym wymieszalem z 15 litrami tego mojego destylatu, nie dość że kolorek super to i na smaku zyskało.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe :pije:

dzozef
200
Posty: 236
Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Smakowy destylat przez macerowanie

Post autor: dzozef »

Ja zalewam owoce po nalewkowe (wiśnia, dereń, tarnina) rozrobioną 40%. Wychodzi świetna wódeczka, o delikatnym kolorze i z nutą owocową. Tarnina jest rewelacyjna, wiśnie zalewam dwa razy i łącze. Po pierwszym zalaniu jest jeszcze zbyt intensywna jak dla mnie. Niestety na morelach nie robiłem.

Wojtek5
650
Posty: 693
Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Smakowy destylat przez macerowanie

Post autor: Wojtek5 »

dodawanie smaku przez macerowanie to nic innego jak robienie nalewki w mniejszym lub większym stopniu. Można sobie to nazwać wódeczką czy jak się chce, ale wódeczką nie będzie.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Smakowy destylat przez macerowanie

Post autor: Góral bagienny »

Wojciechu dobrze godo trza mu poloć :ok:
Owoce do słoja z 70% czystym alko macerujemy je i do kociołka :)
Dla podbicia aromatów rozcieńczamy sokiem i destylujemy w trybie pot-still
Ot i cała tajemnica smakowej wódeczki :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Smakowy destylat przez macerowanie

Post autor: wawaldek11 »

Wojtek5 pisze:dodawanie smaku przez macerowanie to nic innego jak robienie nalewki w mniejszym lub większym stopniu. Można sobie to nazwać wódeczką czy jak się chce, ale wódeczką nie będzie.
Nie ma się co spierać o to co jest wódką, a co już nalewką. To bardzo skomplikowane zagadnienie. To my nazywamy swoje trunki i niech tak zostanie - ważne by były smaczne :ok: Piłem traktorówkę i żyję :mrgreen:
Góral bagienny pisze:Wojciechu dobrze godo trza mu poloć :ok:
Owoce do słoja z 70% czystym alko macerujemy je i do kociołka :)
Dla podbicia aromatów rozcieńczamy sokiem i destylujemy w trybie pot-still
Ot i cała tajemnica smakowej wódeczki :D
Zainspirowany Twoim przepisem w ub. roku kupiłem 10 l tłoczonej antonówki, żeby podbić smak w jabłkowicy i wypiłem sok, bo mi smakował, a jabłkowica poczeka :D
Pozdrawiam,
Waldek

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Smakowy destylat przez macerowanie

Post autor: mirek-swirek »

Dodaj 2-3 suszone morele na maksymalnie 3 dni.
Wtedy będziesz miał jeszcze wódkę o aromacie morelowym. Jak zostawisz na miesiąc to się normalna nalewka zrobi.
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Smakowy destylat przez macerowanie

Post autor: fo11rest »

Dziękuję za porady.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery i Nastawy”