Śliwowica - surowiec - wczesna węgierka
-
Autor tematu - Posty: 31
- Rejestracja: czwartek, 18 lip 2019, 21:19
- Krótko o sobie: Zwykły człek, który odkrył że jak się człowiek postara to czasem może coś dobrego nakapać. Mocno zafascynowany nowym hobby.
- Ulubiony Alkohol: Śliwowica i zbożówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Koleżanki i Koledzy. Dziś pod Warszawą na tzw. Broniszach już są dostępne śliwki węgierki tzw. wczesna odmiana. ok 3,5 - 4 zł/kg (za tydzień będzie 2,5 - 3 zł/kg)
Czy Waszym zdaniem tak wczesna odmiana nadaje się do śliwowicy?
W smaku jest normalna, ale nie ma jak porównać z ubiegłoroczną późną węgierką. W roku ubiegłym nastawiałem też na wczesnej odmianie z 01.08.2020 oraz 15.08.2020 i blg było ok, ale miałem problemy ze startem drożdży i dodałem kolejnych, więc teraz to w destylacie czuć i słabo ogólnie wyszło, szkoda gadać. Z później węgierki kupionej pod koniec września, takiej już trochę nawet pomarszczonej blg i smak wyszedł bardzo dobry. Także nie mam na razie swojego zdania czy wczesna też się nadaje.
Co o tym myślicie? Czekać czy walczyć z tym co jest już teraz?
Czy Waszym zdaniem tak wczesna odmiana nadaje się do śliwowicy?
W smaku jest normalna, ale nie ma jak porównać z ubiegłoroczną późną węgierką. W roku ubiegłym nastawiałem też na wczesnej odmianie z 01.08.2020 oraz 15.08.2020 i blg było ok, ale miałem problemy ze startem drożdży i dodałem kolejnych, więc teraz to w destylacie czuć i słabo ogólnie wyszło, szkoda gadać. Z później węgierki kupionej pod koniec września, takiej już trochę nawet pomarszczonej blg i smak wyszedł bardzo dobry. Także nie mam na razie swojego zdania czy wczesna też się nadaje.
Co o tym myślicie? Czekać czy walczyć z tym co jest już teraz?
pp28856
-
- Posty: 248
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Śliwowica - surowiec - wczesna węgierka
Problem ze wszystkimi kupnymi owocami jest taki, że są pryskane dużo.
I np. Śliwki - poza opryskami "na robaki" - są też mocno pryskane fungicydami, na pleśnie, zgnilizny, rdze...
A fungicyny mają to do siebie, że hamują życie grzybów - w tym drożdży.
Stąd też - np. w uprawie winogron - są różne karencje po tym samym oprysku - w zależności czy owoc ma być do jedzenia - czy na wino.
Przykładowo Siarkol - ekologiczny środek na Mączniaka Prawdziwego - Karencja do jedzenia 5 dni - Karencja na wino - 50 dni.
I tak, jak kupujesz owoce od sadownika "wielkoobszarowego" - mogą wystąpić takie problemy jak opisałeś:
"miałem problemy ze startem drożdży i dodałem kolejnych, więc teraz to w destylacie czuć i słabo ogólnie wyszło, szkoda gadać"
Najlepsze węgierki są ze wsi, takie niepryskane co przy miedzy rosną, późne, pomarszczone. Bo te robaczywe, zgniłe - opadają pierwsze. A te zdrowe, pomarszczone wiszą do późnej jesieni...
I np. Śliwki - poza opryskami "na robaki" - są też mocno pryskane fungicydami, na pleśnie, zgnilizny, rdze...
A fungicyny mają to do siebie, że hamują życie grzybów - w tym drożdży.
Stąd też - np. w uprawie winogron - są różne karencje po tym samym oprysku - w zależności czy owoc ma być do jedzenia - czy na wino.
Przykładowo Siarkol - ekologiczny środek na Mączniaka Prawdziwego - Karencja do jedzenia 5 dni - Karencja na wino - 50 dni.
I tak, jak kupujesz owoce od sadownika "wielkoobszarowego" - mogą wystąpić takie problemy jak opisałeś:
"miałem problemy ze startem drożdży i dodałem kolejnych, więc teraz to w destylacie czuć i słabo ogólnie wyszło, szkoda gadać"
Najlepsze węgierki są ze wsi, takie niepryskane co przy miedzy rosną, późne, pomarszczone. Bo te robaczywe, zgniłe - opadają pierwsze. A te zdrowe, pomarszczone wiszą do późnej jesieni...
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Śliwowica - surowiec - wczesna węgierka
We wszystkich poradnikach, książkach opisują, że najlepsze są odmiany późne, nawet zimowe. Zwłaszcza zimowe jabłka zyskują. Uwaga. Jak masz możliwość, to kup, uzbieraj owoce i potrzymaj je chwilę, w międzyczasie robiąc matkę drożdżową. Owoc po zerwaniu zamienia resztki skrobii na cukry. Uzysk i aromaty wyższe.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
Autor tematu - Posty: 31
- Rejestracja: czwartek, 18 lip 2019, 21:19
- Krótko o sobie: Zwykły człek, który odkrył że jak się człowiek postara to czasem może coś dobrego nakapać. Mocno zafascynowany nowym hobby.
- Ulubiony Alkohol: Śliwowica i zbożówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
Autor tematu - Posty: 31
- Rejestracja: czwartek, 18 lip 2019, 21:19
- Krótko o sobie: Zwykły człek, który odkrył że jak się człowiek postara to czasem może coś dobrego nakapać. Mocno zafascynowany nowym hobby.
- Ulubiony Alkohol: Śliwowica i zbożówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica - surowiec - wczesna węgierka
Podsumowując temat: zakupy robiłem od 21.09 do 23.10 z różną częstotliwością. Wszystkie to były typowe węgierki bez mieszańcow. Wydajnościowo to im poźniejsze zakupy tym większy brix i większa wydajność mierzona w surówce (ciągnięte zawsze do tego samego momentu).
Totalnie najlepiej wyszły śliwki mocno pomarszczone sprzedawane jako gorszy sort, sklepy tego nie biorą. Jednocześnie takie były najtańsze 1.5 zł za kg.
Wniosek: w następnym roku zakupy śliwki dopiero po 01.10. Chyba że będzie mokry wrzesień to wtedy trochę wcześniej.
Totalnie najlepiej wyszły śliwki mocno pomarszczone sprzedawane jako gorszy sort, sklepy tego nie biorą. Jednocześnie takie były najtańsze 1.5 zł za kg.
Wniosek: w następnym roku zakupy śliwki dopiero po 01.10. Chyba że będzie mokry wrzesień to wtedy trochę wcześniej.
pp28856
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Śliwowica - surowiec - wczesna węgierka
Czyli sam zauważyłeś że owoc musi być dojrzały. Najlepiej jakbyś je z ziemi zbierał jak spadają.
W tych jest najwięcej aromatów i cukrów.
Nawet jakby te pomarszczone ale mocno dojrzałe ale zdrowe były dwa razy droższe to ja i tak bym je wziął.
Bo naprawdę warto.
W tych jest najwięcej aromatów i cukrów.
Nawet jakby te pomarszczone ale mocno dojrzałe ale zdrowe były dwa razy droższe to ja i tak bym je wziął.
Bo naprawdę warto.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy