Przyszedł czas na śliwowicę - porady.

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

Autor tematu
Myszówka
50
Posty: 55
Rejestracja: czwartek, 24 wrz 2020, 22:18
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Post autor: Myszówka »

Panowie jak w temacie.
Miałem za to zabrać się w tamtym roku ale odpuściłem ze względu na brak doświadczenia i wiedzy w temacie psotnictwa :punk:

Teraz czuję się zdecydowanie pewniej ale mam pewne pytania tak aby nie wtopić.
-Jak przygotować surowiec? usunąć pestki ? pokroić ? czy może wystarczy wywalić pestkę i zostawić taką przekrojoną na pół?
-Jaki dodatek cukru jest dopuszczalny? zależy nam na jak najlepszym smaku surowca kwestia ilości jest tematem drugoplanowym.
-Czy dodawać wodę ? jeśli tak to jaka proporcja powiedzmy na 10kg surowca ?
-Kwestia "konwertera białej śmierci zawartej w surowcu na przezroczyste zdrowie" dedykowane do śliwek? gorzelnicze szybkie zapewne
odpadają?
Teraz pytania stricte "psotnicze" :
-Rektyfikacja zapewne odpada? zależy nam na smaku.
-Jeśli destylacje proste to jaka ilość takich destylacji będzie optymalna ? (lubię bardzo mocno ciąć przedgony i pogony... zazwyczaj kończę
pierwszy proces jak leci 20-25% lub nawet wcześniej)
-Strzelam, że pierwszy proces "psotyfikacji" warto było by zrobić z owocami? jak to wygląda w kwestii przypalania się śliwek? mam grzałkę
niestety (jakieś patenty mile widziane)

To chyba było by na tyle w kwestii pytań :D .
Panowie wszelkie wskazówki mile widziane bo szkoda by było zmarnować śliweczki :cry:

Z góry dziękuje za udział w dyskusji.

pinki101
10
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 7 gru 2019, 10:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Przyszedł czas na śliwowicę - porady.

Post autor: pinki101 »

Witam. Polecam zapoznać się z tym tematem: https://alkohole-domowe.com/forum/topic1117.html. Bardzo dużo przydatnej wiedzy i odpowiedzi. Poniżej odpowiedzi na powyższe pytania wg. mojego doświadczenia:
- w zeszłym roku usuwałem pestki ( bardzo czasochłonne ), tak przygotowane śliwki do beczki i ostrym (nie lakierowanym) mieszadłem do farb, do uzyskania rozdrobnionego surowca
- w tym roku nie usuwałem pestek. To samo mieszadło sprawdziło się dopiero po wstępnym poszatkowaniu śliwek w beczce np. sztychówką
- max. 1 kg cukru na 10 kg owoców
- 1kg cukru w litrze wody rozpuszczałem, bo owoc suchy w tym roku u mnie był
- Drożdże gorzelnicze Turbo Slivovitz / 25L - takie zostały zastosowane w tym roku. Jedna paczka na 100 kg ( i 5 kg cukru w 2 porcjach) owoców sprawdziło się doskonale.
- rektyfikacja odpada
- 1 proces odpęd całości alkocholu ( do około 100 stopni w kotle i 0% na alkoholomierzu )na najprostszym aparacie
- 2 proces ( surówka po wcześniejszym odpędzie wg powyższego punktu powinna mieć około 20%, jeżeli będzie miała więcej należy rozcieńczyć) na pot-stilu/alembiku/ kolumnie półkowej - wg posiadanego sprzętu. Ja robiłem na pot-stilu
- no i tu jest problem. Jeżeli śliwka to tylko z owocami i wg mnie tylko na kotle z płaszczem.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Przyszedł czas na śliwowicę - porady.

Post autor: jakis1234 »

Według moich sposobów:
-Jak przygotować surowiec? usunąć pestki ? pokroić ? czy może wystarczy wywalić pestkę i zostawić taką przekrojoną na pół?
Zmiksować wiertarką z mieszadłem razem z pestkami
-Jaki dodatek cukru jest dopuszczalny? zależy nam na jak najlepszym smaku surowca kwestia ilości jest tematem drugoplanowym.
Maks 1 kg na 10 kg śliwek, najlepiej wcale.
-Czy dodawać wodę ? jeśli tak to jaka proporcja powiedzmy na 10kg surowca ?
Jak chcesz, woda akurat nie ma wpływu na efekty tylko na ilość surowca.
-Kwestia "konwertera białej śmierci zawartej w surowcu na przezroczyste zdrowie" dedykowane do śliwek? gorzelnicze szybkie zapewne odpadają?
Ja daję drożdże do wina i powoli fermentuję.
-Rektyfikacja zapewne odpada? zależy nam na smaku.
Tak
-Jeśli destylacje proste to jaka ilość takich destylacji będzie optymalna ? (lubię bardzo mocno ciąć przedgony i pogony... zazwyczaj kończę
Pierwsza- odpęd bez dzielenia frakcji do zera, druga z cięciem - według uznania. Niektórzy robią tylko raz z mocnym cięciem.
-Strzelam, że pierwszy proces "psotyfikacji" warto było by zrobić z owocami? jak to wygląda w kwestii przypalania się śliwek? mam grzałkę niestety (jakieś patenty mile widziane)
Skoro masz grzałkę, musisz filtrować. Metod jest sporo, ale zabawa przy śliwkach dosyć ciężka.
A generalnie to masz cały, duży wątek na ten temat. Poczytaj:
https://alkohole-domowe.com/forum/sliwo ... =śliwowica
Ostatnio zmieniony czwartek, 30 wrz 2021, 15:30 przez jakis1234, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
Myszówka
50
Posty: 55
Rejestracja: czwartek, 24 wrz 2020, 22:18
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Przyszedł czas na śliwowicę - porady.

Post autor: Myszówka »

Prawdopodobnie wymienię zbiornik bo już się domaga (stara kanka na mleko z czasów PRL) a w takim wypadku jest dodatkowa motywacja do majsterkowania.
Myślę o tym aby kupić szybkowar 15l i to używać jako zbiornik (dalej będzie już rura z wypełnieniem lub pusta zależnie od potrzeb termometry etc wszystko w miedzi) 15l mi wystarczy na spokojnie i pewnie zrobię tak że wstawie to w drugi garnek wypełniony wodą z solą - taki prowizoryczny płaszcz także przypaleń się nie boje raczej.
Dzięki wielkie za odpowiedz temat który kolego podałeś poczytam z pewnością !
Jak ktoś by miał jeszcze jakieś uwagi to był bym wdzięczny.
Jakiej wydajności mogę się spodziewać ze śliwek bez dodatku cukru?
Jak bardzo wpłynie na jakość/smak ten 1kg cukru na 10kg surowca?

pinki101
10
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 7 gru 2019, 10:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Przyszedł czas na śliwowicę - porady.

Post autor: pinki101 »

Zwróć uwagę na pojemności bo często przy szybkowarach jest oznaczenie 15Lt co przekłada się na około 12l (litrów). Sam taki kupiłem (15Lt) i okazało się, że ma właśnie 12 litrów. Co do wydajności bez cukru to szału nie ma. W zeszłym roku z około 150kg śliwek 18Blg bez dodatku cukru wyszło 10 litrów finalnego produktu o mocy 70% odbieranego od około 85% do 45%. Widełki odbioru były duże ponieważ minimalny czas leżakowania z kostkami dębowymi był zaplanowany na 3 lata. Dodatek cukru podobno ma nie wpłynąć na jakość/smak produktu (śliwka jest bardzo wdzięcznym i aromatycznym owocem) natomiast wydajność znacznie wzrośnie.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Przyszedł czas na śliwowicę - porady.

Post autor: jakis1234 »

Dodatek cukru podobno ma nie wpłynąć na jakość/smak produktu (śliwka jest bardzo wdzięcznym i aromatycznym owocem) natomiast wydajność znacznie wzrośnie.
Niestety, ale to nie jest prawda. Dodatek cukru zawsze wpływa negatywnie na jakość produktu. Dlatego najlepsze śliwowice wychodzą bez dodatku cukru. Przyjmuje się, że ewentualnie 1 kg cukru na 10 kg owoców jest niezauważalny, ale każda większa ilość już wyczuwalnie pogarsza smak.
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
Myszówka
50
Posty: 55
Rejestracja: czwartek, 24 wrz 2020, 22:18
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Przyszedł czas na śliwowicę - porady.

Post autor: Myszówka »

Zwrócę uwagę na kwestię tych pojemności ;) dzięki za informacje kolego.

Jeśli faktycznie 1kg cukru na 10kg owoców jest niezauważalny to myślę, że takie proporcję przyjmę.
Nie planuje jakichś ogromnych ilości...
Chce zrobić parę litrów powiedzmy 4-5 40% śliwowicy.
Część z myślą o świętach a część do piwniczki i niech sobie leży być może część będzie leżała z kostkami dębowymi... orientujecie się Panowie jaki efekt dają kostki dębowe w śliwowicy ? warto czy nie specjalnie?
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Przyszedł czas na śliwowicę - porady.

Post autor: kiwitom23 »

Śliwowica powinna chyba mieć trochę więcej niż 40%. Tak pod 55%-60%.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway

Guli101
10
Posty: 13
Rejestracja: niedziela, 13 paź 2019, 17:19
Podziękował: 11 razy
Re: Przyszedł czas na śliwowicę - porady.

Post autor: Guli101 »

Destylacja w szybkowarze na gazie nie powoduje przypaleń. Zrobiłem tak około 50 kg - gotowane z owocami.
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 paź 2021, 20:31 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: RE: Re: Przyszedł czas na śliwowicę - porady.

Post autor: dynio »

kiwitom23 pisze:Śliwowica powinna chyba mieć trochę więcej niż 40%. Tak pod 55%-60%.
Każdy destylat powinien mieć taki % jaki smakuje degustujacemu. Przyjęło się, że w przypadku śliwowicy to 60-70% ale jest to błędne założenie. Taki wysoki % powoduje poparzenia i zakłamuje efekty smakowe. Osobiście najbardziej podchodzi mi śliwka w przedziale 50-55% (i z tego co pamiętam na konkurs forumowy z 2018 taki % był wymagany przez jury)

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

Młodyy
20
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek, 28 lis 2016, 15:59
Ulubiony Alkohol: Każdy spod znaku Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Południe Polski
Podziękował: 3 razy
Re: Przyszedł czas na śliwowicę - porady.

Post autor: Młodyy »

Podłącze się do tematu, mam jakieś 80L nastawu na śliwkę (minimum cukru i wody 45 kg śliwki węgierki) już jest czas by puścić to na obieg. Mam konwie po mleku a więc dość mały wylot 10mm, czy uda się to przepuścić z owocami na gazie żeby się nie przypaliło ? Czy ewentualnie konwie włożyć do większego gara zalanego woda aby zrobić prowizoryczny płaszcz ?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Przyszedł czas na śliwowicę - porady.

Post autor: Góral bagienny »

Zrób płaszcz bo filtrowanie śliwki to masakra :ok:
Wodę w garze posól to będzie wyższa temp. wrzenia.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”