Trójniak - fermentuje czy nie?

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)

Autor tematu
Daaron
2
Posty: 4
Rejestracja: piątek, 5 lis 2021, 17:32

Post autor: Daaron »

Witam, jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o jakiekolwiek produkcje alkoholu, chciałem jednak po spróbowaniu półtoraka ze sklepu stworzyć własny miód pitny, użyłem przepisu z YouTube

Do produkcji użyłem:
- 700ml miodu Spadziowego, 700ml miodu Akacjowego + 2800ml wody przegotowanej
- drożdże winiarskie Zamojscy do miodów pitnych 17% Johannisberg m35
- pożywka do drożdży Zamojscy
- 2 płaskie łyżeczki kwasku cytrynowego (z opakowania ubyło ok. 10g)

Miód zmieszałem z wodą następnie rozpuściłem w garnku bez gotowania, tylko podgrzałem i rozpuściłem, następnie wlałem do gąsiorka i poczekałem na ostygnięcie do temperatury pokojowej. Po ostygnięciu dodałem pracujące już drożdże (dużo piany, mętne, dużo pływających ciecików), do całości (według przepisu na opakowaniu drożdży) dodałem rozpuszczoną w wodzie resztę pożywki.
Reakcja była natychmiastowa już po kilkudziesięciu minutach w gąsiorku było bardzo dużo piany i wszystko buzowało w miodzie (cieciki pływały we wszystkie strony), problemem natomiast jest to, że do dzisiaj nie zaobserwowałem ani jednego bąbelka z rurki fermentacyjnej, jest szczelnie zamknięta gdyż dociskanie jej zmienia położenie płynu w rurce a drożdże ciągle pracują tworząc pianę, ale już mniej intensywną niż pierwsze dni. Dziś rano postanowiłem dodać drugą porcję pożywki, miałem przypuszczenia, że może źle rozpuściłem pierwszą dawkę, ale nic to nie zmieniło.

Pytanie co robić w takiej sytuacji? Czy tworzenie się piany i pływające cieciki świadczą o prawidłowej fermentajci burzliwej czy musi być również bulgotanie dwutlenku z rurki fermentacyjnej? Niestety nie posiadam miernika blg na tą chwilę.
Ostatnio zmieniony sobota, 6 lis 2021, 08:53 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Trójniak - fermentuje czy nie?

Post autor: jakis1234 »

Jeżeli drożdże pracują, to nie ma możliwości, żeby nie produkowały dwutlenku węgla. Z Twojego opisu wynika, że pracują, więc jest tylko jedna możliwość - gdzieś ten dwutlenek ucieka poza rurką. Chyba, że masz duży zbiornik i mało płynu, to może długo trwać, zanim dwutlenku nazbiera się tyle, żeby podniósł wodę w rurce. Wstaw jakieś zdjęcia, będzie łatwiej ocenić.
Generalnie rurka nie jest wskaźnikiem pracy drożdży. Od tego jest cukromierz, kup, to raptem kilkanaście zł.
700ml miodu Spadziowego, 700ml miodu Akacjowego + 2800ml wody przegotowanej
Czyli 1400 ml miodu i 2800 ml wody - to jest trójniak.
Półtorak to jedna część miodu i pół części wody, dwójniak jeden do jednego a trójniak jedna część miodu i dwie wody.
Generalnie robienie miodów to trochę wyższa szkoła jazdy. Kwestia kwasowości, dużego Blg, odpowiedniej ilości pożywki itp.
Poczytaj na ten temat, w internecie jest sporo stron fachowo opisujących jak robić miód pitny.
Ostatnio zmieniony sobota, 6 lis 2021, 11:22 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Trójniak - fermentuje czy nie?

Post autor: kiwitom23 »

Daaron pisze:Reakcja była natychmiastowa już po kilkudziesięciu minutach w gąsiorku było bardzo dużo piany i wszystko buzowało w miodzie (cieciki pływały we wszystkie strony)
Jakoś wydaje mi się to mało prawdopodobne, żeby drożdże podjęły tak intensywną pracę po kilkudziesięciu minutach, jeszcze w żadnym nastawie mi się to nie zdarzyło, nie mówiąc już o miodzie. Coś mi to nie gra, z tego co piszesz to chyba zrobiłeś matkę drożdżową, dodawałeś do niej miodu? A te cieciki rozbawiły mnie do łez, cóż to takiego??? :hahaha: :hahaha: :hahaha:
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Trójniak - fermentuje czy nie?

Post autor: radius »

kiwitom23 pisze: A te cieciki rozbawiły mnie do łez, cóż to takiego???
Może to farfocle :? :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
Daaron
2
Posty: 4
Rejestracja: piątek, 5 lis 2021, 17:32
Re: Trójniak - fermentuje czy nie?

Post autor: Daaron »

Wrzucam krótką fotorelację, tak jak mówię jestem kompletnym laikiem i liczę na wyrozumiałość a nie kpiny.

Tutaj zdjęcie z momentu po wlaniu do gąsiorka miodu z wodą (i tak jak nazwa tematu mówi jest to trójniak, w pierwszym poście zrobiłem pomyłkę)
Obrazek

Tutaj zdjęcie z następnego dnia (z poprzedniego nie mam):
Obrazek

Tutaj z wczoraj:
Obrazek


Miód następnego dnia po przygotowaniu pracował natomiast w ten sposób, działo się to przez kilka następnych dni:
Nie wiem jak fachowo nazywają się pływające w nim drożdże (bo to nawet nie są one bezpośrednio), więc nazywam to ciecikami, w tej chwili po 7 dniach piany jest minimum, miód nie puścił ani jednego bąbelka za to już nie buzuje tak jak na filmie, jest jedynie odrobina piany. Zamówiłem cukromierz, ale dotrze pewnie w Wtorek lub Środę. Niestety najpierw zetknąłem się z YouTubem zanim dotarłem do fachowych drobiazgowych opisów for internetowych, jakbym do tego dotarł to bym się za to nie brał, ale 120zł miodu wlane i trochę szkoda.
Ostatnio zmieniony niedziela, 7 lis 2021, 10:19 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Trójniak - fermentuje czy nie?

Post autor: jakis1234 »

Kolego, nikt z Ciebie nie kpi. Wszyscy kiedyś zaczynaliśmy. A nazwa cieciki jest po prostu zabawna :)
Te cieciki to nie drożdże, tylko baza, na której były hodowane.
Zrobiłeś silną matkę drożdżową i miód szybko ruszył.
Na razie nic nie rób, niech on sobie spokojnie pracuje (brakiem bąbelków się nie przejmuj, musi być jakaś nieszczelność).
Jak przyjdzie cukromierz, zmierz jaki jest poziom cukru i będziesz wiedział, na ile pracuje.
Przyjmuje się, że miód zawiera 80% cukru, więc możesz wyliczyć teoretyczną ilość cukru na początku i porównać z aktualnymi wskazaniami cukromierza.
Ostatnio zmieniony niedziela, 7 lis 2021, 18:30 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Trójniak - fermentuje czy nie?

Post autor: rozrywek »

Mam!!!
Ciaciki...to kłębki w pępku. Albo jakieś waciki.

Daaron nie gniewaj się to naprawdę śmieszne słowo. Dobra będzie tego.

Zbyt niecierpliwy jesteś jak na miód.
Weź odlej trochę do butelki plastikowej 200ml i zakręć szczelnie.
Jak ci rozsadzi to znaczy że pracuje.

Ale najlepiej zostaw to i nie gmeraj.
W tydzień miodu nie zrobisz.

Na filmie widać że coś tam się rusza. A to dobry znak.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

łoles
200
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Łiski
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 69 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Trójniak - fermentuje czy nie?

Post autor: łoles »

Mój miód od marca stoi i nie przeszkadzam mu, w między czasie zlalem 2 razy po pierwszym zlaniu przestał pracować, trochę się wystraszyłem ale mówię pal fuu posłucham wszystkich mądrzejszych odemnie w temacie miodu zostawiłem i tak stał i stał 5 miesięcy i jakoś tak w październiku zlalem drugi raz i odziwo po drugim zlaniu zaczął się ponowny delikatny ruch w rurce, trójniak zanim będzie do picia to ponoć dwa lata, za mną dopiero 8 miesięcy, miody naprawdę uczą cierpliwości pozdro
Ps próbowałem w czasie pierwszego zlania myślę se kufa szału niema czym się tu zachwycać, próbowałem w październiku myślę se o kurde zaczyna być super
Ostatnio zmieniony niedziela, 7 lis 2021, 22:45 przez łoles, łącznie zmieniany 1 raz.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe :pije:

Autor tematu
Daaron
2
Posty: 4
Rejestracja: piątek, 5 lis 2021, 17:32
Re: Trójniak - fermentuje czy nie?

Post autor: Daaron »

Ja nie mam problemu z czekaniem po prostu boję się, że nie fermentuje. Dzisiaj piana jest delikatna a rano nie było jej wcale.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Trójniak - fermentuje czy nie?

Post autor: jakis1234 »

Poczekaj jeszcze trochę.
Mój ma trzy lata i jest świetny.
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
Daaron
2
Posty: 4
Rejestracja: piątek, 5 lis 2021, 17:32
Re: Trójniak - fermentuje czy nie?

Post autor: Daaron »

jakis1234 pisze: Jak przyjdzie cukromierz, zmierz jaki jest poziom cukru i będziesz wiedział, na ile pracuje.
Przyjmuje się, że miód zawiera 80% cukru, więc możesz wyliczyć teoretyczną ilość cukru na początku i porównać z aktualnymi wskazaniami cukromierza.
Ja jestem świadom czasu jaki miód potrzebuje, cierpliwości mam dużo miałem tylko dużo wątpliwości. Cukromierz wskazuje taką wartość, jest to 18 dzień więc postanawiam tego już nie ruszać, co ma wyjść to wyjdzie za kilka tygodni przeleję przez rurkę i tak to już zostanie.

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”