Witam Panowie.
Do destylacji najlepszy płaszcz wodny ale wiadomo swoje kosztuje. A próbował ktoś włożyć kega do większego zbiornika tj beczka metalowa czy duży garnek i grzać gazem bądź prądem wodę? Jakieś doświadczenia?
Destylacja zacierow bez filtracji.
-
Autor tematu - Posty: 1
- Rejestracja: sobota, 26 gru 2015, 11:45
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 255
- Rejestracja: środa, 24 cze 2015, 23:53
- Podziękował: 51 razy
- Otrzymał podziękowanie: 36 razy
Re: Destylacja zacierow bez filtracji.
Tomku nie próbowałem, ale chyba ktoś coś takiego opisywał, gdzieś na pewno czytałem o czymś takim. Weź dodaj soli do wody, będzie wyższa temperatura wrzenia i kontroluj ilość wody(solanki) w garnku bo może być duże odparowanie przez kilka godzin trwania destylacji.
Organizm całkowicie pozbywa się alkoholu po 21 dniach, czyli nigdy...
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Destylacja zacierow bez filtracji.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Destylacja zacierow bez filtracji.
Przerabiane https://alkohole-domowe.com/forum/downl ... p?id=14402
Na początku grzałem zwykłą kuchenką elektryczną, później zamówiłem grzałkę w Unidez-ie. Do takiego kociołka wchodzi keg 30l. Przerwę w "płaszczu" uszczelniałem grubym wężem silikonowym zwiniętym w dętkę.
Na początku grzałem zwykłą kuchenką elektryczną, później zamówiłem grzałkę w Unidez-ie. Do takiego kociołka wchodzi keg 30l. Przerwę w "płaszczu" uszczelniałem grubym wężem silikonowym zwiniętym w dętkę.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek