Kociołek z Królestwa Mocy

Kłopoty z budową i eksploatacją aparatury, wybór właściwego sprzętu. Podstawowe pytania początkujących.

Autor tematu
piotrek1975
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 7 paź 2013, 19:33
Podziękował: 2 razy

Post autor: piotrek1975 »

Witam Szanowne Grono,

Mam dylemat czy poniższy kociołek jest na tyle prawidłowo zbudowany, aby wytrzymał grzanie na maszynce gazowej, nawet po zastosowaniu nakładek rozpraszających na palniki. Obawiam się czy się nie zdeformuje. Nad nim bedzie kolumna aabratek około 120 cm. Planuję na nim gotować tylko cukrówki.

https://krolestwomocy.pl/produkt/zbiornik-jednoplaszczowy-30l-gaz-szeroki-wlew-nowosc/

Będę wdzięczny za opinie.
Ostatnio zmieniony piątek, 26 lis 2021, 12:06 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

leon24_36
150
Posty: 196
Rejestracja: wtorek, 18 paź 2011, 22:07
Krótko o sobie: Człowiek nie jest taki, żeby sobie nie poradzić
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: leon24_36 »

To w końcu jest z blachy o grubości 2mm czy 1,5mm, bo na początku opisu podają 2mm, a w zaletach 1,5mm :scratch: Zastanów się czy nie warto poprosić o wspawanie mufy 5/4" pod grzałkę, wtedy ocieplasz go sobie i bezpiecznie grzejesz grzałkami
Ostatnio zmieniony piątek, 26 lis 2021, 07:41 przez leon24_36, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: Doody »

Poniżej natomiast jest kolumna rektyfikacyjna typu pot still....
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: rozrywek »

@Doody, widziałem. Jedna wielka tragedia, kolumny rektyfikacyjne typu pot still, kuźwa co za matoły.

Tzn..oni matołami nie są, robią to co się sprzedaje, gówno ich obchodzi czy jest to poprawne wykonanie i jaki produkt leci.

Opis produktu również jest bez kinkretnych danych, widać że o rektyfikacji żaden nie wie nic, jedynie zamglone pojęcie o pędzeniu bimbru.

O 10-ej półce nikt nie słyszał nawet.


Aż mnie korci do nich aby zadzwonić i zapytać czy wyspawają mi aabrstka z kolumną wysokości 60cm, i zbiornikiem 30L, ponieważ mam bardzo niską piwnicę.

Jak się zgodzą, to wiadomo co to za producent. Podam max wysokości całego zestawu 140cm ze zbiornikiem.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: Kòpôcz »

@rozrywku, a dlaczego nie mieliby takiej zrobić? Mam ponad 2m nad zbiornikiem, ale jak chcę zrobić wódkę zbożową to po odpędzie zakładam tylko 57cm wypełnienia pod OLM. Ja wiem, że czasy zachwytu nad ministillem minęły, ale jak ktoś nie jest w stanie zmienić pomieszczenia, to lepiej mu postawic ministilla, niż jakieś odstojniki na szybkowarze. Jak spojrzeć na towary, to i słyszeli o 10 półce, i o OO, i potrafią sensownie zmodyfikować zaworek do odbioru z głowicy aabratak, i zrobić ciekawe zbiorniki z płaszczem, a już wybór regulatorów zasługuje tylko na pochwałę.
W zalinkowanym zbiorniku mnie ubawiło co innego: "Dno zbiornika jest specjalnie wyprofilowane do wewnątrz zapewniając stabilne ustawienie (...)". To nie jest celowe działanie, tylko rozprężenie materiału w trakcie spawania płaskiej dennicy. Jeśli chciałbym dzwonić i się wyżyć, to poprosiłbym o taki zbiornik, ale bez wyprofilowanego dna. Do tego choroba zdecydowanej większości naszych producenntów - kryzy na X śrub, jakby świat nie znał triclampów. Ja bym tego nie brał, ale też nie uważam, żeby to był sprzęt szczególnie badziewny. A że to handlarz nie czujący się "członkiem społeczności" nazywający prostego PS'a kolumną rektyfikacyjną... Na szczęście umieszcza go w dziale "nauka i zabawa". Są na tym forum producenci (także wśród polecanch), którzy nastawiąc się na zielonych potrafią odje@#$ć takie babole, że wstyd. Sam pewnie widziałeś niejedno zdjęcie.
Ostatnio zmieniony piątek, 26 lis 2021, 13:10 przez Kòpôcz, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: rozrywek »

Kol@kopocz.
Generalnie widzę że zdania mamy podobne.
Pozwolisz że przytoczę tu parę ich określeń, z królewstwa językowego,


albo nie, wkleję cały tekst:




"Destylacja to proces, w którym w reakcję wchodzi kilka składników, a umożliwia ona otrzymanie alkoholu. Na skutek destylacji, nawet w warunkach domowych, można otrzymać mocny alkohol o stężeniu nawet 95%. Taki domowy alkohol, tworzący się na drodze destylacji ,nazywany jest bimbrem. Aby reakcja chemiczna prowadząca do otrzymania alkoholu zakończyła się powodzeniem, konieczne jest użycie kilku produktów spożywczych oraz odpowiedniego do tego celu sprzętu.

Do destylacji niezbędny jest zacier
Na czym polega destylacja bimbru?
Destylacja jest zatem procesem chemicznym, polegających na rozpadzie związków chemicznych na skutek zjawiska odparowywania. W toku procesu poszczególne składniki mieszanki produktów ulegają skropleniu. Skład pary zależy od składu cieczy, dzięki tej zależności można izolować i oczyszczać poszczególne składniki mieszaniny.

W procesie destylacji ciecz zamienia się w parę a później ponownie w ciecz, różnica temperatury poszczególnych składników sprawia, że na końcu jest możliwe otrzymanie destylatu alkoholowego, czyli dokładnie tej substancji, o którą od początku chodziło.

Destylacja nie jest jednak jednakowa dla każdego efektu. Wyróżnia się cztery rodzaje destylacji:

destylację prostą
destylację próżniową
destylację z parą wodną
destylację frakcyjną z kolumną destylacyjną.

Proces destylacji można przeprowadzić w warunkach domowych i przez dziesiątki lat w ten sposób w domach produkowano dla własnych potrzeb alkohol. Dzisiaj, gdy dysproporcje cenowe są mniejsze a alkohol powszechnie dostępny, otrzymywaniem alkoholu w drodze domowej destylacji zajmują się głównie pasjonaci. To ta sam grupa, która co roku zbiera owoce na domowe wino pędzone w piwniczkach, sprawdzając poszczególne gatunki owoców, dobierając ilość cukru i drożdży. Destylacja zamiast wina produkuje bimber, równie atrakcyjny i złożony smakowo trunek wyskokowy.

Cały proces destylacji, również w warunkach domowych, opiera się na różnicy temperatury wrzenia alkoholu i wody, przy czym pierwsza z nich jest niższa od drugiej. Do przebiegu procesu potrzebne są określone akcesoria, które można nabyć w sklepach stacjonarnych oraz internetowych. Ogromny wybór sprzętu do destylacji zapewnia sklep Królestwo Mocy.

Destylacja bimbru, najpopularniejsze metody
Wybrana metoda destylacji determinowana jest sprzętem, jaki wybiera się do przeprowadzenia procesu. Miłośnik bimbru ma do wyboru podstawowe zestawy, wzbogacane dodatkowymi elementami w zależności, przede wszystkim, od walorów zapachowych i smakowych, jakie chce się uzyskać w efekcie destylacji, jest to destylator lub kolumna rektyfikacyjna oraz szereg akcesoriów, również niezbędnych dla każdej metody. Są to:

cylinder zawierający miarkę, to element potrzebny do każdej destylacji
alkoholomierz, drobne urządzenie do sprawdzania stężenia alkoholu, w ten sposób trzyma się rękę na pulsie, sprawdzając systematycznie przebieg procesu
wężyki, służące do przepływu alkoholu
lejek, niezbędny przy przelewaniu alkoholu
butelki, o różnym stopniu estetyki, o szczelnym zamknięciu, to w nich przechowuje się efekt całego procesu
akcesoria do destylacji w sklepie Królestwo Mocy

Jaki destylator do produkcji domowej wybrać?
Destylatory to najprostszy sprzęt do pot still, najczęściej wybieranej metody destylacji w warunkach domowych. Metoda ta, choć powszechna, wymaga większych starań w celu pozbycia się zapachu i smaku bimbru, chyba że nikomu nie będą one przeszkadzać. Zwykle jednak „bimbrownik domowy” przeprowadza dwukrotną destylację i do tego oczyszczanie węglem aktywnym. Destylatory do pot still wybierają osoby, które zamierzają destylować nastawy owocowe po to, by otrzymać alkohol do produkcji nalewek, albo produkować je bezpośrednio z nich. Tego rodzaju destylatory dzieli się na destylatory do alkoholu na szybkowarach, na garnkach oraz na kegach.

Destylatory na szybkowarach posiadają zwykle pojemność 5-17l. Przeznaczone są dla osób, które nie otwierają w domu wielkiej produkcji i traktują proces destylacji jako miłe uzupełnienie swojego hobby. Szybkowary można jednocześnie wykorzystywać jako kuchenny sprzęt AGD, do przyspieszenia procesu gotowania dań, wymagających długiej obróbki termicznej.

Destylatory na naprawdę dużych garnkach, rzadko używanych w kuchni, o pojemności od 18-30l, można wykorzystywać do do przygotowywania weków czy okazjonalnego peklowania. Na koniec destylatory na kegach, które zamieniają się już w sprzęt profesjonalny i wydajny, można bowiem otrzymać w ten sposób nawet 50 litrów alkoholu. Wewnątrz kegów montuje się grzałki elektryczne, upraszczające i przyspieszające cały proces.

Jak zrobić bimber? Producent urządzeń do destylacji Królestwo Mocy

Kolumny rektyfikacyjne do produkcji domowego alkoholu
Kolumny rektyfikacyjne przenoszą domową destylację na wyższy poziom. Za sprawą tego rodzaju zestawu sprzętów otrzymany produkt pozbawiony jest prawie całkowicie cech charakterystycznych dla bimbru: posmaku i zapachu, które nie wszyscy akceptują. Nie tylko jakość alkoholu stanowi tu swoisty bonus, ale i jego stężenie. Można bowiem otrzymać trunek o stężeniu nawet 86%. Tak wysoką jakość produktu zapewnia wielokrotna destylacja z ponownym napływem. Kolumny rektyfikacyjne muszą jednak posiadać optymalne wypełnienie oraz wysokość.

Wypełnienie kolumn zapewniają spiralne, wykonane ze stali nierdzewnej zmywaki lub sprężynki pryzmatyczne, do tego szklane rurki lub szklane pierścienie raschiga, niewchodzące w reakcję z alkoholem.

Niezwykle istotną dla całego procesu jest wysokość kolumny rektyfikacyjnej. Musi ona jednak być proporcjonalna do pomieszczenia, w którym cały proces będzie zachodził. Minimalna wysokość wynosi 1-1,2m, optymalna natomiast nawet 4m. Wysokość tę muszą uzupełnić pojemnik oraz głowica, a równie często taboret gazowy.

Kolumny rektyfikacyjne, tzw. z zimnymi palcami, to niezwykle proste i łatwe w opiece urządzenie, chociaż posiada zarówno wady jak i zalety. Głowica tam obecna dokonuje ważnej czynności – schładza opary alkoholu, by ponownie skierować je na wypełnienie, a dopiero potem przechodzą one do chłodnicy. Jednak ten dodatkowy etap sprawia, że z czasem zmniejsza się ilość alkoholu w oparach, przed skropleniem, można jednak i temu zapobiegać. Najczęściej w tego rodzaju urządzeniu przeprowadza się destylację dwa razy, by otrzymać możliwie najczystszy produkt końcowy.

W przeciwieństwie do „zimnych palców” głowica typu Nixona Stone’a wysyła opary do głównej chłodnicy, ale dzieli je potem na dwie część. Jedna staje się schłodzonym destylatem ale druga skierowana je na wypełnienie. Tego rodzaju urządzenie wymaga większej staranności i nadzoru, ale w ten sposób otrzymuje się destylat wysokiej już jakości.

Do destylacji niezbędny jest zacier
Aby powstał oczekiwany produkt końcowy, jakim jest bimber, niezbędny jest w procesie zacier, od którego wszystko się zaczyna. Hobbyści, miłośnicy procesu destylacji zwykle wykonują go samodzielnie, łącząc drożdże, cukier i wodę jako bazę, a do tego dodając często owoce. Drożdże można również kupić w sklepie Królestwo Mocy. Aby wspomóc efekt produkcji i osiągnąć jak najwyższą jakość destylatu warto dokupić węgiel aktywny oraz płatki dębowe, które pomogą zlikwidować dla wielu przykry zapach i posmak bimbru."

Poczytaj, oceń sam, mi się nie chce poszczególnych zdań sortować.

Ja tylko zapytam, co to jest:
"Destylator do bimbru aabratek"
" bimbrownica aabratek"

I co to jest zbiornik jedno i dwupłaszczowy?

Kuźwa, albo jest kocioł z płaszczem, albo nie!!!

Nie twierdzę, że osoby co tam pracują nie znają się na obróbce metali, spawaniu.

Ale jakoś nie zauważyłem nigdzie w opisach określeń typu:
Trawienie zanurzeniowe, pasywacja,
Może w gotowym zestawie jest szczotka druciana gratis.

W każdym razie...dobry sprawdzony producent w opisie określi wszystko fachowo, a tu albo blacha raz 2mm, zaraz 1,5mm.
Albo spirytus 95%, a za chwilę 86%

Zmiana nazwy firmy na Królestwo Bimbru by była bardziej adekwatna.

Dla mnie ten producent to partacz, nastawiony na zysk i sprzedaż stali, tyle.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: Kòpôcz »

Że nastawiony na zysk - zaprzeczyć nie można. Wśród forumowych producentów też nie ma filantropów.
Że używa pojęć potocznych - cóż, można mieć niesmak, choć wykonawca, u którego jestem powoli stałym klientem też w ogłoszeniach używa pojęcia "bimbrownik". Pewnie to zwiększa zasięgi. Strategia marketingowa ma być skuteczna nawet, jeśli jest szpetna jak Krysia Pawłowicz.
Opisu procesu przez Ciebie wklejonego nie czytałem, więc się nie odniosę.
Pasywacja? Trawienie? To może jeszcze grubość elektrody wolframowej i markę stołu obrotowego do spawania rur? Bez przesady. Jedni zakładają, że wykonanie zgodne ze sztuką spawalniczą, więc nie potrzebują informacji o pasywacji - widzą po zdjęciach czy jest. Ci widzący szklankę do połowy pustą będą wietrzyć, że skoro pisze o pasywacji, to pewnie ukryć tym chce inne wady.
Partacz? Obawiam się, że mógłbyś za to dostać od adresata po ryju. Znam takich, co mają od niego zbiorniki i kolejne zamawiają.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

Autor tematu
piotrek1975
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 7 paź 2013, 19:33
Podziękował: 2 razy
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: piotrek1975 »

Dziękuję Koledzy za ożywioną dyskusję.
Przepraszam, że nie opisałem swojej "konfiguracji" sprzętowej i warunków użytkowania, co zapewne wyjaśniłoby dlaczego interesuje mnie akurat takie rozwiązanie.
Jestem mieszkańcem blokowiska , czyli ograniczony przestrzenią, ale za to z gazem ryczałtowym, dlatego grzanie elektryczne jest dla mnie nieekonomiczne.
Mój prymitywny sprzęt to keg 30 litrów z kolumną dzieloną Aabratek dokładnie 102 cm ze sprężynkami miedzianymi i KO. Keg jest osadzony w garze ocynkowanym, czyli taki prymitywny zestaw z płaszczem wodnym. Zdaje to egzamin przy owocach i zbożu. Najwięcej jednak przetwarzam cukrówki na spirytus nalewkowy, nie wyciągam tego kega z gara, bo to za dużo roboty a i na maszynce gazowej stoi dzięki niemu stabilniej. Jest to jednak kosztem czasu rozgrzania. Dlatego taki kociołek myślałem, że grzany bezpośrednio , przyspieszyłoby znacznie proces. Jego wymiary obniżyłby mi sprzęt o jakieś 15 cm, szerszy wlew przydałby się do owoców i może baza do bufora. W przyszłości miałbym zamiar obudować go również jakimś mniej lub bardziej prymitywnym plaszczem wodnym.
Z góry dziękuję za dalsze sugestie a może i polecenie jakiegoś sprawdzonego producenta takich spawanych zbiorników. Również zwróciłem uwagę, że raz piszą w tej firmie o grubości blachy 1,5 mm i w innym miejscu 2 mm, napisałem maila z zapytaniem , ale jeszcze odpowiedzi nie mam. Na Allegro też tego babola powtarzają.

użytkownik usunięty
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Moim zdaniem, autor tematu, przemyśleć powinien, czy nie lepiej wybrać grzanie prądem, które jest tańsze, bezpieczniejsze oraz łatwiejsze w kontroli ale wymagające na starcie, niestety większego nakładu środków.
https://krolestwomocy.pl/produkt/zbiorn ... ew-nowosc/
Czy to ten sam? Wkleiłem bo nie linkuje z pierwszego postu.
Poza tym, czy zastosowany termometr (igła termometru) sięga poniżej poziomu wsadu w kotle? Przy rektyfikacji, nie jest to aż takie ważne, natomiast przy destylacji prostej, warto wiedzieć ile mamy w kotle ;) zwłaszcza podczas procesu nr2. Ot drobny, ale ważny szczegół. Po za tym, wygląda na to, że ma płaską, górną "podstawę". Czy nie ugnie się pod ciężarem niemałej i nie lekkiej kolumny? Ma to wogóle na coś wpływ? Pytanie do konstruktorów :ok:
Wygląda inaczej ale czy gorzej :?: No nie wiem.
Dziękuję

Autor tematu
piotrek1975
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 7 paź 2013, 19:33
Podziękował: 2 razy
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: piotrek1975 »

Tak jak wyżej opisałem grzanie prądem na razie jest dla mnie mało ekonomiczne. Wiem, że jest bardziej bezpieczne i jest większa kontrola procesu.
Termometr i tak bym wymienił , to nie problem. Też mnie niepokoi ta chyba zbyt płaska dennica górna.
Nadal też nie wiem, czy blacha ma 1,5 mm czy 2 mm grubości.
Awatar użytkownika

leon24_36
150
Posty: 196
Rejestracja: wtorek, 18 paź 2011, 22:07
Krótko o sobie: Człowiek nie jest taki, żeby sobie nie poradzić
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: leon24_36 »

Wspomniałeś że będziesz grzał w bloku, czyli pewnie w mieszkaniu. Pamiętaj że grzanie gazem niesie za sobą ogromne straty ciepła oraz duże ilości "spalin". Proces przerobienia 30L zajmie Ci około 5ciu godzin, czyli przez pięć godzin masz jedno pomieszczenie wyłączone z użytkowania, ponieważ będzie mocno nagrzane i bez dobrej wentylacji nie do przebywania w nim, ze względu spalanie gazu. Przerabiałem to tyle że w moim przypadku był do garaż o powierzchni 30m2 i musiałem uchylać drzwi że względu na temperaturę I opary.
W razie byś się zdecydował na zakup to pomyśl przyszłościowo i dopłać za mufę pod grzałkę i ewentualny korek, ponieważ jak pobawisz się na gazie i w końcu zdecydujesz się na grzałki to wystarczy wykręcić korek, wkręcić grzałki, podpiąć regulator, przeprowadzić proces i wrócić tu żeby napisać że nigdy więcej gazu :ok:
Ostatnio zmieniony piątek, 26 lis 2021, 21:35 przez leon24_36, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: rozrywek »

Kol@piotrek1975.

Ja mam gaz.

Do tego została nawet zakupiona kuchenka i przedłużona instalacja gazowa, wszystko gziała.

Oczywiście celem było to że gaz tańszy. Nie do końca.

Teraz jakbym robił od nowa, to tylko grzalki i bardzo dobry regulator, czy sterownik.
Bardzo dobre ocieplenie zestawu i tylko gotować.
Oczywiście możesz sobie gazem rozgrzewać wsad, aby zmniejszyć koszta.

Poza tym gaz jest mniej zmierzalny, a prąd łatwy do wyliczenia.

Poza tym precyzja regulscji mocy jest ogromna, kurka z gazem nigdy nie ustawisz idealnie jak poprzednio, a prąd tak, co do wata, jak chcesz.

Poza tym to te względy bezpieczeństwa, opary, spaliny.

Zawsze przy procesie mam duszę na ramieniu i wzmożoną czujność.

Nigdy nie wiadomo co się wydarzyć może.

A w bloku to szczególnie, te kanały wentylacyjne pozostawiają wiele do życzenia.

A nawet, jedna wrona sobie tam gniazdo zrobi, i już jesteś w środku bomby, tylko czekać aż walnie.


Reasumując, kupując kocioł, zainwestuj w grzałki, koszt nie większy, a po co to potem przerabiać i kombinować, niech już będą.

Albo ich użyjesz, albo nie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1844
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: drgranatt »

piotrek1975 pisze:Tak jak wyżej opisałem grzanie prądem na razie jest dla mnie mało ekonomiczne. Wiem, że jest bardziej bezpieczne i jest większa kontrola procesu.
Termometr i tak bym wymienił , to nie problem. Też mnie niepokoi ta chyba zbyt płaska dennica górna.
Nadal też nie wiem, czy blacha ma 1,5 mm czy 2 mm grubości.

Nie wiem jak to teraz wygląda z tą ekonomią ale kiedyś pokusilem się o przeliczenie kosztów grzania w bloku prądem vs gazem. Wyszlo bardzo podobnie.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

Autor tematu
piotrek1975
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 7 paź 2013, 19:33
Podziękował: 2 razy
Re: Kociołek z Królestwa Mocy

Post autor: piotrek1975 »

Dziękuję szanowni Koledzy za szeroki odzew i wszelkie sugestie.
Dołożę do zamówienia mufę pod grzałkę, tak na przyszłość.
Co do ekonomii to nawet nie mam co liczyć, bo mam gaz na ryczałt : 7,60 zł na osobę.
Najbardziej blokuje mnie jednak w przejściu na prąd nie ekonomia, bo wiadomo bezpieczeństwo jest bezcenne, tylko brak przestrzeni.
Teraz blokuję 3/4 maszynki gazowej, chyba że chcę na szybko pierwszy wsad przegotować to gotuję na 4 palniki. Jak postawię sprzęt na podłodze w kuchni 2 x 4 m, to nie wiem czy żona nie każe mi spadać do lasu.
Gdybym miał tylko warunki lokalowe to pewnie bym się nie zastanawiał, pierwsze wsady na gazie, wyższy voltarz na prądzie. Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za duży odzew.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy i pytania”